Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
411
Płeć: nie wybrano
Oj, Janusz jest w formie.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
Liczba postów: 5,133
Liczba wątków: 111
Dołączył: 11.2011
Reputacja:
-57
Płeć: nie wybrano
Nowy Korwin czyli Sośnierz coś tam jednak robi. Oto posiedzenie w sprawie powszechnego fałszowania głosowań w Parlamencie Europejskim http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/transmi...6M_2nYfrto# Długie ale pouczające.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
12.02.2019, 00:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.02.2019, 00:44 przez Sofeicz.)
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,012
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
527
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Do parlamentarnych założy se nową partię, ale brak subwencji zaboli. Iluś działaczy straci motywację po oderwaniu od koryta (subwencja to zawsze coś), nowy KORWiN będzie jeszcze słabszy kadrowo, ciekawe w ilu okręgach w ogóle zarejestruje listy.. Do tego konkurencja z Gwiazdowskim, Polexitem Żółtka, i czor wie co się tam jeszcze urodzi (Jakubiak? Liroy?).
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 176
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2010
Reputacja:
11
Płeć: nie wybrano
kmat napisał(a): Do parlamentarnych założy se nową partię, ale brak subwencji zaboli. Iluś działaczy straci motywację po oderwaniu od koryta (subwencja to zawsze coś), nowy KORWiN będzie jeszcze słabszy kadrowo, ciekawe w ilu okręgach w ogóle zarejestruje listy.. Do tego konkurencja z Gwiazdowskim, Polexitem Żółtka, i czor wie co się tam jeszcze urodzi (Jakubiak? Liroy?).
Czy konkurencja z Gwiazdowskim? Nie byłbym tego pewien. JKM stara się utrwalać przekonanie, że liberalizm=uniosceptycyzm podczas, gdy Gwiazdowski jedzie na starym, utrwalonym w mainstreamie przekonaniu, że co jak co, ale liberalizm=unioentuzjazm. To są antypody. Ludzie często przekomarzają się, co jest ważniejsze - kwestie gospodarcze, czy światopoglądowe? Gdy dojdzie do jakiś przetasowań w polityce zagranicznej, za najważniejszą uznają politykę zagraniczną (sojusze militarne, zależności handlowe, przynależność do wschodu/zachodu). W takich momentach kwestie mniej lub bardziej liberalnych rozwiązań ekonomicznych zejdą na drugi plan. Jeśli Gwiazdowski komuś urwie trochę głosów, to prędzej Nowoczesnej i PO. Może także zagospodarować mikroskopijny elektorat o profilu libertariańskim oraz ludzi, którzy kiedyś głosowali na Korwina, ale z powodu jego orientacji "rusofilskiej", odcięli się od Krula i nie głosują. Sam Gwiazdowski traktuje wybory do Parlamentu Europejskiego na zasadzie, że po pierwsze - "policzmy się". Jakubiak i Liroy już są w Konfederacji. Żółtek? Za słaby i za leniwy.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
527
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Liberał_z_UPR napisał(a): W takich momentach kwestie mniej lub bardziej liberalnych rozwiązań ekonomicznych zejdą na drugi plan. Ma to nawet pewien sens. Sytuacja międzynarodowa może istotniej wpływać na realia gospodarcze niż polityka wewnętrzna.
Liberał_z_UPR napisał(a): Jeśli Gwiazdowski komuś urwie trochę głosów, to prędzej Nowoczesnej i PO. I Pewnie Kukizowi. Na dzis zaczyna to tak wyglądać.
Liberał_z_UPR napisał(a): Może także zagospodarować mikroskopijny elektorat o profilu libertariańskim oraz ludzi, którzy kiedyś głosowali na Korwina, ale z powodu jego orientacji "rusofilskiej", odcięli się od Krula i nie głosują. Tego będzie malutko.
Liberał_z_UPR napisał(a): Sam Gwiazdowski traktuje wybory do Parlamentu Europejskiego na zasadzie, że po pierwsze - "policzmy się". A to nie tylko on..
Liberał_z_UPR napisał(a): Jakubiak i Liroy już są w Konfederacji. Ciekawe, czy oni sami wiedzą po co.
Liberał_z_UPR napisał(a): Żółtek? Za słaby i za leniwy. Tak to na dziś wygląda. Po co mu w ogóle był ten Polexit? KNP to mocniejsza marka.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
02.04.2019, 19:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.04.2019, 19:51 przez Liberał_z_UPR.)
Liczba postów: 176
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2010
Reputacja:
11
Płeć: nie wybrano
Zatem, wygląda na to, że priorytety powinny wyglądać tak:
(1) umiejscowienie geopolityczne (RWPG, UE, Układ Warszawski, NATO)
(2) ustrój ekonomiczny
(3) sprawy światopoglądowe
Gdzieś należałoby wrzucić ustrój polityczny i z tego co wiem, ludzie (tak stereotypowo, potocznie) zazwyczaj większą wagę przywiązują do ustroju politycznego niż ekonomicznego. Zatem hierarchia ważności standardowego obywatela wygląda tak:
(1) umiejscowienie geopolityczne
(2) ustrój polityczny
(3) ustrój ekonomiczny
(4) sprawy światopoglądowe
Ludzie na prawdę są skłonni twierdzić, że odpowiedni wybór (1) spowoduje, że (2), (3) i (4) staną się takie, jakie sobie wymarzą. Zapewne tyczy się to w dużej mierze uniosceptyków, jak i unioentuzjastów. Trzeba pamiętać, że ludzie najczęściej myślą na zasadzie skojarzeń, więc siłą rzeczy zachód będzie im się kojarzył z bogactwem. Nie istotne w tym momencie są rozważania, że państwo zachodnie - takie jak Grecja, czy Włochy - może być przeżarte zdobyczami socjalizmu i obciążone rozbudowaną budżetówką. To nic, zachód, to jest zachód - burżuje i kapitaliści, prowadzący wystawny, konsumpcyjny styl życia. Na podobnej zasadzie bezcelowe jest karmienie ludzi stwierdzeniami, że kapitalizm to oszczędzanie i zaciskanie pasa (tak często twierdzą wolnorynkowcy), zaś socjalizm to rozpasanie, hedonizm, i konsumpcja. Ludzie po latach spędzonych w PRL-u myślą raczej, że kapitalizm to konsumpcyjny styl życia, rozpasanie i burżujstwo. Socjalizm to bieda, oszczędzanie, zaciskanie pasa, minimalizm. Jeśli dojdzie do tego skojarzenie, że socjaliści (Ruscy) są chudzi a kapitaliści (Amerykanie) to grubasy, to w zasadzie nie ma siły, żeby z tymi przekonaniami walczyć.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
527
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Liberał_z_UPR napisał(a): Ludzie na prawdę są skłonni twierdzić, że odpowiedni wybór (1) spowoduje, że (2), (3) i (4) staną się takie, jakie sobie wymarzą. Nie staną się, ale może to bardzo pomóc. Jeśli chce się demoliberalnego państwa, to najprościej zrobić to pozostając w sferze wpływów Zachodu. Jeśli zaś celem jet kleptokracja suwerenna to lepiej postawić na Rosję czy Chiny.
Liberał_z_UPR napisał(a): (1) umiejscowienie geopolityczne
(2) ustrój polityczny
(3) ustrój ekonomiczny
(4) sprawy światopoglądowe To nawet nie jest hierarchia ważności, tylko, jakby to ująć, "hierarchia warunkowania". Hierarchia ważności może być odwrotna (i chyba zwykle jest), ale to wcześniejsze punkty w dużym stopniu determinują te późniejsze.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
164
Płeć: nie wybrano
https://korwin-mikke.pl/wazne/jerzy-zieb...federacji/
Nic tylko czekać kiedy Zięba zacznie publikować w Najwyższym Czasie
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
527
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Takie już prawo natury, że do g*wna muchy się zlatują..
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 9,207
Liczba wątków: 42
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
990
Płeć: nie wybrano
Ale to w sumie dobry pomysł aby zebrać najbardziej antypatyczne postacie polskiej sceny politycznej w jednym ugrupowaniu. Korwin prześcigając się w pomysłach "jak nie wygrać wyborów" przebił tu nawet teksty o Hitlerze.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
527
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Cóż, rywalizacja z Braunem będzie zacięta.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
04.06.2019, 22:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.06.2019, 22:53 przez lumberjack.)
Liczba postów: 22,394
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,332
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Dziś jest ważna rocznica:
Cytat:30 lat temu Korwin pierwszy raz przegrał wybory startując do senatu z okręgu wrocławskiego. Dostał 1,34 %. Potem przegrywał wybory jeszcze 24 razy w swoim życiu.
Ze strony Przymus 2.0.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,012
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Cóż, przynajmniej w jednej kategorii jest mistrzem
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 1,159
Liczba wątków: 20
Dołączył: 08.2016
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: tak jak Pan Jezus powiedział
Tamte wygrał tylko dlatego że nie było progu. Generalnie od 1989 roku tylko zwiększał swoje poparcie, nie za bardzo coś tracił. W ostatnich latach zbudował sobie stabilny elektorat na poziomie 600 tys osób, pozwalający nawet przy niestandardowo dużej frekwencji prekraczać próg 3% i kosić subwencję. Będzie teraz dostawał subwencje co wybory. Wbrew pozorom Korwin jest więc skutecznym politykiem, dobrym w zdobywaniu poparcia. Nie umie jednak ogarnąć burdelu w swoich partiach.
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
411
Płeć: nie wybrano
Łazarz napisał(a): Wbrew pozorom Korwin jest więc skutecznym politykiem, dobrym w zdobywaniu poparcia. Nie umie jednak ogarnąć burdelu w swoich partiach.
Skuteczny polityk czy przedsiębiorca nie ma burdelu w swojej partii czy firmie. Twierdzenie, że JKM jest skutecznym politykiem obronić można tylko wówczas, gdy założy się, że jego celem jest otrzymywanie subwencji i promowanie swojej osoby, ale już niekoniecznie posiadanie realnego wpływu na politykę krajową. Wtedy tak, jest skuteczny.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
527
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Pytanie czy w ogóle jest sens patrzeć na Korwina jako na polityka. Chyba lepiej jak na celebrytę. Pieniądze ma, autografy rozdaje, małolaty dupczy..
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 9,297
Liczba wątków: 80
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
488
Płeć: nie wybrano
kmat napisał(a): Pytanie czy w ogóle jest sens patrzeć na Korwina jako na polityka. Chyba lepiej jak na celebrytę. Pieniądze ma, autografy rozdaje, małolaty dupczy..
Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że rzeczywiście jest on idolem nastolatków bardziej jak celebryta niż polityk. Na takiej samej zasadzie jak aktor czy piosenkarz.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
527
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Iselin napisał(a): kmat napisał(a): Pytanie czy w ogóle jest sens patrzeć na Korwina jako na polityka. Chyba lepiej jak na celebrytę. Pieniądze ma, autografy rozdaje, małolaty dupczy..
Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że rzeczywiście jest on idolem nastolatków bardziej jak celebryta niż polityk. Na takiej samej zasadzie jak aktor czy piosenkarz. Oczywiście że tak. Gość to typowy gwiazdor. My tu dumamy nad Januszem polityki, a może to jest Janusz sztuki? Janusz performance'u?
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,012
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Przecież już dawno Solorz stwierdził, że polityka to rodzaj szołbiznesu,
On tam robi za takiego Wojewódzkiego albo Popka.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
|