To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Baśń o striptiserkach, pilastrze i o tym kto ma rację
#61
Ann napisał(a):I doprawdy ciekawe, co moja moralność ma do kwestii podniecenia u mężczyzn. Najwyraźniej do tego wytworzyłam gdzieś tutaj wykłady o szeroko rozumianej moralności, do których oczywiście i tak nie mam prawa, bo tak strasznie cię prawie pół roku temu uraziłam, że do dzisiaj musisz się do tego odnosić w każdym poście skierowanym do mnie.
Na ten moment dyskusję z Tobą uważam za skończoną, dopóki nie zainteresujesz się bardziej moimi poglądami niż życiem osobistym.

jesteś naprawdę komiczna Duży uśmiech To coś jak aborcjonista wierzący w wartość życia nienarodzonego Duży uśmiech
Tak się składa dziewczyno, że jeśli robimy co innego niż głosimy, wychodzimy na zakłamanych hipokrytów.
Nie można mieć ciastka i zjeść ciastko.
............................
.......


Do ciężkiej cholery, mówiłem, żeby prywatne spory załatwiać na PW.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
#62
Drogi Szczurze. Problemem w przypadku Ann jest właśnie fakt, iż jest to osoba o talmudycznej moralności, której czyny przeczą słowom przezeń wypowiadanym. Nie da się oddzielić tej kwestii w dyskusji na forum. Wbrew temu co mam w podpisie nie można być wegetarianinem i wpierdalać schabowych.

Nie cenzuruj więc z łaski swojej moich i Setha postów, gdyż odnosimy się wprost do dyskusji, korzystając z wiedzy, którą posiadamy.
#63
Kkap: jeśli pozostaniecie na takim poziomie ogólności jak w powyższym poście, nie będę się wtrącał. Mówiłem to już nieraz, ale powtórzę:

1. prywatne spory załatwiamy na PW - i bez tego jest wystarczająco pyskówek;

2. pewne rzeczy można myśleć, ale nie można powiedzieć (przynajmniej publicznie) - to jest stara i moim zdaniem bardzo słuszna, zasada. Nie obliguję was do jej przestrzegania, ale zaznaczam, że to jest również powodem, dla którego nie chcę rozgrzebywania sporu między Tobą a Ann.

Nie wnikam w to kto ma rację i nie chcę tego robić.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
#64
Ja nie jestem uwikłany w żaden spór z Ann, bo nie utrzymuję z nią kontaktu - ja po prostu tą osobę poznałem. A tak jak wspomniałem, dla mnie najbardziej liczą się ludzkie czyny. Czyny Ann przeczą słowom, które wypowiada. Takie podejście to obłuda, która dyskwalifikuje Ann jako wiarygodnego rozmówcę o czym właśnie wspominam. Nie oczekuję od Ciebie, żebyś rozsądzał kto ma rację. Ja uważam, że rację mam ja, Seth podobnie, Ann jest odmiennego zdania. Każdy może sam ocenić wartość merytoryczną danego przekazu.

Myślę stary, że gdyby np. ktoś Cię okradł i jednocześnie wypisywał na forum posty, w których potępiałby kradzież jako zjawisko niemoralne, to też byś zareagował - to jest analogia.
#65
kkap napisał(a):Myślę stary, że gdyby np. ktoś Cię okradł i jednocześnie wypisywał na forum posty, w których potępiałby kradzież jako zjawisko niemoralne, to też byś zareagował - to jest analogia.

Oczywiście, ale nie wyciągałbym prywatnych spraw pod publikę. Stwierdzenie, że dana osoba wykazuje czasami ambiwalentny stosunek do prawa własności byłoby wystarczające.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
#66
No to niech stanie na tym, że Ann ma ambiwalentny stosunek do moralności i relacji międzyludzkich Uśmiech Mówiąc zwięźlej, taka osoba nie ma prawa mnie pouczać o kulturze i moralności i zaznaczę to zawsze, jak będzie się do mnie w takim tonie odnosić.

Dokładnie na tej samej zasadzie, jak złodziej nie będzie mnie pouczać o poszanowaniu prawa własności Oczko

A to mój komentarz muzyczny i jak dla mnie koniec Oczko
#67
kkap napisał(a):Myślę stary, że gdyby np. ktoś Cię okradł i jednocześnie wypisywał na forum posty, w których potępiałby kradzież jako zjawisko niemoralne, to też byś zareagował - to jest analogia.
Niekoniecznie. Przecież nie jeden morderca uważał, że zasługuje na surową karę, że powinien dostać większy wyrok, itp. Zdają sobie sprawę z tego, że to co uczynili jest społecznie nagannym zachowaniem i sami gdyby byli na miejscu sędziego nie pozostawiliby człowieka sobie podobnego bez kary.
Po prostu, u niektórych ta świadomość nie wpływa na osobiste zachowanie, te normy są dla nich jak wiedza książkowa.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
#68
Po prostu w filozofii idealnego świata kkapa ludzie nie popełnają błędów, a wszystko co robią jest totalnie wyrachowane i przemyślane. Jak już kiedyś mówiłam, nawet najbardziej liberalny rodzic całkowicie potępiający przemoc wobec dzieci może w którymś momencie cierpliwość stracić i wymierzyć klapsa, co nie zmienia faktu, że nadal potępia bicie dzieci i czuje się źle z tym co zrobił. Patrząc na to z boku nie nazwałabym go hipokrytą, ale kkap stawiając się w roli obrażonego dziecka oczywiście takiego poglądu przyjąć nie może.
Potępiasz mój rzekomy brak wychowania - popisz się najpierw swoim, bo to Ty w tym momencie stosujesz podwójne standardy.
A na przyszłość albo dyskutuj ze mną tylko w granicach omawianego tematu, a resztę załatw na PW albo wrzuć mnie do ignorowanych, bo robisz się męczący. Nie będę do końca życia przepraszać za coś, za co przeprosiłam już tysiąc razy.
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
#69
Zamilknij już dziecko i nie pogrążaj się dalej. Ja nie oczekuję od Ciebie nic, natomiast zdanie o Tobie mam wyrobione. I przepraszam, ale wartość Twoich słów jest dla mnie tak niewielka, że nie zilustruję jej, bo grafika na ekranie monitora musiałaby zająć chociaż jeden piksel, a to i tak za dużo Oczko

Ale aby się dłużej nie kompromitować dam Ci dobrą radę: Przestań rozmijać się z prawdą. Powiedz uczciwie jakie masz podejście do pewnych spraw, zamiast robić wodę z mózgów ludziom Oczko Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka. Nie można być wegetarianinem wpierdalając schabowe. Nie można być katolikiem nie wierząc w Boga, tudzież ateistą wierząc w niego.

I nie pisz pierdół, o jakimś moim idealnym świecie, bo w ogóle nie jesteś do tego uprawniona, a moje poglądy znasz tylko w pewnym stopniu.

Sajid napisał(a):Niekoniecznie. Przecież nie jeden morderca uważał, że zasługuje na surową karę, że powinien dostać większy wyrok, itp. Zdają sobie sprawę z tego, że to co uczynili jest społecznie nagannym zachowaniem i sami gdyby byli na miejscu sędziego nie pozostawiliby człowieka sobie podobnego bez kary.
Po prostu, u niektórych ta świadomość nie wpływa na osobiste zachowanie, te normy są dla nich jak wiedza książkowa.

W sumie racja. Nie przeczę, że tacy ludzie istnieją, niemniej nie darzę ich szacunkiem. A zasadniczo szanuję tych, którzy szanują mnie.
#70
Prywatne sprawy załatwiamy prywatnie. Jak ludzie dorośli.
Jeśli kochani państwo nie są w stanie tego zrozumieć- trudno, potraktujemy jak gówniarzy. Nie interesują nas wasze fochy.
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)









Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości