To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ulubione sceny filmowe.
#1
Chciałbym aby w tym wątku użytkownicy wklejali filmiki ze swoimi ulubionymi scenami i dłużej lub krócej napisali czemu akurat wybrali takie sceny.

Ja na początek zacznę od dwóch scen.
Jedna z filmu Blade Runner (nie, nie będzie to monolog Roya, bo ta scena jest tak genialna, że nawet nie ma po co o oczywistościach wspominać i o nich pisać :p ).
Będzie to scena przesłuchania Leona wraz z intro, które ją poprzedza.
Intro-dobrze wpasowana muzyka Vangelisa pasująca do widocznego futurystycznego miasta, wielkiego budynku przypominającego starożytny ziggurat i tego oka, w którym błyskają płomienie tegoż miasta. Tajemniczy i hipnotyzujący klimat.
Scena przesłuchania Leona zaraz po intro ocieka zaś klimatem noir, który lubię. Ciemne pomieszczenie, ubrany w garniak ala lata 30/40/50 przesłuchujący, unoszący się w powietrzu papierosowy dym.
Sama zaś scena to dobry dialog pomiędzy przesłuchującym a Leonem, gdzie świetnie ukazujące jest narastające napięcie skutkujące efektownym zakończeniem. Oczko


Druga zaś scena to scena z filmu 300. Film generalnie uważam za takiego lekkiego średniaka z dużą ilością źle podanego patosu, ale jedna scena utkwiła mi dobrze w pamięci.
To scena z Ephialtesem u Kserksesa.
Ephialtes-zdeformowany człowiek, któremu w przeciwieństwie do jemu podobnych udało się przeżyć i nie został skazany na śmierć przez własnego ojca, marzył o byciu wojownikiem. Niestety nie było mu to dane z powodu własnego kalectwa. Został odtrącony przez wodza Spartan. To człowiek od małego odtrącany i żyjący w cierpieniu. I w takiej chwili pojawia się Kserkses, "dobry bóg". Dobry bóg, który ukróci pasmo jego nieustającego cierpienia w zamian za zdradę. Ephialtes widząc przepych, kobiety i dobre słowo Kserksesa pochylającego się nad jego losem, czyli wszystkiego czego nawet namiastki w życiu nie zaznał, postanawia zdradzić Spartan.
To postać wyjątkowo tragiczna, odrzucony zdrajca pragnący uciec od swego ciągnącego się od urodzenia cierpienia.
Scena bardzo dobrze skonstruowana wizualnie. Dobrze dobrane słowa Kserksesa (jego mowa o okrutnych Spartanach i greckich bogach oraz własnej dobroci) oraz dobrze ukazany zachwyt Ephistalesa.



Opisana przeze mnie scena zaczyna się od 4:05

A tak przy okazji jak już jestem przy 300
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wyda...p?wi=86229
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#2

Odpowiedz
#3
Radziecki film wojenny, scena w obozie. Pomimo braku jedzenia i wyczerpujacej pracy, glowny bohater zadziwia swoich oprawcow stylem i iloscia wypijanej wodki:

Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
#4
Nie będę może specjalnie oryginalna... najpiękniejsza scena romantyczna w polskim kinie to dla mnie ta:

Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)







Odpowiedz
#5
Ostatnio z żoną przypomnieliśmy sobie "2 dni w Paryżu" i znów rozwaliła nas scena z natrętem w metrze ("zajmę się tym", spojrzenie Goldberga, "to nie działa"). Mała rzecz, a cieszy Uśmiech


http://www.youtube.com/watch?v=UElC2nVQp5Y
Odpowiedz
#6
Element komedii pomyłek charakterystyczny dla kina przedwojennego ukazany w pełnej krasie. To właśnie jest śmieszne, że poszukiwany jest mężczyzna, a na przesłuchania do filmu zgłaszają się również kobiety. Najlepsza scena z "Misia": Wesoły Romek.

"Każdej nocy nawiedza mnie Yeszua i szarpie za kuśkę." /pisownia oryginalna/.
Komentarz pod jednym z filmów na youtube. Rozbawił mnie.
Odpowiedz
#7
nonkonformista napisał(a):Element komedii pomyłek charakterystyczny dla kina przedwojennego ukazany w pełnej krasie. To właśnie jest śmieszne, że poszukiwany jest mężczyzna, a na przesłuchania do filmu zgłaszają się również kobiety. Najlepsza scena z "Misia": Wesoły Romek.

http://www.youtube.com/watch?v=vPA7y5lHv...dded#t=27s

Zauważ, że w dzisiejszych czasach taki akt dyskryminacji nie uszedłby panom na sucho. Duży uśmiech
Odpowiedz
#8
http://www.youtube.com/watch?v=LbpoG092YAQ

Ciekawe i oryginalne intro ze świetnego filmu będącego dokładną adaptacją szekspirowskiej tragedii. Sztuką jest wpleść nowoczesność i dziwną, oryginalną koncepcję wizualną tak aby filmowi (będącemu adaptacją tragedii, której akcja toczy się w starożytności) wyszło to na dobre. Tutaj w mojej ocenie to się w pełni udało.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#9
http://www.youtube.com/watch?v=F2zTd_YwTvo
Odpowiedz
#10
Odpowiedz
#11


Odpowiedz
#12
Jedziemy z klasykiem i Bogusiem Lindą czyli chodzącym testosteronem, kozaczyną i cwaniakiem lat 90-tych Uśmiech








"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#13
Wrażliwy Bruner Duży uśmiech
Pomoc statystyczna - Blog o statystyce
Odpowiedz
#14
http://www.youtube.com/watch?v=ru64-1dAbb4

mistrzostwo świata....
Odpowiedz
#15
Tgc napisał(a):Radziecki film wojenny, scena w obozie. Pomimo braku jedzenia i wyczerpujacej pracy, glowny bohater zadziwia swoich oprawcow stylem i iloscia wypijanej wodki:
"Los człowieka" na podstawie powieści Szołochowa. Dobre, dobre.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
#16
Na podstawie powieści Wiktora Suworowa, powstał film o takim samym tytule - Akwarium
Jeden z moich ulubionych fragmentów.

Pomoc statystyczna - Blog o statystyce
Odpowiedz
#17
http://youtu.be/QdZo_X_H-ds
Odpowiedz
#18


Scena z filmu Gattaca. Ostateczny pojedynek pływacki pomiędzy dwoma braćmi zwykłym Vincentem i genetycznie zmodyfikowanym Antonem. Piękna scena (i muzyka do niej) z bardzo dobrego filmu s-f. I ten smaczek na koniec w postaci wzroku Vincenta skierowanego na gwiaździste niebo-jego celu i marzenia.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#19
https://www.youtube.com/watch?v=qOJBexizZSk

Scena z Repo men, od trzeciej minuty. Piękna scena, i fajna muzyka. Ciekawie się to komponuje.

https://www.youtube.com/watch?v=vwQ0IL2_UIQ
A tutaj z innej beczki. Scena z filmu killer Joe. Groteskowa, ale gratulacje dla McConaugheya i partnerki za udany pokaz Duży uśmiech Moment w którym koleś rzyga rozjebał mnie. Generalnie to cały film jest taki popierdolony.

Później wrzucę coś jeszcze.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Odpowiedz
#20
Oj, wiele jest takich scen. Choćby cały film Stalker to jeden, piękny pejzaż.
Ostatnio urzekła mnie scena z filmu Any Given Sunday. Bez dwóch zdań Pacino to aktor co się zowie:
https://www.youtube.com/watch?v=oZTczPu1AO0
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości