pilaster napisał(a): Reakcja żołnierzy z Doliny.Którzy nigdy nie ufali Baelishowi, ale dotychczas nie mieli solidnego argumentu.
Cytat:Sansa może i mogłaby uwierzyć w wizje Brana stawiające Littlefingera w złym świetle, mimo że doskonale wie, że to już nie jest Bran. Ale oni?Ojej tam. Powiedział Bran jednemu z drugim, co tamten robił miesiąc temu sam w pokoju i stykło.
Cytat:Poza tym jest to wyjaśnienie własnie nadprzyrodzone. A widzowie (a na pewno pilaster) preferują wyjaśnienia przyrodzone.Ale tutaj nie chodzi tak bardzo o dychotomię przyrodzone/nadprzyrodzone. Wyjaśnienie przyrodzone „dokonało się wydarzenie polityczne, o którym nikt na razie za bardzo nie wie i które nie miało nic wspólnego z działaniami bohaterów” jest takim samym Deus ex machina jak wyjaśnienie z Branem. A wątek nadprzyrodzony mógłby być dla widzów bardziej satysfakcjonujący, gdybyśmy mieli jakiś konflikt. Mogłyby pojawić się jakieś słabości mocy Brana, mógłby Baelish rozpocząć jakąś intrygę w celu jego zdyskredytowania. Albo na odwrót – jakaś ironia tragiczna, gdyby Baelish sam na siebie sprowadził śmierć przez swoje działanie wobec chłopaka. Cokolwiek, co by jakoś wpisywało się w fabułę, a nie było pojedynczą sceną z tanim twistem w celu wyeliminowania niepotrzebnego już bohatera.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson