To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bitcoin
Mnie przerażają wahania kursowe. Teraz bym już nie trzymał w BTC kasy. Z wykopanymi jest inaczej. Tam tylko koszt prądu się liczy i jak cena jest powyżej to wychodzi czysty zysk. Przy małych ilościach handel BTC to czysta loteria. A na loterii łatwo przegrać. Już dawno temu się pozbyłem BTC. Zaraz po pierwszych wypowiedziach Buffeta, że to pewnie wydmuszka. Co prawda jakbym poczekał ze trzy miechy to 20% więcej bym zgarnął. Ale już pół roku później sprzedałbym za mniej.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Teraz akurat trzeba wchodzić do gry. Widać, że po szorowaniu po dnie odbił się i systematycznie idzie w górę.
Nie jest wykluczone, że odrobi straty z początku 2019.
Ale z BTC do końca nic nie wiadomo. Znowu się napompuje i pęknie.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Za mało wolnych środków mam, aby ryzykować straty. Polskie państwo mnie na dniach pozbawi ostatnich rezerw. A BTC jak kupować w kurczącym się dołku, to sprzedawać trzeba na dużej górce. A to nie wiadomo kiedy nastąpi.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Tego nigdy się nie dowiesz - dokładnie tak samo, jak z akcjami czy kursami walut.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Dlatego wolne środki to główny motyw mojej wstrzemięźliwości. I przez ten fakt wolę bezpieczniejsze instrumenty.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Czyli jak widać BTC służy wyłącznie do spekulacji i niczego więcej, nie wróży mu to świetlanej przyszłości Uśmiech
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
A co określasz mianem "świetlana przyszłóść".
Jak na razie istnieje, raz dołuje, raz góruje, w czym problem?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Cytat:A co określasz mianem "świetlana przyszłóść".
Jak na razie istnieje, raz dołuje, raz góruje, w czym problem?

Że bez praktycznego i powszechnego zastosowania to BTC w końcu zdechnie.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): A co określasz mianem "świetlana przyszłóść".
Jak na razie istnieje, raz dołuje, raz góruje, w czym problem?

Jak każdy balon spekulacyjny, w końcu zgromadzi maksymalną liczbę chętnych do zabawy nim i wtedy wszyscy stracą. Oprócz, rzecz jasna, tych pierwszych, którzy w porę się wycofają. Już obecnie bitcoin nie spełnia podstawowej użytkowej funkcji pieniądza, czyli środka do wymiany innych dóbr. Jest jak akcje firmy, która nic nie robi, tylko "rokuje nadzieje", bo właśnie podobno wynalazła perpetuum mobile.

Natomiast nie bardzo rozumiem zgorszenia cobrasa, bo przecież ludzie wchodzą w to całkowicie dobrowolnie, tak jak do kasyna. Może chodzi o to, że w kasynie każdy ma równe szanse, a balonik bitcoina to sposób wyciągania kasy przez wszelkiego rodzaju komputerowców od frajerów, którzy w efekcie kupią wykorzystanie mocy komputerów do bezużytecznych algorytmów.
Odpowiedz
Cytat:Natomiast nie bardzo rozumiem zgorszenia cobrasa, bo przecież ludzie wchodzą w to całkowicie dobrowolnie, tak jak do kasyna. Może chodzi o to, że w kasynie każdy ma równe szanse, a balonik bitcoina to sposób wyciągania kasy przez wszelkiego rodzaju komputerowców od frajerów, którzy w efekcie kupią wykorzystanie mocy komputerów do bezużytecznych algorytmów.

Nie zgorszenie a drwinę Uśmiech Chociaż wzrost cen sprzętu komputerowego przez kopaczy BTC był jednak dość uciążliwy.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
cobras napisał(a):
Cytat:A co określasz mianem "świetlana przyszłóść".
Jak na razie istnieje, raz dołuje, raz góruje, w czym problem?

Że bez praktycznego i powszechnego zastosowania to BTC w końcu zdechnie.

Ale tym się normalnie płaci - mało?

PS. BTC tak zdycha i zdycha... jak nie przymierzając kapitalizm.
W końcu walutą jest zaufanie.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Cytat:Ale tym się normalnie płaci - mało?

No normalnie się płaci, okup za zaszyfrowane przez ransomware dane Uśmiech
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
A gotówką się okupu nie płaci?
Jakoś cię to nie oburza.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Cytat:A gotówką się okupu nie płaci?
Jakoś cię to nie oburza.

Gotówkę łatwiej wyśledzić. No i jednak ogranicza przestępców dużo bardziej niż btc.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Zabronić, zaorać, niech nic nie będzie - Kononowicz rządzi
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Info w sumie trochę stare (sprzed tygodnia) ale ciekawe:

https://euroislam.pl/bitcoin-jest-halal/

Cytat:Imam Muhammad Abu-Bakar z Blossom Finance w Indonezji orzekł, że bitcoin jest pieniądzem, a jako taki jest zgodny z szariatem, czyli jest halal. W tej sprawie wypowiadali się już różni imamowie, z opiniami zarówno za, jak i przeciw, ale opinia Muhammada Abu-Bakariego ma szansę być uznawana powszechnie, bo zajmuje się zawodowo zgodnością instrumentów finansowych z szariatem.

W ciągu godziny od ogłoszenia fatwy kurs bitcoina skoczył o tysiąc dolarów, a handel tą kryptowalutą był rekordowy w historii. Przypuszczalnie jakiś duży inwestor związany z krajami muzułmańskimi zdecydował się kupować bitcoiny.
Odpowiedz
Kolejna polska giełda BTC się zawinęła ze 100 mln złotych - http://wyborcza.pl/7,156282,25015434,spr...oxWyboImg4

Cytat:Damian Z. czyta komunikat: “Z przykrością informujemy, że wskutek utraty płynności, z dniem 08.07.2019 roku, serwis Bitmarket.pl/net został zmuszony zakończyć swoją działalność”. W oczach stają mu łzy.

Damian handlował bitcoinami na Bitmarkecie - jednej z najstarszych polskich giełd kryptowalutowych. Jest weteranem, korzystał z niej od pięciu lat. Szacuje, że na handlu kryptowalutami spędził 3 tys. godzin. Mówi, że doszedł do 1,7 mln zł z początkowych 15 tys. zł. Nieraz ryzykował. - To był szok, kiedy zadzwonił do mnie kolega i powiedział, że giełda nie działa. Byłem przerażony. Jeszcze niedawno myślałem, że może warto byłoby się wycofać. Zmienić swoje życie - mówi.
Z Bitmarketu zniknęło łącznie 2,3 tys. bitcoinów wartych - według kursu z dnia zamknięcia giełdy - ponad 100 mln zł. Prokuratura Okręgowa w Suwałkach próbuje ustalić, gdzie się podziały.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Trzymanie BTC w zimnych portfelach, to czysta głupota.
Sami się prosili o nieszczęście.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a): Trzymanie BTC w zimnych portfelach, to czysta głupota.
Zimne portfele to portfele nie podłączone do sieci - tzn., prywatny klucz od takiego portfela jest tylko na jakimś dysku USB albo komputerze niepodłączonym do sieci. To najbezpieczniejszy sposób przechowywania BTC.

Podejrzewam, że chodziło Ci o trzymanie BTC na giełdzie - i tak, to jest ryzykowne, ale po części to rozumiem. Jeśli planujesz handlować swoimi BTC, to przelewanie z giełdy na własny portfel po każdej transakcji, po czym przelewanie z powrotem na giełdę na kolejną transakcję to strata zarówno czasu (każdy przelew BTC jest potwierdzany min. godzinę) jak i pieniędzy (zawsze trzeba jakiś ułamek BTC odprowadzić kopiącym za sam fakt, że umieszczą Twoją transakcję w bloku).

Dlatego np. w tej chwili sam mam BTC na jednej z giełd - planuję je sprzedać, jak cena urośnie do satysfakcjonującego mnie poziomu - ale zdaję sobie sprawę z ryzyka i tak po prawdzie trochę mnie to stresuje Oczko
[Obrazek: style3,Fizyk.png]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Odpowiedz
Ja swoje krypto sprzedałem dawno temu i jak na razie nie żałuję. Przy małych ilościach albo niskich cenach to jest gra nie warta nerwów. W długim terminie i tak średnia zwrotu oscyluje wokół kilkunastu procent. Czas potrzebny na śledzenie kursów można lepiej spożytkować. Jako dodatkowy dochód ok. Sprzedawanie na górce ok. Ale zachodu z tym w cholerę i trzeba naprawdę się temu poświęcić, żeby dobry hajs był z tego.
Sebastian Flak
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości