DziadBorowy napisał(a):To raczej egzamin, który stał się towarem potrzebnym bo niektórym błędnie się wydaje, że wymagają go pracodawcy. Obecnie taka matura jest takim samym atutem na rynku pracy jak wyekspienie 99 poziomowego barbarzyńcy w Diablo
Matura to co najwyżej przepustka na studia. I tyle.
To po cholerę robi ją co roku tyle osób? Sam widziałem jakiś czas temu ogłoszenie w gazecie "...poszukuję ślusarza, wymagana matura." Zachodziłem w głowę po co matura ślusarzowi czy nie wystarczy zawodówka, ale widać nie wystarczyła. Co do wymagań stawianych przez pracodawców to niektórzy mają naprawdę ciekawe. Ale rozumiem że Twoim zdaniem absolwenci robią maturę, bo żyją w błędnym przekonaniu? Coś w tym jest, ale gdyby pracodawcy nie wymagali bzdur, to i zapotrzebowania by nie było takiego. Nieadekwatne wymagania w stosunku do stanowiska, to chleb powszedni. Wpisują co się da w ogłoszeniach, chyba tylko po to by wykorzystać wolne miejsce w rubryce "ogłoszenia"
Śmierć Szczurów napisał(a):Kurde, a ja tak się starałem.
Starałeś się na studia, na maturę czy na wyekspienie barbarzyńcy w diablo?
EDIT:
teresa124 napisał(a):niepunktowny...Lalka to jedna z lektur, która nieustatnnie jest w kanonie lektur. Książka dobrze napisana, nakręcono na jej podstwie dwa filmy i serial. Czy się przydaje bardziej, czy mniej np od Zbrodni i kary, którą umieszczono niedawno na liście , ale chyba jako nieobowiązkową lekturę. Po prostu ktoś kto wychodzi z maturą ze szkoly musi przeczytać i potrafić porozmawiać o paru książkach, oraz zrobic kilka mniej lub bardziej trudnych obliczeń. Palikot skończy filozofie na KUL. Filozfia jest potzrebna i niepotrzebna. nie przeszkodzia mu w zrobieniu biznesu, ale jak widać w polityce i w rzadzie lepeij sobie radzą ci którzy filozofii nie kończyli. Może filozofia przeszkadza w rządzeniu? Kto policzy ile razy zmieniano regulamin maturod roku 1960
Tereso tyś chyba dawno w szkole nie była W tej chwili nawet jak jedna osoba na trzydzieści przeczyta książkę to nie potrafi powiedzieć własnymi słowami o czym była a co dopiero mieć własne zdanie na ten temat, teraz masz pisać wg. klucza odpowiedzi bo nie zdasz tej matury, a jak masz inne zdanie na temat lektury to kich i nie zdajesz. Właściwa Interpretacja jest tylko jedna i ułożona przez geniusza z ministerstwa. Co do obliczeń to tych nie potrafią zrobić czwórkowi uczniowie po paru latach od skończenia szkoły. Jak na studia pójdą na kierunek nie mający styczności z matematyką to po paru latach nie potrafią prawie niczego. Filozofia natomiast nigdzie nie była masowo poszukiwana przez pracodawców, albo ja nic o tym nie wiem Najlepiej by było gdyby takie zawodówki były całkiem urynkowione i pracodawcy mogli decydować jakie umiejętności są najważniejsze, wtedy nie było by bezrobocia w tej grupie ludzi, no i pracodawca mógłby sobie np. sprawdzić czy to będzie sumienny pracownik uwzględniając np. zajęcia dodatkowe czy ocenę z zachowania.
Sebastian Flak