Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 4.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Najtrafniejsze cytaty z forum Ateista.pl
Właściwie tak naprawdę nie mamy o czym dyskutować, bo to byłby spór o estetykę, a oboje dobrze wiemy, że i tak nie wiele możesz zmienić i język będzie się zmieniał i możliwe, że za 50 lat będzie różnił się od współczesnej polszczyzny bardziej niż obecna polszczyzna od tej sprzed 50 lat.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł

Kurt Gödel

Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Odpowiedz
Dla mnie to nie jest spór o estetykę, bo język ojczysty nie jest dla mnie kwestią estetyki, ale jak już pisałem mam świadomość, że niewiele mogę zrobić. Niemniej, zamierzam kontynuować krucjatę.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Język ma być przede wszystkim komunikatywny.

Odpowiedz
Oczywiście. Stąd zmiany są nieuniknione.

Jednakowoż jest również elementem tożsamości narodowej i to powinno być sito przez które przepuszcza się potencjalne zmiany.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
A tym sitem niestety jest umysł przeciętnego człowieka.

Odpowiedz
Lepsze "propsować" niż "dokładnie" albo "handluj z tym".
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
O "zrobił mi dzień" nie wspominając nawet.

Odpowiedz
zefciu napisał(a):Lepsze "propsować" niż "dokładnie" albo "handluj z tym".
Dokładnie?
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
idiota napisał(a):Kiedy i co?

O 8:52 dnia dzisiejszego faktów stwierdzanie.
Nie mów, że już nie masz nic do dodania... o Matce Teresie na przykład tak dla kontrastu.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Stwierdziłem fakt.
Po co mi coś więcej?
I nie mogłeś mi przeszkodzić bo go stwierdziłem zanim na to odpowiedziałeś.
Coś się tego tak uczepił?

Odpowiedz
Napisałeś, że stwierdzasz...
A z tego tyle fajnych rzeczy jeszcze wynikało.
Na jakąś wyliczankę miałem nadzieję.
Co mnie tak besztasz za to?
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Jester napisał(a):Dokładnie?
Właśnie! Zaiste! To jest po polsku. A "exactly" - po angielsku.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a):Lepsze "propsować" niż "dokładnie" albo "handluj z tym".

Za "handluj z tym" należałoby wieszać za uszy.

"Dokładnie" jest irytujące, ale to jest efekt niekompetencji językowej osoby, która mimo wszystko próbuje mówić/pisać po polsku, a nie silenie się na bycie światowcem i lenistwo intelektualne.

Jednakowoż, to jest jak wybór między dżumą a cholerą - żadne nie jest lepsze.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Handluj z tym? O, mój Boże! Handluje się tym. Może niedługo będą niektórzy też z autobusem jeździć, zamiast autobusem. Gdy chińska kultura zdobędzie przewagę nad amerykańską, to wtedy będzie zabawnie. Nie będzie tak łatwo snobować.
Zresztą nie wiem, czemu to ma służyć. Jako zabawa językowa - może być, ale jako zwyczaj językowy? Niekoniecznie.

I naprawdę ludzie mówią 'handluj z tym'? Zdezorientowanyhock: Mam nadzieję, że reagujecie na te potworki z koszmaru?

Flauflyu, 'radio' nie jest problematyczne. Prawidłowo należy je w języku polskim odmieniać. I to już od dość dawna.

Edycja: jeszcze do Flaflya: to już polskie 'chwalić kogoś' jest złe? Trza propsować używać? Trzeba z tym walczyć, bo za trzydzieści lat język polski może wyglądać tak:

Thinkałem, że on był w shopie, maybe nie, but nie jestem sure. Naprawdę by wam coś takiego nie przeszkadzało?
Ażeby  odkryć  prawdziwe  zasady  moralności,  ludzie  nie  potrzebują  ani  teologii,  ani
objawień, ani bogów, potrzebują jedynie zdrowego rozsądku. J. Meslier, Testament.
Odpowiedz
"Handluj z tym", to po prostu kalka "deal with it" stosowana przez upośledzone dzieci z polskich *chanów. I tyle.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Nie przeszkadzają mi zmiany językowe. Nie będę tutaj oceniał czy lepsze jest "chwalenie" czy "propsowanie", lecz pomimo tego, że są to wręcz synonimy, to mają nieco inny wydźwięk.

Praktyka językowa takich osób jak nonkonformista czy Socjopapa będzie skonfrontowana z praktyką językową takich, którzy używają słowa jak "propsować" i język polski za 50 lat będzie zapewne swego rodzaju efektem tegoż, według moich podejrzeń, głównie na rzecz tych drugich.

Nie widzę powodu dla którego mielibyśmy obecnie mówić językiem Reja. Język Reja różni się nieco od języka Gombrowicza, a tenże podobnie różni się nieco od współczesnej polszczyzny.
Dawniej, językiem powszechnie znanym w wyższych kręgach Europy była łacina, więc dawne księgi, nawet jeśli pisane po polsku, okraszane były chętnie łaciną, dodatkowo z łaciny pochodzi wiele codziennie używanych przez nas słów, przez co nasze słowniki wyrazów obcych są takie grube. Potem, z powodu politycznego znaczenia Francji język francuski był szeroko znany, polskie wypowiedzi były często i chętnie okraszane francuskimi wtrętami. No i nasze słowniki znowu się powiększyły. Dodajmy jeszcze te wszystkie nasze historyczno-sąsiedzkie wpływy, niemieckie, czeskie, ruskie, tureckie czy jakie tam jeszcze, a więc gdy teraz trzymam słownik wyrazów obcych to jest to grube tomiszcze. Trzeba tutaj zaś mocno podkreślić, że wiele z tych słów to nie tylko pojęcia, które nie miały wcześniej polskich odpowiedników. Nie interesowałem się nigdy specjalnie historią języka, więc nawet nie podejmę się stwierdzenia jak wiele ich jest. Ile zaś w naszych codziennych zwrotach jest "potworkowatych kalek językowych" z tych dawniej popularnych języków?

Wpływy te języki miały na język polski z powodu specyficznego kształtu świata w dawnych czasach. Dlaczego więc, gdy podobny mechanizm teraz zachodzi z wpływem języka angielskiego, to już jest to jakiś straszny mechanizm przed którym należy się bronić? Język angielski dominuje w sferze nauki i techniki, dominuje także w obrębie kultury skupionej wokół nowego (?) medium jakim jest internet. Co takiego dziwnego i strasznego, że nasz język ponownie, według podobnych mechanizmów będzie się rozwijał? Czym angielszczyzna jest gorsza od łaciny czy francuskiego?
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł

Kurt Gödel

Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Odpowiedz
FlauFly napisał(a):Czym angielszczyzna jest gorsza od łaciny czy francuskiego?

Ale dlaczego nie przyjmujesz do wiadomości, że tu nie o to chodzi, że naleciałości z jednego języka są lepsze od naleciałości z innego?

Z każdego są do dupy, jeśli nie są konieczne, ale tych zaszłych nie da się już odkręcić, więc muszę z nimi żyć.

A na marginesie: wszystko jest lepsze od języka żabojadów - nawet okropne "propsowanie".
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
W sumie to nie wiem co mógłbym Ci powiedzieć. Z tego co mi się wydaje obaj fatalistycznie przyjmujemy, że zmiany zapewne zajdą w języku.

Dla Ciebie język jest piękny w danym kształcie, dla mnie jest piękny jako żywy, zmienny i praktyczny sposób komunikacji. Nie wiem co mógłbym dodać.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł

Kurt Gödel

Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Odpowiedz
FlauFly napisał(a):Nie widzę powodu dla którego mielibyśmy obecnie mówić językiem Reja. Język Reja różni się nieco od języka Gombrowicza, a tenże podobnie różni się nieco od współczesnej polszczyzny.
Oczywiście, mój drogi. Zauważ jednak, że czym innym są naturalne zmiany, a czym innym zmiany gwałtowne. Język zmienia się na przestrzeni dziejów. Jednak jego ewolucja przebiega stopniowo i powoli.
Język to narzędzie do komunikacji. Jeśli w Polsce mówisz, że pochwalasz Błochina to jesteś rozumiany przez wszystkich użytkowników języka. Jeśli jednak powiesz, że propsujesz Błochina, to wybacz, ale dochodzi tutaj do szumu komunikacyjnego, do zaburzenia komunikacji.
Ubogacanie języka, ubogacaniem języka, ale wprowadzanie doń obcych elementów, bo ma się taki kaprys, to jednak coś innego niż pożyczka językowa, bo nie ma dobrego słowa w języku polskim.
Zresztą spójrz na to z perspektywy innych narodów:
- Francuzi nie snobują, mają nawet francuskie słowo na komputer,
- Czesi nawet takie uniwersalizmy jak 'muzyka', 'teatr' nazwali w swoim języku 'hudba' i 'divadlo'. Dlaczego? Może uświadomili sobie, że język narodowy jest skarbem i należy go chronić przed tego typu 'twórczością'.
- a my? Daliśmy się w jakimś stopniu zruszczyć, używając nieprawidłowych kalek językowych i konstrukcji gramatycznych z języka rosyjskiego. Przez 123 lata zaborcom nie udało się pozbawić nas własnej tożsamości narodowej (język jest jednym z elementów tejże), a tu proszę. Minęło dwadzieścia kilka lat, a język polski okropnie spospoliciał, a i Rodacy jakby się go wstydzili. Bo jak inaczej wyjaśnić te wszystkie 'propsy', 'hejty' itd.?
Ażeby  odkryć  prawdziwe  zasady  moralności,  ludzie  nie  potrzebują  ani  teologii,  ani
objawień, ani bogów, potrzebują jedynie zdrowego rozsądku. J. Meslier, Testament.
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a):czym innym są naturalne zmiany, a czym innym zmiany gwałtowne.
Racja. Żabę trzeba podgrzewać powoli. Wtedy nie zauważa Szczęśliwy
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości