To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Marihuana
Nie ukrywam, że w Holandii przeginałem z ilościami. Cóż, zwalam na karb błędów młodości i presji otoczenia Oczko Rzecz jasna marihuana nadużywana potrafi prowadzić do skutków jakie opisujesz. Nie ma nieinwazyjnych używek. Tym niemniej swoją opinię podtrzymuję. W porównaniu do papierochów marihuana jest przyjemna i w miarę nieinwazyjna. Obecnie, kiedy traktuję ją nie jako używkę dnia powszedniego, a środek na relaks raz na jakiś czas, nie tylko nie odmóżdża, a wręcz pobudza do efektywnego, nieschematycznego myślenia. Nie będę ściemniać, lubię ten stan umysłu. Jest inny, przyjemny, lepszy Uśmiech A owe różne stanu umysłu najzwyczajniej w świecie są w nas.

Czasem działa też jak lekarstwo. Uśmierza ból, pomaga na problemy żołądkowo-gastryczne, ułatwia oddychanie poprzez rozszerzanie pęcherzyków płucnych.

Nie wszystko jest takie zerojedynkowe, Seth. Wziąłem sobie do serca nasze rozmowy sprzed roku i dość radykalnie ograniczyłem użytkowanie, z alko też mocno spasowałem. Co nie zmienia w żadnym stopniu faktu, że i jedno, i drugie jest dla ludzi.
Odpowiedz
Cytat: Nie ma nieinwazyjnych używek.
A kakao i.herbata? Duży uśmiech
Odpowiedz
...też mają pewnie swoje za uszami :>
Odpowiedz
To ja powinienem iść na odwyk - piję przeciętnie 5-6 mocnych herbat dziennie.
Kiedy byłem w Niemczech cierpiałem katusze, bo oni nie mają zwyczaju pić herbaty.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Przyjedź do Anglii. Tu byś się odnalazł błyskawicznie Uśmiech Chociaż i zielarze najgorzej nie mają Oczko
Odpowiedz
ahawa napisał(a):...też mają pewnie swoje za uszami :>
Zwiększone zużycie mleka i prądu (mikrofalówka) przez moją młodszą siostrę.
Odpowiedz
Xeo95 napisał(a):Zwiększone zużycie mleka i prądu (mikrofalówka) przez moją młodszą siostrę.

No, już coś się znajdzie. Żarcie z mikrofali jest niezdrowe Język Podejrzewam, że w naprawdę dużych ilościach i kakao, i herbata mogą być szkodliwe. Mleka też nie należy pić za dużo. Nie ukrywam, że nigdy nie interesowałem się jak duże to liczby. Mogę to skwitować komunałem, że umiar warto znać we wszystkim Oczko
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):To ja powinienem iść na odwyk - piję przeciętnie 5-6 mocnych herbat dziennie.
Kiedy byłem w Niemczech cierpiałem katusze, bo oni nie mają zwyczaju pić herbaty.
No to siema. Ja także jestem herbaciarzem. Piję podobne ilości do ciebie, wychodzi jakiś dzbanek na dzień.
Kawa czy herbata?
Herbata rzecz jasna!
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
A ja ograniczyłem spożycie herbaty do minimum.
Częściej piję mleko.
Co do marihuany to ostatnio dilera przygniotło 500 kg jak uciekał przed policją.
Oglądałem też program dokumentalny o kimś kto chciał hodować a w sumie ćpał.
Potem był głodny i nie mając nic do jedzenia zjadł konika polnego, na którego białko był uczulony - ostatecznie zmarło mu się.
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.

Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Odpowiedz
Daj linki
Odpowiedz
Link no 1:
http://www.wprost.pl/ar/419544/Mezczyzne...marihuana/
Program był w TV4 i nie nagrywałem i nosi tytuł Śmierć na 1000 sposobów.
Poszukam jednak bo bywa w sieci.
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.

Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Odpowiedz
Tak sie zastanawiam czy stany paranoiczne po maryśce nie są częściowo spowodowane obawą przed złapaniem przez policję. Uśmiech

Jest więcej takich absurdów.

"Surowe prawo chroni nasze dzieci przed narkotykami" - wynajmują adwokata by pociecha nie kiblowała za jednego gieta
"Państwo musi chronić życie i zdrowie obywateli" - wpis o karalności i wyrzucenie studentów z uczelni, żeby zjebać im życie
"Wygrywamy wojnę z narkotykami" - powiedziała policjantka z Olsztyna. Ci sami policjanci często są alkoholikami. Ten mój komentarz nie przeszedł przez cenzurę na stronie Gazety Olsztyńskiej.
"Przypadkowa przechadzka po szpitalu wariatów pokazuje, że wiara nie dowodzi niczego" - Heinrich Heine
Odpowiedz
Stany paranoidalne po maryśce, często za obiekt lęku obierają sobie policje. Chociaż nie działa to tak, że jak się nie jara, to się nie można policji lękać, a jak się jara, to na pewno się będzie jej bać.

Jak ktoś ma paranoje czy psychozy, to może mieć je na punkcie nawet własnego głosu czy innej fanaberii. Psychoza nie wybiera.

W ogóle widziałem ciężko załamanych zjaranych ludzi, którzy jednym spojrzeniem łamali powszechną opinię o śmiechawce po trawce.
Bóg jest leniwy.
Odpowiedz
ktoś się orientuje czy za pomocą sklepów online można zamówić sobie trawkę np. z holandii? Czy taki sklep wyśle mi to w ogóle do pl? Nie chce nasion tylko wyhodowane już ziółko.
Odpowiedz
Możesz sobie różne dziwne rzeczy zamawiać z krajów, gdzie są one legalne. Część sklepów wysyła do Polski, część nie. Zazwyczaj taka informacja jest widoczna na stronie sklepu. Z tym że nie zdziw się, jak zamiast listonosza przyjdzie pan policjant.
Odpowiedz
spoko, na pewno nie będę zamawiał tego na swój adres zamieszkaniaUśmiech A poza tym jestem ciekaw w jaki sposób by chcieli udowodnić że trawka która przyszła na mój adres faktycznie została zamówiona przeze mnie. Wątpię żeby jakiś sklep holenderski czy inny zarejestrowany na Antigua i Barbuda chciał udzielać polskiej policji informacji na ten temat.
Odpowiedz
Nie musi tego robić. Wystarczy że poproszą o pomoc twojego dostawcę internetu.
Odpowiedz
Pisałem w temacie już niejednokrotnie .Teraz 2 tydzien odstawiam trawę bo zauważyłem po sobie doły psychiczne. Byłem już nawet u speclalisty od uzależnien bo przestawalem sobie radzic z zespolem abstynencyjnym. Pojawiły się lęki doły i deprecha .Wizyta dopiero za tydzień a w samotności jest naprawdę cięzko .Wie ktoś co dalej z tym robić?
Be the change you want to see in the world.

Idiotów nie sieją .
Odpowiedz
rodnes77 napisał(a):Wizyta dopiero za tydzień a w samotności jest naprawdę cięzko .Wie ktoś co dalej z tym robić?

Może częściowo masz deprechę od tej chujowej zimy. Mi się sen pochrzanił, śpię 4 godziny w nocy i 4 w dzień, humor dziadowski. Trzeba iść na basen, na jakieś krótkie solarium - spa niezbyt zamożnego człowieka. Spróbuj, może trochę odżyjesz.
"Przypadkowa przechadzka po szpitalu wariatów pokazuje, że wiara nie dowodzi niczego" - Heinrich Heine
Odpowiedz
rodnes77 napisał(a):Pisałem w temacie już niejednokrotnie .Teraz 2 tydzien odstawiam trawę bo zauważyłem po sobie doły psychiczne. Byłem już nawet u speclalisty od uzależnien bo przestawalem sobie radzic z zespolem abstynencyjnym. Pojawiły się lęki doły i deprecha .Wizyta dopiero za tydzień a w samotności jest naprawdę cięzko .Wie ktoś co dalej z tym robić?
W samotności? Kup sobie jakieś zwierzątko. A może wpadnę do ciebie do Holandii/jeśli jeszcze tam jesteś/, ale to dopiero po 27 lutego?
Ceterum censeo Muscoviam esse delendam.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości