To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kobiety lubią być gwałcone?
#1
Mieliśmy już skandal z gwałtem w tle za wielką wodą, związany z wypowiedzią amerykańskiego kongresmena z Missouri Todda Akina. Uważa on, że np. kredyty studenckie to czysty socjalizm, a federalny program dla dzieci "Obiad w szkole" należy zlikwidować. Tym razem w ]wywiadzie dla jednej z lokalnych telewizji kilkakrotnie mówił o "uzasadnionym, prawdziwym gwałcie" oraz stwierdził, że "kobieta, która została naprawdę zgwałconą nie powinna zajść w ciąże".

Teraz mamy identycznego "proroka" w polskiej formie, w osobie katolickiego księdza Piotra Kieniewicz, jedynie prawdziwego Polaka, który na lamach fronda.pl poszedł jeszcze o krok dalej :

[Obrazek: pfroR.png]

czyli tłumacząc to na język zrozumiały dla nieteologów, to według księdza Kieniewicza "jeśli kobieta zajdzie w ciążę w wyniku gwałtu to znaczy, że gwałt się jej podobał a przynajmniej nie był powodem do stresu dla zgwałconej."

Wiec jeśli zgwałcona kobieta zajdzie w ciążę, to gwałtu według księdza Kieniewicza nie było.
Takie to proste?

Na szczęście tylko w głowach niektórych chorych Amerykanów i Polaków.

A co sądzą na ten temat nieprawdziwi Polacy?
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#2
Ciekaw jestem jak przeprowadzano naukowe eksperymenty i czy to było po katolicku.
Odpowiedz
#3
piotr35 napisał(a):czyli tłumacząc to na język zrozumiały dla nieteologów, to według księdza Kieniewicza "jeśli kobieta zajdzie w ciążę w wyniku gwałtu to znaczy, że gwałt się jej podobał a przynajmniej nie był powodem do stresu dla zgwałconej."

Wiec jeśli zgwałcona kobieta zajdzie w ciążę, to gwałtu według księdza Kieniewicza nie było.
Takie to proste?

Na szczęście tylko w głowach niektórych chorych Amerykanów i Polaków.

A co sądzą na ten temat nieprawdziwi Polacy?


Sądzę, że w tym artykule z frondy jest napisane co jest napisane a Ty sobie dopowiadasz resztę Duży uśmiech


Przez moment myślałem też, że zacytowany przez Ciebie fragment pochodzi faktycznie z autentycznej wypowiedzi tego księdza.
A pochodzi ze strony nieklerykalny.pl
Która podobnie jak Ty dopowiada sobie do tej wypowiedzi różne rzeczy coby tylko pasowały jej do linii ideologicznej.



Edit:
Nie znam się na biologii i nie wiem dokładnie o jakim zjawisku tu mowa. Ale znam sporo kobiet i każda zgodzi się z tym, że stres może przyspieszyć miesiączkę - czyli sprawić dokładnie to o czym mowa w artykule. Idąc Twoim chorym tokiem rozumowania kobieta zestresowana, której miesiączka się pod wpływem stresu nie przyspieszy nie jest tak na prawdę zestresowana tylko czerpie z danej sytuacji przyjemność.
Promowanie upodmiotowienia kobiet i ich uświadamianie poprzez budowanie potencjału przed katastrofami związanymi z klimatem celem każdego świadomego Europejczyka. Bez sprawiedliwości w dziedzinie klimatu nie da się osiągnąć prawdziwej równości płci

Odpowiedz
#4
Jeśli ten cytat
Cytat:Faktem jest, że jeżeli bezpośrednio przed owulacją kobieta przeżywa ciężki stres (a gwałt niewątpliwie źródłem takiego stresu jest), dość często zdarza się, że jej organizm powoduje jakby zresetowanie procesu przygotowania do owulacji. Siłą rzeczy, następuje rozpoczęcie dojrzewania komórki jajowej od początku. I jest to proces dowiedziony naukowo! Każdy, kto choć odrobinę zna się na fizjologii ludzkiej płciowości wie, że taka rzecz może mieć miejsce.
można "przetłumaczyć" na
Cytat:Jeśli kobieta zajdzie w ciążę w wyniku gwałtu to znaczy, że gwałt się jej podobał a przynajmniej nie był powodem do stresu dla zgwałconej.

to te słowa "Na szczęście tylko w głowach niektórych chorych Amerykanów i Polaków" można przetłumaczyć na "Piotr35 pedał dzieci jebał"

wylecz się w końcu z tej nienawiści do katolicyzmu, jeśli chcesz zachować zdrowy rozsądek na starość. a przynajmniej nie doprowadzić do dalszej degradacji, bo jeśli zgadzasz się z tym "tłumaczeniem" to ewidentnie nie jesteś w pełni sił intelektualnych.
jakiś mądry cytat
Odpowiedz
#5
Według ginekologów tylko chroniczny stres zmniejsza płodność (fertility), aczkolwiek z badań z 1996 roku wynika, że niższy jest odsetek ciąż z gwałtów niż ze zwykłego stosunku*.
Nie jest to jednak spowodowane kwestiami fizjologicznymi, a tym, że sprawcy-gwałciciele rzadko za cel swojego działania obierają zapłodnienie**.

*American Journal of Obstetrics & Gynecology
**(...) rapists often do not ejaculate, thereby decreasing their victims' risk of pregnancy., ibid.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
#6
current napisał(a):Nie znam się na biologii i nie wiem dokładnie o jakim zjawisku tu mowa. Ale znam sporo kobiet i każda zgodzi się z tym, że stres może przyspieszyć miesiączkę...
Sama jestem kobietą, i znam wiele kobiet. Pierwszy raz o czymś takim słyszę!
Owszem... stress jak również mocne, pozytywne przeżycia emocjonalne mogą opóźniać menstruację, i zdarza się to dość często.

Owulacja jest inną kwestią.
Kobiety w wyniku gwałtu istotnie nie zachodzą w ciążę zbyt często. Jest to związane z kobiecą fizjologią, a konkretnie z cyklem płodności. Wiadomo, że zwykle kobieta jest płodna tylko w określonych dniach. Nawet jeśli w tych dniach dojdzie do stosunku, nie każdy doprowadzi do zapłodnienia. Również nie każde zapłodnienie zaowocuje ciążą, a nie każda ciąża zdoła się utrzymać.

Argument z "ruchomą" owulacją miałby rację bytu, gdyby okresem płodnym były tylko dni przed owulacją. Jednak w grę wchodzą także dni po owulacji. Tym, którzy nie uważali na biologii przypominam jak to mniej więcej funkcjonuje:
http://magazyn.netmama.pl/images/mierzen...-12070.jpg
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)







Odpowiedz
#7
Cytat:Kobiety w wyniku gwałtu istotnie nie zachodzą w ciążę zbyt często. Jest to związane z kobiecą fizjologią, a konkretnie z cyklem płodności.
No, ale to samo można mówić o konsensualnym stosunku, więc to nie jest za bardzo odkrywcze.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
#8
Rojza Genendel napisał(a):Sama jestem kobietą, i znam wiele kobiet. Pierwszy raz o czymś takim słyszę!
Owszem... stress jak również mocne, pozytywne przeżycia emocjonalne mogą opóźniać menstruację, i zdarza się to dość często.


Wydawało mi się, że mogą również przyspieszyć, ale nie będę się spierał. (chociaż moja żona przyznaje mi rację i twierdzi, że stres może rozregulowywać okres w dwie strony, zakładam, że wie co mówi)

Być może jest tak, że ta cała teoria o "resecie cyklu" pod wpływem gwałtu jest po prostu bzdurą. Nie zmienia to jednak faktu, że interpretacja słów tego gościa na zasadzie "jeżeli ktoś zaszedł w ciąże pod wpływem gwałtu to mu się ten gwałt podobał" jest wyssana z palca.
Promowanie upodmiotowienia kobiet i ich uświadamianie poprzez budowanie potencjału przed katastrofami związanymi z klimatem celem każdego świadomego Europejczyka. Bez sprawiedliwości w dziedzinie klimatu nie da się osiągnąć prawdziwej równości płci

Odpowiedz
#9
W latach 90-tych pani Hennelowa zapytała Marka Jurka ze Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego (słynne ZChN z piosenki Kukiza) o to, czy naprawdę wierzy, że pełny zakaz aborcji sprawi, że w Polsce żadna kobieta nie będzie usuwała ciąży - legalnie lub nie. Na to Jurek:
''Przecież to wcale nie o to chodzi. Ważne, aby opowiedzieć się za życiem''.

Zawsze chodzi tylko o jedno: nieważne jak i czym, ale o zabronienie istniejącego w Polsce prawa do aborcji zgwałconej kobiety.

Takiemu tylko celowi służą tez "rewelacje" Terlikowskiego :
''Trzeba powiedzieć jasno, jeśli ktoś jest obrońcą gwałtu, jeśli ktoś chce gwałcić niewinne i skrzywdzone już kobiety, to są to zwolennicy aborcji. To oni prowadzą do tego, że raz zgwałcona kobieta jest gwałcona po raz drugi''.

I nieważne jest, ze zdecydowana większość psychologów będzie twierdziła i udowadniała coś wręcz przeciwnego.

Jeśli fakty są przeciwko katolickim fundamentalistom pokroju Jurka, Terlikowskiego i Kieniewicza, to tym gorzej dla faktów.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#10
Jakiś wynik tego badania jest bzdurny, kobiety się po tym załamują a pogląd że nie było gwałtu jest chory. Powinno się zgwałcić tego co tak mówi i powiedzieć bo to facet też że nie było gwałtu.
Strona ToTemat.pl - artykuły i filmy tematyczne.
Odpowiedz
#11
tomeh napisał(a):Jakiś wynik tego badania jest bzdurny, kobiety się po tym załamują a pogląd że nie było gwałtu jest chory. Powinno się zgwałcić tego co tak mówi i powiedzieć bo to facet też że nie było gwałtu.


Czemu chcesz gwałcić piotra35 ?? Duży uśmiech
Promowanie upodmiotowienia kobiet i ich uświadamianie poprzez budowanie potencjału przed katastrofami związanymi z klimatem celem każdego świadomego Europejczyka. Bez sprawiedliwości w dziedzinie klimatu nie da się osiągnąć prawdziwej równości płci

Odpowiedz
#12
Przecież ogólnie wiadomo, że kobieta, to źródło wszelkiego zła, a jej najgorsza zbrodnia, to wzbudzanie pożądania u niewinnych, czystych mężczyzn.
Islamiści tak uważają i zasłaniają swoje kobiety jak mogą (różne wersje, od zakrycia włosów aż po całkowite pokrycie).
Katolicyzm w wersji ortodox jest bardzo podobny (aseksualne stroje zakonnic).
Ergo > zgwałcona kobieta sama sobie winna, bo samym swoim byciem naprowadziła radary samca na cel.
Jasne i proste. Reszta to miazmaty.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#13
Sofeicz napisał(a):Przecież ogólnie wiadomo, że kobieta, to źródło wszelkiego zła, a jej najgorsza zbrodnia, to wzbudzanie pożądania u niewinnych, czystych mężczyzn.
Islamiści tak uważają i zasłaniają swoje kobiety jak mogą (różne wersje, od zakrycia włosów aż po całkowite pokrycie).
Katolicyzm w wersji ortodox jest bardzo podobny (aseksualne stroje zakonnic).
(...)

Dość proste wytłumaczenie, trochę w stylu niejakiego Piotra35, czy też poległego w boju z patriarchalizmem exetera. Równie dobrze można by napisać, że przez takie stroje nie miałbyś na ulicy, gdzie oka zawiesić.... Uśmiech Stąd oczywiście takie Twoje zdanie. Uśmiech

Chyba coś jest w sporym zakrywaniu kobiety, takim ograniczaniem seksualności na ten i inne sposoby, co chroni kobietę przed nią samą. (?)
Pytanie podstawowe jest o efekty zakrywania/nie zakrywania kobiety. Takie zakrywanie, ograniczanie konwenansami, choćby częściowo, kształtuje inaczej seksualność, która może być nawet lepsza. Znika tez pytanie pod wezwaniem którego jest temat.
Odpowiedz
#14
Dajcie sobie siana. Komentujecie wypowiedź osoby, która nie powinna mieć o "tych" sprawach zielonego pojęcia. Ale skoro się wypowiada to pewnie co nieco wie Duży uśmiech
Odpowiedz
#15
Otóż to!
Przecież Wy komentujecie tu jakieś kretynizmy piotra35!
Ogarnijcie się. u licha.
Usypuję kopczyki z wody.
Odpowiedz
#16
Pawcio napisał(a):Dajcie sobie siana. Komentujecie wypowiedź osoby, która nie powinna mieć o "tych" sprawach zielonego pojęcia. Ale skoro się wypowiada to pewnie co nieco wie Duży uśmiech
Mówisz o księdzu czy piotrze?
Bo jeśli chodzi o księdza, to 2000 lat intensywnych doświadczeń do czegoś zobowiązuje.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#17
Ja myślę, że temat należy rozbić na trzy, nie mieszane ze sobą pod-tematy.

Pierwszy to społeczna marginalizacja kobiet i usprawiedliwianie przemocy i agresji w stosunku do nich przez prawicowych mądrali, niezależnie od kręgu kulturowego z którego się wywodzą. Jeśli ktos nie rozumie, że gwałt jest złem i zaczyna taki czyn relatywizować i usprawiedliwiać, sam sobie wystawia opinię. Koniec kwestii.

Kwestia druga to biologia i mechanika zapłodnienia. Organizm kobiety może zarówno przyspieszyć jak i opóźnić owulację i miesiączkę ze sobie tylko znanych powodów a stres z tego co wiem może działać w obie strony. Orgazm u kobiet, jest bardzo pomocny ale nie niezbędny do zapłodnienia. Działa on w połączeniu z orgazmem mężczyzny jak pompa ssąco tłocząca. Mężczyzna wtłacza nasienie, podczas gdy macica kobiety spazmując zasysa je i przetłacza do tego jajowodu, który jest połączony z owulującym jajnikiem. Zapłodnienie kobiety z orgazmem lub bez jest dla plemników jak maraton z podwózką lub tylko na nogach. Jest to też nawiasem mówiąc ewolucyjny powód dla którego kobiety zwykle szczytują później a ich orgazm często generowany jest przez pulsujący penis. Gwałcona kobieta może więc (nie musi) dostać orgazmu bez własnej podniety a tylko za sprawą mechaniki stosunku, to raz. Wynikły z gwałtu lub z czegokolwiek innego stres może przesunąć termin owulacji to dwa. Trafienie ze stosunkiem w okolice dni płodnych to coś czego także tutaj nie można pominąć. Dni płodne to średnio 1/4 cyklu więc klasyczny gwałciciel atakujący ciemną nocą ma w najlepszym razie 25% szans na spłodzenie dziecka. Kochanek "dobrowolnie dopuszczony" uprawia sex gdy kobieta ma zwiększoną ochotę wiec częściej w okolicach dni płodnych, co niewątpliwie zwiększa jego szanse, to trzy.

Trzeci temat to upodobania seksualne. Dogging - czyli seks jak u psów, na parkingach z kimkolwiek. Gangbang - czyli seks jednej kobiety z kilkoma mięśniatymi facetami jednocześnie i często ocierający się o gwałt jest kwestią upodobań i dotyczy niewielkiej ilości kobiet (jak i mężczyzn). Przypisywanie ich całemu gatunkowi niewieściemu jest po prostu manipulacją. To, że jakaś kobieta lubi być "brana ostro" ciemną nocą, na parkingu przez grupę nieznajomych wcale nie oznacza, że tak lubią wszystkie.

Ludzie reagują agresją na problem którego nie potrafią rozwiązać inaczej. Jeśli ktoś nie ma powodzenia w łóżku i nawet jego własna ślubna nie chce mu dać d..., to nie powinien szukać usprawiedliwień dla gwałtu na kobiecie, dla której jest to traumatyczne a poszukać sobie kochankę która ostre r... po prostu lubi.
Racja nie jest ani moja ani twoja. Racja leży tam gdzie leży i z reguły nijak się nie ma do toczonego sporu.
Odpowiedz
#18
Zastanawia mnie dlaczego konserwy ciągle powołują się na święte księgi zamiast sięgnąć do statystyki, która zawsze stoi po ich stronie :|
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
#19
Pewnie dlatego, że ludzie zawsze dobierają sobie autorytety tak, by odzwierciedlały ich własne poglądy.
Racja nie jest ani moja ani twoja. Racja leży tam gdzie leży i z reguły nijak się nie ma do toczonego sporu.
Odpowiedz
#20
piotr35 napisał(a):Zawsze chodzi tylko o jedno: nieważne jak i czym, ale o zabronienie istniejącego w Polsce prawa do aborcji zgwałconej kobiety.
Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że taki styl dyskusji, oparty na wmawianiu drugiej stronie postaw i poglądów (i nie, nie mówię, że strona pro-life jest w tym względzie niewinna) wyklucza jakiekolwiek porozumienie?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości