To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Disney wypuści 7. epizod Gwiezdnych Wojen w 2015 r.
Poligon. napisał(a): 1) Każda fikcja literacka musi być spójna logicznie i to niezależnie od elementów fantastycznych.
(...)
2) Jestem fanem fantastyki od zawsze i dlatego boli mnie niezmiernie, gdy próbuje się nieudolnie łączyć dwa jej główne nurty - w Polsce zwane; fantasy i Sf.
(...)
3) Avatar, to czystej wody obraz Sience fiction
(...)
4) z ponadprzeciętną, jak na owe czasy, animacją komputerową,
(...)
5) GW, natomiast, to nieudany konglomerat ambicji scenarzystów, reżyserów i grafików komputerowych.
(...)
6) Mogę wypowiadać się tylko o poprzednich produkcjach, bo ostatniej - jak wspomniałem - nie oglądałem. I jeżeli te filmy pod względem wizualizacji rzeczywistości można wg Ciebie jakoś porównać z Avatarem, to sobie absolutnie nie porozmawiamy. Po prostu mamy diametralnie różny zmysł estetyczny i poczucie orientacji w przestrzeni.

1) Nie, nie musi, choć oczywiście powinna. Ważna natomiast jest wewnętrzna spójność. Nie ważne, czy podróże w czasie, prędkość ponadświetlna czy przestrzenie równoległe są możliwe i jakie mają uzasadnienie naukowe. Ważne, żeby bohaterowie podejmowali racjonalne decyzje a elementy sztafarzu były ujednolicone.

Choć o to już nawet w westernach trudno, gdzie sześciostrzałowców nie trzeba przeładowywać.

2) Ale boli Ciebie samo łączenie różnych nurtów czy łączenie nieudolne? Ja tam nadal polecam pierwotną Diunę, która IMHO łączy różne nurty jak najbardziej udolnie.

3) Z tym czystej wody to bym dyskutował, bo tam jest mnóstwo obrazów typu Pocachontas czy Tańczący z Wilkami, czyli konfrontacja cywilizacji i "dzikich". Tylko że w kosmosie.

4) No widzisz, ja wolę animację ponadczasową od ponadprzeciętnej jak na czasy. To, że to był pierwszy obraz 3D i komputerowy na taką skalę, to się chwali, ale czas nie stanął w miejscu od tamtej premiery.

5) Pewnie dlatego kręci się kolejne sequele avatara, powstają książki na temat świata avatara, fanfiction avatara... A tego strasznie nieudanego konglomeratu to normalnie bida z nędzą, nic nie widać.

(Tzn. nie zabraniam Ci lubić Avatara, ani tym bardziej nie lubić GW. No ale "nie udany" to jednak koliduje z rzeczywistością)

6) Pardon, ale ostatnia część "nowej trylogii" (tej pierwszej) to rok 2005. A Avatar to rok 2009. W tamtych latach gwałtownego rozwoju CGI to wieczność.

To prawie tak, jakby porównywać "starą" i "nową" trylogię i marudzić na mierne efekty.

PS:

Cytat:7) który dodatkowo opowiada o czymś ważnym i posiada jakieś przesłanie.


I dlatego pewnie fani GW wolą "starą trylogię" (nawet bez późniejszych CGI-przeróbek), bo opowiada o czymś ważnym i posiada jakieś przesłanie. Od "nowej trylogii", która miała coraz więcej efektów, coraz więcej wielorakich mieczy świetlnych a coraz mniej przesłania. Jak to będzie z "całkiem nową trylogią" zobaczymy, jak na razie jest co najmniej obiecująco.

zefciu napisał(a): 1) Skąd wnioskujesz, że sam tego nie wymyślił?

2) Ep II to już inna bajka, gdzie Jar Jara zarzucono.

3)Przypominam, że Jar Jar takiej nie miał. Gdyby miał, to raczej by się zdradził, kim jest, prawda?

1) Szybki gugiel pokazał parę linków na temat tej teorii. Dla mnie to kolejne sztuczne dorabianie drugiego dnia wobec przerażającej płytkości "nowej trylogii".

2) Ep II to dla mnie skrót od Epizodu II, Atak Klonów. Jar Jar w Senacie i takie tam bzdety.

3) W różnych nowszych czężciach, apokryfach czy Wojnach Klonów jest mowa o istotach w różnym stopniu odpornych na Moc czy mającą jakieś zdolności. Przykładowo: odporność na "Mind Trick", pancerz odporny na miecze świetlne i tak dalej. Takie coś można by założyć i mieści się w kanonie, Robienie z Jara jakiegoś Master-minda, Over-Sitha, mimo pewnego uroku, już się w kanonie nie mieści. Choćby z zasady dwóch Sithów.

PS:

Cytat:Zaznaczam, że to nie ja na ten pomysł wpadłem


Hihi, a ja na teorię dzieworództwa Rey wpadłem sam (choć być może ktoś inny też już poszedł tym tropem). Po prostu odrzucając teorie sprzeczne z kanonem lub przynajmniej łamiące czystości postaci doszedłem do jedynego wyjścia.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Disney wypuści 7. epizod Gwiezdnych Wojen w 2015 r. - przez bert04 - 08.01.2016, 02:06

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 18 gości