To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
zakaz pracy w niedziele
Machefi napisał(a):Spełniłeś warunek? Nie.
Nie spełniłem.
Cytat:Nawet nie rozważałeś jego spełnienia, nie zadałeś sobie jakiegokolwiek trudu aby go spełnić.
A tu już kłamiesz. Prosiłem, abyś wskazał, gdzie mniej więcej szukać tego mitycznego pytania, na które rzekomo nie odpowiedziałem.
Cytat:Zacytuj, gdzie się wypowiedziałem, że powinieneś trafić do pierdla?
Napisałeś, że jestem mataczem podatkowym.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a):Nie spełniłem. A tu już kłamiesz. Prosiłem, abyś wskazał, gdzie mniej więcej szukać tego mitycznego pytania, na które rzekomo nie odpowiedziałem.
Czyli nie rozważałeś, bo ja cię prosiłem o poszukanie i odpowiedzenie. Odszukanie jest tu warunkiem ważnym bo widzę że do dyskusji ani trochę się nie przykładasz, czytasz trzy po trzy ignorujesz prośby, a potem mamy takie kwiatki jak poniżej.
Cytat:Napisałeś, że jestem mataczem podatkowym.
Pół prawdy, to kłamstwo. Znów kłania się nie czytanie wątku i dodatkowo dopowiadanie sobie rzeczy, które nie padły.
Machefi napisał(a):Nic nie uważam, poza tym, że jesteś krętacz, albo podatkowy, albo forumowy, wybierz która opcja lepiej cię opisuje.
Ile razy mam jeszcze powtórzyć abyś zapamiętał?
Widzisz tu gdzieś kategoryczne stwierdzenie, że jesteś krętaczem podatkowym? Widzisz gdzieś domaganie się aby wsadzić cię do pierdla?
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Machefi napisał(a):Czyli nie rozważałeś, bo ja cię prosiłem o poszukanie i odpowiedzenie. Odszukanie jest tu warunkiem ważnym bo widzę że do dyskusji ani trochę się nie przykładasz, czytasz trzy po trzy ignorujesz prośby, a potem mamy takie kwiatki jak poniżej.
Szukałem. Znalazłem pytanie "co Cię niepokoi", na które odpowiedziałem. Innego nie widzę.
Cytat:Pół prawdy, to kłamstwo. Znów kłania się nie czytanie wątku i dodatkowo dopowiadanie sobie rzeczy, które nie padły.
Aha - czyli jestem mataczem podatkowym, ale ukarać mnie należy inaczej niż więzieniem. Więc jak?
Cytat:Widzisz tu gdzieś kategoryczne stwierdzenie, że jesteś krętaczem podatkowym? Widzisz gdzieś domaganie się aby wsadzić cię do pierdla?
Widzę mętne rozumowanie, które pozwoli wszystkich, którzy w tym kraju cokolwiek wytwarzają uznać za krętaczy, a także wszystkich uniewinnić. Jakiekolwiek próby dopasowania przepisów z kodeksu do rzeczywiście występujących zjawisk spełzły na niczym, gdy zostałem odesłany do Ministerstwa (każdy pracujący w tym kraju jak widać powinien się osobiście pytać w Ministerstwie).
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a):Jakiekolwiek próby dopasowania przepisów z kodeksu do rzeczywiście występujących zjawisk spełzły na niczym, gdy zostałem odesłany do Ministerstwa (każdy pracujący w tym kraju jak widać powinien się osobiście pytać w Ministerstwie).
Ty na pewno Zefciu. Inni niekoniecznie.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Gocek napisał(a):Ty na pewno Zefciu. Inni niekoniecznie.
Wyjątkowo denerwujący jesteś w tej dyskusji. Z jednej strony nie umiesz zakwalifikować z życia wziętych przykładów. Z drugiej - opieprzasz mnie, że nie umiem tego samego. Jak nie masz zamiaru niczego wnieść do dyskusji, to się zamknij.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Zefi...
Jak na razie "Wnoszenie do dyskusji" wygląda mniej więcej tak: "a ty nie odpowiedziałeś na kwestię to ja na kwestię nie odpowiem,bo wiem,że ty na kwestię nie odpowiadasz, to czemu ja na kwestię mam odpowiadać, skoro ty nie i w ogóle nic nie wnosisz do dyskusji".
Zauważyłeś?
Zamierzasz coś z tym zrobić?
A Machefi?

Odpowiedz
idiota napisał(a):Zamierzasz coś z tym zrobić?
No to może ja powtórzę moje stanowisko:

Pojęcie "stosunku pracy" i jego znamion jest moim zdaniem bardzo niejasne. O ile możemy je odnieść do osoby, która wykonuje powtarzalne czynności w ciągu swojej zmiany przy taśmie, o tyle w innych przypadkach nie jest to takie jasne.

Dowodem na to, że nie jest to jasne jest fakt iż żadna z osób, które próbują dowieść, że "przecież jest jasne" nie potrafią zaklasyfikować różnych z życia wziętych sytuacji, gdzie terminy "pod kierownictwem", "w określonym miejscu", "w określonym czasie" stają się niejednoznaczne.

Mam nadzieję, że wyjaśniłem, dlaczego odpowiedź ze strony Machefiego na moje pytania jest tutaj kluczowa. Chodzi o to, żeby Machefi rzeczywiście dowiódł, że sytuacja np. osoby dziabiącej w systemie scrum cztery dni w biurze, a jeden zdalnie jest oczywistym "stosunkiem pracy" i jeśli ta osoba próbuje ułożyć się ze zleceniodawcą inaczej, niż na zasadach umowy o pracę to łamie prawo.

Dodatkowo ponawiam moją deklarację iż uczynię wszystko, by dać satysfakcjonującej odpowiedzi na pytanie rzekomo zadane mi "dawno temu" przez Machefiego.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Cytat:Zefi...
Jak na razie "Wnoszenie do dyskusji" wygląda mniej więcej tak: "a ty nie odpowiedziałeś na kwestię to ja na kwestię nie odpowiem,bo wiem,że ty na kwestię nie odpowiadasz, to czemu ja na kwestię mam odpowiadać, skoro ty nie i w ogóle nic nie wnosisz do dyskusji".
Zauważyłeś?
Zamierzasz coś z tym zrobić?
A Machefi?

Ale takie rzeczy to na PW, a nie spamuj w temacie bawiąc się w arbitra.

Cytat:Nie dostrzegłeś ironii? Po prostu prawo, które cytujecie jest cholernie przestarzałe i dopasowane może do robotnika nakurwiającego blachę młotem w XIX-wiecznej manufakturze. W dzisiejszych realiach zupełnie się nie sprawdza. Nikt nie potrafi zakwalifikować osób dzisiaj pracujących w oparciu o to prawo. I dobrze - w pustce prawnej każdy sobie szuka takich warunków, jakie mu odpowiadają.

Większego debilizmu to już nie mogłeś napisać. Napisz może jeszcze o tych przestarzałych, XIX-wiecznych związkach zawodowych. xD
Odpowiedz
cobras napisał(a):Większego debilizmu to już nie mogłeś napisać.
Oczywiście uzasadnienia dla tej tezy nie będzie.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Jeśli nie odpowiada Ci "bawienie się w arbitra"to możesz tego nie robić.
Cytat:Dodatkowo ponawiam moją deklarację iż uczynię wszystko, by dać satysfakcjonującej odpowiedzi
Błąd frojdiowski, czy jak?

Odpowiedz
Cytat:Oczywiście uzasadnienia dla tej tezy nie będzie.

Wskaż które zapisy z dzisiejszego kodeksu pracy pochodzą z XIX wieku.

Cytat:Jeśli nie odpowiada Ci "bawienie się w arbitra"to możesz tego nie robić.

"Chyba ty."
Odpowiedz
idiota napisał(a):Błąd frojdiowski, czy jak?
Niee. Myślałem "udzielić", napisałem "dać" i tak wyszło pokracznie.

cobras napisał(a):Wskaż które zapisy z dzisiejszego kodeksu pracy pochodzą z XIX wieku.
Nie wskażę, bo nic takiego nie postulowałem.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Cytat:wyszło pokracznie.
Jakbyś zapomniał "nie" przed 'dać'...
Duży uśmiech

Odpowiedz
Cytat:Nie wskażę, bo nic takiego nie postulowałem.

Pisałeś, że przepisy są przestarzałe i dostosowane do robotnika z XIX wieku. To pokaż które to zapisy konkretnie masz na myśli, a które pochodzą z owego czasu.
Odpowiedz
cobras napisał(a):Pisałeś, że przepisy są przestarzałe i dostosowane do robotnika z XIX wieku. To pokaż które to zapisy konkretnie masz na myśli, a które pochodzą z owego czasu.
Gdzie piszę, że pochodzą z tamtego czasu?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a):Gdzie piszę, że pochodzą z tamtego czasu?
Te przestarzałe, o których mówiłeś. Rozumiemy, że wg Ciebie kodeks pracy mimo, że powstał później i cały czas ewoluuje, to jednak był i jest tworzony na potrzeby robotnika z XIX w.?
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Gocek napisał(a):to jednak był i jest tworzony na potrzeby robotnika z XIX w.?
Był i jest tworzony na potrzeby partyjnych i związkowych szyszek.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a):A gdzie trafi? Pracodawca powie w negocjacjach "ok, to ja Cię wydymam i
Pracownik, który przychodzi do firmy musiałby mieć jakiś punkt odniesienia aby stwierdzić, że na zleceniu będzie zarabiać więcej. Jeśli przychodzi na rozmowę i pracodawca nie daje mu wyboru pomiędzy umową o pracę a umową zleceniem, oferując jedynie to drugie to skąd może wiedzieć, że na umowie o pracę zarabiałby mniej?
Często robi się tak:
Jest sobie grupa ludzi na umowie. Dajmy na to, że na rękę mają 2000zł
Przychodzi facet, oferuje mu się zlecenie i wcale nie musi mieć więcej. Zwyczajnie pracodawca może zmniejszyć wymiar wynagrodzenia i wtedy po całej zabawie ze składkami i tak może zapłacić mu netto 2000zł tak jak tamtym. A jeśli będzie mieć taką wolę to i mniej.

Jedyna klarowna sytuacja to taka kiedy pracownik jest zatrudniony na umowę a potem przechodzi na zlecenie. Wtedy faktycznie może zdawać szefowi pytanie co z jego dodatkową kasą. W innym przypadku nie ma punktu odniesienia.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Cytat:Był i jest tworzony na potrzeby partyjnych i związkowych szyszek.

No ta, od debilizmu wyszedłeś i debilizmem zakończyłeś.

Cytat:Pracownik, który przychodzi do firmy musiałby mieć jakiś punkt odniesienia aby stwierdzić, że na zleceniu będzie zarabiać więcej. Jeśli przychodzi na rozmowę i pracodawca nie daje mu wyboru pomiędzy umową o pracę a umową zleceniem, oferując jedynie to drugie to skąd może wiedzieć, że na umowie o pracę zarabiałby mniej?

Dokładnie, należy jeszcze do tego dodać fakt, jakim tabu są dla ludzi ich zarobki. Często prędzej dowiesz się od współpracownika/znajomego szczegółów jego życia seksualnego, niż tego ile zarabia.
Odpowiedz
cobras napisał(a):No ta, od debilizmu wyszedłeś i debilizmem zakończyłeś.
A Ty jak zwykle nie potrafisz poza stwierdzeniem "debilizm" niczego powiedzieć.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości