Romulusa i Remusa wykarmiła wilczyca, Tarzana małpa, a Mowgliego kolejna wilczyca.
To oczywiście tylko mity i literatura, ale znane są również podobne przypadki "w realu".
Moja suka kilkanaście lat temu karmiła kociaka, którego znalazłem na pustkowiu.
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,016 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
A dlaczego ptaki wychowują pisklę kukułki, chociaż nie jest do nich podobne, a często o wiele większe od rodziców?
Być może przemożny instynkt macierzyński uwarunkowany hormonalnie, jest silniejszy niż logika.
Żaba zdechnie wśród pożywnego pokarmu, który się nie rusza.
Wychodzi brak rozwiniętej nowej kory mózgowej.
Liczba postów: 3,576
Liczba wątków: 20
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
12 Płeć: nie wybrano
Ciekawe ile takich "dzieciaków" zaadoptowanych przez zwierzęta w ogóle było.
Tutaj mamy same przypadki które "przeżyły" a przecież nie jest wykluczone ze więcej takich dzieci przygarniętych przez zwierzęta było tylko ze długo w dżungli nie przeżyły.
A co do pytanie skąd się to bierze to dla mnie jest to ciekawe pytanie ale odpowiedzi na nie nie posiadam
Trzeba by trochę więcej informacji aby starać się to wytłumaczyć, może ta pantera z tego filmiku straciła niedawno swoje małe i z tym miałoby to jakiś związek ?
Chociaż nawet takie urojenie i skupienie swojego instynktu macierzyńskiego na "obcym" nie tłumaczy jakim cudem cała wataha wilków akceptuje osobnika homo sapiens w swoim gronie...
Palmer napisał(a):Eee? A gdzie ja występowałem jako kreacjonista, domorosły filozie? :roll:
Olej go i skup się na tych co uważają twoje pytanie za interesujące a nie gdybają o tym "dlaczego ?" się o to pytasz.
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
jest taki przypadek z jakimis ptakami polega on natym że ptaki te przygarną nawet dorosłego naturalnego swego wroga jako swoje dziecko tylko dlatego że wydaję on pewne dźwięki, nie wazne jak wygląda.
kocur pewnie działa na tej samej zasadzie. przyciąga go coś, co? trza przeprowadzić parę eksperymentów.
Liczba postów: 3,414
Liczba wątków: 5
Dołączył: 02.2010
Reputacja:
73 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: żadne
@Palmer ta uniwersalna odpowiedź nie jest wyłączną domeną "kreoli".
Jak by dłużej podyskutować to ostatecznie wyjdzie z każdego wierzącego.
@CreatedMind - pytanie wcale nie jest ciekawe, a odpowiedzi już dawno udzielił Sofeicz, nie ma czym się ekscytować. Chyba że Palmer chciałby się w ten mechanizm instynktu macierzyńskiego bardziej wgłębić, jak mógł się wykształcić w wyniku doboru naturalnego itp.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik
Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz
Liczba postów: 3,576
Liczba wątków: 20
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
12 Płeć: nie wybrano
Machefi napisał(a):@CreatedMind - pytanie wcale nie jest ciekawe, a odpowiedzi już dawno udzielił Sofeicz, nie ma czym się ekscytować. Chyba że Palmer chciałby się w ten mechanizm instynktu macierzyńskiego bardziej wgłębić, jak mógł się wykształcić w wyniku doboru naturalnego itp.
To czy coś mnie ciekawi to osobista sprawa i ani ty ani ja nie mamy tutaj tak naprawdę racji.
Ja mogę najwyżej stwierdzić ze dla mnie jest to ciekawe pytanie a ty że uważasz je za nieciekawe i wolisz gdybać o tym co pchało Palmera do zadania tego pytania.
Po drugie do Sofeicza wypowiedzi również się pośrednio odnosiłem i wybacz ze nie uznałem jego odpowiedzi za rozstrzygnięcie rozmyślań które mnie naszły.
Cały czas nie wiem jak instynkt macierzyński sprawia że nawet wilcze samce akceptują człowieka w swoim gronie.
A tak jak mowa o instynkcie macierzyńskim to Palmer mi chyba wybaczy jeżeli zadam pytanie idące jakby to powiedzieć... w odwrotnym kierunku.
Chodzi o przypadek który widnieje w moim awatarze tylko kurde tego filmu dokumentalnego nie mogę po Polsku znaleźć: http://www.amazon.fr/National-Geographic...B000067FZQ
Znakomity dokument który mógłbym tylko polecić jakbym go kuża mać znalazł po Polsku.
Nie wiem czy to jest powszechne wśród innych ptaków bo się nie znam na temacie ale zaciekawiło mnie to.
Mały karakara z wysp ''Malouine''(po francusku) zostaje dość szybko wygoniony przez rodziców i kiedy stara się do nich wrócić zostaje nawet przez nich ''pobity'' aby się odpierdolił.
Potem wędruje on po wyspie i np. wpada w stado pingwinów, dorosłe osobniki karakara uwielbiają mięso nowo-narodzonych pingwinów, nie trzeba więc mówić że piskle nie jest tam mile widziane i jest brutalnie ''odrzucane''.
Po wielu innych brutalnych sytuacjach perturbujących spokój jaki od urodzenia znał prędzej czy później mały karakara wpada na innych osobników jego gatunku i zaczynają się wtedy trzymać razem, często biją się ze sobą i nie bez powodu są zwani piratami.
Te ptaki nie boją się żadnego stworzenia w calutkim ''ekosystemie wyspy''.
Nawet morsów, podchodzą do nich aby podczas snu wyskubać martwą skórę z ich nosów.
Czy w naturze powszechne jest tak wczesne porzucanie swojego potomstwa czy nie ?
Czy charakteryzuje to może regiony gdzie konkurencji, wśród osobników danego gatunku, nie brakuje a warunki życia są dla nich jeszcze trudniejsze niż to zwykle w dziczy bywa ?
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Liczba postów: 1,356
Liczba wątków: 12
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
0
Odnośnie instynktu macierzyńskiego (czy też raczej - tacierzyńskiego), ostatnio czytałem wzmiankę o ptakach (niestety nie pamiętam gatunku, ale dość pospolity), u których pary homoseksualne (konkretnie - dwa samce) porywają jaja innych par, wysiadują je, a następnie razem wychowują potomstwo. Jak to wytłumaczyć?
Liczba postów: 3,576
Liczba wątków: 20
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
12 Płeć: nie wybrano
No dobra ale kto mi odpowie ''dlaczego tak jest ?'' kiedy nie można mówić jedynie o instynkcie macierzyńskim.
Np. chłopak żyjący z wilkami albo jak w powyższym filmiku kiedy małpy porywają szczeniaki żeby je zintegrować z własnym stadem ?
Czy można by powiedzieć że te małpy są świadome korzyści ze współpracy z gatunkiem który jest im wrogo nastawiony ?
Aby chronić się przed psami sami wychowują własne psy.
Czy to pewna forma inteligencji czy po prostu jakieś instynktowne przygarnianie ''małych'' ?
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,016 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Nie - to głęboko zakodowane "wzorce obiektowe".
W przypadku ludzi i innych ssaków tymi wzorcami są pulchne, okrągławe, miękkie obiekty.
Dlatego w wytworni Disneya postacie rysunkowe były specjalnie projektowane w tym stylu, żeby uruchomić pozytywne konotacje.
Królem zabawek jest okrągły i miękki miś.
Dlatego też lubimy puchate kotki i pieski. Wzór jest zawsze ten sam.
Na drugim końcu są obiekty o ostrych kantach i kolcach. Tych instynktownie boimy się i unikamy.
Liczba postów: 3,053
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Solem napisał(a):Instynkt macierzyński...
Ciekawe, czy ten instynkt dziala takze po odchowaniu potomstwa... Ze sie uaktywnia, gdy ono sie pojawi, to wiem. Ale nie wiem czy kiedykolwiek wysycha. Ktos wie?
Furia napisał(a):Ciekawe, czy ten instynkt dziala takze po odchowaniu potomstwa... Ze sie uaktywnia, gdy ono sie pojawi, to wiem. Ale nie wiem czy kiedykolwiek wysycha. Ktos wie?