Osiris napisał(a):bert04 napisał(a): Pierwszy mecz: Gra drużyna, "ukrywamy" Lewandowskiego.Tak to wygląda na pierwszy rzut oka ale to jednak uproszczenie.
(...)
Hmm...
https://sport.se.pl/pilka-nozna/euro-202...-ERE4.html
"– Robert Lewandowski w meczu ze Słowacją zrobił bardzo wiele - pomagał w obronie, miał okazję do strzelenia bramki, czy stworzył ją Karolowi Świderskiemu. Ważne jest też to, że Robert grał dobrze bez piłki, kreując przestrzeń dla swoich kolegów. Wszyscy rywale byli skupieni na Lewandowskim, dzięki czemu stworzył okazję Linettemu na strzelenie bramki. Trzeba patrzyć na to, co robi nie tylko z piłką, ale także bez niej. Według mnie on poświęcił się, aby inni mieli okazje –"
Nawet trener musiał tłumaczyć, dlaczego Lewy był tyle bez piłki w pierwszym meczu. W drugim meczu widać było drużynę i Lewego. A w trzecim... no właśnie. Był na całym boisku na raz.
Cytat:Lewandowski chyba najbardziej korzysta z nowego sposobu gry reprezentacji,
A niech sobie korzysta, byle na końcu dnia Polska wbijała więcej goli niż nie-Polska. A z tym, ten, tak sobie.
Cytat:ale faktem jest, że w futbolu wygrywa się głównie dobrą defensywą
Faktem jest, że budowę drużyny zaczyna się od dobrej defensywy. Ona sama nie starcza, jak i posiadanie piłki przez 60-70% meczu nie starcza.
O trenerach czy funkcjonariuszach PZPN nie będę się wypowiadał, tylko jeszcze to:
Cytat:Niby atakujemy pozycyjnie i utrzymujemy się przy piłce ale każda strata kończy się groźną kontrą a Glik i Bednarek raczej demonami szybkości nie są.
Akurat w ostatnim meczu byliśmy skazani na atak, z remisem mogłoby nie starczyć. To efekt gry w poprzednich meczach, niestety. Ale pozostaje pytanie, dlaczego polska obrona tak ciągle leży i kwiczy. Każdy chce być husarzem atakujący szeregi szwedzkich lancknechtów? A nikt nie chce być piechotą łanową broniącą się z taborów? Wybaczcie mi to sienkiewiczowskie porównanie, ale to wygląda trochą na problem mentalności i braku dobrego materiału na Okopy Świętej Trójcy.
Cytat:Pytanie, czy polski kibic woli oglądać drużynę atakującą czy skuteczną? Chyba nie mamy potencjału aby brylować w obu kategoriach.
Zadajesz pytanie z serii "Czy wolisz mieć miliard dolarów czy eliksir wiecznej młodości". Wybór między efektownością a efektywnością mogą robić drużyny, które na to stać. A Polski kibic wolałby oglądać drużynę przez więcej niż trzy mecze mistrzostw. Kiedy można powiedzieć "Przegraliśmy z przyszłym mistrzem Europy". A nie "Przegraliśmy, bez urazy, ze Słowacją". Przy tym drugim efektowność na serio schodzi na daleeeeki plan.
Zresztą, kwestia "pięknych klęsk" to też temat na kolejne historyczne porównanie, ale dam sobie spokój na dziś.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!