To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Marihuana
#1
Witam jestem nowy na forum, chociaż trochę czasu już je przeglądam Oczko

Chciałem poruszyć modny ostatnio temat marihuany, z tym, że bardziej skupić się na jej wpływie na zdrowie człowieka. Dużo w Internecie można wyczytać o jej zbawiennych właściwościach (ba nawet raz wyczytałem, że może zastąpić 30% leków na rynku ;P) jednak ile jest w tym prawdy? Na pewno substancje czynne zawarte w konopi, są użyteczne z medycznego punktu widzenia, jednak "nie wydaje" mi się żeby palenie skrętów wyleczyło kogoś z raka :lol2:
Mam wrażenie, że to w duże mierze palacze (chyba ci młodsi) muszą dorabiać sobie całą filozofie do palenia. Negują jakąkolwiek szkodliwość marihuany. Nie zdają sobie sprawy, że kwestia wykorzystania konopi w medycynie, a legalizacja jako używki to dwie różne sprawy.


Coś wiecie na ten temat? Nie chce polegać na wiedzy z Internetu,a szczególnie z jakiś for typu wolnych konopi itd. gdzie jest tego najwięcej. Miałem się wybrać do mojej pani dr. od botaniki farmaceutycznej z tym zagadnieniem, jednak kolega stwierdził, że jeszcze na nią trafie na ustnym i sobie przypomni, że to "ten co zawraca dupe" i zrezygnowałem Język
pozdr.
Odpowiedz
#2
Odkąd trzy lata temu rzuciłem palenie, po dwunastu latach w nałogu, nie biorę do ust niczego co się dymi. Cieszę się dobrym zdrowiem, apetytem, gładką cerą, spokojnym snem, wysokim libido i powodzeniem u płci przeciwnej. Tobie też tak radzę.Oczko
Racja nie jest ani moja ani twoja. Racja leży tam gdzie leży i z reguły nijak się nie ma do toczonego sporu.
Odpowiedz
#3
Marihuana jest w lecznictwie nie jest przepisywana wszystkim zapobiegawczo, lecz w konkretnych przypadkach. Np. migreny.

I nie, długie palenie nie przynosi zbyt dobrych korzyści.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
#4
Jak sobie czasem zajarasz, to nic się nie stanie.
Pośmiejesz się, odprężysz.
Ale nie polecam permanencji - jak we wszystkim.
IQ bardzo leci w dół - ogólne otępienie i spadek morale wojownika.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#5
Ale gdzie ja tu napisałem, że chcę palic Język Zainteresowało mnie to ostatnio i tyle Oczko

EDIT:

Sofeicz napisał(a):IQ bardzo leci w dół - ogólne otępienie i spadek morale wojownika.

Często tez właśnie słyszałem argument o wzroście kreatywnego myślenia i działaniu antydepresyjnym Język
Odpowiedz
#6
Na pewno????
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#7
Na pewno słyszałem - kwestia gdzie. A tematem zainteresowałem się po którymś z rzędu kwejku na ten temat, więc raczej mało wiarygodnym źródle. Ogólnie chodzi mi o to żeby właśnie sprawdzić ile w tym jest prawdy. Coś w tym stylu: http://kwejk.pl/obrazek/263150/alkohol-v...huana.html
Odpowiedz
#8
khomaniac napisał(a):Coś w tym stylu: http://kwejk.pl/obrazek/263150/alkohol-v...huana.html
[Obrazek: 3908f7b1b44947eb5f7ee9cd528064f2.jpg?1310639435]
Durnota jakich mało:
- Primo - Maria też uzależnia, jak każda używka psychoaktywna.
- Secundo - nie leczy raka (co za idiotyzm!) jedynie uśmierza ból.
- Tertio - Nie tworzy szarych komórek, ani nawet zielonych.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#9
Ten kwejk jest akurat skrajnie absurdalny, bo większość jest jednak bardziej stonowana. Nie zmienia to faktu że część palących czyta to i potem głupoty wygaduje - jak sie przegląda różne fora to można to odczuć. THC nie uzależnia tak jak alkohol, jednak czystej marihuany raczej dostać nie można - a słyszałem, że za domieszke robi metamfetamina. Wiecie jeszcze co jeszcze jest dodawane do suszu? Słyszałem też o związkach ołowiu dla zwiększenia masy.
Odpowiedz
#10
A ja czytałem, że niektórzy dodają olejek THC do liquidów e-papierosów i to daje całkiem dobry efekt, bo bez smoły i innych świństw od żaru.
Ale sam nie próbowałem.

PS. Ogólnie znając paskudny, znerwicowany i kłótliwy charakter rodaków, z urzędu bym przepisywał każdemu trochę marysi, ku uspokojeniu i pogodzeniu ze światem.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#11
Cytat: wzroście kreatywnego myślenia
Tu i tak zajmuje pierwsze miejsce alkohol, któremu można podziękować za lwią część klasyki literatury. Oczko
W dalszej perspektywie jesteś głupszy.
Cytat:działaniu antydepresyjnym
I jak każdy antydepresant - działa tylko na krótką metę.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
#12
khomaniac napisał(a):Ten kwejk jest akurat skrajnie absurdalny, bo większość jest jednak bardziej stonowana. Nie zmienia to faktu że część palących czyta to i potem głupoty wygaduje - jak sie przegląda różne fora to można to odczuć.

Kto wie, może absurdalność pro-marihuanowej propagandy (co do tego, że jest to swoista propaganda, wątpliwości mieć nie można - palacze powtarzają zapewnienia o jej wszechstronnym dobroczynnym wpływie, bo fajnie im z takim przekonaniem, no i mają nadzieję, że dzięki temu uda się zalegalizować ich ulubioną używkę) powtarzanej oczywiście przez palaczy, najlepiej świadczy o jej działaniu na mózg. Oczko

Mnie też ciekawi, ile prawdy jest w nawet najbardziej stonowanych opiniach o pozytywnym wpływie marihuany.
Odpowiedz
#13
Likaon napisał(a):Mnie też ciekawi, ile prawdy jest w nawet najbardziej stonowanych opiniach o pozytywnym wpływie marihuany.
Od kiedy pamiętam (czyli od neolitu), co roku czytam rewelacje (najczęściej amerykańskich naukowców) o dobroczynnym albo odwrotnie, dewastującym wpływie kawy, herbaty albo czekolady.
I tak na okrągło.
Skoro w tak podstawowych sprawach "naukowcy" dochodzą do sprzecznych wniosków, to jak wymagać, żeby w tym wypadku było inaczej.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#14
[Obrazek: 35n4v9s.jpg]
jakiś mądry cytat
Odpowiedz
#15
Sofeicz napisał(a):o dobroczynnym albo odwrotnie, dewastującym wpływie kawy, herbaty albo czekolady.
Racja zawsze mnie to rozbraja. Ostatnio chciałem wrzucić sobie cytrynę do herbaty... a tu koleżanka do mnie, że tak nie wolno, dostane Alzheimera jak tak będą robił. Czytała jakieś "amerykańskie" badania na ten temat. Ze zdziwieniem dodałem cukru cóż robić każdy chce być zdrowy.

Co do zioła, żeby nie robić całkowitego offtopu sądzę , że ten dostępny u nas syf mejany niewiadomo z czym by polepszyć objętość, zapach , kolor i cholera wie co jeszcze na pewno nie ma zbawiennego wpływu na zdrowie...
Tu ne cede malis
Odpowiedz
#16
To jest najgorsze. Nigdy nie wiesz, co właśnie palisz.

Kiedyś miałem ciekawe zdarzenie (piękne lata 80-te).
Byliśmy z kolegą z wizytą w łódzkim ZOO.
I nagle w jednej z klatek zauważyliśmy wyrastający po środku wielki krzak marii.
Klatka była pusta, bez kartki z oznaczeniem lokatora.
Kolega ryzykując życie (skąd mógł wiedzieć, czy tam nie mieszka jakiś predator) przeskoczył ogrodzenie i zerwał ten krzak.
Towar był naprawdę ekstra.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#17
Niezła historia. Dzieci słyszały? :p
Od paru osób słyszałem ,że za komuny to rosło na balkonach a milicja nie wiedziała co to jest. Prawda?
Podobno jeszcze w latach 90 zdarzało się, że rosło na rondach.
Wtedy to pewnie było dużo słabsze , co ? Ze zwiększoną ilością THC towar to jest dostępny chyba od stosunkowo niedawna.
Tu ne cede malis
Odpowiedz
#18
Co do herbaty to cytryne można dodać zdaje sie, chwile po zaparzeniu, jak troche przestygnie Język


Coś poszukałem i dużo na ten temat wypowiada się prof. Vetulani. W google/youtube można wpisać są jakieś wykłady, teraz mi się już nie chce tego oglądac, ale jutro napewno rzucę okiem Oczko
Odpowiedz
#19
Nazgul napisał(a):Wtedy to pewnie było dużo słabsze , co ? Ze zwiększoną ilością THC towar to jest dostępny chyba od stosunkowo niedawna.
Fakt, kiedyś towar był zdecydowanie słabszy - ale to chyba dobrze, bo "niechrzczony".
Dlatego teraz nie palę, bo wolę wiedzieć, co mam w płucach.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#20
Palę od kilku lat obecne pracuję w Holandii i zdarza mi się tam rozmawiać z rożnymi ludźmi o paleniu.W większości coffeshopów można już znaleźć ulotki w ktorych opisane są skutki palenia.Wielu ludzi ostrzega przed schizofrenią wywołaną paleniem grasu.

Po sobie zauważyłem (pale od 1 do 3 jointów po pracy) że jak paliłem hazy(mocarze) to byłem strasznie zamulony i mało kreatywny,palę pół roku bez przerwy i mogę polecić jedynie te słabsze żeby sie nie zajebać.Jak już miałbym polecić metodę palenia to tylko i wyłącznie waporyzer jeśli zależy komuś na kondycji,bialych zębach itd.

Nie wiem od kiedy ale ostatnio w Holandii można niestety trafić na gras podjebany spidem i to nawet kupując w coffeshopie.
Poznać można po niebieskich plamkach na topach !!

Po sobie zauważam właściwości przeciwbólowe i wyostrzenie(chwilowe) zmysłów.
Czasami gras czy haszysz pomagają zasnąć, ale niekiedy nie idzie spać w ogóle.
Nie polecam palenia przed spaniem jeśli trzeba rano wstać.

Zauważyłem po obie też skutki takie jak problemy z koncentracją ,ale nie zawsze bo czasami jest wręcz dużo lepiej.Czasami pojawiają się też typowe dla palaczy zaniki pamięci.
Be the change you want to see in the world.

Idiotów nie sieją .
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości