Generalnie w przypadku czarnych dziur, masa jest proporcjonalna do promienia (choć to nie jest taki geometryczny promień jak w przypadku zwykłej sfery i trochę nie bardzo jest sens mówić o objętości czarnej dziury, za to, co ciekawe, całkiem sensowne jest mówienie o powierzchni).
To, co się nazywa zwykle promieniem czarnej dziury, to tzw. promień Schwarzschilda, który wynosi:
[ninlatex]r_S = \frac{2GM}{c^2}[/ninlatex]
Można sobie policzyć, że dla masy 4 mln Słońc (1 masa Słońca to ok. [latex]1,989 \times 10^{30} \; kg[/latex]) wychodzi ok. 0,08 AU, natomiast dla 17 mld Słońc wychodzi 335 AU - co daje 1,9 dnia świetlnego.
A czy może powstać - czemu nie? Po prostu musiało w nią wpaść odpowiednio dużo masy.
To, co się nazywa zwykle promieniem czarnej dziury, to tzw. promień Schwarzschilda, który wynosi:
[ninlatex]r_S = \frac{2GM}{c^2}[/ninlatex]
Można sobie policzyć, że dla masy 4 mln Słońc (1 masa Słońca to ok. [latex]1,989 \times 10^{30} \; kg[/latex]) wychodzi ok. 0,08 AU, natomiast dla 17 mld Słońc wychodzi 335 AU - co daje 1,9 dnia świetlnego.
A czy może powstać - czemu nie? Po prostu musiało w nią wpaść odpowiednio dużo masy.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein