To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kto zaparkował księżyc w pobliżu Ziemi
#1
Szukałem przekładu tego artykułu na język polski i oto jest:

Kto zaparkował Księżyc w pobliżu Ziemi ?

[Obrazek: moon2.jpg]

[b]Cytuj:[/b]
Zagadkowe anomalie dotyczące geologii usytuowania Księżyca uwiarygodniają teorie mówiące, że obce istoty wydrążyły jego wnętrze i umieściły go na wokółziemskiej orbicie.


[Obrazek: moon1.jpg]

Mimo sześciu oficjalnych wypraw amerykańskich astronautów na Księżyc w latach 1969-1972 pod wieloma względami wciąż stanowi on dla naukowców zagadkę, której rozwikłanie może wymagać akceptacji istnienia obcych istot. Dr Robert Jastrow, pierwszy przewodniczący Komitetu Eksploracji Księżyca NASA, nazwał Księżyc „planetarnym Kamieniem z Rosetty".(1) Naukowcy sądzili, że po zbadaniu składu Księżyca uda się im rozwiązać niektóre zagadki dotyczące powstania naszej planety i Układu Słonecznego. Po sześciu lądowaniach na Księżycu zajmujący się tematyką naukową pisarz Earl Ubell oświadczył: „...księżycowy kamień z Rosetty wciąż pozostaje zagadką. Księżyc jest bardziej skomplikowany, niż się spodziewano - to nie jest zwykła kula bilardowa zamrożona w przestrzeni i czasie, jak się wielu naukowcom zdawało. Chociaż uzyskano odpowiedź na kilka podstawowych pytań, skaty i nagrania dostarczone przez misje Apollo zrodziły wiele nowych zagadek, z których część wręcz zapiera dech w piersiach".(2)

Księżycowe skały, para wodna i trzęsienia księżyca

Wśród tych „zapierających dech" zagadek lub „anomalii", jak wolą nazywać je naukowcy, jest to, że Księżyc jest znacznie starszy od Ziemi i Słońca, Badając ślady wypalone w księżycowych skałach przez promienie kosmiczne, naukowcy datują wiek tamtejszych skał na miliardy lat, niektóre z nich nawet na 4,5 miliarda lat, czyli znacznie starsze od Ziemi i „prawie tak stare jak nasz układ słoneczny".(3)
Księżyc posiada co najmniej trzy wyraźne warstwy skał. Wbrew poglądowi, że cięższe elementy opadają niżej, na Księżycu cięższe skały znajdują się na powierzchni. Charakteryzuje się on także dysproporcją w rozmieszczeniu minerałów.

Ubell pyta: „Jeśli Ziemia i Księżyc zostały stworzone w tym samym czasie i niedaleko siebie, to dlaczego jedno z tych ciał (Ziemia) posiada całe żelazo, a drugie (Księżyc) ma go niewiele? Te różnice sugerują, że te dwa ciała powstały daleko od siebie, co jest kłopotliwą koncepcją, która zderza się z niezdolnością astrofizyków do wyjaśnienia, jak Księżyc stał się satelitą Ziemi".(4)

Księżyc jest suchy jak wiór i nie wydaje się, aby kiedykolwiek posiadał wodę w liczących się ilościach. Żadna księżycowa skała, bez względu na miejsce, w którym ją znaleziono, nie zawiera wolnej wody ani jej molekuł związanych w minerale, a mimo to astronauci z Apollo 16 znaleźli na Księżycu skały zawierające drobiny skorodowanego żelaza. Ponieważ do utleniania konieczny jest tlen i wolny wodór, ta rdza dowodzi, że gdzieś na Księżycu musi być woda.

Co więcej, przyrządy pozostawione na Księżycu przez amerykańskie wyprawy kosmiczne w ramach programu Apollo wysłały na Ziemię 7 marca 1971 roku sygnał mówiący, że „wiatr" wody przemknął nad jego powierzchnią.(5)

Biorąc pod uwagę to, że każda woda, jaka pojawia się na powierzchni Księżyca, wyparowuje i zachowuje się jak wiatr na Ziemi, rodzi się pytanie: skąd się ona wzięła? Erupcje chmur pary trwały 14 godzin i pokryły powierzchnię 100 mil kwadratowych (259 km2), prowokując doktorów fizyki z Uniwersytetu Rice Johna Freemana jra i H. Kena Hillsa do określenia tego wydarzenia jako „najbardziej ekscytującego z dotychczasowych odkryć", które wskazuje na istnienie wody na Księżycu.(6)

Fizycy ci utrzymują, że ta para wodna pochodziła z głębi Księżyca i że do jej uwolnienia doszło najprawdopodobniej w czasie jego trzęsienia. NASA podała bardziej prozaiczne i budzące wątpliwości wyjaśnienie. Ich specjaliści wysunęli przypuszczenie, że ta woda pochodziła z dwóch zbiorników znajdujących się w ładownikach statków Apollo zawierających jej 60 i 100 funtów (27 i 45 kg), które pękły pod wpływem nacisku. Freeman i Hills odrzucili to wyjaśnienie, podkreślając, że oba zbiorniki - ze statków Apollo 12 i Apollo 14 - znajdowały się w odległości około 180 kilometrów od siebie i że wykryta para wodna tworzyła taki sam strumień w obu miejscach, mimo iż przyrządy były skierowane w przeciwne strony.

Sceptycy ze zrozumiałych względów poddają w wątpliwość możliwość jednoczesnego pęknięcia obu zbiorników oraz to, że tak mała ilość wody mogła rozpylić się na obszarze 100 mil kwadratowych (259 km2).
Okazało się, że skały księżycowe są namagnesowane, choć na tyle słabo, że nie zdołają przyciągnąć spinacza do papieru. Kłopot z tym odkryciem polega na tym, że Księżyc nie posiada pola magnetycznego. Skąd zatem wzięło się to namagnesowanie?

Zagadką jest również obecność dużych mórz gładkiej zestalonej stopionej skały. Te morza są niczym innym jak rezultatem ogromnego wylewu lawy, który miał miejsce w jakimś odległym czasie. Potwierdzono też, że niektóre księżycowe kratery są wewnętrznego pochodzenia, mimo iż brak jakichkolwiek danych wskazujących na to, że Księżyc był kiedykolwiek na tyle gorący, aby wytworzyć wulkaniczne erupcje. Kolejną zagadką jest to, że niemal całość (cztery piąte) powierzchni księżycowych mórz znajduje się na półkuli zwróconej ku Ziemi. Na drugiej stronie Księżyca, błędnie nazywanej „ciemną", mórz jest niewiele. Ta niewidoczna z Ziemi strona posiada znacznie więcej kraterów i górzystych terenów. W porównaniu z resztą powierzchni Księżyca morza są stosunkowo wolne od kraterów, co sugeruje, że położone tam kratery zostały pokryte płynną lawą.

Do tych wszystkich zagadek dochodzą jeszcze maskony(7) - duże, gęste, koliste masy położone na głębokości od 20 do 40 mil (32 do 64 km) pod centrami księżycowych mórz. Maskony odkryto za sprawą zakłóceń orbit naszych statków kosmicznych przelatujących nad nimi lub w ich pobliżu. Pewien naukowiec wysunął hipotezę głoszącą, że maskony są ciężkimi żelaznymi meteorytami, które wbiły się głęboko w Księżyc, kiedy znajdował się on jeszcze w miękkim, plastycznym stanie. Ta teoria została jednak obalona, ponieważ meteoryty uderzają z taką prędkością, że wyparowują w momencie zderzenia. Kolejne prozaiczne wyjaśnienie głosi, że maskony są wypełnionymi lawą jaskiniami, jednak sceptycy twierdzą, że nie ma tyle lawy, aby mogła wypełnić takie przestrzenie. Jest też wyjaśnienie mówiące, że są to ogromne, dysko-kształtne obiekty, przypuszczalnie sztucznego pochodzenia. Jest mało prawdopodobne, aby duże koliste dyski ulokowane bezpośrednio po centrami mórz znalazły się tam przypadkiem.

W latach 1969-1977 sejsmografy misji Apollo rejestrowały rocznie do 3000 trzęsień księżyca. Większość drgań miała niewielką amplitudę i była wywoływana przez meteoryty lub spadające rakiety nośne. Wiele trzęsień pochodziło jednak z głębi Księżyca. Uważa się, że te wewnętrzne drgania są wywoływane przez grawitacyjne przyciąganie naszej planety, ponieważ większość tych trzęsień występuje wtedy, gdy Księżyc znajduje się najbliżej Ziemi.

W roku 1958 w księżycowym kraterze Alphonsus doszło do wydarzenia, które wstrząsnęło poglądem głoszącym, że cała wewnętrzna aktywność Księżyca to wyłącznie osiadanie skał. W listopadzie tamtego roku astronom Nikołaj A. Kozyriew z Krymskiego Obserwatorium Astrofizycznego zaskoczył świat naukowy fotografując na Księżycu w pobliżu szczytu krateru pierwszą odnotowaną gazową erupcję. Kozyriew wiązał to z ucieczką gazów fluorescencyjnych. Odnotował również charakterystyczne dla związków węgla czerwonawe świecenie, które „zdawało się przemieszczać i po godzinie zniknęło'1.(8)

Niektórzy naukowcy negowali odkrycie Kozyriewa aż do roku 1963, kiedy to astronomowie z Obserwatorium Lowella zaobserwowali czerwonawe świecenie na grzbiecie grani w re-jonie krateru Aristarchus. Kilka dni później dwa inne obserwatoria doniosły o zaobserwowaniu kolorowych świateł na Księżycu, które utrzymywały się przez ponad godzinę.

Coś dzieje się wewnątrz wulkanicznie nieczynnego Księżyca i czymkolwiek to jest, manifestuje się w ten sam sposób i o tym samym czasie. Kiedy Księżyc zbliża się do Ziemi, sejsmiczne sygnały przekazywane przez różne stacje umieszczone na jego powierzchni informują o identycznych drganiach. Trudno przyjąć, że ten ruch jest naturalnym zjawiskiem.

Teoria pustego Księżyca

Są dane wskazujące na to, że Księżyc może być w środku pusty. Badania skał księżycowych dowodzą, że wnętrze Księżyca różni się od ziemskiego płaszcza w ten sposób, że sugeruje istnienie bardzo małego jądra lub wręcz jego brak. Już w roku 1962 naukowiec NASA, dr Gordon Mac'Donald, oświadczył: „Jeśli uprości się dane astronomiczne, wówczas wynika z nich, że wnętrze Księżyca ma mniejszą gęstość niż jego zewnętrzne warstwy. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że Księżyc jest raczej pustą a nie jednorodną kulą",(9)

Pokpiwając z możliwości pustego Księżyca, astronauta wyprawy Apollo 14 dr Edgar Mitchell przyznał jednak, że w sytuacji, gdy cięższe materiały znajdują się na powierzchni, jest całkiem możliwe, że wewnątrz Księżyca są ogromne jaskinie.(10)

Dr Sean C. Solomon z MIT (Massachusetts Institute of Technology - Instytut Technologii Massachusetts) napisał: „Eksperymenty programu Lunar Orbiter(11), znacząco wzbogaciły naszą wiedzę o polu grawitacyjnym Księżyca... wskazując na przerażającą możliwość, że Księżyc może być pusty".(12) Dlaczego „przerażającą"? Wyjaśnienia udzielił Carl Sagan w napisanej wspólnie z Josifem Szkłowskim książce zatytułowanej Jntelligent Life in the Universe (Inteligentne życie we wszechświecie): „Naturalny satelita nie może być pustym obiektem".(13)

Najbardziej zdumiewające oznaki tego, że Księżyc może być pusty, pojawiły się 20 listopada 1969 roku, kiedy załoga statku Apollo 12 po powrocie na statek macierzysty skierowała swój człon wzlotowy modułu księżycowego na powierzchnię Księżyca, wywołując w ten sposób jego sztuczne trzęsienie. Człon wzlotowy zderzył się z powierzchnią Księżyca w odległości około 40 mil [64 km] od miejsca lądowania statku Apollo 12, gdzie pozostawiona superczuła aparatura sejsmiczna zapisała coś niespodziewanego i zarazem zdumiewającego - Księżyc rozbrzmiewał przez ponad godzinę jak dzwon. Osiągnięcie poziomu szczytowego zajęło fali drgań prawie osiem minut, po czym jej intensywność zaczęła powoli spadać.

Na zorganizowanej tamtego dnia konferencji prasowej jeden z dyrektorów tego sejsmicznego eksperymentu, Maurice Ewing, oświadczył reporterom, że naukowcy nie wiedzą, jak wytłumaczyć to dzwonienie. „Jeśli chodzi o znaczenie tego zjawiska, wolałbym nie wdawać się w tej chwili w jego interpretowanie, niemniej wyglądało to tak, jakby ktoś uderzył w dzwon na kościelnej dzwonnicy. Było to pojedyncze uderzenie, zaś jego echo rozchodziło się przez 30 minut".(14)

Później ustalono, że małe drgania Księżyca trwały przez ponad godzinę. To zjawisko powtórzyło się, kiedy trzeci człon statku Apollo 13 skierowano drogą radiową na Księżyc, gdzie się rozbił uderzając w jego powierzchnię z siłą równoważną 11 tonom TNT (trotylu). NASA twierdzi, że tym razem Księżyc „zareagował jak gong".(15)

Mimo iż aparatura sejsmiczna znajdowała się w odległości ponad 108 mil (174 km) od miejsca upadku, echo rozchodziło się przez 3 godziny i 20 minut i przemieściło się na głębokość od 22 do 25 mil (35 do 40 km). Kolejne badania trzęsień wywołanych na Księżycu przez człowieka dały podobne rezultaty. Po wstrząsie Księżyc rozbrzmiewał godzinami.

[Obrazek: 450px-moon_names.jpg]

To długotrwałe dudnienie oraz problemy z gęstością Księżyca przemawiają na korzyść hipotezy mówiącej, że jest on w środku pusty. Naukowcy liczyli na dokonanie zapisu uderzenia meteorytu dostatecznie dużego do wywołania fal wstrząsowych, które dotarłyby aż do jądra Księżyca i wróciły stamtąd. Taka możliwość pojawiła się 13 maja 1972 roku, kiedy duży meteor uderzył w Księżyc z siłą odpowiadającą wybuchowi 200 ton TNT, wysyłając falę wstrząsową w jego głąb. Naukowcy byli zaskoczeni tym, że fala wstrząsowa nie wróciła, potwierdzając przypuszczenia, że z jądrem Księżyca jest coś nie tak lub że go w ogóle nie ma.

Cytowany badacz Księżyca dr Farouk El-Baz oświadczył podobno: „Pod powierzchnią Księżyca istnieje wiele nie odkrytych jaskiń. Na Księżycu dokonano wielu eksperymentów, których celem było sprawdzenie, czy rzeczywiście są tam takie jaskinie".(16) Wyników tych eksperymentów nie podano do publicznej wiadomości.
Wdaje się oczywiste, że Księżyc ma mocną twardą zewnętrzną skorupę i lekkie lub nie istniejące wnętrze. Skorupa Księżyca złożona jest z twardych minerałów, takich jak używany na Ziemi do budowy samolotów i pojazdów kosmicznych tytan. Wielu ludzi wciąż pamięta, jak widzieli w telewizji naszych astronautów, którzy bezskutecznie próbowali nawiercić skorupę księżycowego morza - ich specjalnie przygotowanym wiertłom udało się zagłębić jedynie na głębokość kilku cali.

[Obrazek: 186575main_apollo15_drill.jpg]

Zagadkę twardej powierzchni Księżyca pogłębiło odkrycie czegoś, co wygląda na przetworzone metale. Eksperci byli bardzo zdziwieni, kiedy odkryli, że księżycowe skały zawierają oprócz prawie czystego tytanu, mosiądz, mikę i amfibole(17). Jak podaje Państwowe Laboratorium Argonne (Argonne National Laboratory), w skałach księżycowych odkryto uran-236 i neptun-237 - pierwiastki, których nie odkryto dotąd w naturze.

Naukowców, starających się wyjaśnić obecność tych pierwiastków jeszcze bardziej zdziwiła obecność drobin nierdzewnego żelaza w próbkach gleby pobranych z Marę Crisium. W roku 1976 agencja Associated Press doniosła, że Sowieci ogłosili odkrycie „nie rdzewiejących" cząsteczek żelaza w próbkach dostarczonych w roku 1970 przez bezzałogową sondę księżycową.(18) Nierdzewne żelazo nie występuje w przyrodzie i jak dotąd nie potrafimy go wytworzyć.

Teorie wyjaśniające pochodzenie Księżyca

Największą zagadkę związaną z Księżycem stanowi jego pochodzenie. Przed programem Apollo jedna z poważnie traktowanych teorii pochodzenia Księżyca głosiła, że eony lat temu oderwał się on od Ziemi. Chociaż nikt nie potrafił zlokalizować miejsca na Ziemi, z którego się on oderwał, wielu wysuwało hipotezę, że utrata tak wielkiej ilości materii wyjaśnia wielkie wyżłobienie w Ziemi, w którym mieści się Ocean Spokojny. Tę teorię odrzucono jednak, kiedy ustalono, że w składzie Ziemi i Księżyca występuje zbyt wiele różnic.

Nowsza teoria głosi, że powstał on z kosmicznego gruzu, jaki po-został po utworzeniu Ziemi. Ta koncepcja okazała się nie do obrony w świetle współczesnej teorii grawitacji, która głosi, że jeden duży obiekt gromadzi cały luźny materiał, nie pozostawiając niczego, co umożliwiłoby powstanie innego dużego ciała. Obecnie przyjmuje się, że Księżyc powstał gdzie indziej i dawno temu dostał się w pole ziemskiej grawitacji.
Tu hipotezy rozchodzą się. Jedna głosi, że Księżyc był początkowo planetą, która zderzyła się z Ziemią, wytwarzając odłamki, które następnie połączyły się tworząc Księżyc.

Według drugiej Księżyc w czasie swojej wędrówki przez nasz układ słoneczny został przechwycony przez ziemskie pole grawitacyjne i wciągnięty na orbitę wokółziemską. Żadna z tych teorii nie jest szczególnie przekonywająca ze względu na brak danych potwierdzających, że Księżyc lub Ziemia doznały kiedyś zakłóceń wskutek takiego dawnego bliskiego spotkania. Brak jest w przestrzeni resztek wskazujących na ich dawną kolizję oraz dowodów na to, że oba te ciała powstały w tym samym czasie.

Jeśli chodzi o teorię głoszącą „przechwycenie", nawet Isaac Asimov? popularny autor książek science-fiction, napisał: „Jest za duży, aby Ziemia mogła go przechwycić. Szanse na powodzenie takiego przechwycenia i wprowadzenie Księżyca na prawie idealnie kołową orbitę wokół Ziemi są zbyt małe, aby taka ewentualność mogła być wiarygodna".(19)

Asimov miał rację w sprawie księżycowej orbity, jest ona nie tylko niemal idealnie kołowa i stacjonarna, ale, co więcej, Księżyc jest stale zwrócony do Ziemi jedną stroną. O ile nam wiadomo, jest to jedyny naturalny satelita posiadający tego rodzaju orbitę, która jest bardzo dziwna, biorąc pod uwagę, że środek jego masy jest położony o ponad milę bliżej Ziemi niż jego środek geometryczny. Już samo to powinno dawać niestabilną, rozchwianą orbitę, podobnie jak ma to miejsce w wypadku piłki o masie rozłożonej niezgodnie z jej środkiem geometrycznym, która nie potoczy się po linii prostej.

Co więcej, wszystkie pozostałe satelity w naszym układzie słonecznym orbitują w płaszczyźnie równika swojej planety, ale nie Księżyc, którego orbita jest dziwnie podobna do orbity Ziemi wokół Słońca, czyli nachylona do ziemskiej ekliptyki o ponad pięć stopni. Do tego należy dodać wybrzuszenie Księżyca znajdujące się po jego przeciwnej stronie w stosunku do Ziemi, które neguje pogląd, że zostało wywołane przez ziemskie przyciąganie, i czyni zeń niezrównoważony świat.

Wydaje się niemożliwe, aby tego rodzaju osobliwość mogła w naturalny sposób znaleźć się na tak precyzyjnie kołowej orbicie. To fascynująca zagadka i zdaniem znanego pisarza science-fiction, Williama Roya Sheltona: „Należy pamiętać, że coś musiało umieścić Księżyc na lub w pobliżu jego obecnej kołowej orbity wokół Ziemi. Tak jak statek kosmiczny Apollo okrążający Ziemię co 90 minut na wysokości 100 mil [161 km] musi mieć prędkość w przybliżeniu 18000 mil [28980 km] na godzinę, aby utrzymać się na orbicie, tak coś musiało nadać Księżycowi dokładnie taką prędkość, która jest wymagana przez jego ciężar i oddalenie...

Rzecz w tym, o czym rzadko wspomina się w rozważaniach na temat pochodzenia Księżyca, że jest bardzo mało prawdopodobne, aby jakiś obiekt przypadkiem uzyskał właściwą kombinację czynników wymaganą do pozostania na orbicie. «Coś» musiało ustawić Księżyc na jego obecnej orbicie i nadać mu odpowiednią prędkość. Pytanie brzmi: czym było to «coś»?"(20)

Jeśli dokładną i stacjonarną orbitę Księżyca uznamy za czysty przypadek, to czy przypadkiem jest również to, że znajduje się on we właściwej odległości od Ziemi, która umożliwia mu dokładne zakrywanie Słońca w czasie jego zaćmienia? Chociaż średnica Księżyca wynosi zaledwie 2160 mil (3478 km), zaś Słońca 864000 mil (1391040 km), to znajduje się on dokładnie w takiej odległości, która pozwala mu zasłaniać całą tarczę słoneczną, z wyjątkiem jej korony. Asimov komentuje to następująco: „Nie ma żadnego astronomicznego powodu dla tak doskonałego dopasowania Księżyca i Słońca. To najczystszy zbieg okoliczności i jedynie Ziemia spośród pozostałych planet może cieszyć się takim usytuowaniem".(21)

Czy rzeczywiście jest to czysty przypadek? Jak wyjaśnić tę i wiele innych księżycowych zagadek?

Dane wskazujące na to, że Księżyc jest statkiem kosmicznym.

W lipcu 1970 roku dwaj rosyjscy naukowcy, Michaił Wasin i Aleksander Szczerbakow, opublikowali w radzieckim magazynie Sputnik artykuł zatytułowany „Czy księżyc jest tworem istot rozumnych?" Zaproponowali w nim teorię mówiącą, że Księżyc nie jest całkowicie naturalnym światem, lecz planetoidą, którą eony temu w odległych zakątkach kosmosu wydrążyły inteligentne istoty posiadające technikę, która znacznie wyprzedza naszą. Wielkie maszyny stopiły skały i utworzyły wewnątrz Księżyca ogromne pieczary, zaś stopione odpady umieściły na powierzchni. Chroniony przez przypominającą kadłub wewnętrzną skorupę oraz przetworzoną zewnętrzną powłokę z wykorzystaniem metalicznych skalnych resztek, ten gigantyczny pojazd przemierzył kosmos, by ostatecznie zaparkować na orbicie w pobliżu Ziemi.

[Obrazek: c3po.jpg]
...polecam wątek gdzie jest trochę o robotach jakie mogły wykonywać te prace.
http://davidicke.pl/forum/post184.html#p184

Wasin i Szczerbakow napisali w swoim artykule: „Rozumiemy całe nieprawdopodobieństwo, fantastyczność takiej hipotezy. Wcale jednak nie jesteśmy marzycielami czy fantastami. Przywykliśmy do naukowych form myślenia. Im skrupulatniej jednak przeglądaliśmy cały bagaż wiadomości o Księżycu, nagromadzony przez ludzkość, tym bardziej przekonywaliśmy się, że nie ma ani jednego faktu, który przeczyłby naszemu przypuszczeniu. Co więcej, niejeden z faktów, które nadal traktuje się jako «zagadki Księżyca», od razu znajduje logiczne wyjaśnienie w świetle nowej hipotezy. Jak każda hipoteza, odsłania ona interesujące perspektywy dalszych badań".(22)

Pomimo ekstrawagancji, jaką na pierwszy rzut oka może wydawać się teoria Księżyca-statku kosmicznego, proszę zauważyć, że taki model wyjaśnia wszystkie zagadki Księżyca. Tłumaczy, dlaczego na Księżycu znajdujemy dane świadczące o tym, że jest on starszy od Ziemi, a być może nawet od naszego układu słonecznego, dlaczego są na nim trzy wyraźne warstwy z najgęstszymi materiałami w zewnętrznej, czego należałoby spodziewać się po kadłubie statku kosmicznego.

To wyjaśnia również brak oznak występowania wody na jego powierzchni mimo pewnych danych wskazujących na jej obecność głęboko w jego wnętrzu. Taka teoria tłumaczy również istnienie dziwnych ,.mórz" i „maskonów" będących przypuszczalnie pozostałością po działaniu maszyn drążących jego wnętrze. Teoria sztucznego satelity wyjaśnia dziwne rytmiczne „trzęsienia księżyca" jako reakcje sztucznej konstrukcji, która reaguje za każdym razem tak samo na naprężenia wywoływane przez przyciąganie Ziemi. Z kolei źródłem zaobserwowanych chmur gazowych mogą być w świetle tej hipotezy sztuczne urządzenia znajdujące się pod powierzchnią Księżyca.

Inteligentne „formowanie lądu" księżycowego może być rozwiązaniem sporu toczącego się pomiędzy naukowcami - zwolennikami „gorącego" i „zimnego" Księżyca - w którym obie grupy mogą mieć rację! Początkowo Księżyc był zimnym światem, który został przekształcony w statek kosmiczny przez sztuczne podgrzanie i wyrzucenie na zewnątrz ogromnych ilości materiału z jego wnętrza. Ta teoria wyjaśnia również sprzeczności dotyczące pustego Księżyca. Jeśli Księżyc był pierwotnie ciałem stałym, które zostało wydrążone, to powinien posiadać cechy obu stanów, co znajduje potwierdzenie w posiadanej obecnie wiedzy o nim.

Sztucznie wydrążony Księżyc tłumaczy, dlaczego po uderzeniu dudni on godzinami jak pobudzony do drgań dzwon i dlaczego znajdujemy na nim cząsteczki twardych metali takich jak tytan, chrom i cyrkon, jak również „nierdzewne" żelazo oraz uran-236 i neptun-237.

Teoria Księżyca-statku kosmicznego lepiej od pozostałych wyjaśnia pochodzenie tego satelity Ziemi i jego dziwną orbitę. W świetle pokrętnej logiki współczesnej nauki rozważanie takiej hipotezy jest nie na miejscu, albowiem... wiemy, że nie ma istot pozaziemskich, oraz to, że Księżyc istnieje i jest wymieniany przez całą znaną historię ludzkości.

My, ludzie, nie stworzyliśmy go ani nie umieściliśmy na ziemskiej orbicie, a skoro tak, to musieli to zrobić kosmici, o których wiemy, że nie istnieją, w związku z czym nazwiemy go anomalią i nie będziemy więcej publicznie wypowiadać się na jego temat.

[b]Cytuj:[/b]
0 autorze:
Jim Marrs pochodzi z Teksasu i jest nagradzanym dziennikarzem śledczym oraz autorem licznych książek, w tym Crossfire (Krzyżowy ogień), Aiien Agenda (Zamiary obcych), Rule by Secrecy (Rządzenie poprzez tajemnice), The War on Freedom (Wojno o wolność), Insidejob (Wewnętrzna roboto), The Terror Conspiracy (Terrorystyczny spisek), Psi Spies (Parapsychiczni szpiedzy) i Above Top Secret (Tajniejsze niż ściśle tajne). Więcej informacji o nim i jego publikacjach znaleźć można na jego stronie internetowej.



http://www.jimmarrs.com/
[EMAIL="jim@jimmarrs.com"]jim@jimmarrs.com[/EMAIL]

Tytuł oryginalny: „Who Parked Our Moon? - An Off-World Mystery"

Przełożył Jerzy Florczykowski

Jim MarrsCopyright ©1997-2010

Przypisy:
1. Robert J astrów, Red Giants and Włiite Dwarfs (Czerwone giganty i białe karły), W. W. Norton & Co., Inc., Nowy Jork, 1990, str. 115.
2. Earl UbelL „The Moon ls Morę of a Mystery Than Ever" („Księżyc stał się jeszcze większą zagadką"), New York Times, 16 kwietnia 1972, str. 32.
3. Robert Jastrow, Red Giants..., str. 108.
4. Earl Ubell, „The Moon...
5. Tamże, str. 50.
6. John Noble Wilford. „Water Vapor Reported Found on Moon" („Doniesienie o znalezieniu pary wodnej na Księżycu"), New York Times, 16 października 1971.
7. W astronomii lub astrofizyce koncentracja masy (mass concentration) to region planetarnej lub księżycowej skorupy zawierający silną dodatnią anomalię grawitacyjną, co oznacza występowanie w nim silniejszego od normalnego pola grawitacyjnego. - Przyp. tłum.
8. Kozyrev, Encyclopaedia Britannica, vol. 27, str. 546.
9. Dr Gordon MacDonald. Astronautics (Astronautyka), luty 1962, str. 225.
10. Komentarz Edgara Mitchella w sprawie poglądów autora ni-niejszego artykułu.
11. Program Lunar Orbiter to seria 5 bezzałogowych amerykań-skich sond księżycowych. Głównym celem misji tych sond było wyko-nanie szczegółowych zdjęć powierzchni Księżyca, które pozwoliły wy-konać dokładne mapy jego powierzchni. - Przyp. tłum.
12. Solom on, cytowany w: Don Wilson, Secrets of Our Spaceship Moon (Tajemnice Księżyca - naszego statku kosmicznego), Dell Publi-shing Co., Inc., Nowy Jork, 1979, str. 97.
13. Sagan, cytowany w: Don Wilson, Secrets..., str. 94.
14. Ewing, cytowany w: Don Wilson, Secrets..., str. 101-102.
15. Don Wilson, Secrets..., str. 104.
16. El-Baz, cytowany w: Don Wilson, Secrets,.., str. 107.
17. Amfibote to duża grupa minerałów skałotwórczych, krzemia-nów, czasami też glinokrzemianów. - Przyp. tłum.
18. Don Wilson, Secrets..,, str. 124.
19. Asimov, cytowany w: Don Wilson, Secrets..., str. 85.
20. William R. Shelton, Winning the Moon (Zdobycie Księżyca), Lit-tle, Brown & Company, Nowy Jork, 1970, str.58.
21. Asimov, cytowany w: Don Wilson, Secrets,.., str. 87.
22. M. Wasin, A. Szczcrbakow, „Czy Księżyc jest tworem istot rozumnych?", przekład Bolesław Baranowski, Kroki w nieznane, tom IL Wydawnictwo Iskry, Warszawa, 1971, str. 384.

Od wydawcy:
Niniejszy artykuł ukazał się na stronie internetowej:

http://www.disinfo.com/2010/09/who-parked-the-moon

Zaczerpnięty został z książki Jima Marrsa Above Top Secret: Uncover the Mysteries of the Digital Age (Tajniejsze niż ściśle tajne - osłanianie tajemnic cyfrowej ery) wydanej w roku 2008 nakładem wydawnictwa
The Disinformation Company, ponadto bazuje na pierwszym rozdziale jego wcześniejszej.
Odpowiedz
#2
Księżyc też został zaprojektowany? Niedługo mniej czasu zajmie wymienić, co nie zostało zaprojektowane Oczko

Kiedyś rozważano też, czy księżyc Marsa, Phobos, nie jest pusty w środku. Potem okazało się, że niestety nic z tego.

Ogólnie, artykuł jest trochę nie na czasie:
http://lunarscience.nasa.gov/articles/vi...he-moon-2/

A z przesłanianiem Słońca, to dziki fart, bo Księżyc cały czas się oddala.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości