ErgoProxy napisał(a): Przynajmniej nie wystawiał rekomendacji Lucyferowi.
Ke?
Cytat:Bo takie zastał czasy, że wojny rozstrzygano masami rekruta o wysokim morale.
Laughing in First World War trenches... To już wolę Cubertaina, może czasem był oportunistą, ale generalnie jego pomysł był na przekór trendom przełomu wieków i ogólnej powszechnej militaryzacji.
Cytat:Po drugie, nie wiem, co o swoim patriocie napisał na swojej wiki naród wykastrowany, ale pod Twoim linkiem wyraźnie stoi, że naziści dorobili mu gębę i tyle.
Nie potrzeba jechać Godwinem, wystarczy przypomnieć jego akcję palenia książek 1817 w Wartburgu. I jego, powiedzmy, współodpowiedzialność za wydarzenia które doprowadziły do zamordowania Kotzebue-go. Naziści na serio nie musieli się za bardzo starać, ale nawet bez nich byłby to nacjonalista pokroju Bismarcka i spółki.
Jak już jesteśmy przy prusiech, to tu wychowanie fizyczne zostało wprowadzone do szkół właśnie po interwencjach Ministerstwa Wojny, że dostają rekrutów głupich i cherlawych.
Cytat:Rozumiem, że koledzy kastraci dostali na widok takiej gęby odruchu Pawłowa i zaczęli obsobaczać patriotę, ale dlaczego basuje im Polak? Bo Niemiec twój wróg?
Troll harder.
Cytat:Za to dzisiaj wojny rozstrzyga się dronami. Czy należy wobec tego zaorać niemieckie uniwersytety techniczne i przemysł z odpowiedniej branży? Ponieważ pokój, pokój, pokój, Putin, pokój nas zbawi?
Przykro mi, jeżeli i tu muszę rozwiać Twoje iluzje. Niemieckie uniwersytety techniczne powstały w dużej mierze na potrzeby wojskowości. Jak zresztą na całym świecie w mniejszym lub większym stopniu. Pokojowe wykorzystywanie było produktem ubocznym. Koleje były budowane w pierwszej linii na potrzeby wojska. Samoloty były rozwijane na potrzeby wojska. Nawet "niewinna" astronomia była finansowana, bo przed GPS-em marynarze używali ją do lepszej nawigacji. Ten schemat nie zaczął się od Projektu Manhattan. *
(Choć trzeba przyznać, że akurat w USA chyba jako pierwsze szala przechyliła się z wykorzystania wojskowego na wykorzystanie cywilne, dopiero w wyniku obu wojen światowych i jednej zimnej relacja wróciła do normy)
(*Edti To Add: Uzupełniając skrót myślowy: transport cywilny, kolejowy, samolotowy czy morski były takim odpryskiem wykorzystania wojskowego, jak elektrownie atomowe są odpryskiem badań nad bombą A.)
Cytat:Ja piętnuję osobowość kibola, nie różniącą się wiele od osobowości narkomana, bo nacelowaną na zalewanie mózgu falami euforii i przedkładaniu żywota wyobrażonego nad realne. Kibol niczego już nie musi robić, ani z sobą, ani ze światem, dopóki trwa wiernie przy swoich dilerach.
W sumie tak opisywany kibol nie różni się wiele od jakiegoś otaku, jeżeli poza swoim światem (kibica, gry) nie ma ani osobowości ani życia prywatnego. Opisujesz jednak jakieś ekstremum rodem ze stereotypów. Pewnie gdybyś spotkał Inspektora albo Gladiatora podczas meczu, nie sądziłbyś, że ten światek to dla nich tylko odskocznia, że mają poza tym życie, poglądy, pracę. Oceniasz ludzi na podstawie stereotypów o nich.
Cytat:Orliński w dyskusji wyciął mi dowcip pod jego, gospodarza adresem, co uzasadnił, cytuję (z pamięci): panowie, ale na litość Boską, nie żartujcie z Holocaustu! - ponieważ dyskusja akurat szła o gettach żydowskich. Od tamtej pory jest to dla mnie trup, otoczony mrocznymi adeptami haniebnej sztuki nekromarksizmu, gotowymi przyklepać wszystko, co Meister im przekonująco uzasadni.
Pomnisz taki greps o owocach?
Grepsu nie wspomnę ale co do kolegi dziennikarza mam podobnie. Kiedyś było to ciekawy blog, ale z czasem ewoluował (dewoluował?) w kierunku kółka wzajemnej adoracji i skansenu Lewicy.
Niemniej nawet jako to zawiera czasem ciekawe myśli, a wspomniana blogonotka jest jeszcze ze starych czasów. Jeżeli dobrze pamiętam zaczynała się od relacji z pobytu na rekonwalescencji. I tego, że najwięcej pacjentów z największymi problemami było sportowcami. A już to, że niektóre schorzenia nazywają się przykładowo "Łokieć tenisisty" przeczą tezie, że sport to samo zdrowie.
Cytat:To ja teraz kładę przed Tobą szlachectwo i ludowość. Szlachcic poprawia, lud jest poprawiany. Co wybierze herr-bert, któren niemczyzną powojenną nasiąkł i trąci?
Troll much harder. Już mocniejśi od Ciebie w gębie próbowali mnie sprowokować na "niemiecką kartę". Tylko trochę żal, że Ergo idzie w ślady Kurskiego
Cytat:No więc właśnie. Carowie to w prostej linii ideowej spadkobiercy tych indywiduów.
No właśnie co właśnie? Nie stać Ciebie na więcej niż zaprzeczanie samemu sobie i pisanie, że właśnie to miałeś na myśli? Słabe.
Cytat:I tak oto dobry bert zaczął nieśmiało przemycać ideał nie-działania jako właściwy wzorzec dla bliźnich. <---->
Kłamiesz. I nie stać ciebie na więcej, niż przedszkolne wyzywania.
Cytat:Mam pytanie strategiczne: odpowiedzialność za co?
No nie wiem za co, bo to Ty swego czasu opisywałeś ten problem. A w poprzednim poście nawiązałeś tak do Majdanu jak i do Sikorskiego. Doświadczyłeś raz, że wyrażając swoją opinię w internetach miałeś - rzekomo, w Twoim mniemaniu - wpływ na politykę. Nie będę polemizował z tym doświadczeniem, choć mam tam swoje obiekcje, ale to nieważne, ty tak to odebrałeś. I teraz postanowiłeś unikać takich wypowiedzi w przyszłości.
Coś się nie zgadza w powyższym podsumowaniu? Nie przeszkadzaj sobie, jeżeli coś należy skorygować.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!