19.09.2018, 14:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.09.2018, 15:00 przez cobras.)
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
164
Płeć: nie wybrano
Na szczęście to wszystko już powoli zdycha - https://www.facebook.com/bednarzartur/po...27?__xts__
Cytat:To co Korwin i spółka zrobili z Wolnością w 3 lata przejdzie do annałów nieudacznictwa polskiej sceny politycznej.
Wybory samorządowe potwierdzają trwającą agonię funclubu JKM.
W całym kraju jako KWW zarejestrowali ledwie 380 kandydatów i to tylko dlatego, że tradycyjnie nastawili się na sejmiki w których nigdy szans nie było i nie będzie.
Ani jednego kandydata, w całym kraju, na wójta, burmistrza czy prezydenta miasta. W Warszawie, gdzie towarzystwo świetnie się bawi, nie zarejestrowali ani jednego kandydata do rad dzielnic. Ani jednego kandydata do rad powiatów, czy gmin powyżej 20 tyś mieszkańców.
16, słownie szesnastu, startuje do rad gmin do 20 tyś mieszkańców.
W Wielkopolsce, jak zobaczycie w tabelce pod szyldem Wolności odważył się wystartować 1 człowiek gdzieś na zadupiu "Prezesi" z Wielkopolski nie znajdują się na listach wyborczych bądź są na odległych miejscach - a to oni tworzyli listę do sejmiku
Za to na Facebooku trwa Wolności fiesta. Jeden sondaż na 5% i świat leży u stop polityków Wolności. Wszyscy źli prześladowcy zostali z partii usunięci i teraz jest super.
Przypominam, że ta zabawa kosztuje nas 16 milionów z subwencji dla partii politycznych.
Przyjmuję zakłady, że Wolność nie wystartuje w całym kraju w wyborach parlamentarnych, bo ta wielka armia bojowników nie zbierze podpisów poparcia.
Znaczna część dawnych wolnościowców startuje z list czerwonych świń. Wygląda na to, że w ciągu kilku lat uda się, bez udziału służb na trzy litery i wrogich mediów, całkowicie unicestwić ruch wolnościowy w Polsce.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
19.09.2018, 17:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.09.2018, 17:42 przez Vezas.)
Liczba postów: 88
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06.2015
Reputacja:
7
Płeć: nie wybrano
To chyba najbardziej najbardziej wpływowy polityk w III RP. Nie potrzebuje struktur partyjnych, aby zyskiwać zwolenników. Podobne problemy strukturalne przeżywał wielokrotnie.
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081
Płeć: mężczyzna
Vezas napisał(a): To chyba najbardziej najbardziej wpływowy polityk w III RP. Nie potrzebuje struktur partyjnych, aby zyskiwać zwolenników. Podobne problemy strukturalne przeżywał wielokrotnie. Korwin przecież te problemy strukturalne przeżywa permanentnie. I poza drobnymi fluktuacjami zawsze udaje mu się utrzymać poniżej progów. Więc ja dziękuję za taką „wpływowość”.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
19.09.2018, 18:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.09.2018, 18:38 przez E.T..)
Liczba postów: 821
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05.2015
Reputacja:
231
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: napisałbym "ateista", ale przecież to nie wyznanie
Vezas napisał(a): To chyba najbardziej najbardziej wpływowy polityk w III RP. Nie potrzebuje struktur partyjnych, aby zyskiwać zwolenników. Podobne problemy strukturalne przeżywał wielokrotnie.
No tak, wpływowość na poziomie kończenia swoich wystąpień w PE znanym hasłem o zniszczeniu UE. Och, ileż on tam zdziałał!
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
( Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark
Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Mam taką fajną wypowiedź byłego korwinisty (czy oni mają jakieś stowarzyszenia, grupy wsparcia?) o bardzo prawdopodobnym motywie postępowania Ojca Założyciala piętnastu partii:
były korwinista napisał(a): To nie jest przykład XIX w. myśli konserwatywno - kapitalistycznej. To przykład cwaniaka nie chcącego brać za nic odpowiedzialności i jednocześnie lubującemu się w krytykowaniu wszystkiego i wszystkich. To człowiek bardzo inteligentny, ma pełną świadomość, jakie konsekwencje przynoszą jego wybryki, robi to świadomie i z premedytacją, żeby nie daj Boże nie przekroczyć tych nieszczęsnych 5%. Dzięki temu nie musi robić nic konkretnego, nie ponosi za nic odpowiedzialności i zawsze ma przy sobie grupkę oddanych fanów, łechcących jego rozbuchane ego. Tylko o to chodzi, o robienie wokół siebie szumu, bo kasę już ma, a na władzy jak widać mu nie zależy. Ze wstydem przyznam, że kiedyś głosowałem na tego człowieka, a teraz to już naprawdę nie ma na kogo oddać swojego głosu w tym kraju :/
Liczba postów: 9,297
Liczba wątków: 80
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
488
Płeć: nie wybrano
Nie da się ukryć, że jest inteligentny. Znalazł sobie świetny sposób na życie.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 11,971
Liczba wątków: 85
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
899
Płeć: mężczyzna
Tak po prawdzie to ja nadal nie rozumiem jak to się dzieje, że Korwin te 5% notorycznie uzyskuje. Było setki cwaniaków i wariatów na scenie publicystycznej i politycznej i gdzieś się zadekowali a potem znikali. A Korwin trwa. Dlaczego?
Sebastian Flak
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081
Płeć: mężczyzna
Gawain napisał(a): A Korwin trwa. Dlaczego? Podejrzewam, że dzięki młodym. Doktryna Korwina jest prosta i radykalna. Dlatego przemawia do ludzi w pewnym wieku, którzy mają skłonność w proste i radykalne doktryny wierzyć. Potem ludzie się po pierwsze niuansują, a po drugie – przekonują o tym, o czym przekonuje się cytowany wyżej autor. Na ich miejsce przychodzą zaś nowi. I tak się tworzy równowaga dynamiczna z fluktuacjami.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
19.09.2018, 19:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.09.2018, 19:54 przez matsuka.)
Liczba postów: 852
Liczba wątków: 7
Dołączył: 11.2009
Płeć: nie wybrano
Wydaje mi się, że rozszyfrowałem tajemnicę Korwin-Mikkego dopiero 3 lata temu i to przez zupełny przypadek. Przed wyborami usłyszałem panią Monikę Olejnik (pseudonim operacyjny Stokrotka) krzyczącą, że Korwin przekroczył wszelkie granice przyzwoitości i nigdy już nie powinien być zapraszany do żadnego studia telewizyjnego.
3 miesiące później zaprosiła go do studia na rozmowę, gdy wielu innych kandydatów nie zapraszała.
Wtedy mnie dopiero olśniło.
Korwin Mikke jest potrzebny do niszczenia PISu. Startuje w wyobrach tylko po to, żeby odebrać PISowi głosy i w tym zakresie jest wspierany przez antypisowskie media. Ma za zadanie zabrać PiSowi około 700 000 głosów, które powędrowałyby do PIS, gdyby nie startował.
Chcąc nie chcąc muszą więc go wspierać takie Moniki Olejnik bo to wszystkim na rękę. Przypuszczam, że Korwin nawet jest jakoś finansowany przez to środowisko i prowadzony przez pewne frakcje w służbach specjalnych, o czym świadczyła np. przyjaźń z Petelickim i z Komorowskim.
Przypuszczam, że WSI mają na niego jakiegoś haka (może podpisał coś w latach 80-tych?) bo publicystyczny Korwin jest ciekawy i inteligentny, a polityczny Korwin jest intelektualnym półgłówkiem.
Niepokojące też są ciągłe peany Korwin-Mikkego na część Putina i Rosji, czasami zupełnie na klęczka takie, które nie powinny być pokazywane na antenie przed 22.00.
Politycznie na pewno nie jest wolnym człowiekiem, ale jest pożyteczny w zwalczaniu PISu. Stąd jego obecność od tylu lat na scenie politycznej. Prawdopodobnie umyślnie chce on przegrywać w wyborach bo inaczej jeśli mają na niego haka, to byłby w sejmie czyjąś pacynką.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
527
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
ZaKotem napisał(a): czy oni mają jakieś stowarzyszenia, grupy wsparcia? "- Mam na imię Andrzej i od siedemnastu lat jestem korwinistą.
- Cześć Andrzej!"
Po mojemu to on jest jakimś rodzajem sawanta. Formalna inteligencja mierzona IQ bardzo wysoka, ale ciężki niedowład bardziej abstrakcyjnego myślenia. Coś jak te dzieci z autyzmem, co liczą w pamięci wielomiany szóstego stopnia, a nie umieją zawiązać sobie butów.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
19.09.2018, 20:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.09.2018, 23:04 przez Vezas.)
Liczba postów: 88
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06.2015
Reputacja:
7
Płeć: nie wybrano
zefciu napisał(a): Korwin przecież te problemy strukturalne przeżywa permanentnie. I poza drobnymi fluktuacjami zawsze udaje mu się utrzymać poniżej progów. Więc ja dziękuję za taką „wpływowość”. Korwiniści nie chodzą na wybory. Sam nie chodziłem na wybory, gdy byłem korwinistą. Nie odnajdywałem wewnętrznej motywacji.
To jest coś ala poujadyzm u schyłku IV Republiki. Formacja założona przez drobnego kupca Pierre Poujade'a - Unia na Rzecz Obrony Kupców i Rzemieślników. Operując hasłami ulg podatkowych, nacjonalizmem, radykalnie prawicową frazeologią pozdobywali w wyborach 1956 r. 2,5 mln głosów. Fenomen jednosezonowy, bez dalszego ciągu. Wystarczy wynaleźć wspólnego wroga.
E.T. napisał(a): No tak, wpływowość na poziomie kończenia swoich wystąpień w PE znanym hasłem o zniszczeniu UE. Och, ileż on tam zdziałał! Zdziałał wystarczająco. PewDiePie zrobił mu reklamę? Zaprosili do ITV? Gwiazdy internetu. W nowej erze polityki rozumianej jako sztuka marketingu, inaczej oszukiwanie społeczeństwa. Ja nie widzę rozwiązań dla fali populizmu.
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081
Płeć: mężczyzna
Vezas napisał(a): Korwiniści nie chodzą na wybory. Sam nie chodziłem na wybory, gdy byłem korwinistą. Nie odnajdywałem wewnętrznej motywacji. Ale to jest efekt głupiomądrości samego Korwina, który wielokrotnie mówił o tym, że nie warto chodzić na wybory. Żaden poważny polityk tak swoim wyborcom nie powie.
Cytat:poujadyzm
Abstrachując od rzeczywistej etymologii tego słowa – jest to idealna nazwa dla korwinowego modi operandi. Chodzi o to, żeby na forum publicznym poujadać na zły system, ale gdy przychodzi okazja zły system ugruźć w kostkę – podkulić ogon i się wycofać.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
20.09.2018, 08:11
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.09.2018, 08:13 przez ZaKotem.)
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
matsuka napisał(a): Korwin Mikke jest potrzebny do niszczenia PISu. Startuje w wyobrach tylko po to, żeby odebrać PISowi głosy i w tym zakresie jest wspierany przez antypisowskie media. Ma za zadanie zabrać PiSowi około 700 000 głosów, które powędrowałyby do PIS, gdyby nie startował.
Przyznam, że teza, że ludzie niczego tak szczerze nienawidzący, jak socjalizmu, zaglosowaliby na najbardziej socjalistyczną partię w Polsce od lat 70, wydaje się nieco kontrowersyjna. Ale przykład wspomnianych wyżej niemieckich "liberałów gospodarczych", którzy poparli socjalistę Adolfa H. część moich wątpliwości rozwiewa. Niezbyt to rozumiem, ale zapewne ty jako troll rozumiesz logikę innych trolli, dlatego możesz mieć rację i ogólnie cenię twoje zdanie w kwestii trolli. To sprawia, że chciałbym ci, jako ekspertowi, zadać ważne pytanie.
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale ostatnio PiS tak jakby wygrywa i sprawuje tak jakby władzę. Nie dopuszcza jednak, jak i poprzednicy, do głosu prawdy o płaskiej Ziemi, co sugeruje, że również ta partia jest kontrolowana przez reptilian. Skoro JKM może być bronią do odbierania głosów, to wydaje się równie prawdopodobne, że jest on wynikiem spisku PiS w celu szkodzenia PO, jak i tego, że jest elementem spisku PO przeciwko PiS. Ale tobie przyszła do głowy jednak od razu ta druga możliwość, a pierwszą pominąłeś. I teraz, jako ekspert od logiki trolli, powiedz: co sprawia, że w odwiecznym konflikcie cwanych jaszczurów z naiwnymi misiami lokujesz intuicyjnie PO po stronie jaszczurów, a PiS po stronie misiów?
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
527
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
ZaKotem napisał(a): Przyznam, że teza, że ludzie niczego tak szczerze nienawidzący, jak socjalizmu, zaglosowaliby na najbardziej socjalistyczną partię w Polsce od lat 70, wydaje się nieco kontrowersyjna. A dla mnie nie. Problem z korwinowskim liberalizmem jest podobny jak z korwinowskim konserwatyzmem - jest dosyć powierzchowny. W sferze ogólników niby prawie minarchizm, ale w szczegółach podskórny narodowy socjalizm często tam wychodzi. Zresztą bądźmy szczerzy - skoro taki Wipler był w stanie migrować wte i wewte w ogóle nie zmieniając poglądów..
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
20.09.2018, 12:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.09.2018, 12:02 przez E.T..)
Liczba postów: 821
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05.2015
Reputacja:
231
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: napisałbym "ateista", ale przecież to nie wyznanie
kmat napisał(a): Formalna inteligencja mierzona IQ bardzo wysoka, ale ciężki niedowład bardziej abstrakcyjnego myślenia. Coś jak te dzieci z autyzmem, co liczą w pamięci wielomiany szóstego stopnia, a nie umieją zawiązać sobie butów.
Nie tyle chodzi o abstrakcyjne myślenie, bo przecież operowanie "wielomianem szóstego stopnia" to właśnie abstrakcyjne myślenie, ile raczej o autystyczny niedowład społecznych kompetencji, takich polegających (choć nie do nich ograniczonych) na wrodzonych odruchach, których (niespodzianka!) nie uczymy się z książek. Tymczasem Korwin to typ, który zwyczajów uczy się z jakichś dziewiętnastowiecznych dzieł, oderwany zupełnie od współczesnej obyczajowości, co rusz udowadniający, że brak mu pewnych ludzkich odruchów, jak np. wtedy, gdy postulat małżeństw homoseksualnych porównuje do brania ślubu z własną ręką ( https://www.youtube.com/watch?v=Sjdidw4kaRM) czy w sposób pokazujący jego oderwanie filozofuje o tym, że zabieg Credego to obraza dla matki, bo coś tam sugeruje o jej prowadzeniu się ( https://www.facebook.com/janusz.korwin.m...618127060/), albo o niepełnosprawnych umysłowo mówi "debile" twierdząc, że to ot taki sobie termin medyczny i śmiejąc się z tego, że kogoś to oburza.
Jest też druga możliwość: Korwin ogarnia te kwestie, ale chce być prowokacyjny, oryginalny i zdaje sobie sprawę, że jego idiotyczne "bon moty" są po prostu bardzo atrakcyjne dla niezdolnych do głębszej refleksji.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
( Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark
Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Liczba postów: 852
Liczba wątków: 7
Dołączył: 11.2009
Płeć: nie wybrano
ZaKotem napisał(a): Skoro JKM może być bronią do odbierania głosów, to wydaje się równie prawdopodobne, że jest on wynikiem spisku PiS w celu szkodzenia PO, jak i tego, że jest elementem spisku PO przeciwko PiS. Ale tobie przyszła do głowy jednak od razu ta druga możliwość, a pierwszą pominąłeś.
Ponieważ umiem łączyć kropki mój drogi. To Monika Olejnik zaprasza Korwin-Mikkego do swojego studio, a media pisowskie tego Janusza polskiej polityki tępią.
PO jest ewidentnie partią antypolską, pracującą na sznurku Brukseli i Berlina, za ich pieniądze.
Prawie żaden prawicowiec nie zagłosuje na tę partię, bo bycie prawicowcem to nie tylko gospodarka wolnorynkowa, ale także i przede wszystkim patriotyzm.
Jeśli ktoś może dostać głosy Korwin-Mikkego to w większosci byłby to PIS, jako przeciwwaga do zwalczania rudych zdrajców z PO finansowanych przez służby niemieckie.
Może JKM być też narzędziem zabierania głosów prawdziwym prawicowcom katolickim takim, jak np. Grzegorz Braun, albo np. Ruchowi Narodowemu.
20.09.2018, 20:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.09.2018, 20:35 przez kmat.)
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
527
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
E.T. napisał(a): Nie tyle chodzi o abstrakcyjne myślenie, bo przecież operowanie "wielomianem szóstego stopnia" to właśnie abstrakcyjne myślenie, ile raczej o autystyczny niedowład społecznych kompetencji, takich polegających (choć nie do nich ograniczonych) na wrodzonych odruchach, których (niespodzianka!) nie uczymy się z książek. Tymczasem Korwin to typ, który zwyczajów uczy się z jakichś dziewiętnastowiecznych dzieł, oderwany zupełnie od współczesnej obyczajowości, co rusz udowadniający, że brak mu pewnych ludzkich odruchów, jak np. wtedy, gdy postulat małżeństw homoseksualnych porównuje do brania ślubu z własną ręką (https://www.youtube.com/watch?v=Sjdidw4kaRM) czy w sposób pokazujący jego oderwanie filozofuje o tym, że zabieg Credego to obraza dla matki, bo coś tam sugeruje o jej prowadzeniu się (https://www.facebook.com/janusz.korwin.m...618127060/), albo o niepełnosprawnych umysłowo mówi "debile" twierdząc, że to ot taki sobie termin medyczny i śmiejąc się z tego, że kogoś to oburza. Z grubsza to mniej więcej mam na myśli, brakowało mi terminologii. Choć to jest głębsze, niż problemy z inteligencją socjalną, emocjonalną etc. Ogólnie Korwin kiepsko sobie radzi z rzeczami niejednoznacznymi, niedosłownym, nieoczywistymi, itp "logiką rozmytą". Mistrz Korwina, Kisielewski powiedział kiedyś, że Hiroszima udowodniła, że cień człowieka może przetrwać dłużej od człowieka (nawiązanie do słynnych cieni poatomowych). Nie wyobrażam sobie, aby Korwin sam był w stanie coś takiego z siebie wygenerować.
E.T. napisał(a): Jest też druga możliwość: Korwin ogarnia te kwestie, ale chce być prowokacyjny, oryginalny i zdaje sobie sprawę, że jego idiotyczne "bon moty" są po prostu bardzo atrakcyjne dla niezdolnych do głębszej refleksji. Taka opcja też jest możliwa, w końcu chłop znalazł sposób aby żyć jak gwiazda rocka nie grając rocka Kasa się sypie, fanklub łechce ego, a laski same do wyra się pchają.
matsuka napisał(a): Może JKM być też narzędziem zabierania głosów prawdziwym prawicowcom katolickim takim, jak np. Grzegorz Braun, albo np. Ruchowi Narodowemu. Nie, oni też są narzędziami do zabierania głosów prawdziwym prawicowcom, takim jak Leszek Bubel.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
411
Płeć: nie wybrano
JKM znowu odniósł sukces.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
26.01.2019, 11:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.01.2019, 11:48 przez Żarłak.)
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
411
Płeć: nie wybrano
I znowu...
Cytat:Korwin-Mikke: Kobieta kobieca, taka, jaką chcemy mieć w domu czy w łóżku, na rządy nie powinna mieć żadnego wpływu
Kobiety są od dawania życia, my, mężczyźni, jesteśmy od zabijania” – stwierdził Janusz Korwin-Mikke.
https://www.wprost.pl/kraj/10186418/korw...plywu.html
Kurwa! Janusz, falstart, jeszcze kampania się nie zaczęła.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
To nie falstart, to rozgrzewka.
|