Marcin_77 napisał(a):Samo zło to nie. Nie popadaj w skrajności.Aha, tak więc pół-zło i pół-zboczenie. Dziękujemy Ci za ten akt łaski...
Marcin_77 napisał(a):Poza konkursem - reform każdy się raczej obawia. Sam wiesz, że historia Polski pokazała, że w naszym wydaniu reformy to tylko stek piętrzących się kłopotów, lapsusów, absurdów itp. (przypomnij sobie choćby "4 Reformy Buzka", które potężną czkawką odbijają się do dziś). Dlatego zarówno ja - jak i każdy inny - mamy słuszne prawo tejże reformy się mocno obawiać i jej "hurraoptymistycznie" nie przyjmować. I wcale nie wiąże się to z homofobią czy czymś podobnym.To dla mnie żaden argument przeciwko nauczaniu w szkołach wiedzy nt. tego ile jest w nauce orientacji seksualnych i że każda z nich jest normalna oraz prawidłowa.
Marcin_77 napisał(a):"Ideologiczny stek kłamstw" - ja bym uważał i takich wyrażeń nie używał. Bo równie dobrze "propagandę tolerancji" można śmiało pod to podciągnąć. Tam też jest stek półprawd i kłamstw podlany obficie sosem ideologii.No to proszę, wymień te steki po stronie LGBT.
Marcin_77 napisał(a):I tego co piszesz o edukacji domowej też się obawiam. Bo jeśli szkoła ma stanowić mur między rodzicami a dziećmi, deprecjonować, wręcz wyszydzać autorytet rodziców, osłabiać więzi rodzinne - a w takim przypadku tak będzie - to jest to prosta droga do takich klimatów jak Pionierzy, Hitlerjugend czy "Kapusie" (znani z "1984"). Uważasz to za dobrą rzecz? A jeszcze jak jakiś nawiedzony belferski kutas każe dzieciom opowiadać o czym mówią w domu rodzice i rozpęta jakąś aferę, która może skończyć się rozpadem rodziny? To są już grube sprawy.Nikt kto nie kłamie ani nie przekazuje swoim dzieciom fałszywych informacji nie ma się czego obawiać. Obawiać mogą się tylko homofoby, którzy chcieliby, aby ich dzieci dysponowały nieprawdziwymi informacjami nt. LGBT. I tutaj jak najbardziej popieram działania mające na celu rozpierdolić ten system. Dzieci muszą być uczone wiedzy rzetelnej, część z nich się wówczas przekona jakich ma imbecyli za rodziców. Jak najbardziej jestem za takim rozwojem wydarzeń. Niewiedzę, a w tym przypadku dezinformację prowadzącą do nienawiści na tle ideologicznym, należy tępić w zarodku.
Marcin_77 napisał(a):A co jeśli dziecko uwierzy temu "złemu tatusiowi" a nie belfrowi ze szkoły? Co wtedy?Nic, pewnie takie przypadki też będą, jednak jak pokazują kraje zachodnie, będą one zminimalizowane.
Stary Werter napisał(a):Tak, ty. Ponieważ ty o coś społeczeństwo prosisz.Zapomnij. Musiałbym przystać na twoje wartościowanie na lepsze i gorsze związki ze względu na orientację. To nie ja probuję wartościować i to nie ja mam obiekcje, tylko Ty. Widziałeś gdzieś na sztandarach manifestacji LGBT słowo "prosimy"? O równość się walczy i jej domaga, żąda. Prosić to ja moge mojego sex-frienda, żeby mi loda zrobił.
Stary Werter napisał(a):Halo tu Ziemia! Kolega słyszał, co rozwód rodziców robi z psychiką dziecka?No to SW będzie łaskaw wymienić tę jakże długą listę polityków, ideologów i różnej maści specjalistów domagających się z tego tytułu delegalizacji formalnych związków heteroseksualnych.
Stary Werter napisał(a):Aha. Czyli wolno dyskryminować ludzi ze względu na choroby?Oczywiście, że tak, a nawet należy - osoba z zespołem Downa za kierownicą to 100% sposób na wypadek drogowy.
Stary Werter napisał(a):A mnie się nie chce odpalać searcha ani wymyślać do niego słów kluczowych. Albo mi waszmość wskażesz post i watek, albo znowu wyjdzie na moje, że cała twoja "wiedza" którą starasz się nam wpoić jako "edukator" jest wyłącznie twoim prywatnym widzimisię nie mającym pokrycia w faktach.A mnie się też nie chce szukać w w ponad 100 stronach tematu, tylko po to, żebyś przeczytał i powiedział, że się nie zgadzasz. Ja to już wiem z góry, aczkolwiek te kryteria nie są niczym nowym, ani przeze mnie wymyślonym.
Stary Werter napisał(a):Co i tak wszyscy już wiedzą i albo cię ignorują, albo z ciebie polewają, albo sam nie wiem co. Zaliczają facepalmy chyba.Nom, jak również wyzywają mnie od trolli, a gdzie indziej przez innych są w identyczny sposób określani i facepalmowani, a inni mnie bronią. Standard.
Stary Werter napisał(a):Tom Cruise jest izolowany od świata?Po co próbujesz teraz odwrócić sytuację? Właśnie nie jest i na tym polega problem Twojej logiki:
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=530...count=2717
i dalej odpowiedź SW:
http://www.ateista.pl/showpost.php?p=530...count=2719
Stary Werter napisał(a):(westchnienie) Proszę pana: dupa to jest dupa i tutaj nic więcej nie da się wymyślić, przynajmniej odkąd ludzie rozpracowali naukowo biologię rozrodu. Natomiast widok zwłok stanowi przypomnienie o nieuchronności śmierci, owo słynne memento mori, z którego słynie nasza kultura. Pobudza do refleksji nad własną kondycją i przypomina, że niezależnie od chwilowej jurności wszystkich nas czeka starość (modulo smiertelne wypadki i choroby) i przykry koniec. Dlatego roztropniejsi ludzie lubią obcować ze śmiercią, po prostu żeby się z nią oswoić. Co koledze poddaję pod rozwagę, bo z postów kolegi wynika, iż koledze wydaje się, że tomorrow will never come.Wcześniej zantagonizowałeś moje założenie, że więcej ludzi będzie chciało oglądać ładne ciała niż zwłoki. Teraz dodajesz aspekt zadumy nad śmiercią, bo oczywiście w tym celu trzeba napawać wszystkich ludzi śniadym licem nieboszczyka... Mowa jest o estetyce wrażeń, a nie śmierci. Trup będzie dla większości ludzi mniej chętnie oglądanym widokiem niż fajne męskie ciałka, których oglądać chcą geje, laski oraz biseksy. Jak widać mamy do zaoferowania więcej funu i pozytywnych przekazów niż religijne spędy.