To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Jaki reżim oceniacie lepiej
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
w czasach PRLu
11.11%
2 11.11%
Hiszpanii Franco
66.67%
12 66.67%
żaden! Oba były szkodliwe i nieludzkie
22.22%
4 22.22%
Razem 18 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PRL kontra Hiszpania gen Franco
#1
Jaki reżim ocenianie jako gorszy? Polska rzadzona przez PZPR czy Hiszpańska rządzona przez gen Franco?

Według mnie oba te reżimy (jeden socjalistyczny a drugi konserwatywny) były antyludzkie,szkodliwe i czyniące z ludzi niewolników.Metody działania władz były podobne
Wydaje się że w PRLu było już więcej swobody (poza latami Stalinowskimi)niż we frankistowskiej Hiszpani. Jedyna przewaga reżimu w Hiszpani to to że Hiszpania w tym czasie odniosła niebywały sukces gospodarczy
[SIZE="2"]"Demokracja to ustrój, w którym rządzi
durnota — przecież wiadomo, że głupich jest więcej niż mądrych" - JKM [/SIZE]
Odpowiedz
#2
Gdyby nie Franco, nie byłoby Hiszpanii, tylko Hiszpańska Republika Ludowa, z marionetkowym rządem aprobowanym przez Moskwę.
Wybór w sondzie jest oczywisty.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
#3
exodim napisał(a):Gdyby nie Franco, nie byłoby Hiszpanii, tylko Hiszpańska Republika Ludowa, z marionetkowym rządem aprobowanym przez Moskwę.

To jedno to samo. Hiszpania pod rządami Watykanu lub pod reżimem Moskwy. To jak tak chorowac na raka albo na AIDS

Dodam że zarzuca się stronie republikańskiej, że mordowali duchownych. Przypomnijmy , że Kościół wówczas to wielki obszarnik ziemski, ostoja konserwatyzmu i zwykłego zacofania Z księży robi się wręcz męczenników za wiarę - a przecież przed rebelią nie zamordowano ani jednego duchownego! Dopiero ich rola i udział w buncie doprowadziły do morderstw: zabijano ich jako zwolenników rebeliantów, faszystów, czyli jako stronę walczącą. Tak więc ich śmierć była nie za wiarę , ale raczej za generała Franco
[SIZE="2"]"Demokracja to ustrój, w którym rządzi
durnota — przecież wiadomo, że głupich jest więcej niż mądrych" - JKM [/SIZE]
Odpowiedz
#4
dziadek Drichlik napisał(a):Hiszpania pod rządami Watykanu
To twoja, bardzo mizerna hipoteza, a nie jakiś fakt historyczny. Pamiętaj o tym.

PS aha i naucz się pisać po polsku
dziadek Drichlik napisał(a):Jedyna przewaga reżimu w Hiszpani
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
#5
exodim napisał(a):PS aha i naucz się pisać po polsku
A po jakiemu niby napisałem?
A to co piszesz udowadnia że konserwatyzm i socjalizm mają graja na jedną melodie. Śmierć Szczurów potwierdzi to pewnie
[SIZE="2"]"Demokracja to ustrój, w którym rządzi
durnota — przecież wiadomo, że głupich jest więcej niż mądrych" - JKM [/SIZE]
Odpowiedz
#6
Nie czuję się ekspertem od realiów frankistowskiej Hiszpanii (oglądałem w DKF parę hiszpańskich filmów) ale wydaje mi się, że jednak tamten reżim nie przeorał tak dokładnie tkanki społecznej i gospodarczej jak PRL-owski.
Po odejściu generała Hiszpania nie musiała (tak jak Polska) budować normalności od zera.

Właściwie poza zaprowadzeniem demokracji parlamentarnej cała reszta pasowała do demokratycznej Europy.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#7
Zastanawiałem się jak mało trzeba wiedzieć o reżimie w PRL, aby stawiać to państwo w jednym szeregu z frankistowską Hiszpanią.

Cytat:Jedyna przewaga reżimu w Hiszpani to to że Hiszpania w tym czasie odniosła niebywały sukces gospodarczy
Jedyna przewaga....

Ło Absolucie :wall:

Przecież to jest warunek podstawowy, konieczny i wystarczający. Gdyby PRL mogła się pochwalić choćby zbliżonymi rezultatami istniałaby do tej pory

Gierkowska nędza

Dlatego porównamy PRL nie z przedwojenną Polską, ale z krajem do Polski podobnym pod względem powierzchni, zaludnienia i kultury, czyli ze współczesną PRLowi Hiszpanią. Napotkamy tu dwie trudności, małą i dużą. Mała polega na tym, że wbrew powszechnej opinii, w latach 30 XX wieku, Hiszpania była zamożniejszym od Polski krajem. Różnica nie była jednak przytłaczająca, a dodatkowo została zniwelowana przez walec wojny, domowej – w Hiszpanii, oraz II światowej – w Polsce. Druga trudność polega na tym, że w odróżnieniu od Hiszpanii, w Polsce panowała socjalistyczna gospodarka „księżycowa”, której znacząca część była zajęta czynnościami całkowicie bezsensownymi, jak na przykład wożenie węgla z kopalń śląskich do centrali w Bydgoszczy, a stamtąd prosto jak strzelił do pieców we Wrocławiu, a które to czynności, były jednak wliczane do PKB. Dopóki badaliśmy jedynie samą dynamikę zmian, oraz porównywaliśmy PRL z innymi krajami bloku komunistycznego, nie było to wielkim problemem, ale teraz zlekceważyć tego nie możemy. Oszacować poziom księżycowości gospodarki można jednak jedynie z grubsza i jedynie „od dołu”, za pomocą poziomu, do którego spadły gospodarki demoludów w momencie ich zderzenia z normalnością, w latach 1989-1991. Wyznaczony tą metodą poziom uksiężycowienia gospodarki PRL wynosił przynajmniej 17%, a de facto był zapewne wyższy. Zatem faktyczny poziom PKBpc w PRL był niższy od nominalnego, co najmniej o tę wielkość. Zignorujmy jednak na razie tę różnicę i zobaczmy jak wyglądał PRL w porównaniu z Hiszpanią bez uwzględniania absurdów gospodarki nakazowo-rozdzielczej.

[Obrazek: Gierek-2.jpg]


Nawet przy tym zastrzeżeniu bilans jest dla PRL druzgoczący. Jeszcze w roku 1960 PKBpc PRL był identyczny z hiszpańskim. Ale już w roku 1970 Hiszpania była bogatsza o 40%. W 1980 roku, na koniec wspaniałej gierkowskiej dekady, różnica wzrosła do 60%, zaś w roku 1989 była już dwukrotna. A kiedy gospodarka PRL urealniła swoją wartość na początku lat 90, okazało się, że przeciętny Hiszpan jest od przeciętnego Polaka bogatszy 2,6 razy. I właśnie ten ostatni współczynnik pokazuje ile nas wszystkich kosztował prlowski raj. Dzięki PRLowi Polska jest 2,6 razy biedniejsza, niż byłaby, gdyby PRLu nie było. PRL był, jeżeli nie liczyć GG, najgorszym chyba okresem w historii Polski. Ale nawet GG przynajmniej krócej trwało. Niszczące działanie PRL objęło zaś, co najmniej dwa pokolenia Polaków i widoczne jest jeszcze dzisiaj.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#8
dziadek Drichlik napisał(a):Hiszpania w tym czasie odniosła niebywały sukces gospodarczy

...co implikuje swobodę. Kiedy masz kasę na kupienie mięsa, samochodu czy wynajęcia pokoju hotelowego - to masz swobodę zrobienia tego.

Nawet, jeżeli nie masz swobody kupienia gumek na legalnym rynku (cóż, przynajmniej masz kasę na czarny rynek).


Generalnie, bogactwo jest niekompatybilne z tradycyjnym konserwatyzmem. W Hiszpanii łamanie moralności katolickiej było nielegalne, ale mając kasę, miałeś możliwość łamać prawo dość bezkarnie. W PRL do kochanki nie pojedziesz, bo cię nie stać ^
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).

-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
#9
Avx napisał(a):W PRL do kochanki nie pojedziesz, bo cię nie stać ^
Taki kawał mi się przypomniał:
"Czym różni się polski emeryt od francuskiego i angielskiego?
Angielski emeryt bierze butelkę whisky, wkłada za pazuchę i idzie na ryby.
Francuski emeryt bierze koniak i idzie do kochanki.
Polski emeryt bierze butelkę i niesie mocz do analizy." Oczko
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."

Deolinda, Parva que eu sou
Odpowiedz
#10
dziadek Drichlik napisał(a):A po jakiemu niby napisałem?

Po polskiemu.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości