To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wychowanie dziecka z niewierzącej rodziny w środowisku wierzących
#81
Co ty takiego złego widzisz w tej medytacji? Nie wiem jak można nazywać Karate sektą.
"WHAT IF a man on the street threw his only son in front of a bullet that was aimed at you, then looked at you and said, 'Now you must worship and praise me for eternity. Oh, and also it's ok; my son is bulletproof. I'm going to let him suffer for about a day just for shits and gigs and by the way, I could have just stopped the bullet myself. Actually, I hired the man who shot you and my son's gonna be dead for a few days but it's ok because I am my son, but at the same time I'm not or am I?"
Odpowiedz
#82
Cytat:W kółkach historycznych i przyrodniczych nie ma "medytacji" ani nikt nie kłania się guru. Co nie?

omg okazanie komuś szacunku przez ukłon, noż to naprawdę coś strasznego.


Hastur napisał(a):[...] są to tak samo wirtualne "straty" jak pieniądze, które skarb państwa "traci" na niezapłaconych podatkach; [...] Dodatkowym absurdem w tym przypadku jest fakt, że rzekomo "ukradzione" pieniądze zostają w kieszeni... ich pierwotnego posiadacza :o Co nieuchronnie prowadzi do konkluzji, iż człowiek może okraść państwo z własnych pieniędzy :lol2:


Odpowiedz
#83
Cytat:W kółkach historycznych i przyrodniczych nie ma "medytacji" ani nikt nie kłania się guru. Co nie?
Ćwiczę judo i zapewniam Cię, że nie ma tam żadnej medytacji i nikt nie kłania się guru. Kłania się swojemu przeciwnikowi przed rozpoczęciem walki, na znak szacunku i przyjaźni. We wschodniej kulturze to to samo co w naszej podanie ręki.
...bo najważniejsze w kochaniu zwłok jest to, że nie marudzą.
[Obrazek: file.php?id=13]
Odpowiedz
#84
Mojwa napisał(a):np dlatego:

Komu się to "obiecuje"? Powietrzu?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#85
Powietrzu plus księdzu, świadkom i danej liczbie zgromadzonych gości.
...bo najważniejsze w kochaniu zwłok jest to, że nie marudzą.
[Obrazek: file.php?id=13]
Odpowiedz
#86
Księdzu nic nie obiecuję - on jest urzędnikiem nieistniejącego bytu, któremu rzekomo coś obiecuję.

Świadkowie i goście wiedzą jak jest.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#87
Twoi może tak, ale ktoś może mieć w rodzinie np. uberkatolickich teściów, którzy będą mu potem wypominać, że obiecał to czy tamto.
A nawet jak wszyscy wiedzą, to jak już napisałam - robienie szopki i kabaretu ze ślubu odbiera mu całą powagę.
...bo najważniejsze w kochaniu zwłok jest to, że nie marudzą.
[Obrazek: file.php?id=13]
Odpowiedz
#88
Shahnaz napisał(a):Twoi może tak, ale ktoś może mieć w rodzinie np. uberkatolickich teściów, którzy będą mu potem wypominać, że obiecał to czy tamto.

A to jest inna sytuacja.

Shahnaz napisał(a):A nawet jak wszyscy wiedzą, to jak już napisałam - robienie szopki i kabaretu ze ślubu odbiera mu całą powagę.

Niby czemu? Jeśli zainteresowani wiedzą co jest elementem szopki a co jest poważne to ja nie widzę problemu. Przysięga wierności np. jest jak najbardziej poważna, a fakt, że składam ją w kościele zamiat w USC, nic jej powagi nie ujmuje.

Ateizm nie zakłada antyteizmu - należy to brać pod uwagę.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#89
Sa systemy walki, ktore sa pozbawione w ogole otoczki religii i tradycji. Sam trenowalem kilka lat izraelska Krav-Mage. Chociaz pewnie w tym przypadku co niektorzy tutaj przyczepili by sie do zydowskiego pochodzenia tego systemu walki - zydowskiego a wiec z natury antypolskiego i antykatolickiego. Ciekawi mnie czy katole maja tez jakiegos haka na boks i kick-boxing? Tradycje boksu siegaja antycznej olimpiady - a wiec moze w tym przypadku uprawiajacy boks oddaja hold falszywym greckim bozkom?

SSz napisał(a):Ateizm nie zakłada antyteizmu - należy to brać pod uwagę.
Przeciw wobec ateisty w kosciele wymachujacy w znak krzyza rekami i powtarzajacy formulki w stylu "Wierze w boga ojca wszechmogacego..." to nie zaden przejaw antyteizmu tylko zwykla elementarna uczciwosc wobec siebie i innych.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
#90
Tgc napisał(a):Sa systemy walki, ktore sa pozbawione w ogole otoczki religii i tradycji. Sam trenowalem kilka lat izraelska Krav-Mage. Chociarz pewnie w tym przypadku co niektorzy tutaj przyczepili by sie do zydowskiego pochodzenia tego systemu walki - zydowskiego a wiec z natury antypolskiego i antykatolickiego. Ciekawi mnie czy katole maja tez jakiegos haka na boks i kick-boxing? Tradycje boksu siegaja antycznej olimpiady - a wiec moze w tym przypadku uprawiajacy boks oddaja hold falszywym greckim bozkom?

Nie, nie mają. Sztuka walki może se pochodzić i z Marsa. Jeśli jest pozbawiona religijnej, czy quasi-religijnej otoczki to nie ma problemu.
Odpowiedz
#91
Sztuki walki nie mają religijnej ani quasi-religijnej otoczki. Ciekawe jest jednak to, że Palmer przyznał, że otoczka religijna albo quasi-religijna dowolnego kółka, itp. stanowi problem - czytaj Palmer przyznał, że nie należy wysyłać dzieci na żadne katolickie i okołokatolickie zgrupowania.Duży uśmiech

Tgc: ja już nieraz pisałem o różnicy między oszukiwaniem kogokolwiek a robieniem szopki...
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#92
Palmer Eldritch napisał(a):Nie, nie mają. Sztuka walki może se pochodzić i z Marsa. Jeśli jest pozbawiona religijnej, czy quasi-religijnej otoczki to nie ma problemu.

Hmm tak naprawde, to wydaje mi sie, ze sztuki walki z definicji sa powiazane mniej lub bardziej z jakas otoczka religijna/kulturowa. Pozbawione tej tradycji sa systemy walki i sporty walki.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
#93
Tgc napisał(a):Hmm tak naprawde, to wydaje mi sie, ze sztuki walki z definicji sa powiazane mniej lub bardziej z jakas otoczka religijna. Pozbawione tej tradycji sa systemy walki i sporty walki.

Ciekawe spostrzeżenie. Nie zauważałem tego do tej pory. Wydawało mi się, że określenie "sztuki walki" można stosować zamiennie ze "sporty walki".
Odpowiedz
#94
Palmer Eldritch napisał(a):Ciekawe spostrzeżenie. Nie zauważałem tego do tej pory. Wydawało mi się, że określenie "sztuki walki" można stosować zamiennie ze "sporty walki".

Sztuki walki to twory kultury stad tez bogate tradycje i podejrzenia co niektorych o sekciarstwo. Ciekawostka jest, ze nie wszystkie te tradycje w sztukach walk maja pochodzenie filozoficzno-religijne. O ile dobrze kojarze w filipinskim Combat Kalaki techniki poslugiwania sie palka tudziez sztuka "walenia sie kijem po glowie" wywodzi sie z tamtejszego systemu prawnego w ktorym to w razie konfilktu pomiedzy sasiadami nie moglo dochodzic do rekoczynow, ale za to mozna bylo uzywac kija jako argumentu w dyskusji.

Systemy walki z kolei zostaly stworzone specjalnie w konkretnym celu - zastosowania w wojsku, samoobrona itp. Nie posiadaja zadnej filozoficznej otoczki - jezeli sa oparte na sztukach walki to tylko na ich czesciach zwiazanych z praktycznym mordobiciem.

Sporty walki to jak nazwa wskazuje sport - przy czym na "sporty walki" skladaja sie zarowno dyscypliny specjalnie stworzone do tego celu jak boks i zapasy, ale tez adaptowane sa do nich niektore sztuki walki takie jak Karate i Judo.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
#95
W ramach samego pojęcia "sztuki walki" też bywa różnie. Trenuję aikido - z przerwami od dwunastu lat - i widziałem w akcji bardzo różnych nauczycieli. W Polsce większość stawia na nauczanie technik i nie zawraca uczniom głowy niczym więcej. Niektórzy bardziej od innych lubią kulturalną oprawę i ewentualnie zrobią jakąś teoretyczną pogadankę o sile ki. Ale nie spotkałem się z żadnym, który robiłby z aikido quasi-religię. Ukłon wykonuje się w celu okazania szacunku, "medytacja" to dosłownie minuta siedzenia w ciszy na koniec treningu. Aikido jest sztuką, czyli integralną częścią kultur japońskiej i razem z nauką aikido uczymy się czegoś o tej kulturze. Ale utożsamianie tego z sekciarstwem to bzdura. Równie dobrze robienie pizzy mogłoby być sekciarstwem, bo przyszło do nas z Włoch i dobre pizzerie nawiązują do włoskich tradycji w nazewnictwie i dekoracjach.
So many Christians, so few lions...
http://makingthematrix.wordpress.com/mkbc
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości