To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Katolicki szpital odmówił pomocy zgwałconej kobiecie
#21
korsarz napisał(a):jeżeli jest to szpital wyznaniowy i właściciele tegoż szpitala tak sobie zażyczyli z jakichś tam swoich wyimaginowanych powodów, to nikomu nic do tego.
Szpital dostaje dotacje publiczne z tego co zrozumiałem, więc to nie jest takie proste.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
#22
Dotacje publiczne dostają też inne instytucje, które są autonomiczne względem państwa, więc to nie jest argument.

Odpowiedz
#23
Pytanie na jakich zasadach są one finansowane.
Wydaje mi się, że szpital publiczny jest finansowany ze środków publicznych i w zamian ma świadczyć określone usługi, których w tym wypadku nie świadczył.
Jakby szpital był w pełni prywatny, to niech sobie odstawiają takie fanaberie jakie chcą i albo im się te fanaberie będą kalkulować, albo nie.
Ale branie pieniędzy za świadczenie usług od podatników, po czym odmowa wywiązania się ze zobowiązań, już jest trochę niefajna.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
#24
mało wiemy o tym przypadku, bowiem po pierwsze wszelkie informacje jakie możemy pozyskać są w języku w którym wszystko się nazywa jak element uzbrojenia (łącznie z motylem), a po drugie zostało nam tu zaprezentowane przez osobę słynącą zbezstronnej oceny wszystkiego co związanie z chrześcijaństwem, więc zdani jesteśmy na spekulacje.

Odpowiedz
#25
Polskie artykuły:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,K...&_ticrsn=3
http://www.zdrowie.abc.com.pl/czytaj/-/a...ej-kobiety
http://www.dw.de/niemiecka-prasa-o-skand...a-16531485

Niech te szpitale finansują tylko wierzący.
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.

Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Odpowiedz
#26
To, ze szpitale takie są finansowane z budżetu nie oznacza automatycznie, ze nie idą na nie wyłącznie pieniądze wiernych.
Tam w Germanii to mają jakieś inne sposoby redystrybucji pieniędzy przez budżetowych. Nie wykluczone, że te religijnie nastawione szpitale dostają dotacje z funduszy zebranych poprzez podatki kościelne. Nie wiem tego.

Odpowiedz
#27
korsarz napisał(a):jeżeli jest to szpital wyznaniowy i właściciele tegoż szpitala tak sobie zażyczyli z jakichś tam swoich wyimaginowanych powodów, to nikomu nic do tego. Poszkodowana kobieta powinna udać się do innego szpitala, który takich reguł nie stosuje. Proste.
Zgadza się, natomiast, jeśli rzeczywiście kardynał Meissner wydał jakieś oświadczenie, w którym stwierdził, że lekarze szpitali katolickich nie mają prawa świadczyć usług zgwałconym kobietom, to popełnił straszne faux pas na gruncie chrześcijańskiej moralności.
Pomoc należy się każdemu człowiekowi, szczególnie w takiej tragicznej sytuacji, natomiast lekarz ma prawo odmówić wydania wyroku śmierci na inną istotę ludzką (przepisania jakichkolwiek tabletek poronnych oraz tabletek "po", jeśli czas od stosunku przekroczył dobę).
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
#28
Ok sprawa zaczyna się chyba rozjaśniać. Kobiecie odmówiono pomocy, gdyż niemieckie prawo zobowiązuje do przepisania pigułek wczesnoporonnych w takiej sytuacji. Powyższe to ciężki grzech w oczach Kościoła. Zatem sytuację konfliktową kreuje państwo wpieprzające się z butami w strefę wierzeń religijnych. Katolicy są tu tylko konsekwentni.
Jeśli się nie mylę, to lewactwo pewnie czekało tylko aż decyzja Meissnera zaprocentuje taką sytuacją, by móc zacząć kwiczeć jak to Kościół krzywdzi gwałcone kobiety.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#29
exodim napisał(a):Zgadza się, natomiast, jeśli rzeczywiście kardynał Meissner wydał jakieś oświadczenie, w którym stwierdził, że lekarze szpitali katolickich nie mają prawa świadczyć usług zgwałconym kobietom, to popełnił straszne faux pas na gruncie chrześcijańskiej moralności.


może kobieta popełniła grzech złego prowadzenia się? nieczystość Oczko z drugiej strony jakiej pomocy oczekuje zgwałcona osoba? psychologicznej? jeśli nie odniosła ran to powinna zwrócić się do innej instytucji. Być może kardynał wyszedł z tego samego założenia co każdy przeciętny człowiek, wiedząc, że ma przyjąć do pracy czy do siebie osobę np. z wirusem HIV - skrywane lęki uzasadnia się moralnością, teologią lub ideologią. Stare jak świat.

exodim napisał(a):Pomoc należy się każdemu człowiekowi, szczególnie w takiej tragicznej sytuacji, natomiast lekarz ma prawo odmówić wydania wyroku śmierci na inną istotę ludzką (przepisania jakichkolwiek tabletek poronnych oraz tabletek "po", jeśli czas od stosunku przekroczył dobę).

Jeżeli szpital byłby w rękach np. świadków jehowy to mają oni pełne prawo odmówić przetaczania krwi, nawet jeśli to jedyna metoda na uratowanie życia. Gdyby szpital był w rękach białych suprematystów to mają pełne prawo odmówić udzielenia pomocy osobom czarnoskórym itd. itd. Oczywiście zakładając, że są to samofinansujące się instytucje, których kapitały pochodzą ze składek, darowizn i opłat członkowskich.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
#30
Jester napisał(a):Pytanie na jakich zasadach są one finansowane

Wszystkie szpitale w Niemczech utrzymywane są z pieniędzy wydatkowanych przez kasy chorych, czyli dostają pieniądze za wykonane usługi zdrowotne. Ani kościół ewangelicki, ani katolicki nie dokładają do wyznaniowych z nazwy szpitali ani jednego euro, bo nie muszą.

Kilka lat temu wystosowano do niemieckich biskupstw zapytanie, ile pieniędzy z podatku kościelnego przeznaczają one na szpitale. Wszystkie odpowiedzi były identyczne - żadnych, 0 %, ani na działalność szpitali, ani na ich remonty, ani na ich wyposażenie.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#31
korsarz napisał(a):jeżeli jest to szpital wyznaniowy i właściciele tegoż szpitala tak sobie zażyczyli z jakichś tam swoich wyimaginowanych powodów, to nikomu nic do tego. Poszkodowana kobieta powinna udać się do innego szpitala, który takich reguł nie stosuje. Proste.

Nie, jeżeli chcesz otworzyć interes na terytorium państwa X to stosujesz się do prawa państwa X. Nie pasuje to otwieraj swój interes w Somalii.

korsarz napisał(a):Jeżeli szpital byłby w rękach np. świadków jehowy to mają oni pełne prawo odmówić przetaczania krwi, nawet jeśli to jedyna metoda na uratowanie życia. Gdyby szpital był w rękach białych suprematystów to mają pełne prawo odmówić udzielenia pomocy osobom czarnoskórym itd. itd.

Wg. kogo? Najświętszej panienki Ayn Rand? Na terytorium państwa polskiego takich patologii na pewno nie będzie.
Odpowiedz
#32
antagonistyczny napisał(a):Nie, jeżeli chcesz otworzyć interes na terytorium państwa X to stosujesz się do prawa państwa X. Nie pasuje to otwieraj swój interes w Somalii.

Problem w tym, że państwo X formalnie jest państwem demokratycznym stosującym zasadę poszanowania wolności religijnej i wolności posiadania. Niestety prawo państwa X wchodzi w konflikt z powyższymi wolnościami. W sytuacji tej winowajcą jest właśnie państwo a nie właściciel interesu. Chyba, że wyznajesz zasadę, iż w imię dojebania Kościołowi warto zdeptać nawet fundamenty europejskiego ładu prawnego. Wówczas nie mam pytań.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#33
Seth napisał(a):Problem w tym, że państwo X formalnie jest państwem demokratycznym stosującym zasadę poszanowania wolności religijnej i wolności posiadania. Niestety prawo państwa X wchodzi w konflikt z powyższymi wolnościami.

Nic podobnego. Wchodzi w konflikt tylko z głupim, libertariańskim, absolutnym rozumieniem.

Słownik:
Prawo własności, uprawnienia do posiadania, korzystania oraz rozporządzania rzeczami w granicach ustanowionych przepisami prawa i współżycia społecznego.

MIĘDZYNARODOWY PAKT PRAW OBYWATELSKICH I POLITYCZNYCH
Wolność religijna:
1. Każdy ma prawo do wolności myśli, sumienia i wyznania. Prawo to obejmuje wolność posiadania lub przyjmowania wyznania lub przekonań według własnego wyboru oraz do uzewnętrzniania indywidualnie czy wspólnie z innymi, publicznie lub prywatnie, swej religii lub przekonań przez uprawianie kultu, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie.
2. Nikt nie może podlegać przymusowi, który stanowiłby zamach na jego wolność posiadania lub przyjmowania wyznania albo przekonań według własnego wyboru.
3. Wolność uzewnętrzniania wyznania lub przekonań może podlegać jedynie takim ograniczeniom, które są przewidziane przez ustawę i są konieczne dla ochrony bezpieczeństwa publicznego, porządku, zdrowia lub moralności publicznej albo podstawowych praw i wolności innych osób.

Seth napisał(a):Chyba, że wyznajesz zasadę, iż w imię dojebania Kościołowi warto zdeptać nawet fundamenty europejskiego ładu prawnego. Wówczas nie mam pytań.

To ty zdeptałbyś fundamenty europejskiego ładu prawnego. Nikt nie rozumiał przykładowo praw własności w tak absurdalny sposób jak robią to libertarianie, których punkt widzenia przyjmujesz w tej dyskusji.

Dla libertarian nawet opodatkowanie wchodzi w konflikt z prawem własności. Możesz mi podać historyczny przykład państwa europejskiego, które rozumiało by w ten sposób pojęcie własności prywatnej?

A więc tak masz wolność religijną ale nie możesz dyskryminować innych ludzi jeżeli otwierasz własny biznes, nie możesz okaleczać swoich dzieci (obrzezanie dziewczynek i chłopców), twoje dziecko otrzyma transfuzję krwi jeżeli zajdzie potrzeba, jeżeli zatrudniasz się jako kierowca autobusu będziesz wozić psy chyba, że prawo mówi inaczej, nie będzie pozwolenia na szlachtowanie zwierząt w rytualny sposób, nie zabijesz wdowy.

Więc tak mam gdzieś czy dowalę krk, muzułmanom, jehowitom, żydom czy hindusom jeżeli ich prymitywne mambo-jambo będzie wchodzić w konflikt z prawem.
Odpowiedz
#34
antagonistyczny napisał(a):Nic podobnego. Wchodzi w konflikt tylko z głupim, libertariańskim, absolutnym rozumieniem.

Sądzę iż nie tylko fani szkoły austriackiej postrzegają wtrącanie się państwa w działalność prywatnych przedsiębiorstw jako pogwałcenie własności prywatnej.

antagonistyczny napisał(a):Słownik:
Prawo własności, uprawnienia do posiadania, korzystania oraz rozporządzania rzeczami w granicach ustanowionych przepisami prawa i współżycia społecznego.

MIĘDZYNARODOWY PAKT PRAW OBYWATELSKICH I POLITYCZNYCH
Wolność religijna:
1. Każdy ma prawo do wolności myśli, sumienia i wyznania. Prawo to obejmuje wolność posiadania lub przyjmowania wyznania lub przekonań według własnego wyboru oraz do uzewnętrzniania indywidualnie czy wspólnie z innymi, publicznie lub prywatnie, swej religii lub przekonań przez uprawianie kultu, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie.
2. Nikt nie może podlegać przymusowi, który stanowiłby zamach na jego wolność posiadania lub przyjmowania wyznania albo przekonań według własnego wyboru.
3. Wolność uzewnętrzniania wyznania lub przekonań może podlegać jedynie takim ograniczeniom, które są przewidziane przez ustawę i są konieczne dla ochrony bezpieczeństwa publicznego, porządku, zdrowia lub moralności publicznej albo podstawowych praw i wolności innych osób.

Fajnie, ale z zacytowanych ustępów nie wynika nic ponad to, iż państwo może swobodnie według swojego widzimisie wtrącać się w prywatną własność i osobiste wierzenie religijne obywateli. Czyli w zasadzie nic innego, niż to co tu krytykuję.

antagonistyczny napisał(a):To ty zdeptałbyś fundamenty europejskiego ładu prawnego. Nikt nie rozumiał przykładowo praw własności w tak absurdalny sposób jak robią to libertarianie, których punkt widzenia przyjmujesz w tej dyskusji.

Dla libertarian nawet opodatkowanie wchodzi w konflikt z prawem własności. Możesz mi podać historyczny przykład państwa europejskiego, które rozumiało by w ten sposób pojęcie własności prywatnej?

A więc tak masz wolność religijną ale nie możesz dyskryminować innych ludzi jeżeli otwierasz własny biznes, nie możesz okaleczać swoich dzieci (obrzezanie dziewczynek i chłopców), twoje dziecko otrzyma transfuzję krwi jeżeli zajdzie potrzeba, jeżeli zatrudniasz się jako kierowca autobusu będziesz wozić psy chyba, że prawo mówi inaczej, nie będzie pozwolenia na szlachtowanie zwierząt w rytualny sposób, nie zabijesz wdowy.

Więc tak mam gdzieś czy dowalę krk, muzułmanom, jehowitom, żydom czy hindusom jeżeli ich prymitywne mambo-jambo będzie wchodzić w konflikt z prawem.

No tak, katolicy nie chcący dokonywać pod państwowym przymusem aborcji (przepisywanie tabletek wczesnoporonnych definicję aborcji wyczerpuje) to ta sama kategoria burzycieli porządku publicznego co amatorzy obrzezania kobiet i palenia wdów :lol2: Rozumiem, że Twoim zdaniem prawo może swobodnie nakazywać ludziom dokonywanie praktyk sprzecznych z ich wierzeniami, nawet jeśli nie dokonywaniem ich w żaden sposób nie łamią liberalnej zasady "pięści i nosa". To w sumie pasuje to lewicowej koncepcji wolności postępowania w zgodzie z lewicowymi dogmatami Uśmiech Co kolejne? Delegalizacja kalendarzyka w walce z przeludnieniem Ziemi czy zakaz poszczenia przed Wielkanocą zastosowany przez WHO?
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
#35
korsarz napisał(a):może kobieta popełniła grzech złego prowadzenia się? nieczystość Oczko z drugiej strony jakiej pomocy oczekuje zgwałcona osoba? psychologicznej? jeśli nie odniosła ran to powinna zwrócić się do innej instytucji. Być może kardynał wyszedł z tego samego założenia co każdy przeciętny człowiek, wiedząc, że ma przyjąć do pracy czy do siebie osobę np. z wirusem HIV - skrywane lęki uzasadnia się moralnością, teologią lub ideologią. Stare jak świat.



Jeżeli szpital byłby w rękach np. świadków jehowy to mają oni pełne prawo odmówić przetaczania krwi, nawet jeśli to jedyna metoda na uratowanie życia. Gdyby szpital był w rękach białych suprematystów to mają pełne prawo odmówić udzielenia pomocy osobom czarnoskórym itd. itd. Oczywiście zakładając, że są to samofinansujące się instytucje, których kapitały pochodzą ze składek, darowizn i opłat członkowskich.

piotr35 napisał(a):Wszystkie szpitale w Niemczech utrzymywane są z pieniędzy wydatkowanych przez kasy chorych, czyli dostają pieniądze za wykonane usługi zdrowotne. Ani kościół ewangelicki, ani katolicki nie dokładają do wyznaniowych z nazwy szpitali ani jednego euro, bo nie muszą.

Kilka lat temu wystosowano do niemieckich biskupstw zapytanie, ile pieniędzy z podatku kościelnego przeznaczają one na szpitale. Wszystkie odpowiedzi były identyczne - żadnych, 0 %, ani na działalność szpitali, ani na ich remonty, ani na ich wyposażenie.

Zasadniczo, początkowo pewnie przyznałbym rację Korsarzowi, ale piort35 ładnie pokazał, że tu nie jest kwestia wyznaniowości...."zarządca"=/='płacący'
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.

konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.

"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." Duży uśmiech

Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
Odpowiedz
#36
antagonistyczny napisał(a):Nie, jeżeli chcesz otworzyć interes na terytorium państwa X to stosujesz się do prawa państwa X. Nie pasuje to otwieraj swój interes w Somalii.

Przynajmniej jeden który przyznaje się do poparcia systemów totalitarnych.


antagonistyczny napisał(a):Na terytorium państwa polskiego takich patologii na pewno nie będzie.

oczywiście, że nie będzie bo żyjemy w państwie socjalistycznym Smutny
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
#37
Seth napisał(a):Sądzę iż nie tylko fani szkoły austriackiej postrzegają wtrącanie się państwa w działalność prywatnych przedsiębiorstw jako pogwałcenie własności prywatnej.

Jest pogwałceniem tylko ich imaginacji na temat tego jak prawo własności prywatnej powinno wyglądać ale nie wygląda. Państwa rozpoznają własność prywatną w pewnym ograniczonym sensie.

Seth napisał(a):Fajnie, ale z zacytowanych ustępów nie wynika nic ponad to, iż państwo może swobodnie według swojego widzimisie wtrącać się w prywatną własność i osobiste wierzenie religijne obywateli. Czyli w zasadzie nic innego, niż to co tu krytykuję.

Więc czytamy coś innego. Państwo niemieckie podlega m.in. KARCIE PRAW PODSTAWOWYCH UNII EUROPEJSKIEJ w której to:

1. Każdy ma prawo do wolności myśli, sumienia i religii. Prawo to obejmuje wolność zmiany religii lub przekonań oraz wolność uzewnętrzniania, indywidualnie lub wspólnie z innymi, publicznie lub prywatnie, swej religii lub przekonań poprzez uprawianie kultu, nauczanie, praktykowanie i uczestniczenie w obrzędach.
2. Uznaje się prawo do odmowy działania sprzecznego z własnym sumieniem, zgodnie z ustawami krajowymi regulującymi korzystanie z tego prawa.

A więc możesz w swoim kraju ustanowić coś w stylu klauzuli sumienia. Oczywiście ja przykładowo będę próbował Tobie przeszkodzić bo nie mam zamiaru aby jakiś islamofaszysta wyjebał mnie z autobusu bo on nie będzie woził niewiernych psów.

Seth napisał(a):No tak, katolicy nie chcący dokonywać pod państwowym przymusem aborcji (przepisywanie tabletek wczesnoporonnych definicję aborcji wyczerpuje) to ta sama kategoria burzycieli porządku publicznego co amatorzy obrzezania kobiet i palenia wdów :lol2:

A czy ja coś takiego napisałem? Podałem różne przykłady i nie sortowałem ich wg. poziomu szkodliwości. Natomiast sposób myślenia taki sam.


Seth napisał(a):Rozumiem, że Twoim zdaniem prawo może swobodnie nakazywać ludziom dokonywanie praktyk sprzecznych z ich wierzeniami,

W wypadku służby zdrowia gdzie każda sekunda się liczy, zdecydowanie. To dziedzina w której musi istnieć dużo więcej państwowych regulacji niż w innych. Ofiara przemocy ma uzyskać każdą pomoc przewidzianą przez prawo.

No i nikt nikogo nie zmusza do prowadzenia szpitala.

korsarz napisał(a):Przynajmniej jeden który przyznaje się do poparcia systemów totalitarnych.

Dla Ciebie każde państwo jest totalitarne więc spoko.

korsarz napisał(a):oczywiście, że nie będzie bo żyjemy w państwie socjalistycznym Zdezorientowanyad:

Nie będzie bo nie żyjemy w państwie libertariańskim i nikt nie ceni libertariańskich definicji wolności, sprawiedliwości, własności prywatnej etc.
Odpowiedz
#38
666gonzo666 napisał(a):Zasadniczo, początkowo pewnie przyznałbym rację Korsarzowi, ale piort35 ładnie pokazał, że tu nie jest kwestia wyznaniowości...."zarządca"=/='płacący'
No własnie. Niestety muszę się tutaj również zgodzić z piotrem35.

Właścicielem szpitala jest w tym wypadku państwo. Państwo z pieniędzy podatników go finansuje i w związku z tym ma pełne prawo wymagać świadczenia w tymże szpitalu określonych usług zdrowotnych, których ten szpital nie świadczył.

Co innego, gdyby ten szpital był prywatny, jak już wcześniej pisałem.
Nie ma tutaj żadnego wtrącania się w wierzenia obywateli, bo zasady udzielania pomocy medycznej w takiej sytuacji są jasno określone prawem i każdy podejmujący się pracy w tym szpitalu się na takie zasady zgadzał. A że dyrektor szpitala wyszedł ze swoją, niezgodną z zasadami narzuconymi przez właściciela, regulacją, to wyłącznie jego problem.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
#39
Jester napisał(a):Właścicielem szpitala jest w tym wypadku państwo. Państwo z pieniędzy podatników go finansuje i w związku z tym ma pełne prawo wymagać świadczenia w tymże szpitalu określonych usług zdrowotnych, których ten szpital nie świadczył.

Państwo nie może niczego wymagać bo nic nie daje, te pieniądze nie są państwowe tylko społeczne, zabrane pod przymusem ludziom w podatkach. Gdyby ludzie mieli wybór na jaki szpital płacić wtedy moglibyśmy mówić o wymogach społecznych.
Państwa nie należy w to mieszać bo ten twór nigdy niczego nie zorganizował w sposób rzetelny. Tylko dobrowolność prowadzi do polepszenia jakości usług i świadczeń. Widać to po takich akcjach jak WOŚP, gdzie jeden Owsiak robi w kilka dni więcej niż państwo przez cały rok.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
#40
To proponuję zapytać ludzi, którzy finansują ten szpital, czy życzą sobie, aby szpitale finansowane z ich pieniędzy odmawiały pomocy zgwałconym kobietom.

Fajnie, ja się zgadzam, że szpitale prywatne to preferowane rozwiązanie, ale w tym wypadku nie mamy do czynienia ze szpitalem prywatnym, a publicznym.

Traktowanie szpitala publicznego jakby był prywatny jest bzdurnym i nieprawidłowym podejściem.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości