Jester napisał(a):Chciał ją dla siebie, a Aerys II nie zezwoliłby na to małżeństwo?I ja to wszystko rozumiem, ale nadal jakoś mi kurde to tej postaci nie pasuje. Rhaegar był owszem uczuciowy, ale też inteligentny. I nagle ten inteligent, poeta i mistyk porywa żonę i narzeczoną dwóch osób nie uchodzących za najspokojniejszych w Westeros i zamyka się z nią w wieży pozostawiając swojego ojca (który również za najspokojniejszego nie uchodzi) aby gadał z tymi, którzy mogą mieć o to pretensje?
Tak strzelam, najlogiczniejsze mi się to wydaje. Skoro nie pozwolił na małżeństwo Rheagara z Cersei, to nie pozwoliłby również na związek z Lyanną, zwłaszcza, że wtedy Rheagar miał już żonę.
A prawdopodobnie był w niej szczerze zakochany. Rheagar zawsze był przedstawiany jako bardzo uczuciowy.
Spoiler!
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson