El Commediante napisał(a):To wierzący muszą tłumaczyć dziecku śmierć babci.
To rodzice/opiekunowie musza dziecku tlumaczyc swiat. A czy sa wierzacy, czy nie, to akurat nie ma tu nic do rzeczy. Tak mysle.
NIP, widze to tak, ze latwo nie bedzie. Jesli powiesz dziecku, ze babcia umarla (wiec juz nie istnieje i nigdy juz nie bedzie istniec), bo byla bardzo stara, bardzo chora, albo jedno i drugie, i za taka wlasnie jest kolej rzeczy, to w przedszkolu/szkole to samo dziecko dowie sie, ze babcia poszla do nieba, czeka tam na nie (czyli na to dziecko) gdy przyjdzie jego czas i jest szczesliwa i spokojna, bo jest blisko Boga. Poki co, nie ma szkol dla dzieci ateistow. Ale jesli masz odwage wziac na siebie taka odpowiedzialnosc, to to wlasnie powinienes zrobic.