To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
(Ambitny) film
Jest to tzw. brudny thriller, z mocnym przekazem emocjonalnym, a wręcz mający znamiona horroru. Co do fabuły to można przeczytać na filmwebie. Ja osobiście bawiłam się przednio, więc polecam na wieczorny seans.

Us (2019)
https://www.filmweb.pl/film/To+my-2019-816982

Film można obejrzeć na CDA.
https://www.cda.pl/video/37129123e
Nie tyle sam cel jest ważny,
ile droga prowadząca do niego.
                      ACparty (AntiCoach)
Odpowiedz
Jeśli ambitnie, to Ból i blask Pedro Almodovara. Pół seansu przepłakałam, z kina wyszłam wstrząśnięta. Film stworzony jakby specjalnie dla mnie, na ten moment życia, w którym jestem. Coś dla nostalgików, którzy już są na tym etapie życia, kiedy coraz częściej zaczyna odzywać się przeszłość. Kiedy życie pięknie boli.

Na zachętę (mnie zachęciła) polecam recenzję Tomasza Raczka:
https://www.youtube.com/watch?v=-EWn7ElW-YE
Odpowiedz
Nie opuszczaj mnie (film 2010)

Miałem do wyboru parę filmów, zanim znikną z netfliksa. Wybrałem ten i... nie znajduję słów. Tak opisanej dystopii jeszcze nie znałem, całkowity brak przemocy czy efekciarstwa, a emocje bardzo... brytyjskie. Jakby ktoś skrzyżował "Opowieść podręcznej" i "Okruchy dnia".

Szkoda że netflix zlikwidował ocenianie gwiazdkami, bo to było 5 a nawet więcej.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Pamiętam, że strasznie męcząca była dla mnie bierność tych botów, a film oglądałem lata temu. Ale przynajmniej nie było tego prostego schematu z buntem klonów

ze scenariuszy Garlanda zdecydowanie wolę Ex Machinę, Anihilację, Dredda
Odpowiedz
Czytałem krytykę filmową w podobnym tonie. Autor skarżył się, że w filmie nie uzasadniono wystarczająco bierności "dawców". Ponoć w książce ta kwestia jest dużo lepiej uzasadniona. Ale w książce, AFAIK (nie czytałem), jest też jednoznacznie powiedziane, że "dawcy" są klonami - co może być pewnym wyjaśnieniem "technicznym". W filmie to do końca pozostaje spekulacją, sami "dawcy" nie wiedzą, w jaki sposób powstali. Pewną poszlaką są ostatnie sceny, których nie będę spoilerował, ale w których podnoszona jest kwestia duszy...

Dla mnie film mimo to wywarł niesamowite wrażenie, a ta atmosfera "napięcia w bierności" jest bardzo brytyjska, bardzo "nieamerykańska". Na marginesie, autor książki, Brytyjczyk, ma japońskie pochodzenie. W tamtej kulturze to też by pasowało.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz



Dobre to. Na początku wydaje się, że to czarna komedia ale ostatecznie film okazuje się dużo cięższy w odbiorze.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Parasite świetny, ten reżyser ma dużo ciekawych filmów - Zagadka Zbrodni, Snowpiercer i pewnie jakieś jeszcze się znajdą, ale jeszcze nie oglądałem pozostałych.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):


Dobre to. Na początku wydaje się, że to czarna komedia ale ostatecznie film okazuje się dużo cięższy w odbiorze.

No właśnie miałem wrzucić rekomendację do tego filmu. Warto, bardzo warto obejrzeć ten film Uśmiech
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
"Ad astra"



"Dzieło Jamesa Graya to po trosze kosmiczny "Czas apokalipsy", humanistyczna odpowiedź na "Odyseję kosmiczną" oraz "Drzewo życia" z domieszką survival horroru."

Po czymś takim spodziewałem się na prawdę niezłego filmu. Tymczasem było mocno średnio. Do pokazania rozterek głównego bohatera w ogóle nie potrzeba by angażować kina science fiction. Wystarczyłby przeciętny melodramat dziejący się na przedmieściach dowolnego miasta.  Dużym plusem są próby urealnienia tego wszystkiego - rakieta to rakieta a nie statek wyposażony w  magiczny silnik robiący "fiiiu bździu  i za dwie godziny będziemy na Marsie". Ktoś tam się starał aby wyglądało to jako tako realistycznie, ale co z tego skoro w połowie filmu w zasadzie nawet średnio rozgarnięty widz zaczyna zastanawiać się po co gość w ogóle gdzieś leci zamiast użyć po prostu Skype'a.  (a to nie jedyny absurd w tym filmie) Finalny plot  twist - też rozczarowuje -  z jednej strony ma jakiś tam ładunek emocjonalny z drugiej pojawia się pytanie  - serio, to już wszystko?  Do "Odysei Kosmicznej" to się w ogóle nie umywa, ale jako (w sumie nie udana) próba stworzenia ambitnego filmu SF na uwagę zasługuje.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że to była próba stworzenia ambitnego filmu SF Duży uśmiech próba stworzenia filmu (nie wiem czy ambitnego) w otoczce SF. Jak sam napisałeś, roztrząsanie relacji ojciec-syn mogłoby się równie dobrze wydarzyć na ziemi. Jak dla mnie w powieści/filmie SF ta fikcyjnonaukowość powinna być niezbędna i czemuś służyć. Niedaleka przeszłość stworzyłaby pewnie większą odległość między  bohaterami niż niedaleka przyszłość. No i masa elementów nie miała sensu. Pościg na księżycu, sam koncept wojen księżycowych, lot przez pierścienie neptuna (czy czego tam) złożone z drobnego żwiru...

Nie wiem z kolei czy Lighthouse łapie się na kino ambitne, na bank nie na to łatwe i przyjemne Duży uśmiech Widział może ktoś?

I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Green Book. Film świetny. Nasuwa się na myśl porównanie z "Wożąc Panią Daisy", tylko że Green Book jest lepszy. Aragorn zupełnie do siebie niepodobny, Murzyn bielszy od Aragorna, trochę fajnej muzyki i mnóstwo lekkiego humoru, mimo, że film raczej o sprawach poważnych. Ogólnie rzecz biorąc, polecam.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Green Book to bait oscarowy, ale przyjemnie się oglądało. No jest to odwrócone "Wożąc Panią Daisy". Świat stanął na głowie i to teraz biały wozi murzyna Uśmiech
Odpowiedz
Joker - bardzo dobry film. Dawno takiego nie oglądałem. Szczerze polecam.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Miniserial HBO pt. "Opowieść Wigilijna". Polecam z całego serca. Fajny pomysł na introspekcję Scrooge'a, świetni aktorzy, fenomenalny klimat i chwytające za gardło i serce zakończenie. Bardzo do mnie trafił ten film, mimo, że przecież fabuła jest mi doskonale znana. Fajnie.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Carte Blanche. Naprawdę dobry film. I mi bliski. Moja mama miała zaćmę i widziałem z bliska cały proces utraty wzroku. Film świetnie zrobiony. A i Chyra dał popis warsztatu aktorskiego.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Obejrzałem wczoraj "Jokera". Przyznam, że dawno żaden film mnie tak nie wymęczył. Gdyby nie to, że widziałem go w kinie podejrzewam, że nie wytrwałbym do końca. Nie wiem skąd te ochy i achy nad tym filmem, bo moim zdaniem jest dość przeciętny.  Pomijam już estetykę wykonania, bo to kwestia gustu, mnie ona jakoś odrzucała (i nie chodzi mi o zdjęcia czy scenografię bo te bardzo dobre, ale o sposób  pokazania bohaterów), ale brakuje w tym wszystkim wiarygodności. Wszystko to jakoś zbyt toporne i na tacy podane, mroczna muzyka, która miała budować napięcie, zdecydowanie nadużywana, przez co męczy. Ogólnie 6/10. Fani Batmana mogą sobie dodać 1 punkt za sprawne powiązania z uniwersum.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Yep, mi dżoker też się nie podobał. Zbyt długi film jak na taką ilość treści no i dosyć sztampowy.

W ten weekend widziałem 1917 i Jojo Rabbit, myślę, że oba godne polecenia. 1917 robi wrażenie od strony wizualnej i ukazuje ogrom konfliktu na swój sposób. Nie pokazuje zadnego starcia armii, dwójka bohaterów przemierza pas ziemi niczyjej wyglądajacy ak krajobraz z innej planety. O skali posrednio swiadczą takie obrazy jak np stos łusek po wystrzelonych pociskach na opuszczonym stanowisku artylerii. Ciekawostka - film nakręcono tak, żeby sprawiał wrażenie jakby na całość składały się dwa długie ujęcia.

Jeśli chodzi o Jojo Rabbit to własciwie trailer wystarcza za opis filmu - odległy konflikt i nazistowska propaganda w rozumieniu małego obywatela rzeszy
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
Rocketman i Spacer po linie. Oba biograficzne i oba dobre. Pierwszy w fajnej konwencji "lekkiego" musicalu opowiada o Eltonie Johnie. Drugi to dobrze skonstruowana opowieść o Johnnym Cashu. Nie wiem czy są ambitne, ale są dobre.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Jak zrobić komedię, leciuteńką a traktującą o poważnych sprawach? Zrobić ją dobrze, wręcz wybitnie? Zatrudnić Roberta Dr Niro i Anne Hathaway. Stażysta pokazuje jak genialny jest De Niro. Można grać Złodupca genialnie, można grać genialnie role dramatyczne. Ale zagrać genialnie cierpienie, miłość i poczucie straty w komedii. Śmiem twierdzić, że to potrafi niewielu a De Niro jest pierwszy na liście. No i śliczna Anne. Naturalna i inteligentna Uśmiech Film mądry, lekki, ale traktujący o poważnych rzeczach. 10/10.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Z  racji braku nowych produkcji filmowych godnych polecenia, cofnijmy się trochę w czasie  i przypomnijmy sobie filmy, które zdecydowanie zapisały się w historii kina. Być może były one oglądane, ale warto do nich wrócić.
Pierwszy film to horror z Hally Berry, Penelope Cruz i Robertem Downey Jr-em w roli głównej.

Gothika (2003)
https://www.filmweb.pl/film/Gothika-2003-95938

Drugi to równie dobry thriller z Collinem  Farrell i Forestem Whitaker.

Telefon (2002)
https://www.filmweb.pl/film/Telefon-2002-32599
Nie tyle sam cel jest ważny,
ile droga prowadząca do niego.
                      ACparty (AntiCoach)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości