To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy warto studiować filozofię?
#1
Jak w tytule wątku.
Nie chodzi mi jednak o to, czy warto studiować filozofię z punktu widzenia późniejszych profitów na rynku pracy, bo z tym sprawa ma się chyba wystarczająco jasno.
Chodzi mi o to, czy osoby, które studiowały bądź obecnie studiują filozofię są w stanie powiedzieć, że dzięki temu kierunkowi rzeczywiście wyjaśniły czy też wyjaśniają sobie świat?
Jeśli odpowiedź jest negatywna, to na jaki kierunek pójść, aby świat sobie wyjaśniać? Oczko
Odpowiedz
#2
Większość filozofów jakich znam, to alkoholicy... Co wcale nie uważam za jakiś minus, gdyż są dobrymi kompanami do picia. Więc jak chcesz popaść w alkoholizm to filozofia zaprasza Duży uśmiech
Odpowiedz
#3
Łobuz napisał(a):Jak w tytule wątku.
Nie chodzi mi jednak o to, czy warto studiować filozofię z punktu widzenia późniejszych profitów na rynku pracy, bo z tym sprawa ma się chyba wystarczająco jasno.
Czy ja wiem, czy aż tak jasno... Podobno pracodawcy w różnych salonach firmowych itp. lubią absolwentów filozofii za ich wygadanie i logiczne myślenie Oczko
Łobuz napisał(a):Chodzi mi o to, czy osoby, które studiowały bądź obecnie studiują filozofię są w stanie powiedzieć, że dzięki temu kierunkowi rzeczywiście wyjaśniły czy też wyjaśniają sobie świat?
Jeśli odpowiedź jest negatywna, to na jaki kierunek pójść, aby świat sobie wyjaśniać?
Nie studiuję ani nie studiowałem filozofii, więc pytanie nie do końca jest skierowane do mnie, ale odpowiedziałbym tak: równie dobrze możesz sobie "wyjaśnić świat" bez żadnych studiów lub ze studiami zupełnie z filozofią nie związanymi. Czy Arystotelesowi, Platonowi i innym starożytnym brodatym panom brak dyplomu w czymś przeszkadzał?
Odpowiedz
#4
Z punktu widzenia człowieka, który filozofię sobie studiuje prywatnie po godzinach mogę powiedzieć, że tak, przybliża do zrozumienia. Innym kierunkiem, który pozwala "wyjaśniać świat" jest matematyka. Powiedziałbym nawet, że ta druga czyni to w stopniu większym niz ta pierwsza, jako, że kładzie większy nacisk na porządek myślenia i z miejsca eliminuje odpady umysłowe w rodzaju Sartre'a, Camus i innych egzystencjalistów. Sprzyja też twardszemu stąpaniu po ziemi i redukuje bujanie w obłokach. Dobre rezultaty daje w połączeniu z fizyką. Jeśli interesują Cię zagadnienia ontologii bytu, to w mojej ocenie filozofia matematyki + flozofia + fizyka to najodpowiedniejsza ścieżka myślowa.
Laws are formed by the arrogant and presumptuous, and our work here is a message to them that such arrogance will always be questioned by those with minds and wills of their own. Nefris of Thay
Odpowiedz
#5
No i ja na Twoim miejscu dałbym sobie spokój z wybieraniem kierunku, pod kątem wyjaśniania świata. Lepiej zostań z tym w domu. Na studiach nauczą Cię głównie jak studiować.
Odpowiedz
#6
Cytat:Chodzi mi o to, czy osoby, które studiowały bądź obecnie studiują filozofię są w stanie powiedzieć, że dzięki temu kierunkowi rzeczywiście wyjaśniły czy też wyjaśniają sobie świat?
Wydaję się, że studiowanie filozofii, na uniwersytecie jest pomocne w tej kwesti.
Odpowiedz
#7
parafrazując klasyka - "jak nie idziesz kurwa na budowę bomby atomowej to spierdalaj, bo takie studia to nie są studia"
Duży uśmiech
jakiś mądry cytat
Odpowiedz
#8
Ja popieram jak najbardziej Arymana. Jeśli chcesz wyjaśniać sobie świat to poświęć się studiowaniu matematyki i fizyki.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł

Kurt Gödel

Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Odpowiedz
#9
A co wyjaśnia sama filozofia?
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.

Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Odpowiedz
#10
Spraw sobie psa i pobieraj od niego bezpłatne wykłady przedwiecznej filozofii bytu.
Ja tak robię i pierdolę tych wszystkich umarłych mądrali.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#11
Zawsze wydawało mi się, że filozofia jest do zadawania pytań i rozmyślania.
Jakby było coś wyjaśnione to nad czym rozmyślać?
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.

Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Odpowiedz
#12
Jak ktoś nie czuje, ze musi iść na filozofię, to lepiej niech nie idzie.

Odpowiedz
#13
FlauFly napisał(a):Ja popieram jak najbardziej Arymana. Jeśli chcesz wyjaśniać sobie świat to poświęć się studiowaniu matematyki i fizyki.

Mam ten kłopot, że obecnie jestem na początku 3 klasy liceum. Mam wejście z olimpiady na prawo UJ, czyli kierunku, z którym dotychczas wiązałem przyszłość i nadal wiążę, aczkolwiek chciałbym się także realizować w ścisłej materii. Co ciekawe, UJ prowadzi ostatnio politykę werbowania niemal wszystkich olimpijczyków i moja humanoidalna olimpiada daje także wstęp na zaawansowane materiały i nanotechnologię. I nad tym się bardzo poważnie zastanawiam jako kierunkiem drugim. Duży uśmiech Ale jak pewnie sami skonstatujecie - taki alians (prawo+mat. zaawansowane i nanotech.) raczej średnio trzyma się kupy.
Interesuje mnie cały Wszechświat i stąd mam mętlik w głowie jeśli chodzi o wybór studiów.
I co ważne: jestem na profilu humanistycznym. Uśmiech
Odpowiedz
#14
Wyjaśniać świat fizyką i filozofią możesz i w domu i na studiach. Obecnie podręczniki akademickie są łatwo dostępne, nowinki naukowe znajdziesz w internecie, publikacje również. Jeżeli masz samozaparcie, a do tego zdolności, to samodzielnie możesz się wiele nauczyć.

Za studiami stoi to, że podręczniki akademickie są cholernie drogie, a w zwykłych bibliotekach ciężko o tego typu tytuły, nie to co w uczelnianych odpowiednikach. Dodatkowo masz kontakt z kadrą, której płacą za Twoją edukację, a która pomoże Ci łatwiej zrozumieć i nie będziesz musiał odkrywać koła na nowo.

W obu wypadkach i tak będziesz musiał poświęcić mnóstwo czasu, na zapoznanie się z zagadnieniami. Na uczelni najczęściej zaserwują Ci minimum, potrzebne do zaliczenia kursu. Poszerzać wiedzę musisz samodzielnie.

Od siebie polecam fizykę, która była i moim wyborem, ale jestem filozoficznym dyletantem, zatem moja opinia jest mocno skrzywiona w jedną stronę. Uśmiech
Nie bój się tego, żeś po profilu humanistycznym. Na uczelniach uczą wszystkiego od podstaw zakładając, że absolwent liceum gówno wie.
Odpowiedz
#15
Chyba gdzieś tu był esej/artykuł pewnego profesora filozofii o dzisiejszym stanie tej dziedziny.

Od siebie - odradzam. Nie ma kierunku "mądrość" na uniwersytetach, a już z pewnością filozofia nie jest nim. Chcesz się rozwijać - czytaj książki, artykuły, myśli, poezję itp. Z pewnością kucie na blachę poglądów na świat jakiegoś gościa sprzed 2 tys. lat nie przynosi jakichś wymiernych korzyści, poza udoskonaleniem pamięci.

A tak w ogóle - w chwili, gdy stwierdzisz, że wyjaśniłeś świat to znaczy również, że się zestarzałeś i jesteś betonem. Oczko

Na koniec również odciągnąłbym Cię od UJ - tamtejszy wydział jest legendarny, niestety jednak nie pod każdym względem pozytywnie.
Zapraszam za to na Wydział Prawa, Administracji i Ekonomii na UWr! Co jak co, ale tu się rozwiniesz. Uśmiech
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Odpowiedz
#16
łobuz napisał(a):Jak w tytule wątku.
Nie chodzi mi jednak o to, czy warto studiować filozofię z punktu widzenia późniejszych profitów na rynku pracy, bo z tym sprawa ma się chyba wystarczająco jasno.
Chodzi mi o to, czy osoby, które studiowały bądź obecnie studiują filozofię są w stanie powiedzieć, że dzięki temu kierunkowi rzeczywiście wyjaśniły czy też wyjaśniają sobie świat?
Jeśli odpowiedź jest negatywna, to na jaki kierunek pójść, aby świat sobie wyjaśniać? Oczko

Idź na kierunek, który pomoże ci znaleźć dobrą pracę, filozofią możesz się zająć na własną rękę po robocie. Na studiach wielu wykładowców filozofii to postmoderniści - jak pójdziesz studiować filozofię, to bardzo możliwe, że trafisz właśnie na takich ludzi... tylko ci czas zmarnują.

Jestem po filozofii i mogę powiedzieć tyle, że dzięki studiom poukładało mi się w głowie na temat wielu spraw. Naprawdę wiele zależy od kadry, tego jak i tego co cię będzie ona uczyła. Wiele zależy też od ciebie, od tego czy jesteś w stanie dokonać rozdziału treści wartościowych od głupot.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#17
łobuz napisał(a):Mam ten kłopot, że obecnie jestem na początku 3 klasy liceum. Mam wejście z olimpiady na prawo UJ, czyli kierunku, z którym dotychczas wiązałem przyszłość i nadal wiążę, aczkolwiek chciałbym się także realizować w ścisłej materii. Co ciekawe, UJ prowadzi ostatnio politykę werbowania niemal wszystkich olimpijczyków i moja humanoidalna olimpiada daje także wstęp na zaawansowane materiały i nanotechnologię. I nad tym się bardzo poważnie zastanawiam jako kierunkiem drugim. Duży uśmiech Ale jak pewnie sami skonstatujecie - taki alians (prawo+mat. zaawansowane i nanotech.) raczej średnio trzyma się kupy.

Tia, masz indeks na prawo i zastanawiasz sie nad studiowaniem filozofii (drugi lub trzeci obok historii i administracji kierunek, na ktory ida ludzie ktorzy nie dostali sie na prawo). Naprawde ciezki orzech do ugryzienia Język.

A co do studiowania drugiego kierunku (nie wazne czy humanistycznego czy scislego) to pomysl o tym dopiero po pierwszym roku prawa. Jak uznasz, ze masz na to czas to ok -ale pakowac sie w dwa kierunki naraz na poczatek raczej nie jest dobrym pomyslem.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
#18
fabryki dyplomow, zastanawia mnie czy sa w tym kraju osoby, ktore nie studiuja ?? Wspolczzuje tym humanistom, skoncza taka historie czy fifie i laduja w PUP gdzie pozniej prosza o kurs spawacza dofinansowany z EFS. Realia miazdza Duży uśmiech
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
#19
Cytat:A co do studiowania drugiego kierunku (nie wazne czy humanistycznego czy scislego) to pomysl o tym dopiero po pierwszym roku prawa

jeśli chodzi o prawo na UJ, to sugerowałbym nawet po II roku,bo pierwszy ma się nijak do lat następnych. Kilku znajomych z dodatkowymi kierunkami doświadczyło już po II roku "zderzenia czołowego" z kalibrem najważniejszych przedmiotów obligatoryjnych i teraz cóż... płacą i płaczą, a na drugich kierunkach biorą dziekanki.
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA"
Odpowiedz
#20
korsarz napisał(a):fabryki dyplomow, zastanawia mnie czy sa w tym kraju osoby, ktore nie studiuja ?? Wspolczzuje tym humanistom, skoncza taka historie czy fifie i laduja w PUP gdzie pozniej prosza o kurs spawacza dofinansowany z EFS. Realia miazdza :mrgreen:
Zupełnie jak taki spawacz imieniem Xeno Język

lumberjack napisał(a):Idź na kierunek, który pomoże ci znaleźć dobrą pracę, filozofią możesz się zająć na własną rękę po robocie.
Popieram.

Osobiście polecam zrobić tak: zajmować się rozwojem osobistym czy wyjaśnianiem świata na tyle, na ile czuje się, że to naprawdę koniecznie i że inaczej się nie da. Zamiast poświęcania się wyjaśnianiu świata, poświęcić się zdobyciu stabilnej, wygodnej sytuacji życiowej, czemuś praktycznemu, dzięki czemu przeżyjesz. Potem zajmiesz się resztą, o ile będziesz nadal czuł taką potrzebę.

Inna droga może być zbyt trudna i jest raczej dla tych, którzy czują, że muszą i nie mogą inaczej. Ty, skoro się zastanawiasz nad wyborem, raczej do nich nie należysz.
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.

Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości