Gawain napisał(a):To musisz hołubić anarchoprymitywizm jak Teodor Kaczyński. I to z daleka od cywilizacji, bo Twoja twarz, bez Twojej zgody jest nagrawana pierdyliard razy w ciągu doby, na stacjach paliw, w sklepach, szkołach, urzędach, na parkingach, osiedlu a może i na klatce schodowej lub nawet przechodząc koło posesji dzianego gościa, albo w lesie nawet, o ile zawieszono kamerę zabezpieczającą przed wstępem postronnym.Pogrubienie moje.
Niestety błąd bardzo powszechny, gdy używanie imiesłowu przysłówkowego współczesnego jest nieprawidłowe.
Przypominam, że zdanie można zamienić na równoważnik tego zdania z imiesłowem przysłówkowym współczesnym w sytuacji, gdy mamy tzw. tożsamość podmiotów w zdaniu zastępowanym przez równoważnik zdania i w zdaniu drugim.
Kiedy szedłem do pracy, spotkałem przyjaciela.
Podmiot w zdaniu 'kiedy szedłem do pracy' to JA. Podmiot w zdaniu 'spotkałem przyjaciela' to też JA. Podmiot jest taki sam, a więc zdanie podrzędne może być zastąpione jego imiesłowowym równoważnikiem.
Idąc do pracy, spotkałem przyjaciela.
Kiedy szedłem do pracy, zdarzył się wypadek
Podmiot w zdaniu: 'Kiedy szedłem do pracy' to JA. Podmiot w zdaniu: 'zdarzył się wypadek to WYPADEK. A zatem tutaj mamy dwa różne podmioty w dwóch różnych zdaniach i zdania podrzędnego nie można zastąpić jego imiesłowowym równoważnikiem.
Idąc do pracy, zdarzył się wypadek. Jak nic ze zdania wynika, że wypadek szedł do pracy. Naprawdę tego nie widać, nie czuć?
W twoim zdaniu, Gawainie, jak nic twarz przechodziła obok posesji dzianego gościa.
Jak będzie prawidłowo wyglądać ta pogrubiona część?
Kto poprawi?
"Każdej nocy nawiedza mnie Yeszua i szarpie za kuśkę." /pisownia oryginalna/.
Komentarz pod jednym z filmów na youtube. Rozbawił mnie.
Komentarz pod jednym z filmów na youtube. Rozbawił mnie.