Bicz z piasku? A nie słyszałem i czymś takim.

Zrobię pozatemacie małe o moim fantasy.
Używam:
- bardzo skomplikowanej geometrii nieeuklidesowej,
- kontroli pogody swym wnętrzem i przewidywania pogody,
- wpływania na wnętrza innych istot swym wnętrzem,
- kontroli rozkładu materii swym wnętrzem i przewidywania tego "tasującego się" rozkładu.
Obie strony walki tworzą zatem swoje własne pandemonium, w którym chcą pogubić rywala. Obrazowo: wszystko polega na poruszaniu się w mętliku z różnymi broniami (np. pistoletami, których strzał ma po wielu skomplikowanych odbiciach i innych zmianach trajektorii trafić idealnie w rywala, ale są też miecze i noże itd.). Szatanat to bardziej strona "partyzancka", choć też ma trochę swych ziem, więc Szatan tworzy skomplikowane iluzje i przyciemnia świat (np. niszcząc sztuczne oświetlenia i przyciemniając zorze na niebie), by trudniej było go przyuważyć i "upolować" przez zastępy Królestwa Niebieskiego, a on sam chce się skrycie prześlizgnąć i zadać jeden śmiertelny cios (w końcu jest "Księciem Ciemności" i "Księciem Kłamstwa", więc głównie się kryje i tworzy wielowarstwowe ułudy). Stąd Szatan strój ma cały czarny i ma ulizane, mokre od potu czarne włosy, by się lepiej skryć w ciemności. Odsłoniętą ma tylko twarz, by bez zakłóceń odbierać rzeczywistość zmysłami i móc ekspresyjną twarzą manipulować psychicznie innymi (np. jako sukkub). Twarz ma akurat jasną, choć ogorzałą od mocnych emocji, by lepiej widziano jego mimikę. Nieraz jednak zdziera i inaczej rozwala sobie skórę (z wielu różnych powodów) i wtedy jest czerwony od ran i krwi. Trochę podobny z prezencji do Kylo Rena mi wyszedł. Tyle że jest androgyniczny i młodzieńczy z twarzy jak każdy anioł, nawet upadły. Dałem bohaterom formę ludzką, bo uznałem, że w dużej mierze Królestwo Niebieskie stworzyło ludzi na swe podobieństwo. Już sobie rysuję mapy, postaci i takie tam.
Już po pozatemaciu.
Co do Korwina, to jest ciekawa sprawa polityczna. Otóż politycy Solidarnej Polski jak Jaki i Kowalski mówią, że cenią Konfederację, ale nie lubią w niej tej części proruskiej. Pewnie idzie im o to, że Korwin i Braun koło Ziobry obniżaliby poparcie potencjalnej Solidarnej Konfederacji. Zatem możliwe, że Ruch Narodowy dogada się z SolPolem, ale wywalą Brauna, Wilka i Korwina. Co wtedy zrobi Nowa Nadzieja dartha Mentzena? Odejdzie razem ze swoim idolem, byłym prezesem i honorowym prezesem w jednej osobie, czy złoży hołd lenny Imperatorowi Ziobrze, który jest imperatorem, bo chce wszystko kontrolować. Mam nadzieję, że się będą dzielić. Niech lord Mentzen się nie daje. Niech mu narcyzm powie, że to on musi być panem i nie może mieć pana nad sobą. Na to liczę.
EDIT:
W tym zapostowanym przeze mnie filmiku o Braunie i Gwiezdnych Wojnach najciekawsze jest, że Braun uznaje Imperium za stronę dobrą. Strach się bać, jeżeli faktycznie gdzieś Braun doczłapałbyś się do władzy.
Znany w sieci też jako qwertyuiop i kacolek.