To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Gra o Tron - co w tym jest? [spoilery]
#41
No bo jesteśmy takimi Aktywnymi Trochę Egotycznymi Inteligentami Serwującymi Twórczą Atmosferę. Pisać Lubiącymi. Duży uśmiech
Odpowiedz
#42
idiota napisał(a):A jakie te wasze kosmologiczne bajduły mają znaczenie?

Żadne, poza rozrywką.
W sumie nic dziwnego, podobne dyskusje pojawiają się wśród fanów każdego, popularnego uniwersum.
Kojarzę debaty o tym, czy Adeptus Astretes z Warhammera 40k są bezpłodni czy nie, o technologii w Gwiezdnych Wojnach i takie tam. ;d
Odpowiedz
#43
A ja czekam z wypiekami na twarzy na odniesienia GoT co do: mechaniki kwantowej, TE, nanotechnologii, AI, robotyki, rozwodu Putina, wymierania gatunków, globalnego ocieplenia, cycków Dody, katastrofy smoleńskiej i ptasiej grypy.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#44
Żebyś się nie zdziwił. Język
Odpowiedz
#45
Sofeicz napisał(a):A ja czekam z wypiekami na twarzy na odniesienia GoT co do: mechaniki kwantowej, TE, nanotechnologii, AI, robotyki, rozwodu Putina, wymierania gatunków, globalnego ocieplenia, cycków Dody, katastrofy smoleńskiej i ptasiej grypy.
Zwłaszcza tutaj, mógłbyś się zdziwić Duży uśmiech.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
#46
Sofeicz napisał(a):A ja czekam z wypiekami na twarzy na odniesienia GoT co do: mechaniki kwantowej, TE, nanotechnologii, AI, robotyki, rozwodu Putina, wymierania gatunków, globalnego ocieplenia, cycków Dody, katastrofy smoleńskiej i ptasiej grypy.

Mechanikę na razie mają tam konno-wołową, za gadanie o małpich przodkach obcięliby głowę, z nanotechnologii znają ożywianie zabitych w walce (byle na świeżo), bardzo sztuczną inteligencją dysponuje młodociany monarcha, rozwody robi się nożem, wilkory prawie wymarły, zamiast ocieplenia - ochłodzenie, cycków tam sporo, dekapitacja rodu zdarzyła się w przedostatnim odcinku, a zamiast ptasiej grypy - zmutowane kruki z trojgiem oczu. To tyle jeśli chodzi o Twoją ciekawość. Duży uśmiech
Odpowiedz
#47
Fizyk napisał(a):jak pory roku trwają latami, to skąd w ogóle wzięło się pojęcie roku?
A skąd się u nas wzięło pojęcie tygodnia, kwartału, dekady, indyktionu i wieku?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#48
Palmer Eldritch napisał(a):Mechanikę na razie mają tam konno-wołową, za gadanie o małpich przodkach obcięliby głowę, z nanotechnologii znają ożywianie zabitych w walce (byle na świeżo), bardzo sztuczną inteligencją dysponuje młodociany monarcha, rozwody robi się nożem, wilkory prawie wymarły, zamiast ocieplenia - ochłodzenie, cycków tam sporo, dekapitacja rodu zdarzyła się w przedostatnim odcinku, a zamiast ptasiej grypy - zmutowane kruki z trojgiem oczu. To tyle jeśli chodzi o Twoją ciekawość. Duży uśmiech
Dzięki, to już nie muszę oglądać.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#49
zefciu napisał(a):A skąd się u nas wzięło pojęcie tygodnia, kwartału, dekady, indyktionu i wieku?
Kwartał, dekada, wiek - wszystko bezpośrednio związane z rokiem (1/4, 10, 100), powstały pewnie w tym samym celu, co kilometr czy hektar.

Tydzień - w sumie ciekaw jestem, czy wziął się z Biblii, czy po prostu Biblia próbowała wyjaśnić jego pochodzenie. Jakbym miał zgadywać, to powiedziałbym, że ludzie zauważyli, że bez przerwy nie da się pracować i co jakiś czas trzeba sobie zrobić wolne, no i wybrali ten okres tak, żeby wolne nie wypadało ani za często, ani za rzadko.

Indyktion - pierwsze słyszę, ale z tego co zdołałem wygooglać, też jest związany z rokiem.
[Obrazek: style3,Fizyk.png]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Odpowiedz
#50
Fizyk napisał(a):Kwartał, dekada, wiek - wszystko bezpośrednio związane z rokiem (1/4, 10, 100), powstały pewnie w tym samym celu, co kilometr czy hektar.
A rok w świecie GoT jest bezpośrednio związany z miesiącem. I powstał w tym samym celu. Tak strzelam, bo nie znam wyjaśnienia autora. Ale w świecie gdzie pory roku są nieregularne mogła też powstać z przyczyn praktycznych jakaś miara czasu licząca arbitralną liczbę miesięcy.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#51
Cytat:Siedmiodniowy cykl i pierwotne nazwy dni tygodnia pochodzą z Mezopotamii. Babilońscy astrologowie wierzyli, że na ludzkie życie wywiera wpływ siedem ciał niebieskich, które postrzegali jako poruszające się wokół nieruchomej Ziemi: Merkury, Wenus, Mars, Jowisz, Saturn, słońce i księżyc (w starożytności nie znano Urana, Neptuna ani Plutona).
Ta wiara dawała się łatwo połączyć z już istniejącym siedmiodniowym systemem liczenia dni ze względu na zbieżność liczb - liczba 7 była ponadto symbolem pomyślności.
Ponieważ Babilończycy zakładali, że każde ciało niebieskie kolejno rządzi pierwszą godziną każdego dnia, nadali im odpowiednie nazwy, będące jednocześnie imionami bóstw babilońskich.
Tu jest całość
http://lacina.info.pl/index.php?dzial=te...ja=tydzien
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#52
Palmer Eldritch napisał(a):A jeśli kąt nachylenia planety względem jej własnej orbity się zmienia? Tak się dzieje przez dość długi czas po zderzeniu ciał niebieskich.

Wtedy rok rozumiany byłby dwojako:
po 1. pełny obrót planety wokół jej "słońca",
po 2. cykl zmian klimatycznych, postępujący za "chwianiem się" planety podróżującej po orbicie.
No właśnie. Może wszystko dałoby się wyjaśnić precesją?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Precesja
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
#53
Mnie do tego serialu przyciągnął rozmach produkcji/budżet. Sama fabuła mało mnie kręci, bo nie gustuję specjalnie w rycerskich klimatach. Gdyby nie widoczki i efekty to bym w ogóle tego nie oglądał. Ostatni sezon uważam za najgorszy ze wszystkich.
Odpowiedz
#54
Soul33 napisał(a):No właśnie. Może wszystko dałoby się wyjaśnić precesją?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Precesja

Tylko wtedy, kiedy okres precesji byłby porównywalny, ale nie dokładnie równy okresowi orbitalnemu. Złożenie takich dwóch niewiele się rózniących wartości wartości faktycznie dałoby efekt "dudnień', czyli pozornie chaotycznych pór roku.

Sęk w tym, ze nie znam żadnego mechanizmu, który mógłby wywołać tak szybką precesję. Chyba będę musiał odkurzyć podręczniki do mechaniki. :roll:
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#55
pilaster napisał(a):Sęk w tym, ze nie znam żadnego mechanizmu, który mógłby wywołać tak szybką precesję. Chyba będę musiał odkurzyć podręczniki do mechaniki. :roll:

Zderzenie planety z innym sporym ciałem niebieskim.
Odpowiedz
#56
Martin raczej nie przemyślał sobie całej tej sprawy z latami i porami roku. Niby posługuje się pojęciem roku (które wzięło się nie wiadomo skąd), ale już takich urodzin się w Westeros nie odprawia, tylko imieniny (co prawda powtarzające się co roku). Trochę to zagmatwane, jakby nie mógł się zdecydować na jeden system rachuby czasu. Wyraźnie widać, że to nie było jego pole zainteresowań.
Odpowiedz
#57
Forumowi detektywi zaraz naprawdę z tego zrobią religie Duży uśmiech
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Odpowiedz
#58
Rok może też być zjawiskiem astronomicznym. Pasowałoby to do pomysłu z precesją - Słońce wędruje po ekliptyce, ale zjawiska pogodowe wydają się z tym niezwiązane.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#59
A brak księżyca? Może to sprawia że się planeta ustabilizować nie może. Jest w cyklu coś o tym by planeta ta miała księżyc? Może faktycznie da się to wytłumaczyć kolizją z jakimś ciałem, może jeszcze na etapie formowania się planety. Brak dużego księżyca sprawia że tak się "buja" nieregularnie i stabilizuje się bardzo wolno co powoduje" dudnienie" pór roku. I stabilizuje się o wiele wolniej niż gdyby ten księżyc posiadała.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#60
Neuromancer napisał(a):A brak księżyca? Może to sprawia że się planeta ustabilizować nie może. Jest w cyklu coś o tym by planeta ta miała księżyc?
Jest księżyc. Dodatkowo legendy mówią, że kiedyś księżyce były dwa.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości