Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Papiez Benedykt XVI abdykuje
GoodBoy napisał(a):Lub działać, by kościół zmienił kuriozalne nakazy.

Właśnie dlatego między innymi Kościół jest tym czym jest bo ma takie nakazy i zakazy. Jak komuś nie odpowiadają, to mogą go opuścić.

GoodBoy napisał(a):Lub pozostać w niej i zmieniać ją na lepsze Uśmiech

Właśnie dlatego wspólnota katolików jest wspólnotą katolików bo jest taka jaka jest. Jak komuś jednak nie odpowiada, to może ją opuścić.

GoodBoy napisał(a):Ale tam, gdy kościół próbuje skrobać rzepki innych Uśmiech Gdyby krk nie prowadził idiotycznej, potępiającej, wpieprzającej się w sprawy świeckie, próbującej uprzykrzyć życie gejów, sprzecznej z nauka polityki nt. homo, prawdopodobnie złego słowa bym o tej organizacji religijnej nie pisał. Jestem tylko przykładem jednym z wielu, chodzi o pokazanie, że krk robi sobie wrogów sam na własne życzenie. I tych wrogów ma nie tylko wśród gejów, ale również w każdym komu staje na piętę.

To niech "sprawy świeckie" nie pozwolą sobie na to aby Kościół wpieprzał się w nie.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Duchowni, którzy chcą mieć żony i dzieci będą się skupiać na krytyce celibatu, wierni, którzy chcą być w związkach pozamałżeńskich będą się skupiać na tym. Jeszcze inni na polityce NPR, jeszcze kto inny na skostniałym nauczaniu krk. Każdy sobie rzepkę skrobie, ja podaję kwestie dotyczące mojego środowiska. Chcesz podawaj swoje. Oczywistym jest, że kryzys w krk nie dotyczy tylko idiotycznych, sprzecznych z nauką kazań nt. homo, tylko szeregu innych spraw, również dotyczących samych wiernych.
To nie Kościół ma się dostosowywać do ludzi, tylko ludzie do Kościoła, podobnie jak owce mają słuchać pasterza, a nie na odwrót. Co to byłby za pasterz, który pozwoliłby owcom wejść sobie na głowę? Jeśli komuś się nie podoba w Kościele, niech się albo dostosuje, albo niech z Kościoła wypierdala. Zawsze będzie mógł wrócić, jeśli zmieni zdanie, ale ze względu na demoralizujący wpływ zmian na innych wiernych stanowisko Kościoła dotyczące pewnych spraw nie jest zmieniane. Tak było od wieków, i jest to dobre podejście dla instytucji chcącej zachować centralną pozycję w świadomości społeczeństwa. Dochodzące z wewnątrz i z zewnątrz Kościoła głosy domagające się zmian i większego dostosowania Kościoła do wiernych powinny być przez Kościół ignorowane, jeśli nie chce on dobrowolnie usunąć się na zupełny margines i pełnić roli jednego z wielu wyborów na "rynku religii".
The Phillrond napisał(a):Dobra, zacznijmy od tego że ANI RAZU nie zahaczyłem o tematykę ruchu LGBT i dyskryminacji homoseksualizmu, a tymczasem Ty wyjechałeś z tym już trzy razy. Rozumiem że to istotna sprawa, ale nie każda moja wypowiedź skierowana do Ciebie musi się odnosić do powyższego. To już zbyt monotematyczne.
:lol2: Rozmawiasz z osobnikiem, który na ponad pół tysiąca postów napisał może ze 20 bez użycia słów "homoseksualizm, homofobia, LGBT", i jeszcze dziwi Cię monotematyczność?
Odpowiedz
Sajid napisał(a):Ale sam dobrze wiesz, że katolicyzm (i nie tylko bo także odmienne religie czy mnóstwo osób niewierzących) sprawy życia i śmierci oraz sprawy nazwijmy to zawodowe stawia na o niebo bardziej oddalonych i nie mających ze sobą wiele wspólnego miejscach.
Wiem, dlatego właśnie uświadamiam im konsekwencje z tego płynące. Jedną z nich jest znieczulica (np. na los przytoczonej wyżej Chantal Sebire).

Co do panów exodim i Skywalker — nigdzie nie napisałem, że abdykacja jest niezgodna z prawem kanonicznym, musiałbym być skończonym idiotą, skoro nawet wszystkie media trąbią, że prawo kanoniczne przewiduje taką możliwość. Nie trzeba brylować umiejętnością użycia wujka google do wyszukania numeru paragrafu. Nie zmienia to jednak mojej tezy.
Odpowiedz
Berzerker napisał(a):Właśnie dlatego między innymi Kościół jest tym czym jest bo ma takie nakazy i zakazy. Jak komuś nie odpowiadają, to mogą go opuścić.
Jeśli Kościołowi nie odpowiadają normy cywilizowanej Europy to może szybko skończyć jak inne historyczne organizacje przestępcze (chociażby NSDAP).
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):O tu masz tych swoich przyjaznych pusimilusich buddystów...

[Obrazek: n_34alcohol.jpg]

http://www.buddhistchannel.tv/index.php?...07,0,0,1,0



Właśnie w ten sposób nie robią nagonki na sprzedających alkohol...
Pójdą do piekła? :lol2: W buddyzmie nie ma piekła. Zatem podejrzewam, że to tylko metafora 'pójdą do piekła' - to zapewne znaczy, że trudno im będzie osiągnąć nirwanę w tym wcieleniu.


Jeszcze 13 minut i będzie 'non habemus papam'. Powstaje zatem pytanie: Czy będziemy mieli klapam?
__________________
Ażeby  odkryć  prawdziwe  zasady  moralności,  ludzie  nie  potrzebują  ani  teologii,  ani
objawień, ani bogów, potrzebują jedynie zdrowego rozsądku. J. Meslier, Testament.
Odpowiedz
nonkonformista napisał(a):...trudno im będzie osiągnąć nirwanę w tym wcieleniu.
Bez gorzałki osiągnięcie nirwany jest praktycznie niemożliwe.

Ale wracając do Benka.
Ponieważ ŚSz radykalnie odchudził wątek i przy okazji mój post to powtórzę.

Benek stracił właśnie prawo do noszenia swoich czerwonych butów.
Teraz będzie człapał w brązowych.
Nie wyobrażam sobie większego upokorzenia.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):Benek stracił właśnie prawo do noszenia swoich czerwonych butów.
Teraz będzie człapał w brązowych.
Nie wyobrażam sobie większego upokorzenia.

Ludzie ludziom zgotowali ten los.
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Ale tam, gdy kościół próbuje skrobać rzepki innych Uśmiech Gdyby krk nie prowadził idiotycznej, potępiającej, wpieprzającej się w sprawy świeckie, próbującej uprzykrzyć życie gejów, sprzecznej z nauka polityki nt. homo, prawdopodobnie złego słowa bym o tej organizacji religijnej nie pisał. Jestem tylko przykładem jednym z wielu, chodzi o pokazanie, że krk robi sobie wrogów sam na własne życzenie. I tych wrogów ma nie tylko wśród gejów, ale również w każdym komu staje na piętę.

Pierdolisz strasznie. Seryjnie. KK potępia geji i niektóre zachowania, ponieważ jest to sprzeczne z ich system wartości. Twoja argumentacja jest śmieszna. To tak jakbyś mówił, że gdyby komuniści popierali kapitalizm i wolność słowa, to by nie mieli tylu wrogów. A gdyby geje sypiali z kobietami, to też liczba ich przeciwników by zmalała. No i ateiści też mieliby lepsze stosunki z Kościołem, gdyby wierzyli w Boga. Ale wtedy nie byliby to komuniści, geje, ani ateiści, ponieważ przynależność do danej grupy definiujemy na podstawie cech - a tutaj tych cech by brakowało.
I podobnie, gdyby katolicy przystawali na wszystkie sugestie, to nie byliby katolikami, a chuj wi czym...



Ogólnie, po przeczytaniu tego tematu - Boże! Nie mam życia - mam wrażenie, że część gejuchów, to by wróciła na łono kościoła w pod skokach, gdybym ten pozwolił im się tyrkać w tyłek. I najwyraźniej nie chodzi tu wcale o sprawy ontologiczne, brak dowodów na istnienie Boga, ale o przyziemne dupczenie. hehe :p
[url=https://www.facebook.com/pages/Ewolucja-Nauka-i-Spo%C5%82ecze%C5%84stwo-Mikroblog/272276922924204][/url]
Odpowiedz
https://www.youtube.com/watch?v=hXMMulaqeno

Pope jest bezpiecznyUśmiech
Michał Wójtowicz

Religion can never reform mankind because religion is a slavery


Cytat:
pilaster napisał(a):Proszę zwrócić uwagę, że nawet osoby nie podejrzewane o sympatię do Krk, jak Śsz, przyznają, że reakcja na "pedofilię" jest czysto emocjonalna, instynktowna, nie mająca żadnego uzasadnienia racjonalnego

Nadal Pilaster nie wyjaśnił nam czy jest idiotą i nie zrozumiał co napisał ŚS czy jest manipulatorem i specjalnie wyciaga błędne wnioski.
Odpowiedz
Z ostatniej chwili - ktoś napalił starymi oponami w piecu Kaplicy Sykstyńskiej.
Dymiło na czarno.
Na razie papieża nie będzie.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):Z ostatniej chwili - ktoś napalił starymi oponami w piecu Kaplicy Sykstyńskiej.
Dymiło na czarno.
Na razie papieża nie będzie.

Papieża - nie papieża, bo to nie Twój kumpel z PZPR-u, tylko monarcha.
Odpowiedz
To ja mam kumpli z PZPR - Palmer, znowu zaczynasz?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Palmer Eldritch napisał(a):Papieża - nie papieża, bo to nie Twój kumpel z PZPR-u, tylko monarcha.

Palmer jest bardziej fanatycznie nastawiony do kultu jednostki (papieza) niz to nawet oficjalne katolickie zrodla zalecaja...

http://www.kul.pl/zasady-pisowni-slownic..._3460.html
Cytat:2.4. Nazwy godności, tytułów, urzędów kościelnych
Nazwy te piszemy zasadniczo małą literą, np.: ojciec, ksiądz, papież, biskup (z wyjątkiem tekstów okolicznościowych, listów itd. - wówczas stosujemy wielką literę ze względów grzecznościowych lub emocjonalnych). Piszemy ojciec święty małymi literami, dopuszcza się jednak stosowanie wielkiej litery ze względów emocjonalnych, czyli Ojciec Święty.
Pełne oficjalne nazwy jednoosobowych urzędów piszemy dużą literą (wszystkie człony), np.: Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Nazwy członków i członkiń zakonów piszemy małą literą, np. oo. franciszkanie, małe siostry Jezusa (nie są to nazwy zakonów jako instytucji, tylko nazwy członków) .
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
To może Palmer powinien zostać nowym papieżem :lol2:

Palmer Eldritch napisał(a):tylko monarcha.

Tym bardziej z małej.
Odpowiedz
antagonistyczny napisał(a):To może Palmer powinien zostać nowym papieżem :lol2:

Ten byłby lepszy:

[Obrazek: QrzybWU.jpg]
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
Dla mnie prawdziwy monarcha musi być dziedziczny.
Wybieralny monarcha, to taki sam monarcha jak Komorowski.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Palmer Eldritch napisał(a):Papieża - nie papieża, bo to nie Twój kumpel z PZPR-u, tylko monarcha.

Wiesz, że papież czasem sra?
Odpowiedz
El Commediante napisał(a):Wiesz, że papież czasem sra?

Ale kwiatkami :lups:
Odpowiedz
No i po wyborach, biały dym puścili, za niedługo nowy "papa" pokaże się w balkonie, trochę rozczarowany jestem, liczyłem że szopka potrwa z tydzień.
"War, War never changes"

"Jako że jesteś obywatelem demokratycznego kraju powinieneś wiedzieć że twój głos nic nie znaczy".

Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Odpowiedz
Habemus papam - Hura!!! Właśnie odczyniliśmy indiańskie tańce i odpaliliśmy fajerwerki.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości