Rojza Genendel napisał(a):Mówienie o własnej żonie "małżonka" nie jest błędem, ale jest strasznie pretensjonalne.Nie jest błędem w sensie formalnym, ale jest... no... zachwianiem stylistycznym.
Tak jak mówienie "posiadam długopis" (o ile nie jest to jakiś bardzo wyjątkowy okaz).
Niemniej o wiele mniej pretensjonalne jest powiedzieć "na imprezę wpadnie Zdzisiek z małżonką", niż powiedzenie "na imprezę przyjdę z małżonką".
Żeby lepiej to odczuć (bo tu stoi jedynie sprawa wyczucia stylistycznego) warto porównać:
"Ja i Ania jesteśmy małżeństwem."
oraz
"Ja i Ania jesteśmy małżonkami".
Na moje własne ucho drugie brzmi potwornie.