To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
zakaz pracy w niedziele
Machefi napisał(a):Jasne od 20 lat trafiam na same wyjątkowe sytuacje.:roll: Pracowałem w różnych miejscach, na podstawie jednego przypadku to bym Ci głowy nie zawracał.
Równie dobrze ktoś kto ma inne doświadczenie mógłby powiedzieć to samo.
Cytat:No co ty powiesz. To jednak udało się znaleść związek pomiędzy wykształceniem a wykonywaną pracą, późno ale w końcu odkryłeś.:*
Luźny związek występujący może przy pracy wymagającej niskich kwalifikacji.
Cytat:Teistyczne zaklęcia na mnie nie dzialają, wymyśl coś innego, np. zacznij gadać z sensem jak poważny człowiek, a nie kilkunastoletni smarkacz.
Jaki jest cel wtrącania takich tekstów przez Ciebie?
Cytat:Prawda w oczy kole, to Zefciu się nagle wulgarny zrobił.
Nic nie kole. Po prostu wkurza mnie, jak ktoś wszędzie widzi złodziejstwo i łamanie prawa.
Cytat:Już dawno to zrobiłem, tylko żeś biedaku nie zauważył.
Gdybyś naprawdę to zrobił, to byś teraz wskazał, gdzie. Ale nie potrafisz.
Cytat:Mówiłem przeczytaj sobie kodeks pracy. Nieznajomość prawa nie zwalnia cię z winy. Nie ja to wymyśliłem, mi nie musisz wierzyć, spytaj się ŚSz.
Nie mówię, że Ty wymyśliłeś kodeks. Mówię, że Ty wymyśliłeś iż ja łamię prawo nawet nie wiedząc jak pracuję.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a):Równie dobrze ktoś kto ma inne doświadczenie mógłby powiedzieć to samo.
Jakby powiedział to samo przy innych doświadczeniach, to przyznałby mi rację, czyż nie? Duży uśmiech
Cytat:Jaki jest cel wtrącania takich tekstów przez Ciebie?
Domyśl się. Przyjemność rozmawiania ze smarkaczem jest żadna, a tak się zachowujesz.
Cytat:Po prostu wkurza mnie, jak ktoś wszędzie widzi złodziejstwo i łamanie prawa.
Po pierwsze nie wszędzie. Po drugie nie zawsze. Po trzecie kilka słów zdradziło, że umowa jaką zawarłeś w rzeczywistości opisuje stosunek pracy i powinna być zawarta w innej formule. Tak stanowi prawo, naprawdę to nie mój pomysł, nic na to nie poradzę.
Pamiętasz jak napisałem:
Cytat:Nic nie uważam, poza tym, że jesteś krętacz, albo podatkowy, albo forumowy, wybierz która opcja lepiej cię opisuje.
Cały czas to potwierdzasz.
Cytat:Nie mówię, że Ty wymyśliłeś kodeks. Mówię, że Ty wymyśliłeś iż ja łamię prawo nawet nie wiedząc jak pracuję.
Podałem Ci (i nie tylko ja) konkretne zapisy z kodeksu pracy. Kilkukrotnie, ale Zefciu będzie z uporem twierdził, że niczego takiego nie było. Z tych zapisów stoi jasno, że stosunek pracy nie wynika z tego jak nazwiemy umowę ale wynika z charakteru tej pracy. O charakterze pracy napisałeś co nie co. Zakładając że nie zmyślasz określiłeś ją jako stosunek pracy nawet o tym nie wiedząc, mi te parę zdań wystarczyło, naprawdę nie potrzebuję więcej szczegółów. Jeśli zaś fantazjowałeś, to patrz mój pierwotny cytat.
Ponieważ dla ciebie wskazanie zapisu z kodeksu nie jest dowodem, więc twierdzisz, że nie potrafię udowodnić. Ciekawe zatem co byś uznał za dowód.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Machefi napisał(a):Jakby powiedział to samo przy innych doświadczeniach, to przyznałby mi rację, czyż nie? Duży uśmiech
Nie. Przestań rżnąć głupa, bo i bez tego dyskusja jest męcząca.
Cytat:Domyśl się. Przyjemność rozmawiania ze smarkaczem jest żadna, a tak się zachowujesz.
To nie rozmawiaj. Nikt Cię do tego nie zmusza. Jeśli Twoje "argumenty" mają się ograniczać do nazywania mnie smarkaczem i przestępcą, to sobie daruj po prostu.
Cytat:Po pierwsze nie wszędzie. Po drugie nie zawsze.
Ale jak ktoś normalnie pragnie pożyteczną działanością coś zarobić, to jest podejrzany.
Cytat:Po trzecie kilka słów zdradziło, że umowa jaką zawarłeś w rzeczywistości opisuje stosunek pracy i powinna być zawarta w innej formule.
No to mi to wykaż. Gdy zapytałem, jak interpretować to prawo, nabrałeś wody w usta. A teraz znowu na podstawie "kilku słów" podejmujesz jednoznaczne wyroki.
Cytat:Podałem Ci (i nie tylko ja) konkretne zapisy z kodeksu pracy.
Ale nie potrafiłeś wyjaśnić, jak je interpretować w bardzo konkretnych sytuacjach z życia.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a):Nie. Przestań rżnąć głupa, bo i bez tego dyskusja jest męcząca.
Zaraz, już, natychmiast ... , jak tylko ty przestaniesz.
Ciebie to męczy, a co ja mam powiedzieć? :roll:
Cytat:Gdy zapytałem, jak interpretować to prawo, nabrałeś wody w usta.
Pamiętasz jeszcze dlaczego zamilkłem, podałem powód. Co ja ci mogę wytłumaczyć jak Ty prostych zdań w języku polskim nie potrafisz zrozumieć. Nie spełniłeś mojego warunku i nie odpowiedziałeś na pytanie zadane wielokrotnie. Zamiast tego wolisz się bawić w kotka i myszkę. Teraz masz pretensję, bo twoja zabawa przestaje cię bawić i męczy, to się nie baw.
Cytat:Ale nie potrafiłeś wyjaśnić, jak je interpretować w bardzo konkretnych sytuacjach z życia.
Tak samo. Widzisz tam gdzieś zapis, że należy je interpretować różnie w zależności od różnych sytuacji w życiu? Wystarczy ustalić, czy z płacącym Ci wynagrodzenie łączy cię stosunek pracy.
Przypomina mi się scena z filmu "Porno" i wyliczanka "Pierwszy raz, to nie zdrada" itd. Nie Zefciu, konkretna sytuacja nie stanowi o tym czy złamałeś prawo czy nie. Może co najwyżej być okolicznością łagodzącą. Tak że szukanie usprawiedliwienia możesz sobie darować.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Machefi napisał(a):Zaraz, już, natychmiast ... , jak tylko ty przestaniesz.
Bo co?
Cytat:Ciebie to męczy, a co ja mam powiedzieć? :roll:
A mów sobie co chcesz.
Cytat:Co ja ci mogę wytłumaczyć jak Ty prostych zdań w języku polskim nie potrafisz zrozumieć.
Poza tym mam też krzywe zęby. A co do tematu?
Cytat:Nie spełniłeś mojego warunku i nie odpowiedziałeś na pytanie zadane wielokrotnie.
Jakie?
Cytat:Przypomina mi się scena z filmu "Porno" i wyliczanka "Pierwszy raz, to nie zdrada" itd. Nie Zefciu, konkretna sytuacja nie stanowi o tym czy złamałeś prawo czy nie. Może co najwyżej być okolicznością łagodzącą. Tak że szukanie usprawiedliwienia możesz sobie darować.
Ja nie szukam usprawiedliwienia. To Ty mi wmawiasz w brzuch przestępstwa nie potrafiąc tego uzasadnić.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
1. Pstro.
2. Dzięki łaskawco za pozwolenie, po raz kolejny dzisiaj, rozpieszczasz mnie.
3. Krzywe zęby nie wpływają na twoją sytuację prawną.
4. Umiesz czytać, to je sobie odnajdź, trzy razy je zignorowałeś mimo napomnień z mojej strony, wątpię że po raz czwarty będzie inaczej.
Ja zdania nie zmienię. Chcesz się dowiedzieć o co pytałem prześledź wątek jeszcze raz. Nie zachowuj się jak smarkacz. Chcesz szacunku od dyskutanta, to też mu okaż szacunek. Ignorowanie pytań i jeszcze twierdzenie, że nie padły jest takim brakiem szacunku.
5. No popatrz ty też mi cały dzień coś wmawiasz. Popłaczesz się, czy jednak poszukasz tego pytania i będziemy mieli z głowy?
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Pytanie było zadane rzekomo "dawno". Wątek ma 26 stron. Wskażesz mi chociaż w przybliżeniu, gdzie jest?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a):Pytanie było zadane rzekomo "dawno". Wątek ma 26 stron. Wskażesz mi chociaż w przybliżeniu, gdzie jest?
Przewiduję, że Machefi nie wykaże i będziesz mógł odnieść kolejne pozamerytoryczne zwycięstwo Duży uśmiech
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
zefciu napisał(a):Skąd to wiesz?
Wystarczy chwila google i zwyczajne prześledzenie ogłoszeń o pracę.
Podawana jest forma zatrudnienia, czas pracy, itd.
Odpowiadasz na aplikację jeśli odpowiadają ci warunki.
zefciu napisał(a):Stąd, że przy tym samym koszcie pracodawcy mniej odprowadza się do US i ZUS. Mi też. I co z tego?
Skąd założenie, że różnica trafi do kieszeni pracownika? Przecież obniża się w takim przypadku wymiar wynagrodzenia.

Ja zauważyłem, że więcej zarabiają pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę. Np. w mojej poprzedniej pracy dochodziła wtedy premia, której pozbawieni byli zatrudnieni na umowę zlecenie. Pracodawca twierdził, że prawo zabrania mu dawać premię tym zatrudnionym na zleceniu (oczywiście na prawo zwracał uwagę bardzo wybiórczo tam gdzie się mu to opłacało). A teoretycznie przecież mógł dać więcej kasy tym pracownikom niekoniecznie w takiej formie prawnej. A jako, że premia stanowiła jakąś 1/3 wynagrodzenia to różnica była znaczna.
zefciu napisał(a):Dla mnie są. Jak będę chciał ubezbieczenie, czy inny los na loterii, to se kupię.
Ok, ale w takim układzie trudno ci będzie w dyskusji przebić się z argumentem typu "pracodawca płaci mniejszy zus to może dostaniesz parę groszy więcej". Dla wielu zwyczajnie nie będzie to atrakcyjniejsze w porównaniu z tym co oferuje umowa o pracę.

Btw. Odnośnie stosunku pracy. Jeśli pracodawca mówi"masz wykonywać taką a siaką pracę w godzinach i miejscu przeze mnie wyznaczonym pod moim kierownictwem" to mamy stosunek pracy.
Oczywiście to nieco szersza kwestia ale tak to najprościej można ująć.
Przykładowo zlecenie powinno wyglądać tak:
"Zlecam ci, wykonanie określonego zadania do 30 każdego miesiąca. Nie interesuje mnie kiedy i jak to zrobisz, ważne abyś się wyrobił na czas".
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste napisał(a):Wystarczy chwila google i zwyczajne prześledzenie ogłoszeń o pracę.
Podawana jest forma zatrudnienia, czas pracy, itd.
Odpowiadasz na aplikację jeśli odpowiadają ci warunki.

Sorry, ale ja zawsze negocjowałem swoją umowę. Jak komuś odpowiada to bierze bez negocjacji, rzecz jasna.

Cytat:Jeśli pracodawca mówi"masz wykonywać taką a siaką pracę w godzinach i miejscu przeze mnie wyznaczonym pod moim kierownictwem" to mamy stosunek pracy.
Oczywiście to nieco szersza kwestia ale tak to najprościej można ująć.
Kluczem wszystkich mot z umową zlecenia jest warunek podporządkowania, który (razem z ustalonymi godzinami i miejscem) stanowi warunek umowy o pracę. Jeśli nie wykaże się takiego charakteru zlecenia, to określony czas pracy i miejsce są bez znaczenia.
Dlatego np. w call center stosuje się tylko uwagi i zalecenia do zleceniobiorców (wiem, bo pracowałem w CC 2 miesiące), nie ma tam żadnych trybów działania o charakterze ściśle nakazowym (co może mieć miejsce w przypadku pracowników)
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
Jakiego stanowiska dotyczyła rozmowa? A także o jakiej umowie mowa?
I ostatnie pytanie.
Jak wyglądała procedura rekrutacyjna? W jaki sposób znalazłeś tą pracę i jak wyglądało aplikowanie?
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste napisał(a):Jakiego stanowiska dotyczyła rozmowa? A także o jakiej umowie mowa?
Umowa zlecenia. Call center.

Cytat:Jak wyglądała procedura rekrutacyjna? W jaki sposób znalazłeś tą pracę i jak wyglądało aplikowanie?
Aplikacja przez internet, wysłanie CV i listu, rozmowa kwalifikacyjna, wstępne 3 dni ewaluacyjne i podpisanie umowy. Negocjacje warunków umowy (zwiększenie wymiaru podstawowego i premiowego oraz gwarancja czterech dni wolnych w miesiącu poza dniami wolnymi na mocy innych warunków umowy i ustawy, dowolnie wybranych przeze mnie za uprzednim poinformowaniem zleceniodawcy) nastąpiły w pierwszych 3 dniach wstępnej pracy. Podpisałem umowę w pełni mnie satysfakcjonującą. Aż mnie to zdziwiło, bo do call center raczej nie trzeba żadnych kwalifikacji, stażu etc., więc chętnych pewnie było co niemiara.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
exodim napisał(a):Umowa zlecenia. Call center.

Aplikacja przez internet, wysłanie CV i listu, rozmowa kwalifikacyjna, wstępne 3 dni ewaluacyjne i podpisanie umowy. Negocjacje warunków umowy (zwiększenie wymiaru podstawowego i premiowego oraz gwarancja czterech dni wolnych w miesiącu poza dniami wolnymi na mocy innych warunków umowy i ustawy, dowolnie wybranych przeze mnie za uprzednim poinformowaniem zleceniodawcy) nastąpiły w pierwszych 3 dniach wstępnej pracy. Podpisałem umowę w pełni mnie satysfakcjonującą. Aż mnie to zdziwiło, bo do call center raczej nie trzeba żadnych kwalifikacji, stażu etc., więc chętnych pewnie było co niemiara.
W zasadzie nie chce mi się wierzyć w to co piszesz (w sumie chyba nie wierzę). Nie mam jednak też powodów aby stwierdzić, że masz po co kłamać. Przyjmę zatem, że na tym świecie zdarzają się rzeczy, które czasem nawet fizjologom się nie śniły.
Ferdynand Kiepski.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Hmm, szczerze to kiedyś próbowałem negocjować umowę licencyjną z Microsoftem. Uśmiech

Udało się.


Spoiler!
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
Gocek napisał(a):Przewiduję, że Machefi nie wykaże
Prosiłbym o niemierzenie wszystkich swoją miarą.
Baptiste napisał(a):Skąd założenie, że różnica trafi do kieszeni pracownika?
A gdzie trafi? Pracodawca powie w negocjacjach "ok, to ja Cię wydymam i zabiorę Twój ZUS do kieszeni"?
Cytat:Btw. Odnośnie stosunku pracy. Jeśli pracodawca mówi"masz wykonywać taką a siaką pracę w godzinach i miejscu przeze mnie wyznaczonym pod moim kierownictwem" to mamy stosunek pracy.
Ponieważ mi tej sakramentalnej formułki nikt nie powiedział, to nie mam stosunku pracy. Marzenie Machefiego o wsadzeniu mnie do pierdla się nie spełni.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a):A gdzie trafi? Pracodawca powie w negocjacjach "ok, to ja Cię wydymam i zabiorę Twój ZUS do kieszeni"?
Dlaczego nie. Poza tym założenie że masz możliwość negocjacji jest baaaardzo optymistyczne, to że w przypadku twojej firmy jest inaczej nic nie oznacza.
Tam gdzie pracuję firma co roku przyjmuje na sezon około stu pracowników część na zlecenie część na umowę o pracę. Chętnych jest 300. Jakakolwiek próba negocjacji kończy się tym, że przyjmowany jest następny z listy. Oczywiście na zleceniu zarabia się mniej i podawałem dlaczego. Zefciu nie raczył przeczytać, bo to przecież niemożliwe żeby mogło być inaczej niż u niego. Arogancja z ignorancją idzie w zawody o to która większa.
Cytat:Ponieważ mi tej sakramentalnej formułki nikt nie powiedział, to nie mam stosunku pracy.
Magiczna formułka? Coś ci się ze ślubami pomieszało. Tam to działa w ten sposób.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Machefi napisał(a):Magiczna formułka? Coś ci się ze ślubami pomieszało. Tam to działa w ten sposób.
Nie dostrzegłeś ironii? Po prostu prawo, które cytujecie jest cholernie przestarzałe i dopasowane może do robotnika nakurwiającego blachę młotem w XIX-wiecznej manufakturze. W dzisiejszych realiach zupełnie się nie sprawdza. Nikt nie potrafi zakwalifikować osób dzisiaj pracujących w oparciu o to prawo. I dobrze - w pustce prawnej każdy sobie szuka takich warunków, jakie mu odpowiadają.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a):prawo, które cytujecie jest cholernie przestarzałe
Skądże znowu, cytujemy z aktualnego i świeżutkiego kodeksu XXI wiecznego.
Cytat:Nikt nie potrafi zakwalifikować osób dzisiaj pracujących w oparciu o to prawo.
Jeśli Nikt=Zefciu to się zgadzam Zefciu nie potrafi, nie wiedziałem tylko że Zefciu określa się jako Nikt.Oczko
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Machefi napisał(a):Skądże znowu, cytujemy z aktualnego i świeżutkiego kodeksu XXI wiecznego.
I co z tego?
Cytat:Jeśli Nikt=Zefciu to się zgadzam Zefciu nie potrafi, nie wiedziałem tylko że Zefciu określa się jako Nikt.Oczko
No więc odpowiesz na pytania, które zadałem, czy nie? I czy nadal jesteś tak głęboko pewny, że powinno się mnie wsadzić do pierdla?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a):No więc odpowiesz na pytania, które zadałem, czy nie?
Spełniłeś warunek? Nie. Nawet nie rozważałeś jego spełnienia, nie zadałeś sobie jakiegokolwiek trudu aby go spełnić. Uważasz, że jestem kelnerem, który w głębokim ukłonie czeka na twoje rozkazy?
Cytat:I czy nadal jesteś tak głęboko pewny, że powinno się mnie wsadzić do pierdla?
Zacytuj, gdzie się wypowiedziałem, że powinieneś trafić do pierdla?
No tak, trzeba wątek przeczytać, a Zefciu nie ma na to najmniejszej ochoty.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości