To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ubój rytualny - słyszeliście?
Cierpienie jest złe. To aksjomat. Zatem zadawanie cierpienia jest złe. Niestety, ten świat tak jest zrobiony, że zupelnie uniknąć zadawania cierpienia się po prostu nie da. Ale w miarę jak nasza wiedza i możliwości w różnych dziedzinach rosną powinniśmy też ograniczania cierpienie. Jest ZŁEM stosować ubój rytualny gdy można użyć innej metody. Trzeba trochę inaczej interpretować "pismo". Przecież wszyscy, wszyscy INTERPRETUJĄ pismo bo się go brać literalnie nie da. Dlaczego więc nie w przypadku uboju, skoro już wiemy to co wiemy?
Odpowiedz
niefachowiec napisał(a):Cierpienie jest złe. To aksjomat. Zatem zadawanie cierpienia jest złe. Niestety, ten świat tak jest zrobiony, że zupelnie uniknąć zadawania cierpienia się po prostu nie da. Ale w miarę jak nasza wiedza i możliwości w różnych dziedzinach rosną powinniśmy też ograniczania cierpienie. Jest ZŁEM stosować ubój rytualny gdy można użyć innej metody. Trzeba trochę inaczej interpretować "pismo". Przecież wszyscy, wszyscy INTERPRETUJĄ pismo bo się go brać literalnie nie da. Dlaczego więc nie w przypadku uboju, skoro już wiemy to co wiemy?

No i w jaki sposób niefachowiec chciałby to cierpienie ograniczać, zabraniając uboju rytualnego?

Nie jestem pewien, czy w przypadku zwierząt możemy używać pojęcia cierpienia, przynajmniej w tym samym kontekście co u człowieka. Należy zdawać sobie sprawę, że zadając ból zarówno przykładowemu zwierzęciu jak i człowiekowi, negatywne uczucia o człowieka będą o tyle większe, tak nieporównywalne, że nie wiem czy można do ich opisu używać tego samego pojęcia.

Trzeba także pamiętać, że wielkie ilości zwierząt są ubijane każdego dnia normalnymi metodami. Też można powiedzieć, że dzieje się im krzywda, moim zdaniem porównywalna z ubojem rytualnym, może w takim razie tego też powinniśmy zabronić?Niezdecydowany
Odpowiedz
łowca "rozum i godność"
Fajny podpis :-)

Może ciebie to zdziwi ale zwierzęta czują ból.
Dlatego przedłużanie ich śmierci po to by zaspokoić jakiegoś "potwora spaghetti" jest zwykłym barbarzyństwem.
Poza tym mówimy tu o krowach a nie tasiemcach a ona jak wiadomo stoją trochę wyżej na drabince rozwoju.
Zresztą każdy kto jest za tym procederem niech sobie pomyśli ze potraktowano tak jego psa czy kota.
Zresztą ciekawe co by było gdyby ktoś wymyślił taką religię która propaguje jedzenie spów i kotów oraz zabijanie ich w taki właśnie sposób.
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista
Odpowiedz
No, e..., zabraniając metod uboju okrutnych, definiując je (te metody) i karząc tych, którzy zakaz ten naruszają. Zalecając metody w miiarę bezbolesne (w granicach naszej wiedzy) jak ogłuszanie przed ubojem.
Zabijać niestety musimy. Pastwić się nie. Czego tu można nie rozumieć?
Odpowiedz
łowca napisał(a):Trzeba także pamiętać, że wielkie ilości zwierząt są ubijane każdego dnia normalnymi metodami. Też można powiedzieć, że dzieje się im krzywda, moim zdaniem porównywalna z ubojem rytualnym, może w takim razie tego też powinniśmy zabronić?Niezdecydowany
Byłeś kiedyś w rzeźni? Widziałeś jak to się odbywa?
Jak możesz porównywać te metody z celowo przedłużoną agonią, odczuwającego ból zwierzęcia.
Ja byłem, widziałem, mam przyjaciela-weterynarza, który tam pracuje i wk... mnie takie teoretyzowanie.
Jeżeli już zabijamy, to róbmy to zgodnie ze sztuką.
Nawet od zabijania trzpieniem się odchodzi na rzecz usypiania tlenkiem węgla.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
GPR napisał(a):przedłużanie ich śmierci
Ubój rytualny przedłuża śmierć. Zwierzę nieogłuszone wykrwawia się dłużej niż ogłuszone. Czego to się człowiek nie dowie.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Całkowicie sprzeciwiam się ubojowi rytualnemu. Absurdem jest dla mnie nazywanie przeciwników jako antysemitów, a spotkałem się z tym... A różnica jak to zrobi, tj. zabije jest ogromna, można zabić minimalizując cierpienia i na odwrót. Nie wiem, gdybyś i tak miał być zabity to wolałbyś być zabijany powoli, w cierpieniach itd. czy szybko i bezboleśnie? Ja, mając wybór w takiej sytuacji - to drugie. 
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości