NotInPortland napisał(a):Uwaga post zawiera pewne spoileryPrzewinąłem to
Ja stwierdzam, że film bardziej by mi się podobał gdyby wyrzucić te początkowe nudne fragmenty dotyczące religii
Cytat: a historia B nie została opowiedziana przez samego Pi tylko wyszła na jaw dopiero przez zderzenie z przedstawionymi faktami przez ludzi wyjaśniających katastrofę statku (przybyłych do szpitala), szokując tym samym widzów i samego Pi, który stopniowo zacząłby sobie przypominać co tak na prawdę się wydarzyło, a co jego umysł wcześniej wyparł.
Wtedy film nie pozostawiłby wyboru i straciłby swoją formę.