Mnie ciekawi, jak twórcy zamierzają połączyć losy postaci, tak ażeby doprowadzić do jakiegoś sensownego finału. Zwykle w serialu, mamy kilka co najwyżej postaci głównych i całą resztę pobocznych, w Grze o Tron występuje cała masa bohaterów pierwszoplanowych, w dodatku nie wiadomo którzy z nich są najważniejsi. Pasowałoby, żeby każdy bohater miał jakiś udział w zakończeniu serialu, żeby nie okazało się występował po 10 minut w każdym odcinku, a na końcu okazało się, że i tak nic nie właściwie nie zrobił. Problemy tego samego rodzaju mogą wystąpić też przy pisaniu książki i nie dziwi mnie, że autor tak z tym zwleka bo połączenie tego wszystkiego w spójną całość będzie bardzo trudne. Boję się, że twórcy serialu ograniczeni terminami, mogą zwyczajnie wszystkiego nie dopracować.
Piszę, to w kontekście pojawienia się postaci Eurona, którego właściwie nie wiadomo po co wprowadzili. Jedna z moich ulubionych postaci z książki, ale aktor słabo dobrany, scena z nim kiepsko zrealizowana i w zasadzie niezbyt to wyszło. Do zakończenia już chyba tylko 2 i pół sezonu i żeby to jakoś wypadło to powinni powoli zacząć wybijać postacie, a nie wprowadzać nowe. Nie wyobrażam sobie finału w którym większą rolę odegra więcej niż czterech bohaterów.
Piszę, to w kontekście pojawienia się postaci Eurona, którego właściwie nie wiadomo po co wprowadzili. Jedna z moich ulubionych postaci z książki, ale aktor słabo dobrany, scena z nim kiepsko zrealizowana i w zasadzie niezbyt to wyszło. Do zakończenia już chyba tylko 2 i pół sezonu i żeby to jakoś wypadło to powinni powoli zacząć wybijać postacie, a nie wprowadzać nowe. Nie wyobrażam sobie finału w którym większą rolę odegra więcej niż czterech bohaterów.