To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"Homofob" - Kto to taki?
#61
exodim napisał(a):KKK 2359 Osoby homoseksualne są wezwane do czystości. Dzięki cnotom panowania nad sobą, które uczą wolności wewnętrznej, niekiedy dzięki wsparciu bezinteresownej przyjaźni, przez modlitwę i łaskę sakramentalną, mogą i powinny przybliżać się one – stopniowo i zdecydowanie – do doskonałości chrześcijańskiej.

masz tutaj odpowiedź - tolerować czyli znosić ale nie akceptować, czyny homoseksualne są przez katolicyzm ostro potępiane.

Natomiast katechizm krk mówi jasno, że jeśli edukacja i autorytety nie pomogą w walce z grzechem to pozostaje pięść.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
#62
Cytat:Więc jak to rozumieć strach przed człowiekiem?

homofob odnosi się do człowieka chorego psychicznie, który odczuwa zawsze pewien dyskomfort psychofizyczny, mimo woli, wywoływany przez zetknięcie się w jakiś sposób z homoseksualną osobom.
#63
animal metaphysicum napisał(a):homofob odnosi się do człowieka chorego psychicznie, który odczuwa zawsze pewien dyskomfort psychofizyczny, mimo woli, wywoływany przez zetknięcie się w jakiś sposób z homoseksualną osobom.

to twoja definicja, wybacz ale nie jesteś żadnym autorytetem w tej dziedzinie. Psychiatria nie zna takiego pojęcia jak homofobia.
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
#64
są już pomysły w środowisku psychiatrycznym, by stworzyć dla takiego zaburzenia psychicznego, nową kategorie, nazywać ją będziemy nietolerancyjne zaburzenie osobowości. Uśmiech
#65
Forge napisał(a):Łatwiej mi będzie wymienić "homofobiczne" wypowiedzi:
Homoseksualiści są niemęscy.
Geje są niemęscy.
Geje nie powinni się żenić.
Homoseksualizm jest chorobą.
Homoseksualizm może być chorobą.
Homoseksualizm mi się nie podoba.
Spełnieniem życia mężczyzny jest spłodzenie dziecka.
itd., itp.
To nie są homofobiczne wypowiedzi. To są homofobiczne wypowiedzi:

teranin007 napisał(a):Jak dla mnie: gej, les i trans to przedstawiciele ideologi debili, czyli trzeba ich tępić zawsze i wszędzie.
teranin007 napisał(a):Uważam gejostwo za chorobę i to poważną.

teranin007 napisał(a):Gdybym atakował twoja głowa już leżałaby u twoich stóp. Tak jak to robią z takimi jak ty wasi arabscy sługusy, gdy nie macie ochrony.
#66
Nie zapomnij dodać, że jestem za paleniem na stosie za herezję! Uśmiech
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.

Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
#67
Nie znam bardziej żałosnego trolla od terranina. No może Sielakos mógłby konkurować.

Z tym, że by przegrał.

Boże internetu! Widzisz, a nie grzmisz? Czy to nie jest trolling w czystej postaci, moderacjo?
#68
El Commediante napisał(a):Boże internetu! Widzisz, a nie grzmisz? Czy to nie jest trolling w czystej postaci, moderacjo?
To nie jest trolling, tylko szydzenie sobie z misji GoodBoya.

Pytanie do GoodBoya: Załóżmy, że homoseksualizm jest chorobą. Co wtedy?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
#69
W tygodniku "Der Spiegel" ukazał się wywiad z katolickim teologiem Davidem Bergerem, w którym wyznał on, ze istnieje ścisły związek między desperackim tłumieniem seksualności księży katolickich i homofobią wyznawaną "oficjalnie" przez KRK.

David Berger jest teologiem, doktorem filozofii (habilitacja z tomizmu), nauczycielem religii, profesorem na papieskiej akademii im. św. Tomasza z Akwinu, wiceprezydentem niemieckiego towarzystwa św. Tomasza z Akwinu (DTG), redaktorem naczelnym ultrakatolickiego konserwatywnego miesięcznika "Teologia", wykładowca dogmatyki na KUL w Lublinie, a od 2005 roku rycerzem Stowarzyszenia Rycerstwa Orderu Jasnogórskiej Bogarodzicy.

Berger poinformował, że w oficjalnych publikacjach Watykanu nie wolno mu było używać neutralnego słowa "homoseksualizm", zastępowano go słowami : nienaturalny nierząd, nieprzyzwoitość, albo rozpusta.

Największe przejawy homofobii w kościele katolickim pochodzą od tych dostojników, którzy desperacko próbują stłumić swoja seksualność, albo nawet homoseksualność. Dokładnie takie same objawy widać tez zresztą w tutejszych licznych tematach o homofobii, zakładanych ciągle przez homofobów, walczących zaciekle z homoseksualizmem (własnym?? ).

Czy ta kościelna homofobia wynika właśnie z powodu tłumienia własnej seksualności spowodowanej np. celibatem? Potwierdzałoby by to pogląd amerykańskiego psychologa klinicznego Georga Weinberga, który pod nazwą homofobia opisał obsesyjny lęk przed zetknięciem się z osobami homoseksualnymi, lęk przed własnym homoseksualizmem oraz byciem kategoryzowanym jako osoba homoseksualna.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
#70
^
|
Czy ktoś oprócz mnie sądzi, że chwyt "nie lubisz gejów to pewnie sam jesteś gejem tylko to tłumisz" jest marny. ?
#71
DziadBorowy napisał(a):^
|
Czy ktoś oprócz mnie sądzi, że chwyt "nie lubisz gejów to pewnie sam jesteś gejem tylko to tłumisz" jest marny. ?

E tam ^^ ja właśnie się wybieram na kutaski polować Uśmiech
To przecież oczywiste, że każdy homofob to gej,
antysemita to żyd,
antypolak to polak Uśmiech
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.

Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
#72
Twoje wyznanie w sumie pasuje do wyznania w Twoim awatarze.Szczęśliwy
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
#73
Wydało się ^^
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.

Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
#74
piotr35 napisał(a):Największe przejawy homofobii w kościele katolickim pochodzą od tych dostojników, którzy desperacko próbują stłumić swoja seksualność, albo nawet homoseksualność. Dokładnie takie same objawy widać tez zresztą w tutejszych licznych tematach o homofobii, zakładanych ciągle przez homofobów, walczących zaciekle z homoseksualizmem (własnym?? ).
Niestety też to podejrzewam. O pewnych faktach niemożliwością jest by ktoś wiedział bez chodzenia po forach gejowskich i samemu bycia homo albo biseksem lub udawania tam geja celem inwigilacji, a potem szerzenia nienawiści i nagonki na innych forach takich jak to :/ Bojówka antyhomoseksualna działa tu sobie w najlepsze i już nie jest tylko "negatywne podejście do LGBT" tylko otwarty atak propagujący nienawiść oraz przemoc do osób homo, co jeszcze bardziej brutalne - ujawniając prywatne wizerunki osób niepublicznych.
#75
GoodBoy: załóżmy, że homoseksualizm jest chorobą. Jakie są konsekwencje tego faktu?

Odpowiesz na to pytanie, czy będziesz udawał, że go nie ma?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
#76
Nie dyskutuję o bajkach zefciu i nie mam obowiązku odpowiadać na Twoje pytania. Skoro widzisz, że nie odpowiadam tzn. że nie interesują mnie bajki. Już Ci to kiedyś pisałem na innym forum. Nie odpowiadam na pytania z cyklu "co by było jakby sen homofobów się ziścił?", podobnie jak nie interesuje mnie problematyka "co by było jakby zefciu był chory?". Mogę dyskutować o faktach i tym co odkryte/zbadane/zweryfikowane/ustalone przez naukę. Od bajek masz lepsze forum niż to.
#77
Jak dla mnie to czy homoseksualizm jest chorobą czy też nie, nie ma żadnego znaczenia.
Z dwóch różnych wariantów odpowiedzi nie wynikałyby odmienne przekonania. Przynajmniej u mnie (i nie powinny wynikać).

Z każdego innego niż medycznego punktu widzenia jest to kwestia bez znaczenia.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
#78
GoodBoy napisał(a):Nie dyskutuję o bajkach zefciu
Nie każę Ci dyskutować o bajkach. Każę Ci przeprowadzić najprostszy test sensowności danej tezy - zanegować ją.
Cytat:i nie mam obowiązku odpowiadać na Twoje pytania.
Oczywiście. Jeśli pytanie jest dla Ciebie niewygodne, to na nie nie odpowiesz. Typowe dla fanatyka. A potem się dziwisz niechęci w stosunku do swojej osoby.
Cytat:Skoro widzisz, że nie odpowiadam tzn. że nie interesują mnie bajki. Już Ci to kiedyś pisałem na innym forum. Nie odpowiadam na pytania z cyklu "co by było jakby sen homofobów się ziścił?", podobnie jak nie interesuje mnie problematyka "co by było jakby zefciu był chory?".
W ogóle mało Cię interesuje poza wykrzykiwaniem dogmatów.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
#79
zefciu napisał(a):Nie każę Ci dyskutować o bajkach. Każę Ci przeprowadzić najprostszy test sensowności danej tezy - zanegować ją.Oczywiście.
Ale ja uwżam, że to co piszesz to bajki. Szkoda czasu na dyskusje o mrzonkach, a takimi są z cyklu "co by było gdyby". Ja lubię dyskutować o rzeczywistości, a nie fikcji. Znajdź sobie innego partnera do dyskusji. I kazać to sobie możesz swojej rodzinie, a nie mi.
#80
GoodBoy napisał(a):Ale ja uwżam, że to co piszesz to bajki.
Konkretnie co z tego co piszę to bajka? Zadałem pytanie. Pytanie to bajka?

Cytat:Szkoda czasu na dyskusje o mrzonkach, a takimi są z cyklu "co by było gdyby".
O takim panu jak Popper słyszał? O kryterium falsyfikowalności słyszał? Czy słyszał tylko trzy ideologiczne hasła, które teraz będzie powtarzać w kółko?

I potem się dziwisz niechęci do homoseksualistów w społeczeństwie. Jak taką macie reprezentację - totalniaków bijących policjantów po mordach i fanatyków, którzy nie potrafią nawet wyjaśnić, jaki sens ma zdanie "homoseksualizm nie jest chorobą", ale daliby się za nie pokroić.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości