To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Argumenty za nieistnieniem boga
Beth napisał(a):Bóg jest punktem odniesienia. Natrafiamy na ten problem szukając odpowiedzi na pytania egzystencjalne. Ja widzę cel i sens życia oraz środki prowadzące do osiągnięcia celu. Chcąc sprecyzować cel, muszę szukać argumentów i wybrać drogę, bo świat proponuje ich wiele.

Wolna wola i determinizm to tylko poglądy i interpretacja. Nie zostały potwierdzone naukowo. Można więc powiedzieć- uważam, że...

Czy Twoje widzenie celów i sensów jest związane z istnieniem Boga.
Co byś zrobiła gdybyś się jednak dowiedziała, że go nie ma?


Wola chyba może być tylko wolna?
Jeśli mam wolę, bez trudu powinnam osiągnąć te rzeczy na których mi zależy . Dobrze wiesz, że to jest niemożliwe.
Odpowiedz
Cytat:Co byś zrobiła gdybyś się jednak dowiedziała, że go nie ma?
Poważne pytanie, na szczęście jednak w Boga się wierzy, a nie o nim wie, zatem nie ma strachu.

Odpowiedz
idiota napisał(a):Poważne pytanie, na szczęście jednak w Boga się wierzy, a nie o nim wie, zatem nie ma strachu.

Czy czas zakończyć tę dyskusję- faktycznie argumentu nie są potrzebne.
Ani za ani przeciw?Oczko
Odpowiedz
Polecam poczytać Kierkegaarda.

Odpowiedz
idiota napisał(a):Polecam poczytać Kierkegaarda.

Ciekawe , czy byś czytał Kierkegaarda gdybyś miał zrzędliwego męża na głowie. Chyba żyjesz w jakiejś jaskini. Mam nadzieję, że nie w jaskini rozpusty;-)
Uśmiech

Inspirowany kręgiem poetów romantycznych. Kierkegaard nie stworzył żadnego pełnego systemu filozoficznego (stąd też częste jednostronne oceny jego myśli. Jego prace są zatem raczej osobistymi, na wpół poetyckimi esejami, w których próbował rozprawiać się z własnymi, dręczącymi go wątpliwościami natury etyczno-religijno-egzystencjalnej. Przy okazji jednak rozważał szereg podstawowych zagadnień filozoficznych z teorii bytu i teorii poznania.

[COLOR="Navy"]"W świecie zwierząt, gatunek jest najwyższą rzeczą, jest ideałem; jednostka z kolei, jest rzeczywistością niepewną, przechodnią, która w sposób ciągły pojawia się i znika. Jedynie u ludzi, za sprawą chrześcijaństwa jest odwrotnie i jednostka jest czymś wyższym niż gatunek."[
[/COLOR]

Za sprawą chrześcijaństwa?


Co Ciebie skłania do tej lektury? Mój brat też to czytał. Ja z ciekawości fragmentarycznie zapoznałam się z tym segmentem ludzkiej myśli.

Jak myślisz, Palmer go czytał lub zamierza?
Odpowiedz
To co mi dupę zawracasz jak nie chcesz się nic dowiedzieć?
Na bambus!
Nie trać mojego czasu ani transferu forum.
Witam na ignorze.

Odpowiedz
idiota napisał(a):To co mi dupę zawracasz jak nie chcesz się nic dowiedzieć?
Na bambus!
Nie trać mojego czasu ani transferu forum.
Witam na ignorze.
Nie ma sprawy, jejka co za wrażliwośćUśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości