To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Telewizyjne programy kulinarne
#1
nonkonformista napisał(a):No tak. Ogłupiałe masy kupią tandetne pajacowanie.
Można jednak gotować z klasą: Makłowicz.

Maklowicz gotuje z klasa Oo? Ostatnio w swoich programach gotuje coraz mniej, najczesciej tylko je. Ze wszystkich telewizyjnych kucharzy ma chyba najbardziej obrzydliwy sposob przyrzadzania potraw - mieszanie i probowanie palcem, oblizywanie lyzki, ktora pozniej dalej uzywa itp. Dobrze, ze nie miesza bigosu lokciem. Najbardziej mnie wkurza gdy asystuje jakiemus profesjonalnemu kucharzowi - wali glupie komentarze i przeszkadza co chwile grzebiac i wyciagajac rozne rzeczy w przygotowywanym daniu brudnymi palcami.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
#2
A mi się program Makłowicza bardzo podobał (ten co głównie na świerzym powietrzu gotował). Prowadził go w różnych ciekawych miejscach związanych ze specyficznymi tradycjami kulinarnymi, czasem można się też było czegoś dowiedzieć na temat danego miejsca. Generalnie kojarzy mi się z taką kuchnią polową, zawsze oglądając jego program miałem większy apetyt na jedzenie niż oglądając programy gdzie gotuje się w tych kolorowych, sterylnych kuchniach (czyli niemal wszystkie-od Kuronia przez Pascala po Okrasę). Makłowicz utkwił mi w pamięci jako taki swojski.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#3
Maklowicz kiedys mial lepsza formule programu - gotowal w kazdym odcinku 3 regionalne potrawy, ktore na ogol byly dosc latwe do zrobienia w domu a gdy uzywal jakiegos egzotycznego skladnika to mowil o latwiej dostepnym zamienniku. Teraz jest to glownie program podrozniczy z kulinarnymi wstawkami.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
#4
Ma rację eheon (o żesz, powiedziałem to), że sposób mówienia Pascala to ściema. Gdyby to nie była ściema, to ten sposób stanowił problem komunikacji. Tymczasem Pascal stara się, żeby jego "łamany polski" był zawsze zrozumiały. Nigdy oglądając Pascala nie miałem wątpliwości, co chciał powiedzieć, a w przypadku osób realnie źle mówiących po polsku jest to normalne.

Aczkolwiek mimo tej ściemy Pascala się ogląda fajnie. Wczoraj gotowałem jego lidlową potrawkę - palce lizać.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#5
Tgc napisał(a):Ze wszystkich telewizyjnych kucharzy ma chyba najbardziej obrzydliwy sposob przyrzadzania potraw - mieszanie i probowanie palcem, oblizywanie lyzki, ktora pozniej dalej uzywa itp.
Pewnie dlatego go lubię- podobnie postępuję w kuchni :lol2:

Jednak absolutne mistrzostwo to dla mnie Nigella Lawson...
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)







Odpowiedz
#6
zefciu napisał(a):Ma rację eheon (o żesz, powiedziałem to), że sposób mówienia Pascala to ściema. Gdyby to nie była ściema, to ten sposób stanowił problem komunikacji. Tymczasem Pascal stara się, żeby jego "łamany polski" był zawsze zrozumiały. Nigdy oglądając Pascala nie miałem wątpliwości, co chciał powiedzieć, a w przypadku osób realnie źle mówiących po polsku jest to normalne.

Aczkolwiek mimo tej ściemy Pascala się ogląda fajnie. Wczoraj gotowałem jego lidlową potrawkę - palce lizać.
Paskal mówi mniej więcej jak mój nauczyciel od francuskiego co był Korsykaninem.

Odpowiedz
#7
Rojza Genendel napisał(a):Jednak absolutne mistrzostwo to dla mnie Nigella Lawson...

O tak, z tym się zgodzę, jej programy są świetne Uśmiech
"War, War never changes"

"Jako że jesteś obywatelem demokratycznego kraju powinieneś wiedzieć że twój głos nic nie znaczy".

Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości