Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie mam wykształcenia fizycznego (ani w ogóle żadnego konkretnego - 2 klasa liceum ), więc nie oczekujcie ode mnie jakiejś rzeczowej naukowej dyskusji. Jednak chciałbym poznać odpowiedź na zawarte w temacie pytanie. W sumie ładunek elektryczny to tylko przykład, równie dobrze mógłbym zapytać o pole lub Wikipedia mówi "fundamentalna własność materii przejawiająca się w oddziaływaniu elektromagnetycznym ciał obdarzonych tym ładunkiem". Angielska praktycznie to samo: "physical property of matter". Jednak taka definicja typu "ładunek to ładunek" mnie nie zadowala. Poczytałem trochę na ten temat w internecie (swoją drogą dziwi mnie, że tak mało jest na ten temat w sieci) , jedną z odpowiedzi jest: "takie pytanie nie ma naukowego sensu". To również mnie nie przekonuje. Czym jest ładunek elektryczny? Jaka jest jego natura?
Czym jest ładunek elektryczny?
|
14.03.2013, 21:09
14.03.2013, 22:00
W zasadzie ciężko o inną definicję. Ładunek to taka własność materii, która sprawia, że jeżeli mamy 2 ciała, które taki ładunek posiadają, to oddziałują na siebie pewną siłą.
To tak jakby zapytać, co to jest masa. Też można wyłącznie powiedzieć, że jest to pewna własność materii. Co do jego natury, to najważniejsze jest to, że ładunek elektryczny ma właściwości kwantowe. Oznacza to, że istnieje pewna najmniejsza porcja tego ładunku - ta zawarta w dwóch cząstkach elementarnych: protonie i elektronie. Zasadniczo w skali makroskopowej, każde występowanie ładunku elektrycznego, wiąże się własnie z nadmiarem bądź niedomiarem elektronów w stosunku do protonów w danym ciele. Czyli naładowanie ujemne danego ciała, polega na tym, że mamy na nim nadmiar elektronów. Naładowanie dodatnie, polega na tym, że te elektrony gdzieś nam uciekły z tego ciała. Natomiast na pytanie, co to konkretnie jest ten ładunek na elektronie i protonie (i wielu innych cząstkach elementarnych) ciężko odpowiedzieć inaczej niż: to taka ich własność.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
14.03.2013, 22:40
Chyba coś powoli zaczynam rozumieć. Czyli wychodziłoby na to, że ładunek jest własnością taką, jak np. wysokość?
Liczba postów: 3,942
Liczba wątków: 174 Dołączył: 05.2006 Reputacja: 222 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista
Chciałem odpisać, ale już właściwie nie mam co, bo napisałbym właśnie coś takiego:
maka2020 napisał(a):ładunek jest własnością taką, jak np. wysokość Uściślę tylko jedną rzecz: Jester napisał(a):Czyli naładowanie ujemne danego ciała, polega na tym, że mamy na nim nadmiar elektronów. Naładowanie dodatnie, polega na tym, że te elektrony gdzieś nam uciekły z tego ciała.W przypadku materii takiej, z jaką mamy do czynienia na co dzień, owszem, ale ogólnie już nie. Nie tylko protony i elektrony mają ładunek, jest od groma egzotycznych cząstek, które też go mają i mogłyby równie dobrze ładować ciała makroskopowe, gdyby ktoś ich naprodukował wystarczająco dużo (a właściwie, gdyby ich ciągle produkował od groma, bo te cząstki zazwyczaj błyskawicznie się rozpadają). [SIZE="1"]@exodim: o popatrz, nawet nie wiedziałem, że to błąd.[/SIZE] "Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
14.03.2013, 23:49
A jak jest z ładunkiem pojedynczego kwarka (cząstki składowej protonów, neutronów, i innych cząstek, łącznie zwanych hadronami)? Z tego, co kiedyś czytałem, jest on mniejszy niż ładunek "elementarny", będący właściwością protonu i elektronu - właściwie, to ładunek protonu jest, z tego co czytałem, sumą ładunków kwarków. Czy wobec tego właściwym ładunkiem elementarnym jest ładunek kwarków, czy może nie, i zamiast tego mamy do czynienia z czymś zupełnie nieoczekiwanym (o co chyba nietrudno w kwantowym świecie)?
15.03.2013, 00:08
Problem z kwarkami jest taki, że nikt nie zaobserwował jak na razie samotnego kwarka.
Więc nie odkryto cząsteczki, która samodzielnie by istniała z ładunkiem mniejszym od e. Kwarki zasadniczo mają ładunki +2/3 lub -1/3. Ale jak pisałem, nie zaobserwowano, aby kwark mógł istnieć jako samodzielna cząsteczka. Wszystkie cząstki samodzielnie istniejące mają ładunki elementarne (ewentualnie są takie, które mają wielokrotność elementarnego, ale nie jestem pewien - nie jestem na fizyce, a tych cząstek jest od cholery i jeszcze trochę).
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
15.03.2013, 01:17
Fizyk napisał(a):bo te cząstki zazwyczaj błyskawicznie się rozpadają).Skoro już lecimy z pytaniami to ja dodam swoje. Czemu się rozpadają i jakie są produkty tegoż rozpadu?
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
15.03.2013, 01:24
Liczba postów: 3,942
Liczba wątków: 174 Dołączył: 05.2006 Reputacja: 222 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista Jester napisał(a):(ewentualnie są takie, które mają wielokrotność elementarnego, ale nie jestem pewien - nie jestem na fizyce, a tych cząstek jest od cholery i jeszcze trochę).Kojarzę takie, co mają 2e, czy są jakieś z większym ładunkiem nie wiem, ale raczej nie mają prawa istnieć (max. 3 kwarki po max. 2/3 e). Sajid napisał(a):Czemu się rozpadają i jakie są produkty tegoż rozpadu?Czemu - głównie dlatego, że mogą. Taki np. elektron nie ma na co się rozpaść, bo nie ma potencjalnych produktów lżejszych od niego, a cięższe nie powstaną, bo nie wystarczy energii. Cięższe cząstki mają na co się rozpadać, to w końcu się rozpadają. To prawdopodobnie nie jest jedyny powód, ale niestety innych nie potrafię podać na chwilę obecną :p A na co - to zależy od cząstki. Różne cząstki mogą się rozpadać na różne rzeczy, często też pojedyncza cząstka ma wiele różnych opcji i to, która się zrealizuje, jest losowe. "Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
15.03.2013, 02:09
Fizyk napisał(a):A na co - to zależy od cząstki. Różne cząstki mogą się rozpadać na różne rzeczy, często też pojedyncza cząstka ma wiele różnych opcji i to, która się zrealizuje, jest losowe.Ok, a mógłbyś podać przykładowe nazwy tego na co może się rozpaść taka cząstka?
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
15.03.2013, 19:26
Liczba postów: 3,942
Liczba wątków: 174 Dołączył: 05.2006 Reputacja: 222 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista
Taka, tzn. jaka? :p Mion (coś jak elektron, tylko 200 razy cięższy) np. może się rozpaść na elektron, neutrino mionowe i antyneutrino elektronowe; pion (mezon pi) obojętny może się rozpaść na 2 fotony; pion dodatni na antymion i neutrino mionowe itd, itp. Tego jest od groma, generalnie jak chcesz nazwy produktów rozpadu, to po prostu pogooglaj "cząstki elementarne", prawie każda może być produktem jakiegoś rozpadu
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
15.03.2013, 22:27
Absolutnie przesrana sprawa z tym ładunkiem.
Nie tak dawno czytałem trochę o oddziaływaniach między cząsteczkami i zdałem sobie sprawę, że mam duży problem z opisem przyciągania jako wymiany cząstek. Przecież dwie cząstki, "strzelając" w siebie nawzajem bozonami cechowania, mogą się odpychać, ale przyciągać? No murwa kać, jak!? Pogrzebałem trochę i trafiłem na coś takiego. Bardzo fajny artykuł, który oczywiście rozprawia się z moim nieudolnie intuicyjnym i newtonowskim wyobrażeniem, ale też zawiera takie zdanie: Cytat:When I include all of these possibilities, it turns out that I can approximate the photon's momentum-space wave function usably well by the following: the wave function is a function proportional to the electric charge of the emitting particle (in a sense this defines what electric charge is)Czyli... Ładunek to stan (faza?) funkcji falowej dla danej cząstki?
15.03.2013, 23:45
Liczba postów: 3,942
Liczba wątków: 174 Dołączył: 05.2006 Reputacja: 222 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ateista WuXeS napisał(a):Czyli... Ładunek to stan (faza?) funkcji falowej dla danej cząstki?Nie do końca o to tam chodzi. Raczej o to, że ładunek elektronu w pewnym sensie określa parametry funkcji falowej emitowanych wirtualnych fotonów. To jest ogólnie trochę bardziej złożone (sam do końca nie wiem, jak to, czego się uczyłem przekłada się na to z tamtej strony, matematyka naprawdę jest ciężka i zobaczenie tam czegokolwiek jest trudne), ale sedno jest właśnie takie, że ładunek cząstki określa sposób jej oddziaływania z fotonami. "Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
15.03.2013, 23:51
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216 Dołączył: 11.2010 Reputacja: 1,016 Płeć: mężczyzna Wyznanie: ate 7 stopnia
Najgorsze, że liczba ludzi, którzy 'wiedzą' jest tak mała.
To nie czasy newtonowskie, kiedy każdy średnio kumaty potrafił zrozumieć sedno teorii. Sytuacja, w której tak mało ludzi jest w posiadaniu 'tej wiedzy' jest bardzo krucha i delikatna. Tak mi się wypsnęło.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
16.03.2013, 01:05
Fizyk napisał(a):sedno jest właśnie takie, że ładunek cząstki określa sposób jej oddziaływania z fotonami.Senkju.
31.03.2013, 21:00
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości