To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Franciszek - to co zrobił, nie to co powiedział
zefciu napisał(a):
Jaques napisał(a): Każde zabicie człowieka jest zbrodnią. W Dekalogu stoi: Nie zabijaj. Jezus mówi: Pokój. Franciszek mówi: Wojna to zło.
Czyli pochwalasz oddanie Hitlerowi w imię pokoju Czech i Moraw wraz z ich uzbrojeniem, które potem posłużyło do mordowania Polaków? Tak czy nie?
Słuszna uwaga.
Ja bym tu jeszcze uwypuklił jedną sprawę, która sprawia, że nieraz ludzie wybierają, niestety naiwny, pacyfizm. Idzie mi o płytkie rozumienie czegoś w stylu imperatywu kategorycznego Kanta. No bo tak, imperatyw kategoryczny można głównie rozumieć na dwa sposoby.
Sposób pierwszy zakłada, że oceniamy zachowanie nominalnie i powierzchownie, czyli np. chcemy wyrzec się swoich armii i jakiegokolwiek krzywdzenia, bo przecież chcemy, żeby żaden kraj nie miał armii i żeby wszyscy tańczyli pokojowo wokół ogniska, bo wtedy wojen nie będzie. Czyli że nie walczymy z III Rzeszą, bo nie chcemy, żeby ktokolwiek z kimkolwiek kiedykolwiek jakkolwiek gdziekolwiek walczył. Tak myślą nieraz fani postawy Franciszka.
Ale sposób bardziej zniuansowany, głębszy, bardziej biorący pod uwagę różne okoliczności, różne scenariusze i szersze konsekwencje, mówi, iż należy zawsze się przeciwstawiać państwom faszystowskim i do tego armia i walka się dobrze nadają. No bo przecież chcielibyśmy, żeby zawsze się faszyzmom przeciwstawiano. I to najlepiej jak najbliżej zarodka.
Zatem dobrze rozumiany imperatyw kategoryczny nie mówi: "nie walcz nigdy z nikim, bo walka jest zła", ale mówi bardziej: "zwalczaj faszyzmy, raszyzmy i inne podobne patologie, a poza tym miłuj pokój". Zatem imperatyw kategoryczny potrzebuje maksymalnego niuansowania dla bycia faktycznie drogą ku największej moralności.
Odpowiedz
zefciu napisał(a):
Jaques napisał(a): Nie pochwalam zabijania ani władzy, która stosuje takie metody.
Zapytałem Cię, czy pochwalasz postawę Chamberlaina i innych uczestników Konferencji Monachijskiej, którzy oddali w imię pokoju Czechy i Morawy Hitlerowi. Nie pytałem Cię, czy pochwalasz zabijanie lub władzę stosującą „takie metody”. Dlaczego tchórzliwie odpowiadasz na inne pytanie niż zadane.

Napisałem, że nie pochwalam.

zefciu napisał(a):
Cytat:
Kod:
[color=#333333][size=small][font=Tahoma, Verdana, Arial, sans-serif]
Czy to jest próba ucieczki przed niewygodnymi pytaniami w bana?

Nie. Gdy zrobiłem kopiuj-wklej, to się samo pojawiło.

zefciu napisał(a):
Cytat:Franciszek nigdy nie stanie po stronie żadnej armii.
A chociaż przeciwko?

Na tym polega pacyfizm.

zefciu napisał(a):
Cytat:Handel to nie współpraca.
Jaki zatem rodzaj współpracy winien był Zachód z Rosją podjąć? Co konkretnie?

Nie pisałem o Rosji i Zachodzie, ale o każdej granicy między ludźmi.

Mustafa Mond napisał(a): Zatem dobrze rozumiany imperatyw kategoryczny nie mówi: "nie walcz nigdy z nikim, bo walka jest zła", ale mówi bardziej: "zwalczaj faszyzmy, raszyzmy i inne podobne patologie, a poza tym miłuj pokój". Zatem imperatyw kategoryczny potrzebuje maksymalnego niuansowania dla bycia faktycznie drogą ku największej moralności.

Tak w ogóle to ciekawi mnie, kto z tu wypowiadających się jest katolikiem? No bo:

- dla katolików papież powinien być wzorem, a nie obiektem krytyki,

- a ateistów czemu w ogóle obchodzi, co robi lub mówi jakiś papież?
Odpowiedz
Nie jestem katolikiem. Jestem jezusistą. Jebie mnie Watykan.
Odpowiedz
Mustafa Mond napisał(a): Nie jestem katolikiem. Jestem jezusistą. Jebie mnie Watykan.

Rozumiem, że opierasz się na naukach Jezusa? Czy może na jego wizerunku czy jeszcze jakoś inaczej to wymyśliłeś? Dopytuję, bo w ewangeliach nie ma nic o niuansowaniu, które przedstawiłeś. Skąd taki pomysł?
Odpowiedz
Jaques napisał(a):
Mustafa Mond napisał(a): Nie jestem katolikiem. Jestem jezusistą. Jebie mnie Watykan.

Rozumiem, że opierasz się na naukach Jezusa? Czy może na jego wizerunku czy jeszcze jakoś inaczej to wymyśliłeś? Dopytuję, bo w ewangeliach nie ma nic o niuansowaniu, które przedstawiłeś. Skąd taki pomysł?

Jezus przedstawił miłość powszechną (do Boga i ludzi) jako najwyższą zasadę. Uwypuklił, że jest najwyżej. A czym jest kochanie kogoś? Przejęciem się kimś do cna swej duszy i pędem, by było temu komuś jak najlepiej. A jak maksymalnie uszczęśliwiać? Właśnie poprzez niuansowanie i utylitarne rachowanie. Niuansowanie wynika instrumentalnie z zasady miłości. Coś jak wnioskowanie instrumentalne (instrumentalne wynikanie norm) w prawie.
Odpowiedz
Jaques napisał(a): Tak w ogóle to ciekawi mnie, kto z tu wypowiadających się jest katolikiem?
Jakie to ma znaczenie? Ty jesteś katolikiem a sam nie wypowiadasz się zgodnie z katolickimi zasadami moralnymi (znasz je w ogóle?). Według nich powinieneś stać po stronie Ukrainy ponieważ prowadzi ona, według koncepcji katolickiej wojnę sprawiedliwą. Rosja jako agresor stoi po stronie zła, Ukraina jako obrońca jest po stronie dobra. Ty natomiast to odrzucasz w imię ślepego posłuszeństwa papieżowi. Znowu Katechizm Katolicki: 

"Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik został pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności."


Cytat:- dla katolików papież powinien być wzorem, a nie obiektem krytyki,

A jeśli papież okaże się kimś w rodzaju Rodrigo Borgii to wtedy co? Wzór do naśladowania? 

Cytat:- a ateistów czemu w ogóle obchodzi, co robi lub mówi jakiś papież?
Ponieważ papież, Watykan i Kościół roszczą sobie prawo do przedstawiania tego, jak powinno wyglądać moralne postępowanie i ich komentarze i propaganda mają duży wpływ społeczny. Dlatego każda osoba, która martwi się o Ukraińców szczerze chciałaby aby Franciszek zamknął japę ponieważ jego brednie szkodzą.
Odpowiedz
Mustafa Mond napisał(a): Jezus przedstawił miłość powszechną (do Boga i ludzi) jako najwyższą zasadę. Uwypuklił, że jest najwyżej. A czym jest kochanie kogoś? Przejęciem się kimś do cna swej duszy i pędem, by było temu komuś jak najlepiej. A jak maksymalnie uszczęśliwiać? Właśnie poprzez niuansowanie i utylitarne rachowanie. Niuansowanie wynika instrumentalnie z zasady miłości. Coś jak wnioskowanie instrumentalne (instrumentalne wynikanie norm) w prawie.

"Odtąd zaczął Jezus wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie.
A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie.
Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie." Mt 16

Osiris napisał(a):
Jaques napisał(a): Tak w ogóle to ciekawi mnie, kto z tu wypowiadających się jest katolikiem?
Jakie to ma znaczenie? Ty jesteś katolikiem a sam nie wypowiadasz się zgodnie z katolickimi zasadami moralnymi (znasz je w ogóle?).

Skąd ci to przyszło do głowy?

Cytat:A jeśli papież okaże się kimś w rodzaju Rodrigo Borgii to wtedy co? Wzór do naśladowania?

To gdybanie.

Cytat:Ponieważ papież, Watykan i Kościół roszczą sobie prawo do przedstawiania tego, jak powinno wyglądać moralne postępowanie i ich komentarze i propaganda mają duży wpływ społeczny. Dlatego każda osoba, która martwi się o Ukraińców szczerze chciałaby aby Franciszek zamknął japę ponieważ jego brednie szkodzą.

Papież przedstawia jak powinno wyglądać postępowanie katolików czy też ogólnie chrześcijan. Żaden ateista nie jest zobligowany tak postępować.

Krytyka jego działań wynika w głównej mierze z niewiedzy, czym się kieruje. Dlatego dziwi, gdy wychodzi ze strony najmniej zorientowanych.
Odpowiedz
Wyłuszcz, proszę, o co Ci chodzi, a nie rzucaj cytatem z Biblii. Przedstaw tok rozumowania. Mam się domyślać, o co biega?



Elaborate.

Jaques napisał(a): To gdybanie.

Kaman. Smutny Odpowiadaj, a nie uciekaj od odpowiedzi tanim chwytem. Jakbyś nie zauważył, to sam Jezus gadał często wysoce abstrakcyjnie. Gdybanie uczy i rozwija. Jak chcesz wykuwać ogólne zasady moralne bez intelektualnej konfrontacji ze skrajnymi przykładami? Nie wolno Twych tez falsyfikować?
Odpowiedz
Jaques napisał(a): Napisałem, że nie pochwalam.
To dlaczego pochwalasz postawę tych, którzy gotowi są w imię pokoju oddać Putinowi bez walki Ukrainę?

Cytat:Na tym polega pacyfizm.
No to dlaczego nie ma wyraźnego potępienia agresji Rosji?

Cytat:Nie pisałem o Rosji i Zachodzie, ale o każdej granicy między ludźmi.
Ale dyskutujemy o Rosji. Co konkretnie winny Rosji okazać inne kraje, byś uznał, że zrobiono wszystko, co godziwe, aby Rosja nie napadła na Ukrainę. Proszę o zastosowanie Twoich idei w tej konkretnej sytuacji. Strasznie się wijesz.

Cytat: - a ateistów czemu w ogóle obchodzi, co robi lub mówi jakiś papież?
Nie „jakiś papież”, tylko papież — głowa państwa posiadającego silną dyplomację i przywódca religijny sprawujący rząd dusz nad miliardem ludzi. Oczywiście, że jest istotne dla polityki światowej, co papież robi lub mówi, więc przestań robić z ludzi idiotów.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Teza Jaquesa - nie wolno zabijać nigdy (przenigdy), bo tak nakazuje boska logika.
Jednakże Jezus doprowadził do swej śmierci na krzyżu, zamiast się ratować, czyli się w sumie zabił (co szczególnie ironiczne, cytat wysłany przez Jaquesa odnosi się właśnie do tego, że Jezus dał burę człowiekowi, który chciał Jezusa przed zgonem uchować).
Wniosek: wedle tezy Jaquesa Jezus zgrzeszył.



Ironic. Język
Odpowiedz
Jaques napisał(a): Skąd ci to przyszło do głowy?
Widzę, że zgrywasz idiotę (nie próbuj naśladować IG). Przecież przytoczyłem Tobie zasady katolickiego postępowania i zacytowałem KKK dla przypomnienia. Zakładam, że umiesz czytać po polsku więc odnieś się do zarzutu dlaczego nie stosujesz się do reguł postępowania Twojej religii. 
Cytat:To gdybanie.
Co jest gdybaniem? Piszesz, że papieża nie wolno krytykować a ja się pytam czy tak powinno być zawsze, bez względu jego postępowanie. Czy jeśli papież postępuje karygodnie to też jest wzorem naśladowania? 
Cytat:Papież przedstawia jak powinno wyglądać postępowanie katolików czy też ogólnie chrześcijan.
Przecież KKK jasno przedstawia jak powinieneś postępować. Uważasz, że papież jest w tej kwestii nieomylny?
Cytat:Żaden ateista nie jest zobligowany tak postępować.
A kto tak w ogóle twierdzi?
Cytat:Krytyka jego działań wynika w głównej mierze z niewiedzy, czym się kieruje. Dlatego dziwi, gdy wychodzi ze strony najmniej zorientowanych.
Przecież wytłumaczyłem postępowanie katolika w tym przypadku według KKK. Wytłumaczyłem (oraz inne osoby) również przyczyny postępowania papieża i dlaczego jest to niemoralne. Ty tymczasem, bez żadnych argumentów (oprócz idiotycznego skrajnego pacyfizmu, który pomaga najeźdźcy), zarzucasz mi brak zrozumienia i zorientowania w temacie. Żałosne to jest niestety.
Odpowiedz
W ogóle to mój kolega ze studiów pisał pracę magisterską na temat prawa do samoobrony narodów. A że jest mocno wierzącym katolikiem, to o koncepcjach wojny sprawiedliwej napisał niemało. Pomagałem mu inspiracjami w tworzeniu tego dzieła. Św. Tomasz, św. Augustyn, Grocjusz i tak dalej. No a papież Franciszek ma tu w nosie KKK (i nie idzie o Ku Klux Klan) i tradycję katolicką co do koncepcji wojny sprawiedliwej, a zgrywa naiwną alternatywkę z gimnazjum, co byłoby zabawne gdyby nie to, iż ma on rząd dusz pod sobą i jego pierdolamento rezonuje społecznie; zwłaszcza wśród katolików niezachodnich.
Poza tym wszystkim katolikom przypominam, że dogmat o nieomylności papieża wedle KRK odnosi się tylko do tez "ex cathedra". Jeżeli nie ma "ex cathedra", to wedle Kościoła Rzymskokatolickiego wyżej niż pierdolamento papieskie stoi Katechizm Kościoła Katolickiego.

Czas na kpinę.
[Obrazek: 0332050623ff1.jpg]
No co? Twarze podobne. Argument ad "mordem". Język

Dla kolegi zrobiłem jeszcze taki obrazek, ale nie wiem, czy nie jest za mocny na publikę. Jakby co to absolutnie nie popieram przekazu obrazka. Nie wolno. Nununu. To tylko żart.
[Obrazek: 2fe8304e70713.jpg]
Niech papież żyje i tysiąc lat... ale na emeryturze. Po prostu. I niech nie szczeka pod drzwiami Królestwa Niebieskiego, jeżeli go tam nie wpuszczą. A przecież te drzwi bardzo wąskie są, jak to Jezus mówił.
Ciekawe jak by szczekał? Może tak:
"Hauhauhau, ale ja jestem papieżem. Świętym z definicji. To ja jestem Ojcem. I to świętym. Cały w bieli. Żądam wpuszczenia ex cathedra. Muszę być w niebie, hau hau, auuuuuuuuuuu."
To już bardziej psi skowyt lub wycie.
To by było zabawne. Takie ujadanie. Pod bramą piotrową. Powiedzmy, że klucze się zapodziały.
"It's getting dark, too dark to see
I feel I'm woofin' on heaven's door
Woof-woof-woofin' on heaven's door
Woof-woof-woofin' on heaven's door
Woof-woof-woofin' on heaven's door
Woof-woof-woofin' on heaven's door"

Piję do "szczekania pod drzwiami NATO", jakby co.
Odpowiedz
https://twitter.com/WarNewsPL1/status/16...13058?s=20

Cytat:W wywiadzie dla dziennika "La Nación" dziennikarz zapytał papieża @Pontifex_pl
, czy masakry, które są dokonywane w Ukrainie, można określić jako ludobójstwo:
- Nie wiem, czy to jest ludobójstwo, czy nie, to musi być zbadane - odpowiedział papież.

Źródło: @OnetWiadomosci

Biedny ten papież, on nic nie wie
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Mustafa Mond napisał(a): Wyłuszcz, proszę, o co Ci chodzi, a nie rzucaj cytatem z Biblii. Przedstaw tok rozumowania. Mam się domyślać, o co biega?

Jaques napisał(a): To gdybanie.

Kaman. Smutny Odpowiadaj, a nie uciekaj od odpowiedzi tanim chwytem. Jakbyś nie zauważył, to sam Jezus gadał często wysoce abstrakcyjnie. Gdybanie uczy i rozwija. Jak chcesz wykuwać ogólne zasady moralne bez intelektualnej konfrontacji ze skrajnymi przykładami? Nie wolno Twych tez falsyfikować?

Odnosiłem się do twojej religijności, w której kierujesz się bardziej własną logiką niż zasadami ewangelii. Jesteś jak Piotr w tamtej sytuacji.

Co do gdybania: Gdyby ktoś był zły, to byłby zły. Nie uważam tego za odkrywcze.

zefciu napisał(a):
Jaques napisał(a): Napisałem, że nie pochwalam.
To dlaczego pochwalasz postawę tych, którzy gotowi są w imię pokoju oddać Putinowi bez walki Ukrainę?

Cytat:Na tym polega pacyfizm.
No to dlaczego nie ma wyraźnego potępienia agresji Rosji?

Cytat:Nie pisałem o Rosji i Zachodzie, ale o każdej granicy między ludźmi.
Ale dyskutujemy o Rosji. Co konkretnie winny Rosji okazać inne kraje, byś uznał, że zrobiono wszystko, co godziwe, aby Rosja nie napadła na Ukrainę. Proszę o zastosowanie Twoich idei w tej konkretnej sytuacji. Strasznie się wijesz.

Cytat: - a ateistów czemu w ogóle obchodzi, co robi lub mówi jakiś papież?
Nie „jakiś papież”, tylko papież — głowa państwa posiadającego silną dyplomację i przywódca religijny sprawujący rząd dusz nad miliardem ludzi. Oczywiście, że jest istotne dla polityki światowej, co papież robi lub mówi, więc przestań robić z ludzi idiotów.

Zadajesz mi zagadkę i dwie możliwe odpowiedzi: tak i nie. A nie zawsze takie postawienie sprawy ma sens. Np. Czy przestałeś już bić własną matkę? Co miałbym odpowiedzieć???

Tu jest podobnie. Pochwalam ludzi dobrej woli, którzy nie zabijają w imię etykiet, które przypisują innym i sobie. Tacy ludzie nie będą słuchać żadnego rządu, który organizuje mordowanie. Twoje pytanie o rząd taki lub inny nie ma dla mnie sensu, bo ich działania za lub przeciw są równie złe. Kiedy myślę o kryzysie, to widzę, że mogą go rozwiązać sami ludzie. Jak wspomniałeś istnieje miliard dusz, które szykują się na lepszy świat. Te osoby mogą wybrać pokój, ale nie mam pewności, czy dojrzały już do tego.

Mustafa Mond napisał(a): Teza Jaquesa - nie wolno zabijać nigdy (przenigdy), bo tak nakazuje boska logika.
Jednakże Jezus doprowadził do swej śmierci na krzyżu, zamiast się ratować, czyli się w sumie zabił (co szczególnie ironiczne, cytat wysłany przez Jaquesa odnosi się właśnie do tego, że Jezus dał burę człowiekowi, który chciał Jezusa przed zgonem uchować).
Wniosek: wedle tezy Jaquesa Jezus zgrzeszył.

Trzeba odróżnić zabijanie innych od własnej ofiary.

Osiris napisał(a):
Jaques napisał(a): Skąd ci to przyszło do głowy?
Widzę, że zgrywasz idiotę (nie próbuj naśladować IG). Przecież przytoczyłem Tobie zasady katolickiego postępowania i zacytowałem KKK dla przypomnienia. Zakładam, że umiesz czytać po polsku więc odnieś się do zarzutu dlaczego nie stosujesz się do reguł postępowania Twojej religii. 
Cytat:To gdybanie.
Co jest gdybaniem? Piszesz, że papieża nie wolno krytykować a ja się pytam czy tak powinno być zawsze, bez względu jego postępowanie. Czy jeśli papież postępuje karygodnie to też jest wzorem naśladowania? 
Cytat:Papież przedstawia jak powinno wyglądać postępowanie katolików czy też ogólnie chrześcijan.
Przecież KKK jasno przedstawia jak powinieneś postępować. Uważasz, że papież jest w tej kwestii nieomylny?
Cytat:Żaden ateista nie jest zobligowany tak postępować.
A kto tak w ogóle twierdzi?
Cytat:Krytyka jego działań wynika w głównej mierze z niewiedzy, czym się kieruje. Dlatego dziwi, gdy wychodzi ze strony najmniej zorientowanych.
Przecież wytłumaczyłem postępowanie katolika w tym przypadku według KKK. Wytłumaczyłem (oraz inne osoby) również przyczyny postępowania papieża i dlaczego jest to niemoralne. Ty tymczasem, bez żadnych argumentów (oprócz idiotycznego skrajnego pacyfizmu, który pomaga najeźdźcy), zarzucasz mi brak zrozumienia i zorientowania w temacie. Żałosne to jest niestety.

Nie jestem katolikiem. Nie stosuję zasad katechizmu, jeżeli są sprzeczne z nauką Jezusa. Jak każdy tutaj piszący, przestawiam własne poglądy. Można jedynie polemizować, czy te przesłanki nie stoją za zachowaniem papieża. To że papież zmienił kurs w stosunku do poprzedników jest oczywiste. Czy rzeczywiście dostrzegł potrzebę zmiany zasad  katolickich dotyczących wojen? Nie wiem.

Nie uważam nikogo za nieomylnego.

Mustafa Mond napisał(a): W ogóle to mój kolega ze studiów pisał pracę magisterską na temat prawa do samoobrony narodów. A że jest mocno wierzącym katolikiem, to o koncepcjach wojny sprawiedliwej napisał niemało. Pomagałem mu inspiracjami w tworzeniu tego dzieła. Św. Tomasz, św. Augustyn, Grocjusz i tak dalej. No a papież Franciszek ma tu w nosie KKK (i nie idzie o Ku Klux Klan) i tradycję katolicką co do koncepcji wojny sprawiedliwej, a zgrywa naiwną alternatywkę z gimnazjum, co byłoby zabawne gdyby nie to, iż ma on rząd dusz pod sobą i jego pierdolamento rezonuje społecznie; zwłaszcza wśród katolików niezachodnich.

Polemizuję z tym w odpowiedzi, którą dałem Zefciowi.

lumberjack napisał(a): https://twitter.com/WarNewsPL1/status/16...13058?s=20

Cytat:W wywiadzie dla dziennika "La Nación" dziennikarz zapytał papieża @Pontifex_pl
, czy masakry, które są dokonywane w Ukrainie, można określić jako ludobójstwo:
- Nie wiem, czy to jest ludobójstwo, czy nie, to musi być zbadane - odpowiedział papież.

Źródło: @OnetWiadomosci

Biedny ten papież, on nic nie wie

Ludobójstwo to termin prawa międzynarodowego. Takie sprawy rozstrzyga sąd międzynarodowy. To, że ktoś tak to nazwał, to nie oznacza, że tak jest. Raczej trzeba zganić dziennikarza, że podpuszcza i wywołuje taką reakcję jak twoja.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): https://twitter.com/WarNewsPL1/status/16...13058?s=20

Cytat:W wywiadzie dla dziennika "La Nación" dziennikarz zapytał papieża @Pontifex_pl
, czy masakry, które są dokonywane w Ukrainie, można określić jako ludobójstwo:
- Nie wiem, czy to jest ludobójstwo, czy nie, to musi być zbadane - odpowiedział papież.

Źródło: @OnetWiadomosci

Biedny ten papież, on nic nie wie

Skojarzyło mi się z tym:
https://wpolityce.pl/polityka/596968-bra...zbrodniarz
Pisowskie medium, ale to nieważne. Smutny
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/wegry-w...wa/r1vyf2j
Oś Budapeszt-Watykan-"Mar-a-Lago".
Swoją drogą, czyli Węgry już nie uznają Polski za sojusznika w tak ważnej sprawie? Duży uśmiech A tyle pisowcy zainwestowali w szojusz z tą prawie dziesięciomilionową "potęgą". Teraz Franciszek inwestuje w sojusz z tą "potęgą".

[Obrazek: 0c0bc28b2dacf.jpg]

W sumie jakby papież mocno pomagał Ukrainie, to Ukraińcy zniechęci cyrylowym prawosławiem mogliby może przechodzić nieraz na katolicyzm. A tak to klapa. Papież upokarza Kościół. "Wyspa Krk" - oblężona twierdza. Tak samo jak Węgry. Dwie oblężone twierdze spierdolenia. Już Serbia ma większy RiGCz. Serbia!
Odpowiedz
Jaques napisał(a): Nie jestem katolikiem. Nie stosuję zasad katechizmu, jeżeli są sprzeczne z nauką Jezusa. Jak każdy tutaj piszący, przestawiam własne poglądy. Można jedynie polemizować, czy te przesłanki nie stoją za zachowaniem papieża. To że papież zmienił kurs w stosunku do poprzedników jest oczywiste. Czy rzeczywiście dostrzegł potrzebę zmiany zasad  katolickich dotyczących wojen? Nie wiem.
Skoro nie jesteś katolikiem to można wiedzieć jaką religię wyznajesz? Jeśli jesteś Świadkiem Jehowy, to jest jasne dlaczego bronisz papieża, gdyż rzeczywiście jego zachowanie pasuje do dogmatu neutralności. To też tłumaczyłoby Twoje zachowanie i zupełne ignorowanie argumentów. Jak dogmat mówi tak to nie ma wyjątków.
Odpowiedz
Jaques napisał(a):
Mustafa Mond napisał(a): Kaman. Smutny Odpowiadaj, a nie uciekaj od odpowiedzi tanim chwytem. Jakbyś nie zauważył, to sam Jezus gadał często wysoce abstrakcyjnie. Gdybanie uczy i rozwija. Jak chcesz wykuwać ogólne zasady moralne bez intelektualnej konfrontacji ze skrajnymi przykładami? Nie wolno Twych tez falsyfikować?

Odnosiłem się do twojej religijności, w której kierujesz się bardziej własną logiką niż zasadami ewangelii. Jesteś jak Piotr w tamtej sytuacji.

Jak rozumiesz zasadę miłości? Rozumiesz ją jako szpachlę, która wchodzi wszędzie tam i tylko wszędzie tam, gdzie Jezus nie przedstawił innych zasad? Rozumienie zasady miłości jedynie jako takiego dopełnienia kłóci się z tym, że Jezus expressiv verbis uznał miłość za najwyższą zasadę. Gdy miłość jest tylko szpachlą/dopełnieniem to nie jest najwyższą zasadą, tylko zasadą jedną z wielu obok innych zasad, równą innym zasadom.
Odpowiedz
Deepfake na miarę moich możliwości:
[Obrazek: 76788590fadf4.jpg]
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): https://twitter.com/WarNewsPL1/status/16...13058?s=20

Cytat:W wywiadzie dla dziennika "La Nación" dziennikarz zapytał papieża @Pontifex_pl
, czy masakry, które są dokonywane w Ukrainie, można określić jako ludobójstwo:
- Nie wiem, czy to jest ludobójstwo, czy nie, to musi być zbadane - odpowiedział papież.

Źródło: @OnetWiadomosci

Biedny ten papież, on nic nie wie

Faktycznie - biedny piesek, który wypadł z sań.

Mnie on przypomina Żwirka z "Bajek z mchu i paproci" - podobny intelekt.

[Obrazek: zwirekimuchomorek.jpg]
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Zbrodnie wojenne, nawet te popełniane na cywilach to niekoniecznie jest ludobójstwo. Gdyby ktoś mi zadał takie samo pytanie, też odpowiedziałbym, że nie wiem a sprawa wymaga zbadania.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości