Argen napisał(a):Ale za oglądanie Naruto to ja cię podziwiam autentycznie. Pewnie twoje 24 minutowe wyrzeczenia mają jakiś głębszy cel. Ja bym tak nie dał rady.:pTo jest chyba jedyne* anime z tych tasiemcowych które obejrzę od początku do końca ( Bleach oraz One Piece zacząłem oglądać "gdzieś w środku" :p ), poza tym to dzięki "Naruto" zainteresowałem się też innymi anime (nawet "Dragon Ball" tak bardzo mnie nie zachęcił, mimo, że uwielbiałem oglądać nowe odcinki na TV7), więc teraz nie mogę tego tak po prostu zostawić
a zapomniałem też o tasiemcu: "Katekyo Hitman: Reborn" - go też oglądam :p
edycja:
* jednak nie jedyne, właśnie przypomniałem sobie o "Fullmetal Alchemist: Brotherhood" - też obejrzałem od początku do końca :p