Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,016
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Ostatnie ruchawki Grecko-Cypryjskie zwróciły moją uwagę na korelacje pomiędzy różnymi religiami a gospodarką, a ściślej gospodarnością.
Z tego, co ostatnio się dzieje można z grubsza ułożyć religijny ranking gospodarczy.
- Najgorzej wypada Kościół Wschodni szczególnie Grekokatolicki (Grecja, Cypr) - kompletna niefrasobliwość budżetowo-gospodarcza. Niezdolność do samodzielnych wewnętrznych reform. Pijane dziecko we mgle.
- Średnio albo poniżej średniej - kraje katolickie pasa południowego (Włochy, Hiszpania, Portugallia). Nadmierna skłonność do zadłużania się ale o wiele większe możliwości działania.
- Zdecydowanie najlepiej - kraje protestanckie/ewangelickie/kalwińskie.
Purytański etos chroni je przed ekscesami i daje możliwości reform i reagowania w porę na zagrożenia.
Pewnie taka analiza jest delikatnie mówiąc nienaukowa i naiwna, ale coś w tym jest.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 11,056
Liczba wątków: 182
Dołączył: 08.2009
Sofeicz napisał(a):Ostatnie ruchawki Grecko-Cypryjskie zwróciły moją uwagę na korelacje pomiędzy różnymi religiami a gospodarką, a ściślej gospodarnością.
Z tego, co ostatnio się dzieje można z grubsza ułożyć religijny ranking gospodarczy.
- Najgorzej wypada Kościół Wschodni szczególnie Grekokatolicki (Grecja, Cypr) - kompletna niefrasobliwość budżetowo-gospodarcza. Niezdolność do samodzielnych wewnętrznych reform. Pijane dziecko we mgle.
- Średnio albo poniżej średniej - kraje katolickie pasa południowego (Włochy, Hiszpania, Portugallia). Nadmierna skłonność do zadłużania się ale o wiele większe możliwości działania.
- Zdecydowanie najlepiej - kraje protestanckie/ewangelickie/kalwińskie.
Purytański etos chroni je przed ekscesami i daje możliwości reform i reagowania w porę na zagrożenia.
Pewnie taka analiza jest delikatnie mówiąc nienaukowa i naiwna, ale coś w tym jest.
Bzdura jak siemasz. Belgia, Północna Italia, Katalonia, Bawaria... Protestanci?
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,016
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Na razie to wymieniłeś prawie same prowincje, części większej całości.
A Belgia przez ponad rok nie umiała wyłonić rządu (rekord Giunnesa).
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 11,056
Liczba wątków: 182
Dołączył: 08.2009
Sofeicz napisał(a):Na razie to wymieniłeś prawie same prowincje, części większej całości.
A Belgia przez ponad rok nie umiała wyłonić rządu (rekord Giunnesa).
No to Ty wymień te protestanckie "całości", które osiągnęły taki spektakularny sukces na każdym polu.
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,016
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Norwegia, Szwecja, Niemcy, Holandia, GB.
Gdyby nie te kraje, UE byłaby do zaorania.
Nawet Francja, Pierwsza Córa Kościoła ledwo przędzie.
Palmer - nie chcę zbytnio rozdzielać włosa na czworo i szukać wyjątków (zawsze się znajdą) ale myślę, że jakaś korelacja jest.
Albo i nie, bo na przykład Najjaśniejsza radzi sobie stosunkowo przyzwoicie i nie odstaje od Czech. Ja po prostu głośno myślę.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 9,232
Liczba wątków: 42
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
991
Płeć: nie wybrano
http://pilaster.blog.onet.pl/2010/09/10/...spodarczy/
Pilaster już coś takiego liczył. Dane o wzroście PKB są ogólnodostępne. Każdy może przeliczyć samemu. Często spotykam się właśnie z tym twierdzeniem o większej szybkości rozwoju krajów protestanckich, zawsze jednak są to jakieś zestawienia pojedynczych krajów - nigdy nie ma kompleksowych wyliczeń. A przecież ta sprawa to żadne tam zagadnienia transcendentalne - to twierdzenie można łatwo dowieść lub obalić używając zwykłego excela.
Liczba postów: 942
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2009
A ciekawe jak by wyszło zestawienie danych dla krajów założonych przez protestantów i katolików w Amerykach :p
USA, Kanada vs Brazylia, Meksyk?
Przez procent populacji jaką stanowi w tych krajach rdzenna ludność pilaster i Palmer "udowadniali" zabójczość protestantyzmu i katolicyzmu. Więc i gospodarność można pewnie udowodnić :p
Liczba postów: 9,232
Liczba wątków: 42
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
991
Płeć: nie wybrano
W Kanadzie najliczniejszym wyznaniem są katolicy. W końcu to w dużej mierze była kolonia Francji.
23.03.2013, 10:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.03.2013, 11:03 przez antagonistyczny.)
Liczba postów: 942
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2009
Tak teraz, nie historycznie. Teraz to nawet katolicy w USA stanowią z 25% a w Brazylii 25% protestanci.
Kanadę ogólnie już trudno nazwać religijną.
Co do kolonii Francji to tylko Quebec.
Tak czy siak protestantyzm był dominujący na całym anglojęzycznym obszarze.
Moglibyśmy też włączyć inne państwa założone przez protestantów. Australię i Nową Zelandię. Z poza Ameryki ale nie widzę powodu aby tego nie zrobić.
Liczba postów: 9,232
Liczba wątków: 42
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
991
Płeć: nie wybrano
antagonistyczny napisał(a):Tak teraz, nie historycznie. Teraz to nawet katolicy w USA stanowią z 25% a w Brazylii 25% protestanci.
Kanadę ogólnie już trudno nazwać religijną.
Co do kolonii Francji to tylko Quebec.
Tak czy siak protestantyzm był dominujący na całym anglojęzycznym obszarze.
Moglibyśmy też włączyć inne państwa założone przez protestantów. Australię i Nową Zelandię. Z poza Ameryki ale nie widzę powodu aby tego nie zrobić.
No to rób. Ja bym się jednak upierał aby Kanadę potraktować po połowie jako protestancką i katolicką. Nie można bagatelizować wpływu francuskiego na nią. Można też porównać ilość rdzennej ludności w tych krajach i stopień jej asymilacji ze społeczeństwem. Byłoby niezłe porównanie czy bardziej destruktywny dla rdzennych kultur był katolicyzm czy protestantyzm
Liczba postów: 942
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2009
Dobra jak znajdę czas to to zrobię.
Może faktycznie policzę Kanadę na pół chociaż Quebac to tylko jedna prowincja i jeszcze jedna z najsłabiej rozwiniętych w Kanadzie wg. mnie to niesprawiedliwe trochę dla protestantyzmu.
Prowincję wg. PKB pc (CAD$, 2011)
1. Alberta 78,154
2. Saskatchewan 70,654
3. Newfoundland and Labrador 65,556
4. Ontario 48,971
5. British Columbia 47,579
6. Manitoba 44,654
7. Quebac 43,349
8. New Brunswick 42,606
9. Nova Scotia 39,025
Liczba postów: 11,584
Liczba wątków: 80
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
249
Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a):- Zdecydowanie najlepiej - kraje protestanckie/ewangelickie/kalwińskie.
Purytański etos chroni je przed ekscesami i daje możliwości reform i reagowania w porę na zagrożenia. Ale ejże, ejże. Purytanizm to tylko jeden z odłamów tego co nazywamy protestantyzmem. Narodzony w Anglii i szczególnie widoczny w USA. A dlaczego? Ano dlatego, że w rodzimej Anglii byli nierzadko obiektem niechęci czy nawet dyskryminacji politycznej.
A ich powiązania z handlem i gospodarką miały podobne co u Żydów korzenie. Zwyczajnie tam ukierunkowywała ich sytuacja polityczno-społeczna, której przyczyną była dyskryminacja prawna.
To co nazywasz etosem purytańskim w sporej mierze jest charakterystyczne regionalnie-w USA, nie w Europie. Nie mówiąc już nawet o reszcie (poza Anglią) europejskich państw.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 1,213
Liczba wątków: 8
Dołączył: 07.2009
Reputacja:
0
Sofeicz chyba właśnie przeczytał Etykę protestancką a duch kapitalizmu Webera. Tyle że główna teza autora tej klasycznej publikacji została słusznie skrytykowana z wielu różnych pozycji. Co prawda należy przyznać, że teza na pierwszy rzut oka wygląda ciekawie i może się wydawać wręcz intuicyjnie słuszna, ale nie jest zgodna z faktami. Ale to w ogóle taka przypadłość klasyków myśli społecznej, spod ich pióra wyszło dużo nienaukowych, ale pociągających ideowo pozycji.
jakiś mądry cytat
Liczba postów: 11,056
Liczba wątków: 182
Dołączył: 08.2009
adi. napisał(a):Sofeicz chyba właśnie przeczytał Etykę protestancką a duch kapitalizmu Webera. Tyle że główna teza autora tej klasycznej publikacji została słusznie skrytykowana z wielu różnych pozycji. Co prawda należy przyznać, że teza na pierwszy rzut oka wygląda ciekawie i może się wydawać wręcz intuicyjnie słuszna, ale nie jest zgodna z faktami. Ale to w ogóle taka przypadłość klasyków myśli społecznej, spod ich pióra wyszło dużo nienaukowych, ale pociągających ideowo pozycji.
Oj tak, cały pierwszy rok studiów (albo drugi?) nas tym prasowali. "Klasyczne teorie społeczne" się to nazywało, a brzmiało tak głupio, jak nie przymierzając, twierdzenie o tym, że kamień spada na ziemię, bo ją lubi.
Warto przeczytać to.
Ups, Dziad Borowy już wrzucił.
Liczba postów: 21,468
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,016
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
adi. napisał(a):Sofeicz chyba właśnie przeczytał Etykę protestancką a duch kapitalizmu Webera... Do Sofeicza po prostu docierają różne ogólnodostępne sygnały i one same układają się w charakterystyczny wzór (Jak trwoga, to do Merkel).
I nie potrzebny do tego jest żaden Weber ani Pilaster.
Pewnie że to nie działa zerojedynkowo ale na pewno jakaś korelacja jest.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
|