Liczba postów: 14,729
Liczba wątków: 100
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
316
Płeć: mężczyzna
Jak ktoś stoi na pasach to już nie można go nieprzepuścić. Opcją jest rozjechanie, ominięcie albo zatrzymanie się.
Vivaldi: mam pewien problem ze zrozumieniem związku wypowiedzi Nonkonformisty i Twojej popierającej nakaz wolnych niedzieli. Odnoszę wrażenie, że gdyby Nonkonformista powiedział, że lubi orzechy, też byś powiedziała, że popierasz nakaz wolnych niedzieli.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 9,003
Liczba wątków: 63
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
55
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Śmierć Szczurów napisał(a):Jak ktoś stoi na pasach to już nie można go nieprzepuścić. Opcją jest rozjechanie, ominięcie albo zatrzymanie się.
Vivaldi: mam pewien problem ze zrozumieniem związku wypowiedzi Nonkonformisty i Twojej popierającej nakaz wolnych niedzieli. Odnoszę wrażenie, że gdyby Nonkonformista powiedział, że lubi orzechy, też byś powiedziała, że popierasz nakaz wolnych niedzieli. Dlatego kocham to forum. Non sequitur są takie urocze... Nudno by bez nich było.
Ceterum censeo Muscoviam esse delendam.
Liczba postów: 9,651
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
514
Płeć: nie wybrano
Sajid napisał(a):Czemu tak uważasz (piszę tylko odnośnie hipermarketów)? Prosty rachunek. Hipermarket pracujący sześć dni w tygodniu będzie potrzebował mniej pracowników niż ten pracujący siedem dni w tygodniu.
Co do innych wspomnianych instytucji, to już totalna paranoja. Jeżeli linie lotnicze zlecają utworzenie call center w Polsce, to oczekują, że pasażer, który utknie na dowolnym lotnisku o dowolnej porze, będzie mógł zadzwonić i dowiedzieć się, jakie ma możliwości co do transportu alternatywnego czy zwrotu kosztów noclegu.
A wyobrażacie sobie na przykład, żeby linie alarmowe towarzystw ubezpieczeniowych nie działały w niedzielę?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 16,691
Liczba wątków: 406
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,062
Płeć: mężczyzna
Vivaldi napisał(a):Pracowałam w hipermarkecie przez cztery dni. Dłużej nie dałam rady. to jest koszmar!
(...)
Vivaldi napisał(a):I dlatego jestem za wolnymi niedzielami. No tak. Jakby w ciągu tych czterech dni były dwie niedziele, to Vivaldi by wytrzymał osiem
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
Liczba postów: 14,729
Liczba wątków: 100
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
316
Płeć: mężczyzna
Albo infolinie banków w których można zastrzec kartę? Złodziej złodzieja rozumie.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Liczba postów: 11,056
Liczba wątków: 182
Dołączył: 08.2009
Śmierć Szczurów napisał(a):Vivaldi: mam pewien problem ze zrozumieniem związku wypowiedzi Nonkonformisty i Twojej popierającej nakaz wolnych niedzieli. Odnoszę wrażenie, że gdyby Nonkonformista powiedział, że lubi orzechy, też byś powiedziała, że popierasz nakaz wolnych niedzieli.
A co napisał nonkonformista? Że można tam zwariować. Dlategotak napisałam. Wolna niedziela może być pomocna w niezwariowaniu :twisted:
Liczba postów: 9,651
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
514
Płeć: nie wybrano
A wolny wtorek już nie?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 21,565
Liczba wątków: 217
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,015
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Właśnie - ludziska nie rozumiom, że tu nie chodzi nie o samą niedzielę ale o wolny dzień, który można sobie odebrać w tygodniu.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 11,762
Liczba wątków: 80
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
288
Płeć: nie wybrano
Iselin napisał(a):Prosty rachunek. Hipermarket pracujący sześć dni w tygodniu będzie potrzebował mniej pracowników niż ten pracujący siedem dni w tygodniu. Nadal nie rozumiem. Niby dlaczego? Chodzi o domniemanie mniejszą ilość klientów?
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 9,651
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
514
Płeć: nie wybrano
Sajid napisał(a):Nadal nie rozumiem. Niby dlaczego? Chodzi o domniemanie mniejszą ilość klientów? O niedomniemanie krótszy czas pracy i niedomniemanie mniejszą liczbę potrzebnych zmian, a co za tym idzie - pracowników.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 11,762
Liczba wątków: 80
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
288
Płeć: nie wybrano
Iselin napisał(a):O niedomniemanie krótszy czas pracy i niedomniemanie mniejszą liczbę potrzebnych zmian, a co za tym idzie - pracowników. Moim zdaniem nie odbiłoby się to jakoś specjalnie wyraźnie. Klienci, którzy nie zrealizują zakupów w niedzielę będą musieli je zrealizować w innym dniu. A to oznacza, że kasy, które zazwyczaj są zamknięte (w tygodniu zdarza się, że na 5 kas tylko dwie są otwarte) będą musiały być otwarte, a co za tym idzie ktoś je musi obsadzić.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 9,651
Liczba wątków: 89
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
514
Płeć: nie wybrano
Klienci i tak przychodzą w tygodniu. Po prostu przyjdą mniej razy.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 11,762
Liczba wątków: 80
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
288
Płeć: nie wybrano
Iselin napisał(a):Klienci i tak przychodzą w tygodniu. Po prostu przyjdą mniej razy. No niezbyt. Wielu właśnie dlatego wybiera się w niedzielę na zakupy (przynajmniej te większe), ponieważ tak jest dla nich wygodniej-tego dnia nie pracują. Bądź co bądź jednak sytuacja zmusiłaby ich do tego aby robić zakupy w tygodniu lub w sobotę. Często jest tak, że podstawowe produkty kupuje się po drodze obojętnie w jakim sklepie, jednak te większe z racji wyboru towaru i ceny robi się w weekendy. I to wtedy rodziny zajeżdżają kombiakami pod hipermarkety ładując dużo towaru w bagażniki.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 21,565
Liczba wątków: 217
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,015
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Sajid napisał(a):No niezbyt. Wielu właśnie dlatego wybiera się w niedzielę na zakupy (przynajmniej te większe), ponieważ tak jest dla nich wygodniej-tego dnia nie pracują. Bądź co bądź jednak sytuacja zmusiłaby ich do tego aby robić zakupy w tygodniu lub w sobotę... No właśnie - dlaczego chcesz zmuszać kogoś do czegoś.
Jak jest potrzeba, to się ją zaspokaja. Propedeutyka kapitalizmu.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 11,762
Liczba wątków: 80
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
288
Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a):No właśnie - dlaczego chcesz zmuszać kogoś do czegoś.
Jak jest potrzeba, to się ją zaspokaja. Propedeutyka kapitalizmu. Ja? Naprawdę? W sumie chciałbym mieć możliwość zmuszać ludzi poprzez przymus do odstępowania od pewnych zachowań ale niestety nie mam takiej możliwości. Nie posiadam odpowiedniej ku temu władzy. A w tym przypadku nawet nie popieram tego zakazu...
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 21,565
Liczba wątków: 217
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,015
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
OK - nadinterpretacja. Czyli tu się zgadzamy.
Ogólnie jak słucham o tym ogólnym zapracowaniu, to mnie pusty śmiech ogarnia.
Mój dziadek zapierdalał na trzy zmiany, 6 dni w tygodniu po 8 godzin (przed wojną więcej) na tkalni w niemożebnym hałasie (wiecie jaki jest rumor 100 pracujących krosien).
I nie narzekał, miał czas, żeby się ze mną bawić i zabierać na wycieczki.
A teraz wszyscy tacy delikutaśni.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 3,414
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02.2010
Reputacja:
72
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: żadne
Sofeicz napisał(a):Mój dziadek zapierdalał na trzy zmiany, 6 dni w tygodniu po 8 godzin (przed wojną więcej) na tkalni w niemożebnym hałasie (wiecie jaki jest rumor 100 pracujących krosien). Dlaczego tylko 6 dni w tygodniu, a nie 7? Dlaczego na 3 zmiany a nie w systemie czterobrygadowym i jeszcze, czy aby na pewno chciał, czy musiał. W hałasie to i ja pracuję i co z tego wynika?
PiS to dwa kłamstwa i spójnik
Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz
No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.
Liczba postów: 9,503
Liczba wątków: 43
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,009
Płeć: nie wybrano
Machefi napisał(a):Dlaczego na 3 zmiany a nie w systemie czterobrygadowym i jeszcze, czy aby na pewno chciał, czy musiał. W hałasie to i ja pracuję i co z tego wynika?
Przed wojną pewnie chciał - po wojnie już musiał. Praca była obowiązkowa.
Natomiast wynikać chyba miało z tego, że jak komuś krzywda straszna się dzieje po kilku dniach spędzonych na pracy w markecie a za nieludzkie warunki uważa brak wolnej niedzieli to albo jest strasznie delikatny albo zwyczajnie leniwy.
Owszem praca na kasie w markecie jest nudna, męcząca i monotonna. Ale jak komuś taka praca nie pasuje to niech znajdzie inną. Nie umie nic innego wykonywać? No cóż jego problem, że zmarnował czas kiedy mógł się nauczyć lub stwierdził przykładowo, że studia pedagogiczne to całkiem niezły pomysł na karierę zawodową. Zawsze można się przekwalifikować.
Wymaga to oczywiście dużego wysiłku - ale te osoby, którym się udało i którym taki niemający weekendów kasjer z biedronki zazdrości taki wysiłek włożyły odpowiednio wcześniej (no chyba, że mają posadkę na państwowym)
Liczba postów: 3,414
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02.2010
Reputacja:
72
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: żadne
Zapytam jeszcze raz dlaczego nie 7 dni?
Dziadek miał wolną Niedzielę, a innym odmawiasz?
DziadBorowy napisał(a):Przed wojną pewnie chciał - po wojnie już musiał. Praca była obowiązkowa. Kiedy ja nie o tym, chciał pracować na 3 zmiany czy musiał? Nie mógł pracować gdzie indziej? Piję do tego że klientów nie należy do niczego zmuszać, może pracowników też się nie powinno? Jeśli jednych się zmusza to dlaczego innych nie wolno?
Skoro pracownik nie musi pracować w markecie, bo może poszukać innej pracy, to i klient nie musi kupować w niedzielę, ma jeszcze 6 innych dni do wyboru.
Zawsze mnie zastanawiały takie jednostronne argumenty dotyczące wolnego wyboru.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik
Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz
No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.
Liczba postów: 9,503
Liczba wątków: 43
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,009
Płeć: nie wybrano
Machefi napisał(a):Zapytam jeszcze raz dlaczego nie 7 dni?
Dziadek miał wolną Niedzielę, a innym odmawiasz?
Gdzie tam jest napisane, że miał wolną niedzielę?
Cytat:Kiedy ja nie o tym, chciał pracować na 3 zmiany czy musiał? Nie mógł pracować gdzie indziej?
Skoro pracował to chciał.Widać taka opcja była dla niego najbardziej korzystna w z wszystkich dostępnych opcji.
Cytat: Piję do tego że klientów nie należy do niczego zmuszać, może pracowników też się nie powinno? Jeśli jednych się zmusza to dlaczego innych nie wolno?
LOL. To może w ogóle nie zmuszajmy pracowników do czegokolwiek. Niech mają np zagwarantowane konstytucyjnie prawo, że jak rano do roboty nie przyjdą bo im się nie chciało to pracodawca nic nie może zrobić.. Bo przecież to, że musisz w robocie regularnie się pojawiać to okropny wyzysk i zmuszanie jest.
Cytat:Skoro pracownik nie musi pracować w markecie, bo może poszukać innej pracy, to i klient nie musi kupować w niedzielę, ma jeszcze 6 innych dni do wyboru.
Skoro klient kupuje w niedzielę to ta opcja jest dla niego najbardziej korzystna z wszystkich dla niego dostępnych.
Skoro pracownik pracuje w niedzielę to ta opcja jest dla niego najbardziej korzystna z wszystkich dla niego dostępnych.
Nie rozumiem, czemu komuś ograniczać wybór najkorzystniejszej dla niego opcji.
Cytat:Zawsze mnie zastanawiały takie jednostronne argumenty dotyczące wolnego wyboru.
A mnie zawsze zastanawiali ludzie wtrącający swoje trzy grosze bez czytania czego dotyczy temat. Otóż ten nie dotyczy pracy w marketach i sklepach.:lol2: Odsyłam do pierwszego posta i zalinkowanego tam artykułu.
|