ZaKotem napisał(a):Natomiast szkoła powszechna ma jedną poważną funkcję, o której zapomniał pan OP. Chociaż w istocie nie ma powodu, aby każdy był wszechstronny i na wszystkim się znał, bardzo dobrze jest, jeśli każdy zna granice swojej wiedzy. I do tego "opresyjny" system szkolnych ocen jest wcale przydatny. Jeśli ktoś z fizyki miał litościwe tróje, to jest to dla niego znak, że może nie powinien w tej dziedzinie dokonywać odkryć i udowadniać, że Ziemia jest trójkątna. To mógłby jednak zostawić tym, co mają szóstki. Na większość ludzi to działa.
Faktycznie ocenianie jest potrzebnym zadaniem, które szkoła wypełnia, a nawet czytałem wywody pewnego ekonomisty, że jest to praktycznie jedyna funkcja, którą szkolnictwo faktycznie pełni (bo w tych przez siebie deklarowanych jest beznadziejne). Rzecz jednak w tym, że do tego w ogóle nie potrzeba przymusu szkolnego - wystarczą jakieś obowiązkowe testy.