Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pobawmy się w futurologię
Teista napisał(a):
Peter napisał(a): pierunie, rzeczywiście, czyli pozostaje marycha Oczko

E tam, marihuana i tytoń (z uwagi na cenę) oczywiście nie, ale dostępny był cały wachlarz innych naturalnych halucynogenów od matki natury oczywiście, które sprawnie przygotowywały na podstawie wiedzy i ogromnego doświadczenia czarownice, wiedźmy i jędze mieszkające w lesie gdzie chadzali chłopi i baby po przyjemność, odpowiedź lub spędzenie płodu. I tak: dla noworodków i niemowlaków stosowano makiwarę – wywar ze słomy makowej – uspakajał oseski na cały dzień i chłop z babą mogli spokojnie pracować na polu pana bądź plebana. Dla starszych był lulek czarny czyli żabi jad, tarskie ziele, bieluń dziędzierzawa zwana trąbą anioła lub diabelskim zielem i lycoperdon oraz muchomor czerwony niejadalny w prawdzie ale nietrujący, a z przypadku podróż poza rzeczywistość za sprawą claviceps purpurea. Dla mniej wymagających była okovitka pędzona w parafialnym, bądź pańskim gospodarstwie. W najlepszej sytuacji byli mieszkańcy podkarpacia mając do dyspozycji nieograniczony dostęp do łysiczki lancetowatej, która prawdopodobnie odpowiedzialna jest, pośrednio rzecz jasna za pojawienie się parzenic na ludowych strojach góralów. I wiele innych roślin, grzybów miał do dyspozycji chłop pańszczyźniany za posiadanie których dziś idziemy siedzieć.

A Ty skąd to wszystko wiesz? ;-)
Sebastian Flak
Odpowiedz
Ech Teista Grzeszysz i to bardzo

Teista napisał(a):bieluń dziędzierzawa

Trzeba być skończonym jełopem żeby to żreć. Toż to jest trucizna

' napisał(a):W najlepszej sytuacji byli mieszkańcy podkarpacia mając do dyspozycji nieograniczony dostęp do łysiczki lancetowate

Sławne grzybki halucynki. Fajne do czasu jak któregoś razu nie poschizuje ci się łeb na fazie

Gawin, jak to skąd? Ze stron typu NeuroGrove. Sam kiedyś z nudów czytałem przeżycia osób z tamtej strony. No nie powiem czasami lektura jest ciekawa
Odpowiedz
Quinque napisał(a): Ech Teista Grzeszysz i to bardzo

Teista napisał(a):bieluń dziędzierzawa

Trzeba być skończonym jełopem żeby to żreć. Toż to jest trucizna
Poznawszy to, powiedz: Ludzie małej wiary czemu zastanawiacie się nad tym, że nie wzięliście chleba? Czemu bojaźliwy jesteś, małej wiary?
Wstań - rozkaż wichrom i jezioru by nastała głęboka cisza. Bo zaprawdę, powiesz im: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: "Przesuń się stąd tam!", a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was. Powiedz: Bohaterze, przypasz do biodra swój miecz, swą chlubę i ozdobę! Szczęśliwie wstąp na rydwan w obronie wiary, pokory i sprawiedliwości, a prawica twoja niech ci wskaże wielkie czyny! Bo z wszelkiego drzewa możesz spożywać według upodobania.
Śpieszmy się czytać posty,  tak szybko  są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Odpowiedz
Quinque napisał(a): Trzeba być skończonym jełopem żeby to żreć. Toż to jest trucizna

Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu
Śpieszmy się czytać posty,  tak szybko  są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Odpowiedz
O bieluniu też słyszałem same złe rzeczy. Siada ciężko na psychikę i na wzrok. Wielu ludzi po tym w psychiatryku wylądowało na jakiś czas.

Niemniej Doda mogła mieć w pewnym sensie rację, że autorzy Biblii byli pod wpływem pewnego rodzaju natchnienia Oczko Ona została za to skazana na karę grzywny 5 tyś. x D

Czytałem, że w tamtych czasach i na tamtym obszarze popularna była ruta stepowa Oczko
Odpowiedz
Gawain napisał(a): A Ty skąd to wszystko wiesz? ;-)

normalnie cofnął się w czasie Język Swoja drogą to ciekawe że ludzkość zawsze lubiła sobie coś zapalić albo wypić sfermentowany sok z gumi jagód.
Odpowiedz
Gdyż ponieważ jak to mawiał mój były szef: "świat na trzeźwo jest nie do zaakceptowania".
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
Odpowiedz
Wydaje mi się, że organizm domaga się zrzucenia szablonów w których mu ciasno.
Oczywiście mówię tu o psychodelicznych substancjach, bo takie czysto rozrywkowe dają przyjemność i to jest ten powód.
Odpowiedz
Nanomateriały wspomagające organizmy coraz bliżej!


Cytat:Science-fiction writers have long envisioned human¬-machine hybrids that wield extraordinary powers. However, "super plants" with integrated nanomaterials may be much closer to reality than cyborgs. Today, scientists report the development of plants that can make nanomaterials called metal-organic frameworks (MOFs) and the application of MOFs as coatings on plants. The augmented plants could potentially perform useful new functions, such as sensing chemicals or harvesting light more efficiently.

https://www.sciencedaily.com/releases/20...um=twitter

Jeśli ktoś nie zrozumiał, to mogę przetłumaczyć (w rozsądnym terminie; za pięć lat mogę nie odpowiedzieć ; ) )
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Cytat:Wrócę do scenariuszy, które rozważaliście. Jeden to ogólnoświatowa pandemia, drugi to wątek z katastrofą klimatyczną. Mówił pan o trzech wariantach. Jaki był ten trzeci?

Utopia realistów. Scenariusz pokazywał, co jest możliwe, jeżeli się postaramy, bo zmiany na lepsze są możliwe. Moglibyśmy sobie wyobrazić, że właściciel każdego domu jednorodzinnego w Polsce staje się zupełnie samowystarczalny. Funkcjonuje w obiegu zamkniętym, jeśli chodzi o wodę, energię elektryczną i ścieki.

To byłaby niezwykle pozytywna zmiana. Nie chodzi tylko o niższe koszty tych usług, ale także odporność na różne wstrząsy byłaby większa.

Jeżeli w mądry sposób rozwinęlibyśmy nasz system zdrowia i profilaktyki, moglibyśmy zmniejszyć poziom cierpienia i kosztowności chorób cywilizacyjnych, takich jak bezpłodność czy otyłość. To również byłaby wielka ulga. Ciągle nie obiecuję latającego samochodu, ale nawet cele, które pozornie wydają się nieduże, zmieniłyby bardzo wiele w naszym życiu./MWP

Dlaczego utopia? Kiedyś tak będzie. Język


#futuro
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości