To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Gra o Tron - co w tym jest? [spoilery]
pilaster napisał(a): Doprawdy? Zatem przypomnijmy trzy najważniejsze zarzuty pilastra wobec GoT

1. Żelazne Wyspy, ich ekonomia, społeczeństwo i relacje z Westeros. Scena w której Yarra obiecuje Daenerys, że nie bedzie najazdów łupieżczych, a Daenerys całkowicie tą obietnicę akceptuje, jest jedną z bardziej żałosnych, a zarazem śmiesznych scen w całym serialu.

2. Lekceważenie z jakim władcy, a szczególnie władczynie podchodzą do podstawowego obowiązku monarchy - zapewnienia następstwa po sobie. Dotyczy to i Yarry, i Daenerys i Sansy i nawet Cersei

3. Kwestia dothracka. W jaki sposób Daenerys sprowadzając ich hordy do Westeross kontrolowała ich i jak zamierzała rozwiązać tą kwestię po swojej śmierci? - tutaj akurat bitwa z Nocnym Królem mogłaby byc takim Ostatecznym Rozwiązaniem - Daenerys wysłała ich do samobójczej szarży zostawiajac jakąś niewielką ich liczbę na Smoczej Skale, aby póxniej pokazywac, że nadal ja popierają.

Niech zatem żeniec wskaże gdzie to wczesniej było poruszane.
Widzę, że masz coraz krótszą i bardziej wybiórczą pamięć. Przypomnijmy Twoje główne zarzuty, których nikt nigdy nigdzie nie poruszył:
pilaster napisał(a): W szczególności pilastrowi zdecydowanie nie podobało się olanie przepowiedni.
pilaster napisał(a): Nie była też satysfakcjonująco wyjaśniona kwestia Rholla i Azora Ahai.
pilaster napisał(a): zapomniano kompletnie o Dothrakach.
Później piszesz o kandydaturze Branna, Żelaznych wyspach i o tym, że serial ma niekonkluzywne zakończenie. No więc punkty 1. i 2. w wyliczance w Twoim pierwotnym poście nawet nie są wymienione najwcześniej (choć teraz są "główne"), a wszystkie pozostałe punkty były, jeśli nie wałkowane, to wspomniane (choćby przeze mnie). Pomijając fakt, że nie są szczególnie ważne dla fabuły i realizmu bohaterów, tylko dla spójności "mechaniki" przedstawionego świata. Biorąc pod uwagę, że twórcy serialu nie potrafili już nawet ogarnąć odległości pomiędzy punktami na mapie, zapomnieli, że ciąża trwa 9 miesięcy, i że aspekty ekonomiczne były co najwyżej narzędziami fabularnymi do tworzenia konfliktów, wady wymienione przez Ciebie zwyczajnie giną w tym całym szambie. Można na nie zresztą machnąć ręką i stwierdzić, że najwyraźniej królowe w tym świecie są krótkowzroczne i egoistyczne. Jest to niemniej wiarygodne wytłumaczenie niż zakładanie, że Daenerys trzymała jakichś Dothraków na "tyłach" lub balisty Eurona były innymi balistami, niż te z S07E04.

pilaster napisał(a): Ależ skąd. Dzieło jest kompletne, kiedy ma zarazem i twórcę i odbiorcę. Ten ostatni jest niezbędnym elementem i on ostatecznie dokonuje interpretacji dzieła. Jest to oczywiste w przypadku sztuki abstrakcyjnej, ale i w realistycznej też działa.

Zatem odbiorca dzieła jest też w pewnym sensie jego współtwórcą, chociaż oczywiście w mniejszym niż sam twórca, stopniu.
A to już znowu "filozowanie", którym podobno tak gardzisz. Dorabianie sobie (czasem sprzecznych) treści tam, gdzie ich nie ma, to nie jest ukompletnianie dzieła, tylko fanboyowanie i łatanie dziur.

pilaster napisał(a): A nawet jeżeli nie było, to jednak to co widać na filmie, wygląda tak, jakby było.
No więc widzieliśmy inne sceny.

pilaster napisał(a): To pokazuje, jak trudno taką przemianę w sposób realistyczny i przekonujący pokazać.
A czy ktoś mówi, że łatwo? Tak, czy owak, przemiana Anakina też jest mało wiarygodna, a i tak wypada lepiej, niż Daenerys.

pilaster napisał(a): Czekamy na serial biograficzny o Hitlerze, który by przekonująco pokazywał taką przemiane. A mowa przecież o postaci historycznej, realnie istniejącej o bardzo dobrze znanym i zbadanym życiorysie.
Może już jest, tylko nie znasz, podobnie jak z tym, że widzisz wady "zupełnie gdzie indziej niż wszyscy, którzy się do tej pory wypowiadali". "Pilaster nie widział, więc nie ma" nie jest poprawną regułą wnioskowania Oczko
Odpowiedz
bert04 napisał(a):
Cytat:Zresztą ciekawe, jakby się historia potoczyła, gdyby Windu się udało, albo gdyby Anakin mu w tym momencie jednak pomógł.

Dałem linka do HISHE, tam znajdziesz odpowiedź na to pytanie.

No to niech da bert tego linka.

Cytat:1. Piracić można też poza Westeros,

A konkretnie gdzie?

[Obrazek: WorldofIceandFire.png]

Najbliższe inne miejsce jest oddalone od Żelaźniaków tak ze sto razy bardziej niż brzegi Westeros. Cwaniak 

W dodatku to inne miejsce to Wyspy Letnie. A Letniacy sa jeszcze lepszymi żeglarzami od Żelaźniaków i w kaszę na pewno nie dadzą sobie dmuchać. Zatem łupu trzeba szukac jeszcze dalej.


Cytat:Danusia została "ubezpłodniona",

Tym bardziej powinna już jakieś przygotowania poczynić i plany mieć. Ale kiedy Tyrion ją o to pyta to jest na niego wręcz wściekła.


Cytat:od odesłania części [Dothraków -p] do ojczyzny

A jak się nie zechcą odesłać?

Cytat:po jakieś próby osiedlania

Dothraków? Osiedlać? Nieśmiały 

W zasadzie wygubienie ich w jakiejś jednej dużej bitwie jest i tak najbardziej rozsądnym rozwiązaniem

Cytat:
Cytat:Czekamy na serial biograficzny o Hitlerze, który by przekonująco pokazywał taką przemiane.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Hitler:_Na...y_z%C5%82a

To nie jest serial biograficzny, tylko polityczny. Pokazuje nie przemianę Hitlera, a raczej całego niemieckiego  społeczeństwa. Jak "Kabaret", który jednak zrobił to dużo lepiej.
Przemiany samgo Hitlera jako osoby nigdzie nie udało się sensownie pokazac. We wszystkich filmach ze swoim udziałem, Hitler jest zawsze jednolicie zły od początku do końca.

Socjopapa

Cytat:Ale jeśli chcemy to jakoś sensownie łatać musimy uznać, że mieli jakieś źródła dochodów

Jakie? Rybołóstwo? Rzeźbienie pamiątkowych figurek z kłów narwala dla turystów?

Cytat:grabież poza Westeros

Patrz mapa wyżej. Oczywiście grabili i poza Westeros, ale skala dopływu łupów to zupełnie nie ta.

Kwestia Żelaznych po prostu nie może być załatana w sposób w jaki można załatać inne kwestie. W świecie przedstawionym w serialu jedyny sposób w jaki Królewska Przystań może  zakończyc najazdy to podbój Wysp i ich bezpośrednia okupacja - stworzenie tam bazy floty królewskiej w której bezrobotni Żelaźniacy beda mogli służyć i zarabiać żołd. A inni znajdą zajęcie jako jej dostawcy, budowniczowie, pracując w stoczniach remontowych, etc..

Cytat:Magiczny Oszczepnik miotnął magicznym Oszczepem tylko raz - potem już mu jakoś nie poszło

Bo potem Daenerys już się pilnowała.

Cytat:chyba oglądaliśmy inne sceny

No masowa salwa to faktycznie nie była. Ale smok jednak dostał trzy bełty, a czwarty Daenerys ledwo wymanewrowała. Zresztą przez kilka kluczowych sekund widac, że jest kompletnie zaskoczona i nie ma pojęcia co się dzieje.

Cytat:Ty robisz z niej [Daenerys -p] wielkiego taktyka...

Bo kwestia dothracka to już strategia a nie taktyka. Strategiem Danny zaś była równie zdolnym, jak Arya Stark koronczarką. Wystarczy przypomnieć rozproszenie sił w poprzednim sezonie, co umożliwiło mającym znacznie skromniejsze siły wodzom Cersei (Euronowi i Jaimemu) lać je po kolei. Wyruszając na Meeren pozwoliła sobie na utratę (przejściowa ale zawsze) Astaporu i Yunkai

Pod tym względem Daenerys podobna była Robbowi Starkowi, który wygrywał wszystkie bitwy, ale przegrywał wojny.

Gawain

Cytat:Gdzie miała hormony do chwili bitwy pod Winterfell i dlaczego jej raczej nie przeszkadzały?

Wcześniej Danny wykorzystywała hormony np pozyskując Daario Naharisa. Teraz hormony wykorzystały ją. Cwaniak


Cytat:
Cytat: napisał(a):Poza tym bez przesady z tym nieudańcem. Jon miał wszelkie cechy wybitnego władcy. Poza ta jedną - umiejętnością dowodzenia wojskiem w polu.

Poza jedną kluczową cechą przydatną po śmierci Roberta Baratheona.

Stannis Baratheon był bardzo dobrym dowódcą polowym. I jak skończył?
Cytat:Gdzie tu niby podobieństwa?

W nieumiejętności dowodzenia. Z tym że Jagiellończyk od razu zdał sobie z tego sprawę po jednej przegranej bitwie. I potem już przestawiać żołnierzyków na planszy nie próbował. A Jon - wręcz przeciwnie.

Cytat:Bo do łokietka to mu [Tyrionowi -p] brakuje ze trzydzieści centemetrów.

Łokietek miał poniżej 150 cm wzrostu. Czyli wg definicji medycznej był karłem. Aktor gający Tyriona  - Peter Dinklage ma 135 cm. Różnica 15 cm.

Cytat:potomstwo w rozmiarze XS byłoby kiepsko akceptowalne,

To zalezy od tego jakie sa przyczyny karłowatości Tyriona. Czy achondroplazja, jak u aktora który go gra, ale nawet wtedy prawdopodbieństwo odziedziczenia wynosi 50%, czy jest to związane np z jakimiś komplikacjami okołoporodowymi - a jak wiemy jego matka przy porodzie zmarła. Wtedy dzieci Tyriona byłyby wszystkie zdrowe.

Cytat:Sansa może go i lubi, ale pociąg do niego byłby raczej adekwatny do wzrostu.

Ramsay Bolton był przystojny. A na pewno przystojniejszy od Tyriona. Cwaniak  Mogła się Sansa zrazić do pięknisiów. Poza tym Tyrion ma duże doświadczenie z kobietami i jakoś żadna się na jego brak sprawności nie skarżyła.

Cytat:po pewnym czasie, co znaczniejsze rody szukały by pretekstu do przejęcia Pólnocy tak jak to było po śmierci Neda.

Ned miał w pełni legalnego, sprawnego, i uznanego następcę. A i tak nie powstrzymało to Boltonów od zdrady...

żeniec

Cytat:Przypomnijmy Twoje główne zarzuty,

Swoje główne zarzuty pilaster przedstawił w punktach. Inne zarzuty są drugorzędne.

Cytat:nie są szczególnie ważne dla fabuły i realizmu bohaterów, tylko dla spójności "mechaniki" przedstawionego świata.

Bez spójności mechaniki świata wszelka fabuła i realizm bohaterów nie mają żadnego sensu. Zresztą nierealistycznego świata nie mogą zaludniać realistyczni bohaterowie i nie jest w nim możłiwa realistyczna fabuła.

Cytat:twórcy serialu nie potrafili już nawet ogarnąć odległości pomiędzy punktami na mapie

W którym miejscu?

Cytat:zapomnieli, że ciąża trwa 9 miesięcy,

Gdzie?

Cytat:przemiana Anakina też jest mało wiarygodna, a i tak wypada lepiej, niż Daenerys.

Gorzej. Daenerys nieraz juz dawała upust okrucieństwu, przez co zresztą Tyrion co rusz popadał z nią w konflikty.

Cytat:Może już jest

To prosze pokazać
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a):
Cytat:Dałem linka do HISHE, tam znajdziesz odpowiedź na to pytanie.
No to niech da bert tego linka.

bert04 08.01.2010 o 13:33 napisał(a): http://www.youtube.com/watch?v=0cxjlN9e9-c&t=3m10s

Oczywiście to było pół żartem pół serio, ale jak mówił młody Luke, przez to niemożliwe byłyby epizody IV i następne.


Cytat:
Cytat:1. Piracić można też poza Westeros,

A konkretnie gdzie?

A konkretnie gdzie Euron się podziewał między rebelią ojca a powrotem do ojczyzny? Według własnych wypowiedzi piracił od Oldtown do Quarth (w Essos)*. Można? Można.

Oczywiście to jedna z możliwości, inna jest, że klepią biedę od czasów pacyfikacji przez Tagaryenów.

(*podaję angielskie nazwy, polskich nie znam)

Cytat:Tym bardziej powinna już jakieś przygotowania poczynić i plany mieć. Ale kiedy Tyrion ją o to pyta to jest na niego wręcz wściekła.

Khem, jak to było... hormony?

Cytat:A jak się nie zechcą odesłać?

W pierwotnych planach była ich przywódczynią, a w rezerwie miała trzy smoki.

Cytat:W zasadzie wygubienie ich w jakiejś jednej dużej bitwie jest i tak najbardziej rozsądnym rozwiązaniem

W momencie, jak wygrana jest pewna, być może. Choć zbyt machiaweliczne, musielibyśmy zakładać, że Darth Daneyris już podczas nocy poślubnej z Khalem Drogo planowała posłanie żołdaków na pewną śmierć... no bo przecież plan użycia tych wojowników nie był nawet jej autorstwa, ale jej braciszka.

Ale wiem, poza imputowanym Ci (słusznie lub nie) fanboyostwem masz też organiczną preferencję do racjonalizowania wszelkich decyzji ludzkich. Ludzie dla Ciebie nie mogą być głupi, oni mogą być co najwyżej "rozsądni inaczej". Dlatego też nie przyjmujesz rozwiązania najprostszego, że albo Dania była głupia, albo, co jeszcze bardziej prawdopodobne, autorzy scenariusza.

Cytat:To nie jest serial biograficzny, tylko polityczny. Pokazuje nie przemianę Hitlera, a raczej całego niemieckiego  społeczeństwa. Jak "Kabaret", który jednak zrobił to dużo lepiej.

Odbierałem to inaczej. Robert Carlyle bardzo dobrze odzwierciedlał, jak historia Austrii i Niemiec wpływała na "rozwój osobowości" Hitlera. Najlepsze dla mnie były sceny od Puczu Monachijskiego do mowy w sądzie, pokazywały chwilowe załamanie, próbę samobójstwa, a potem kluczowe odwrócenie ról i zrobienie z siebie "ofiarę systemu". Jeżeli nie widziałeś tych psychologicznych aspektów, to chyba oglądałeś na Fast Forward.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Tym bardziej powinna już jakieś przygotowania poczynić i plany mieć. Ale kiedy Tyrion ją o to pyta to jest na niego wręcz wściekła.
Można to łatwo wyjaśnić tym, że jest jeszcze młoda i nawet nie zdążyła odzyskać Tronu, a już myślą o jej śmierci i następcach.

pilaster napisał(a): Swoje główne zarzuty pilaster przedstawił w punktach. Inne zarzuty są drugorzędne.
No teraz tak piszesz, nastąpił retcon Uśmiech

pilaster napisał(a): Bez spójności mechaniki świata wszelka fabuła i realizm bohaterów nie mają żadnego sensu. Zresztą nierealistycznego świata nie mogą zaludniać realistyczni bohaterowie i nie jest w nim możłiwa realistyczna fabuła.
Rzecz w tym, że mechanika świata (w szczególności np. działanie magii) na ogól była w sferze domysłów - powiedziane było wystarczająco dużo, żeby móc z niej czerpać narzędzia fabularne, ale na tyle mglista, żeby nie było oczywistych sprzeczności. Natomiast działania i motywacje bohaterów zawsze były na pierwszym planie, zatem odstępstwa od realizmu w tych pierwszych nie walą tak po oczach, jak w tych drugich.

pilaster napisał(a): W którym miejscu?
(...)
Gdzie?
Śledzisz w ogóle ten wątek? Cały sezon 7 to chronologiczny i logistyczny rozpierdol Uśmiech Najbardziej uwierała chyba sekwencja: Jon z drużyną ugrzęźli na skale na środku jeziora, Gendry zrobił maraton do Muru, z Muru wysłano kruka, kruk dotarł do Smoczej Skały, stamtąd Daenerys wyruszyła ze smokami z odsieczą i doleciała na czas zanim wszyscy zamarzli. Albo: bilokacja Eurona, raz pod Casterly Rock, a raz pomiędzy Smoczą Skałą i Dorn. Albo: wysłanie Unsullied dookoła kontynentu do Casterly Rock właśnie.
Odnośnie ciąży - Cersei jest w ciąży przynajmniej od narady, podczas której pokazano jej umarlaka. Od tego czasu Jaime zdążył samotnie konno dotrzeć z King's Landing do Winterfell, a następnie po bitwie z NK armia Daenerys zdążyła dotrzeć (nie drogą morską!) z Winterfell do King's Landing. Natomiast stan Cersei zbytnio się nie zmieniał i w międzyczasie zdołała nawet wcisnąć Euronowi, że to jego Uśmiech

Heh, o problemach logistycznych sam wspominałeś, choćby tutaj Uśmiech Nowa "mądrość etapu"?

pilaster napisał(a): Gorzej. Daenerys nieraz juz dawała upust okrucieństwu, przez co zresztą Tyrion co rusz popadał z nią w konflikty.
Była bezwzględna, ale nie okrutna. Każdy akt "okrucieństwa" był dobrze usprawiedliwiony okolicznościami i nie wskazywał na skłonności do przeprowadzenia holocaustu ludności cywilnej.

pilaster napisał(a): To prosze pokazać
Proszę wykazać, że "pilaster nie widział, zatem nie ma" to prawidłowa reguła wnioskowania Cwaniak
Odpowiedz
bert04 napisał(a):
Cytat:
Cytat:1. Piracić można też poza Westeros,

A konkretnie gdzie?

A konkretnie gdzie Euron się podziewał między rebelią ojca a powrotem do ojczyzny? Według własnych wypowiedzi piracił od Oldtown do Quarth (w Essos)*.

Po pierwsze Old Town to jak najbardziej Westeross. Po drugie Euron czynił to jako prywatny pirat - detalista, na własnej działalności gospodarczej. Utrzymywał z łupów siebie i swoją drużynę, a nie zasilał tymi łupami gospodarki Żelaznych Wysp

Powtarza pilaster - można było piracić poza Westeros, ale na o wiele mniejszą skalę - patrz mapa.



Cytat:
Cytat:A jak się nie zechcą odesłać?

W pierwotnych planach była ich przywódczynią, a w rezerwie miała trzy smoki.

Była przywódczynią bo zapewniała łupy i przygodę (w zawodzie Dothraka nabardziej cenię sobie gwałcenie). A kiedy jedno i drugie się by miało skończyć...

Cytat:
Cytat:W zasadzie wygubienie ich w jakiejś jednej dużej bitwie jest i tak najbardziej rozsądnym rozwiązaniem

W momencie, jak wygrana jest pewna, być może. Choć zbyt machiaweliczne, musielibyśmy zakładać, że Darth Daneyris już podczas nocy poślubnej z Khalem Drogo planowała posłanie żołdaków na pewną śmierć... no bo przecież plan użycia tych wojowników nie był nawet jej autorstwa, ale jej braciszka.

No tego ostatniego to trudno posądzać o dalekosiężne myślenie strategiczne. A sama Daenerys raczej chwytała nadarzajace się okazje, odsuwając związane z nimi problemy na później. Tak zdobyła Astapor a potem dopiero zaczęła się zastanawiać, po co.

Cytat:Ale wiem, poza imputowanym Ci (słusznie lub nie) fanboyostwem

Czym?

Cytat:masz też organiczną preferencję do racjonalizowania wszelkich decyzji ludzkich. Ludzie dla Ciebie nie mogą być głupi, oni mogą być co najwyżej "rozsądni inaczej".

Lepiej tak niż na odwrót. Zwalanie wszelkich, na pierwszy rzut oka niezrozumiałych dla obserwatora posunięć na "głupotę". Dotyczy to zarówno postaci rzeczywistych, jak np. Sobieski czy Beck, jak i fikcyjnych.


Cytat:Dlatego też nie przyjmujesz rozwiązania najprostszego, że albo Dania była głupia,

Gdyby była głupia to po śmierci Drogo trafilaby od razu do domu wdów w Vaes Dothrak i to byłby koniec historii.

Cytat:Robert Carlyle bardzo dobrze odzwierciedlał, jak historia Austrii i Niemiec wpływała na "rozwój osobowości" Hitlera. Najlepsze dla mnie były sceny od Puczu Monachijskiego do mowy w sądzie, pokazywały chwilowe załamanie, próbę samobójstwa, a potem kluczowe odwrócenie ról i zrobienie z siebie "ofiarę systemu". Jeżeli nie widziałeś tych psychologicznych aspektów, to chyba oglądałeś na Fast Forward.


Oglądał pilaster dawno. Obejrzy zatem jeszcze raz.

żeniec napisał(a):
pilaster napisał(a): Tym bardziej powinna już jakieś przygotowania poczynić i plany mieć. Ale kiedy Tyrion ją o to pyta to jest na niego wręcz wściekła.
Można to łatwo wyjaśnić tym, że jest jeszcze młoda i nawet nie zdążyła odzyskać Tronu, a już myślą o jej śmierci i następcach. nie widział, zatem nie ma" to prawidłowa reguła wnioskowania  Cwaniak

To ona powinna pierwsza o tym myśleć

Cytat:
pilaster napisał(a): Swoje główne zarzuty pilaster przedstawił w punktach. Inne zarzuty są drugorzędne.
No teraz tak piszesz,

Zawsze pilaster tak pisał.
Cytat:
pilaster napisał(a): Bez spójności mechaniki świata wszelka fabuła i realizm bohaterów nie mają żadnego sensu. Zresztą nierealistycznego świata nie mogą zaludniać realistyczni bohaterowie i nie jest w nim możłiwa realistyczna fabuła.
Rzecz w tym, że mechanika świata (w szczególności np. działanie magii) na ogól była w sferze domysłów - powiedziane było wystarczająco dużo, żeby móc z niej czerpać narzędzia fabularne, ale na tyle mglista, żeby nie było oczywistych sprzeczności.

No a tu mamy trzy oczywiste i niemożliwe do usunięcia sprzeczności. Nawet w przypadku samotnych królowych. Gdyby była taka jedna, można by to przełknąć. Ale takie są wszystkie.


Cytat:Cały sezon 7 to chronologiczny i logistyczny rozpierdol Uśmiech

Tako objawia żeniec w nieomylności swojej zatem to prawda. Cwaniak

Cytat: Jon z drużyną ugrzęźli na skale na środku jeziora, Gendry zrobił maraton do Muru, z Muru wysłano kruka, kruk dotarł do Smoczej Skały, stamtąd Daenerys wyruszyła ze smokami z odsieczą i doleciała na czas zanim wszyscy zamarzli.

No i? Ile czasu to wszystko musiało zabrac?


Cytat:bilokacja Eurona, raz pod Casterly Rock, a raz pomiędzy Smoczą Skałą i Dorn.

Jaka cour de balance, bilokacja? Przecież te wydarzenia nie toczą się jednocześnie.


Cytat:wysłanie Unsullied dookoła kontynentu do Casterly Rock właśnie.

No i? Dlaczego nie można ich było wysłać? Dużo większym problemem jest to, jak stamtąd wrócili. Ale i to da się załatać.

Cytat:Odnośnie ciąży - Cersei jest w ciąży przynajmniej od narady, podczas której pokazano jej umarlaka.

A skąd wiadomo że Cersei jest w ciąży? A przynajmniej że jest w ciąży już wtedy? Albo że to jest ta sama ciąża? Przecież spokojnie mogła pogrywać tą rzekomą ciążą i mydlić nią oczy temu, kogo potrzebowała albo zwerbować/utrzymać przy sobie (Jamie i Euron), albo nastraszyć (Tyrion)


Cytat:
pilaster napisał(a): To prosze pokazać
Proszę wykazać...

Czyli - nie ma. Uśmiech
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Po pierwsze Old Town to jak najbardziej Westeross. Po drugie Euron czynił to jako prywatny pirat - detalista, na własnej działalności gospodarczej. Utrzymywał z łupów siebie i swoją drużynę, a nie zasilał tymi łupami gospodarki Żelaznych Wysp

Powtarza pilaster - można było piracić poza Westeros, ale na o wiele mniejszą skalę - patrz mapa.

W sumie racja. Pozostaje więc inna możliwość, że przestali piracić i porzucili stary tryb życia, sprzedając swoje usługi jako marynarze. Pasuje to do pewnej notatki z niemieckiej fanwiki, że Rebelia Greyjoyów miała za cel "odrodzenie starego stylu życia i zwyczajów na Wyspach".

Cytat:No tego ostatniego to trudno posądzać o dalekosiężne myślenie strategiczne. A sama Daenerys raczej chwytała nadarzajace się okazje, odsuwając związane z nimi problemy na później. Tak zdobyła Astapor a potem dopiero zaczęła się zastanawiać, po co.

Całkowita zgoda. Dlaczego więc w kwestii Dothraków miała planować dłużej niż zwykle? To znaczy do restytucji domu Tagaryenów na żelaznym tronie?


Cytat:
Cytat:Ale wiem, poza imputowanym Ci (słusznie lub nie) fanboyostwem

Czym?

Cytując za żeńcem: " to nie jest ukompletnianie dzieła, tylko fanboyowanie i łatanie dziur." Ja dodam, że drugie IMHO wynika z pierwszego.


Cytat:Lepiej tak niż na odwrót. Zwalanie wszelkich, na pierwszy rzut oka niezrozumiałych dla obserwatora posunięć na "głupotę". Dotyczy to zarówno postaci rzeczywistych, jak np. Sobieski czy Beck, jak i fikcyjnych.

Przy postaciach rzeczywistych to założenie już kuleje, gdyż za zachowania osób rzeczywistych odpowiada ich psychika. A ta jest racjonalno-emocjonalna. W przypadku postaci fikcyjnych to założenie kompletnie upada przez to, że o działaniach postaci decyduje psychika twórców. Tylko arcymistrzowie jak Tolkien potrafią stworzyć w swojej wyobraźni "byty suwerenne", które zachowują się niezależnie od woli autora (kwestia Aragorna i Eowyny). Dzieła niższej jakości są pełne bzdurnych plot-twistów, jak i bzdurnych happy-endów, które przeczą logice i psychice.

Cytat:Gdyby była głupia to po śmierci Drogo trafilaby od razu do domu wdów w Vaes Dothrak i to byłby koniec historii.

Pardon, do szóstego sezonu serialu działaniami Daniły kierowała psychika Georga R. R. Martina, który jest arcymistrzem na poziomie Tolkiena. A scenarzyści od niej specjalnie nie odbiegali. Po tym momencie Jeszcze siłą inercji zdarzały się tak jej jak i innym bohaterom logiczne i mądre decyzje ("samospalenie" z dothracką wierchuszką).

A potem? Cała scena "wielkiego spotkania" z epizodu 7/7 jest tak sprzeczna z wszystkim, co było dotychczas, że mogła tylko powstać w płytkich umysłach autorów scenariusza "Hej, potrzebujemy epickiego momentu, w którym zbierzemy wszystkich głównych bohaterów w jednym miejscu. I Jon musi nosić swój czarny kożuch, niezależnie od pogody, wygląda w nim tak sexy..." Cóż innego jak głupota wyjaśnia ten cały durny epizod? Głupota scenarzystów?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
pilaster napisał(a): To ona powinna pierwsza o tym myśleć
Bo? A nawet jeśli, to co z tego wynika? Najpierw podbić, a potem myśleć, co z tym zrobić, wydaje się być akurat modus operandi Daenerys.
pilaster napisał(a): Zawsze pilaster tak pisał.
Tylko w innej kolejności i wśród przeważającej liczby innych punktów, które były już omawiane. Daj już spokój Oczko

pilaster napisał(a): No a tu mamy trzy oczywiste i niemożliwe do usunięcia sprzeczności. Nawet w przypadku samotnych królowych. Gdyby była taka jedna, można by to przełknąć. Ale takie są wszystkie.
Tak objawia pilaster w nieomylności swojej, zatem to prawda Cwaniak A jednak każda z nich ma jakąś wymówkę, jak zauważył bert04. Cersei 3 oficjalnych dzieci miała, ale straciła, a czwarte w drodze chciała wcisnąć Euronowi, z którym prawdopodobnie by się pobrała, o ile by utrzymała Żelazny Tron, przez co dzieciak nie byłby bękartem. Daenerys jest bezpłodna i na razie jest królową bez królestwa, więc first things first. Sansa może na razie ma dość niechcianych małżeństw i stosunków seksualnych.

pilaster napisał(a): Tako objawia żeniec w nieomylności swojej zatem to prawda. Cwaniak
Przyzwyczajaj się Oczko

pilaster napisał(a): No i? Ile czasu to wszystko musiało zabrac?
Dystans między Eastwatch, a Dragonstone, to mniej więcej 1900 mil. Zakładając nawet, że kruki latają tak szybko, jak wyścigowe gołębie pokonujące do 800 mil dziennie (jednorazowo, nie kilka dni pod rząd), to potrzeba ~2,5 dnia na lot kruka + bieg Gendry'ego + lot Daenerys na smokach. Jak szybko może lecieć smok z nieosłoniętym człowiekiem na grzbiecie w zimną pogodę? Przy optymistycznych założeniach daje to przynajmniej 4 dni, realistycznie zapewne należy to przemnożyć przez 2. Biorąc pod uwagę, że Daenerys nie wyglądała na zmaltretowaną lotem, drużyna Jona nie wyglądała na zmaltretowaną zimnem i odwodnieniem (nawet ognia nie zdążyli rozpalić lub nie mieli z czego Uśmiech ), to nikt z twórców serialu w tej kwestii na żaden realizm się nie silił, a logistyka sama spójna się nie robi.

pilaster napisał(a): Jaka cour de balance, bilokacja? Przecież te wydarzenia nie toczą się jednocześnie.
Proszę zatem przedstawić chronologię tych wydarzeń tak, żeby była zgodna z kolejnością w serialu, żeby Euron nie musiał dokonywać bilokacji, i żeby bohaterowie mieli czas się o tych wydarzeniach dowiadywać i dopiero na nie reagować. A to wszystko na przestrzeni max kilku miesięcy.

pilaster napisał(a): No i? Dlaczego nie można ich było wysłać? Dużo większym problemem jest to, jak stamtąd wrócili. Ale i to da się załatać.
Można, ale to trwa Uśmiech

pilaster napisał(a): A skąd wiadomo że Cersei jest w ciąży?
Bo była nawet nakręcona scena poronienia.

pilaster napisał(a): A przynajmniej że jest w ciąży już wtedy? Albo że to jest ta sama ciąża? Przecież spokojnie mogła pogrywać tą rzekomą ciążą i mydlić nią oczy temu, kogo potrzebowała albo zwerbować/utrzymać przy sobie (Jamie i Euron), albo nastraszyć (Tyrion)
Mogła. Ale biorąc pod uwagę, że (znowu) nie ma na to pierda śladu dowodu, należy przyjąć, co jest na ekranie, a nie to, czego nie ma, a co może chcielibyśmy widzieć.

pilaster napisał(a): Czyli - nie ma. Uśmiech
Czyli nie potrafisz.
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Wcześniej Danny wykorzystywała hormony np pozyskując Daario Naharisa. Teraz hormony wykorzystały ją. Cwaniak

Wykorzystały akurat w najmniej romantycznym momencie?

Cytat:Stannis Baratheon był bardzo dobrym dowódcą polowym. I jak skończył?

Tak jak każdy mierny polityk podczas wojny. Źle.


Cytat:W nieumiejętności dowodzenia. Z tym że Jagiellończyk od razu zdał sobie z tego sprawę po jednej przegranej bitwie. I potem już przestawiać żołnierzyków na planszy nie próbował. A Jon - wręcz przeciwnie.

Po jednej przegranej bitwie Jagiellończyk serią genialnych posunięć zaprowadził podwaliny pod pokój mogący zostać złamanym tylko poprzez wydarzenia o randze czarnych łabędzi. Jon po przegranych bitwach wprowadzał posunięcia, których masakryczność mogła uratować jedynie seria wydarzeń o randze czarnych łabędzi...

Cytat:Łokietek miał poniżej 150 cm wzrostu. Czyli wg definicji medycznej był karłem.

Jak na dzisiejsze standardy. Facet w średniowieczu miał średnio... 164 cm. Był kobiecego wzrostu, te mierzyły 151 cm. Do karła to mu jeszcze brakowało.


Cytat:Aktor gający Tyriona  - Peter Dinklage ma 135 cm. Różnica 15 cm.

A ludność Westeros jest wyjątkowo rosła, co jeszcze paskudnie wpływa na niekorzyść Tyriona.

Cytat:To zalezy od tego jakie sa przyczyny karłowatości Tyriona. Czy achondroplazja, jak u aktora który go gra, ale nawet wtedy prawdopodbieństwo odziedziczenia wynosi 50%, czy jest to związane np z jakimiś komplikacjami okołoporodowymi - a jak wiemy jego matka przy porodzie zmarła. Wtedy dzieci Tyriona byłyby wszystkie zdrowe.

Co nie zmienia faktu, że to gdybologia. Fakty są takie, że na Sansę byłaby masa chętnych, zdrowych i możnych kawalerów, mogących jej dać zdrowe potomstwo. Fakt, że się z Tyrionem za rączkę nie trzymała przy ogłaszaniu niepodległości, świadczy raczej za tym, że się rozglądała.

Cytat:Ramsay Bolton był przystojny. A na pewno przystojniejszy od Tyriona. Cwaniak  Mogła się Sansa zrazić do pięknisiów. Poza tym Tyrion ma duże doświadczenie z kobietami i jakoś żadna się na jego brak sprawności nie skarżyła.

Za to ukochana dała się przekupić. Niemniej jednak preferowała Joffreya. Fakt posiadania przez pięknisiów zjebanych charakterów świadczy zaś za tym, że mogła się zrazić do mentalnych kretynów. Littlefinger skutecznie nią manipulował i to raczej dlatego, że nie był odpychający.


Cytat:Ned miał w pełni legalnego, sprawnego, i uznanego następcę. A i tak nie powstrzymało to Boltonów od zdrady...

I jak skończyli Boltonowie? W powojennym Westeros liczyli się jedynie Brann, Tyrellowie, i Sansa. No i Bronn. Tyrion miał pusty skarbiec, długi Lannisterów i królestwa na głowie. Żelazne Wyspy przestały się liczyć militarnie, bo stery przejęła zwolenniczka pokoju. Sansa była najpotężniejszą personą po Brannie. Ned czy Robb nie byli najpotężniejsi na jakiejkolwiek skali.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a): To tylko tytuł. A faktem jest, że do końca dbał o rodzinę i przyjaciela, a każdego kogo zabił, zabił bo musiał. To go nie usprawiedliwia, bo w sytuacji przymusu znalazł się ze względu na swoje wybory, ale jednak Pablo Escobarem to się nie stał.

Dbał o rodzinę, bo to nie jest postać z baśni, więc ma też swoje dobre strony. Nie musiał zabijać dziewczyny Jessiego ani Mike'a.
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a): Nie musiał zabijać dziewczyny Jessiego ani Mike'a.
Dziewczynę Jessiego zabił trochę przypadkiem, a trochę przez zaniechanie pomocy. Po postrzeleniu Mike'a połapał się po fakcie, że nie musiał, i go przeprosił Duży uśmiech
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a): A faktem jest, że do końca dbał o rodzinę
I co tej rodzinie z owego „dbania” przyszło? White, owszem, był przekonany, że dba o rodzinę. Ale w ostatnim sezonie przyznaje, iż robił to dla siebie. Istnieje pewna paralela między Walterem a Tedem. Ted też „dba o pracowników”. Ale, gdy firma odzyskuje na chwilę płynność, kupuje nowe auta. Widać więc, dla kogo to robi.
Cytat:i przyjaciela
Yeah! Mister White is gay for me!
Cytat:a każdego kogo zabił, zabił bo musiał
Tyż nie do końca. Jane zabił z zazdrości o względy „przyjaciela, o którego dbał”. Wspólników można było dalej opłacać. Mike’a w zasadzie nie wiadomo, czemu zabił.
Cytat:ale jednak Pablo Escobarem to się nie stał.
Podejrzewam, że jakbyś zapytał Escobara, to też by powiedział, że dbał o rodzinę i przyjaciół, a każdego kogo zabił, zabił bo musiał.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
bert04 napisał(a):
pilaster napisał(a): Powtarza pilaster - można było piracić poza Westeros, ale na o wiele mniejszą skalę - patrz mapa.

W sumie racja. Pozostaje więc inna możliwość, że przestali piracić i porzucili stary tryb życia, sprzedając swoje usługi jako marynarze.

Komu? Handel morski na poważną skalę zachodzi na wschodnich wybrzeżach Westeros - tych położonych naprzeciwko Essos. Ale Żelazne Wyspy leżą u Westeros wybrzeży zachodnich. Jak nie urok to sraczka. Smutny  W rezultacie Żelaźni w opisanych w GoT warunkach powinni literalnie trawę żreć. A jakoś aż takiej biedy nie klepią.

Cytat:
Cytat:No tego ostatniego to trudno posądzać o dalekosiężne myślenie strategiczne. A sama Daenerys raczej chwytała nadarzajace się okazje, odsuwając związane z nimi problemy na później. Tak zdobyła Astapor a potem dopiero zaczęła się zastanawiać, po co.

Całkowita zgoda. Dlaczego więc w kwestii Dothraków miała planować dłużej niż zwykle? To znaczy do restytucji domu Tagaryenów na żelaznym tronie?

A czy ona w ogóle planowała werbowac Dothraków? Czy też znów zwyczajnie schwyciła okazję, kiedy trafiła do Vaes Dothrak, dokąd przecież wybierać sie wczesniej nie zdradzała najmniejszego zamiaru.

To by tłumaczyło za jednym zamachem i bitwe z Nocnym Królem. Widząc, że jest na wojnie z Dothraków więcej problemów niż korzyści, postanowiła ten problem jakoś rozwiązać. Nie mogła przecież zwyczajnie im powiedzieć "jesteście moim błędem wracajcie na swoje stepy". Ale
trafiła sie okazja w postaci Nocnego Króla i Melisandre, zatem Daenerys znów ją chwyciła. Zostawiajac jakiś niewielki oddziałek Dothraków jako swoją gwardzię osobistą i symbol. Dlatego tez nie było z tą garstką (stu?) problemów po jej śmierci. Usypało sie im jakiś niewielki cieszący oczy kurhanik i tyle. Nie to co z Nieskalanymi z którymi trzeba było prowadzić długie i skomplikowane negocjacje.



Cytat:
Cytat:Lepiej tak niż na odwrót. Zwalanie wszelkich, na pierwszy rzut oka niezrozumiałych dla obserwatora posunięć na "głupotę". Dotyczy to zarówno postaci rzeczywistych, jak np. Sobieski czy Beck, jak i fikcyjnych.

Przy postaciach rzeczywistych to założenie już kuleje, gdyż za zachowania osób rzeczywistych odpowiada ich psychika. A ta jest racjonalno-emocjonalna.

Ludzie postepują racjonalnie nawet wtedy kiedy nie zdają sobie z tego sprawy. I nie wymaga to nawet specjalnej inteligencji. Karaluchy też zachowują się racjonalnie. Napoleon ruszył na Moskwę nie dlatego, że był głupi. Tak samo Sobieski pod Wiedeń. Beck postępował racjonalnie, a nawet inteligentnie zarówno podpisując pakt o nieagresji z III Rzeszą, zajmując Zaolzie, jak i przyjmując (a nawet prowokując) brytyjskie gwarancje.

Cytat:W przypadku postaci fikcyjnych to założenie kompletnie upada przez to, że o działaniach postaci decyduje psychika twórców. Tylko arcymistrzowie jak Tolkien potrafią stworzyć w swojej wyobraźni "byty suwerenne", które zachowują się niezależnie od woli autora (kwestia Aragorna i Eowyny). Dzieła niższej jakości są pełne bzdurnych plot-twistów, jak i bzdurnych happy-endów, które przeczą logice i psychice.

Poniekad. Ale to nie jest ten przypadek. Bohaterowie GoT postepują racjonalnie - w ramach wiedzy, którą dysponują. Błędy jakie popełniają wynikają z niedostatków owej wiedzy.

Cytat:Jon musi nosić swój czarny kożuch, niezależnie od pogody, wygląda w nim tak sexy...

Prestiż nade wszystko. Władca Północy musi chodzić w kożuchu - wszyscy od niego tego oczekują. Gdyby Jon ubrał sie stosownie do klimatu w jakąś zwiewną tunikę, to kontrahenci gotowi by pomyśleć, że nie jest pewien swojej pozycji we własnym kraju. Smutny

żeniec

Cytat:Cersei 3 oficjalnych dzieci miała, ale straciła

Straciła zanim została królową.

Cytat:Daenerys jest bezpłodna i na razie jest królową bez królestwa, więc first things first.

Renly Baratheon ożenił się, wbrew własnym upodobaniom, natychmiast po ogłoszeniu się królem. Nie mając jeszcze królestwa. Właśnie czegoś takiego po monarsze (choćby tylko de iure) należy oczekiwać

Jeżeli Daenerys jest bezpłodna to jakiegoś ewentualnego następcę powinna wskazać. Albo przynajmniej zapowiedzieć, że to zrobi. Tak samo zresztą jak, co prawda nie królowa, ale tylko szczebel niżej - Ohlenna "królowa cierni" Tyrell. Stara prukwa przecież wie, że nie ma czasu na czekanie. A też ten problem zlewa.

Cytat:Sansa może na razie ma dość niechcianych małżeństw i stosunków seksualnych.

Przykład Renlego pokazuje że kwestia seksualnego chcenia czy niechcenia nie może być dla monarchy priorytetowa.

Cytat:Dystans między Eastwatch, a Dragonstone, to mniej więcej 1900 mil.

Doprawdy? A skąd to wiadomo?

Cytat:Zakładając nawet, że kruki latają tak szybko, jak wyścigowe gołębie pokonujące do 800 mil dziennie

No nie. Z gołębiem kruka porównywac Żeniec będzie? Dlaczego nie z kolibrem? W końcu istnieje jakiś powód dla którego w Westeros do przesyłania wiadomości używa sie kruków a nie gołebi. Gdyby kruki były tak dobre jak gołębie, to i tak używano by gołębi - sa znacznie tańsze. Kruki muszą być od gołębi znacznie lepsze (czyli szybsze), na tyle, żeby zrównoważyć znacznie wyższe koszty ich hodowli i utrzymania.

Przy tym założeniu wszystko zaczyna do siebie pasować. Oczywiście nadal na bardzo malutki styk, ale nie jest to już absolutnie niemożliwe.

Cytat:Proszę zatem przedstawić chronologię tych wydarzeń

No litości... Smutny

Daenerys, za namową Tyriona dzieli [podstawowy błąd strategiczny] swoje siły. Yarrę wysyła do blokady Królewskiej Przystani, a Szarego Robaka do zaatakowania Casterly Rock. Ze Smoczej Skały do KP jest rzut beretem, zatem juz drugiej czy trzeciej nocy Yarra wpada w zasadzkę Eurona - o którego obecności w okolicy nic nie wiedziała (wywiad, przynajmniej wojskowy, Smocza Królowa też ma do d...). Następnego dnia Euron odbywa triumf w stolicy, pokazuje jeńcow, etc.. Mniej więcej w tym samym czasie Jamie ogałaca Casterly Rock z wojsk i zasobów i wyrusza marszem na wschód - w stronę Reach. Szary Robak z flotą płynie i płynie - ma do opłynięcia pół kontynentu. Euron po triumfie rusza za nim w pościg. Nawet jeżeli jest z tydzień do tyłu, to  ma lepsze, szybsze statki do Robaka, lepiej wyszkolone załogi i znacznie lepiej od Meereńczyków zna tamtejsze wody, wiatry, prądy, pływy, etc. Kilka dni jak nic nadrobi. W dodatku oblężenie Casterly Rock, nawet ogołoconej z załogi tez ze 2-3 dni potrwa. Ciekawe że Szary Robak NIE WIE że jest tropiony przez Eurona, Daenerys nadal nie ma pojęcia, co robi flota przeciwnika. Chyba Varys powinien być spalony znacznie wcześniej. Niezdecydowany

W rezultacie tego samego dnia Robak zdobywa Casterly Rock, Euron niszczy jego okręty, a Jamie atakuje, zdobywa i plądruje Wysogród. Teraz nastepuje pewna luka w narracji i Robaka widzimy później jak już wrócił pod Królewską Przystań  - nie wiadomo jak. Jedyną jednak opcją jest marsz w poprzek Westeros w ślad za Jamiem. Byc może Daenerys wydając Robakowi takie rozkazy liczyła że uda mu się obciążoną olbrzymim taborem łupów z Wysogrodu i przez to spowolnioną armię Lannisterów dogonić. Najwyraźniej jednak nie doceniła tego, że Jamie ogołocił całą trasę swojego przemarszu z zaopatrzenia i Robak też nie posuwa się tak szybko jakby chciał. W rezultacie Jamie wywija się z zastawionych na niego kleszczy i toczy bitwę jedynie ze smokami i Dothrakami - ostatnimi siłami jakimi Daenerys jeszcze w danym momencie rozporządza, bez Nieskalanych za plecami. Nie pomaga to jednak Jamiemu, bo bitwę tę przegrywa, traci tabory, a resztki jego oddziałów przebijają sie do Królewskiej Przystani w rozproszeniu na własną rękę. Robak z Nieskalanymi nadciąga dopiero kilka dni później i rozpoczyna blokadę.

Jak widac wszystko swietnie do siebie pasuje i się zazębia jak tryby w zegarku.

Cytat:była nawet nakręcona scena poronienia.

No to rzeczywiście pilaster ogladał jakiś zupełnie inny film niż żeniec. Cwaniak  Bo jakoś żadnej takiej sceny sobie nie przypomina. Nieśmiały

Cytat:należy przyjąć, co jest na ekranie, a nie to, czego nie ma, a co może chcielibyśmy widzieć.

Z wyjątkiem sceny poronienia, której nie ma, ale którą żeniec chciałby widzieć Cwaniak

Gawain napisał(a):
pilaster napisał(a): Wcześniej Danny wykorzystywała hormony np pozyskując Daario Naharisa. Teraz hormony wykorzystały ją. Cwaniak

Wykorzystały akurat w najmniej romantycznym momencie?

Ależ skąd. Przecież smiertelne zagrożenie dla życia silnie wzmaga libido. Nawet tak aseksualne postacie jak Arya, czy Brienne z Thartu się  temu nie oparły.

Cytat:
Cytat:W nieumiejętności dowodzenia. Z tym że Jagiellończyk od razu zdał sobie z tego sprawę po jednej przegranej bitwie. I potem już przestawiać żołnierzyków na planszy nie próbował. A Jon - wręcz przeciwnie.

Po jednej przegranej bitwie Jagiellończyk serią genialnych posunięć zaprowadził podwaliny pod pokój mogący zostać złamanym tylko poprzez wydarzenia o randze czarnych łabędzi. Jon po przegranych bitwach wprowadzał posunięcia, których masakryczność mogła uratować jedynie seria wydarzeń o randze czarnych łabędzi...

Bez przesady. W końcu Jon miał też duże sukcesy polityczne. Nawet większosć spartolonych przez siebie bitew - jeszcze jedna pilastrowi sie przypomniała - atak na Mur Manca Rydera - w końcu wygrał. Ratowali go i Stannis Baratheon i Littlefinger i Arya Stark. Miał Jon fart co się w zyciu polityka bardzo liczy


Cytat:
Cytat:To zalezy od tego jakie sa przyczyny karłowatości Tyriona. Czy achondroplazja, jak u aktora który go gra, ale nawet wtedy prawdopodbieństwo odziedziczenia wynosi 50%, czy jest to związane np z jakimiś komplikacjami okołoporodowymi - a jak wiemy jego matka przy porodzie zmarła. Wtedy dzieci Tyriona byłyby wszystkie zdrowe.

Co nie zmienia faktu, że to gdybologia. Fakty są takie, że na Sansę byłaby masa chętnych, zdrowych i możnych kawalerów,

Niewielu z równych jej stanem. Realnie wchodziliby w grę, oprócz Tyriona, jeszcze ktoś z Martellów (jacyś jednak przeżyli), Gendry z Końca Burzy, oraz ...Bronn. Tullyowie z Dorzecza, Robert Arryn z Doliny i ...Aegon Targaryen  Oczko odpadają - za bliskie pokrewieństwo. 

Cytat:Fakt, że się z Tyrionem za rączkę nie trzymała przy ogłaszaniu niepodległości, świadczy raczej za tym, że się rozglądała.

Rozważala różne opcje. Jednak Tyrion ma jeszcze jedną zaletę. On już formalnie jest mężem Sansy i jeżeli nadal nim będzie, to oznacza całkowitą deligitymizację Ramsaya Boltona. Małżeństwo z Boltonem nie byłoby wtedy w ogóle żadnym małżeństwem (nawet wymuszonym), tylko zwykłym porwaniem i gwałtem.

Cytat:
Cytat:Ramsay Bolton był przystojny. A na pewno przystojniejszy od Tyriona. Cwaniak  Mogła się Sansa zrazić do pięknisiów. Poza tym Tyrion ma duże doświadczenie z kobietami i jakoś żadna się na jego brak sprawności nie skarżyła.

Za to ukochana dała się przekupić.

E?

Cytat:Niemniej jednak preferowała Joffreya.

E?

Cytat: Littlefinger skutecznie nią manipulował i to raczej dlatego, że nie był odpychający.

Manipulował do czasu. Dopóki udawał tatusia, a nie wielbiciela. Kiedy w koncu się odsłonił, od razu stała się nieufna.

Cytat: W powojennym Westeros liczyli się jedynie Brann, Tyrellowie, i Sansa. No i Bronn.

Martellowie, nie Tyrellowie. Jednak najpotężniejszym człowiekiem w Westeross, co owszem, nie zostało wystarczająco jasno pokazane, jest teraz Robert Arryn. Nie tylko jego włości uniknęly walk i przemarszów różnych plądrujacych armii wte i wewte, ale i on sam jest całą gęba prawowitym lordem z lordów pralordów, a nie lordem w pierwszym pokoleniu jak Bronn, który też musi teraz lizać rany Reach po tym co tam wyczyniał Jamie a po nim Szary Robak.

Cytat:. Sansa była najpotężniejszą personą po Brannie.

Sansa włada nadal najbiedniejszym z Siedmiu królestw, które w dodatku zostało wielokrotnie splądrowane i spustoszone przez walki.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Hans Żydenstein napisał(a):
Socjopapa napisał(a): To tylko tytuł. A faktem jest, że do końca dbał o rodzinę i przyjaciela, a każdego kogo zabił, zabił bo musiał. To go nie usprawiedliwia, bo w sytuacji przymusu znalazł się ze względu na swoje wybory, ale jednak Pablo Escobarem to się nie stał.

Dbał o rodzinę, bo to nie jest postać z baśni, więc ma też swoje dobre strony. Nie musiał zabijać dziewczyny Jessiego ani Mike'a.
Wypadek przy pracy. Dosłownie.

zefciu napisał(a): I co tej rodzinie z owego „dbania” przyszło? White, owszem, był przekonany, że dba o rodzinę. Ale w ostatnim sezonie przyznaje, iż robił to dla siebie.

To już był taki ewidentnie umoralniający element. Oczywiście, że włączyła mu się chciwość, ale zaczął to i ciągnął dla rodziny, a nie dla siebie.

zefciu napisał(a): Istnieje pewna paralela między Walterem a Tedem. Ted też „dba o pracowników”. Ale, gdy firma odzyskuje na chwilę płynność, kupuje nowe auta. Widać więc, dla kogo to robi.

Bardzo wątła. Walter jednak ewidentnie nie planował od początku, że stanie się bossem narkotykowym, a ostatecznie poświęcił się dla rodziny.

zefciu napisał(a): Tyż nie do końca. Jane zabił z zazdrości o względy „przyjaciela, o którego dbał”.

Nie powiedziałbym. To był wypadek przy pracy. Dosłownie.

zefciu napisał(a): Wspólników można było dalej opłacać.

I ponosić ogromne ryzyko.

zefciu napisał(a): Mike’a w zasadzie nie wiadomo, czemu zabił.

Dosłownie wypadek przy pracy.

zefciu napisał(a): Podejrzewam, że jakbyś zapytał Escobara, to też by powiedział, że dbał o rodzinę i przyjaciół, a każdego kogo zabił, zabił bo musiał.

Zapewne. Ale o Pablo akurat wiadomo, że zabijał też z kaprysu. O Walterze tego nie wiadomo. Zaznaczam też ponownie, że go nie usprawiedliwiam - wszystko do czego doszło było konsekwencją jego decyzji, żeby wejść w ten biznes i w nim trwać, chociaż miał niejedną okazję, żeby z niego wyjść.

Pilaster: chyba nie zrozumiałeś o co chodzi. Jeśli Żelaźni zdołali przetrwać od ostatniej rebelii i zgromadzić nawet pewne zasoby (budowa floty z dnia na dzień) to znaczy, że w tym świecie było to możliwe i szlus. Nie ma znaczenia jak to było możliwe, skoro było możliwe. Skoro było możliwe po ostatniej rebelii to jest też konsekwentnie możliwe po tej wojnie. Zarzuty nie mogą abstrahować od tego co ewidentnie było możliwe w tym świecie.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Komu? Handel morski na poważną skalę zachodzi na wschodnich wybrzeżach Westeros - tych położonych naprzeciwko Essos. Ale Żelazne Wyspy leżą u Westeros wybrzeży zachodnich. Jak nie urok to sraczka. Smutny  W rezultacie Żelaźni w opisanych w GoT warunkach powinni literalnie trawę żreć. A jakoś aż takiej biedy nie klepią.

Mogli oferować te wyżej wymienione usługi daleko od macierzy. Wikingowie w końcu bywali zatrudniani w samym Konstantynopolu.

Cytat:A czy ona w ogóle planowała werbowac Dothraków? Czy też znów zwyczajnie schwyciła okazję, kiedy trafiła do Vaes Dothrak, dokąd przecież wybierać sie wczesniej nie zdradzała najmniejszego zamiaru.

Pardon, ale "werbowanie Dothraków" to jest pierwotny plan, znaczy plan braciszka, który Drogo nawet obiecał był jej spełnić. Potem kolejno chciała użyć: smoków, nieskalanych, drugich synów, flotę Meereen. I tak dalej. Dziecko szczęścia, można powiedzieć, bo i po Dothrakach aż dwie floty chcą się oddać na jej usługi, ale Yara jest pierwsza.

A co do "nadwyżki wojowników", to wiadomo, że lepiej mieć więcej niż mniej a straty przyjdą same.

Cytat:Ale trafiła sie okazja w postaci Nocnego Króla i Melisandre, zatem Daenerys znów ją chwyciła.

Być może, takie "złapanie okazji" lepiej wpisuje się w jej dotychczasowy psychogram, niż to, że od początku to planowała. Poza tym w 8. sezonie można wszystko zwalić na postępujące szaleństwo, to nawet najprostsze wyjaśnienie. Chciała krwi i dostała krew.

Cytat:Ludzie postepują racjonalnie nawet wtedy kiedy nie zdają sobie z tego sprawy. I nie wymaga to nawet specjalnej inteligencji. Karaluchy też zachowują się racjonalnie. Napoleon ruszył na Moskwę nie dlatego, że był głupi. Tak samo Sobieski pod Wiedeń. Beck postępował racjonalnie, a nawet inteligentnie zarówno podpisując pakt o nieagresji z III Rzeszą, zajmując Zaolzie, jak i przyjmując (a nawet prowokując) brytyjskie gwarancje.

Ale "racjonalnie" nie oznacza że "mądrze". Zazwyczaj ludzie popełniający błędy potrafią podać milion dwieście przyczyn, dlaczego akurat myśleli, że zajęcie Moskwy (która w tym czasie nawet nie była stolicą państwa rosyjskiego) to bardzo dobry pomysł.

Cytat:Poniekad. Ale to nie jest ten przypadek. Bohaterowie GoT postepują racjonalnie - w ramach wiedzy, którą dysponują. Błędy jakie popełniają wynikają z niedostatków owej wiedzy.

To tak jakbyś twierdził, że Napoleon nie wiedział, że stolicą Rosji jest St. Petersburg. Albo że Zukow nie wiedział, że posyła setki tysięcy żołnierzy na pewną śmierć w swoich bezsensownych ofensywach. W sumie być może Zukow to najlepsze wyjaśnienie, po prostu Daniła nie umiała taktyki, a dotychczas wygrywała masą i inteligencją podwładnych. Jak tych zabrakło, pozostała jej masa, a ta właśnie takie efekty przynosi, jak u Zukowa.

Cytat:
Cytat:Jon musi nosić swój czarny kożuch, niezależnie od pogody, wygląda w nim tak sexy...

Prestiż nade wszystko. Władca Północy musi chodzić w kożuchu - wszyscy od niego tego oczekują. Gdyby Jon ubrał sie stosownie do klimatu w jakąś zwiewną tunikę, to kontrahenci gotowi by pomyśleć, że nie jest pewien swojej pozycji we własnym kraju. Smutny

Durniejszego powodu nie mogłeś wymyślić? Rob Stark w zimniejszych klimatach nosił lżejszy płaszcz, czasem tylko zbroję. Ned w ogóle bez jakiegoś kapoka się obchodził. A na usługach Daniły było mnóstwo rekwizytorów, ten, rzemieślników, którzy potrafili na każdy sezon przygotować pasujące stroje i akcesoria, po spinki w kształcie smoków.

A Jon?

[Obrazek: Jon-Snow-makes-a-case-for-The-Great-War.jpg]

Poza tym i bez tego płaszcza cały motyw był durny. Płaszcz tylko podkreśla cel tej akcji, a nie było nią zawieszenie broni tylko prezentacja najważniejszych bohaterów w "strojach galowych". Dla fanów takich epickich momentów.


Cytat:
Cytat:Cersei 3 oficjalnych dzieci miała, ale straciła

Straciła zanim została królową.
Może zanim została samodzielną władczynią?

Cytat:
Cytat:Daenerys jest bezpłodna i na razie jest królową bez królestwa, więc first things first.

Renly Baratheon ożenił się, wbrew własnym upodobaniom, natychmiast po ogłoszeniu się królem. Nie mając jeszcze królestwa. Właśnie czegoś takiego po monarsze (choćby tylko de iure) należy oczekiwać

Po mężczyźnie - owszem. Natomiast po kobiecie - niekoniecznie, zawsze można kupczyć swoim wolnym stanem i rozgrywać pretendentów przeciw sobie. Powstrzymywanie się przed określeniem następcy także może służyć temu celowi, a co, niech się starają.

Cytat:
Cytat:Sansa może na razie ma dość niechcianych małżeństw i stosunków seksualnych.

Przykład Renlego pokazuje że kwestia seksualnego chcenia czy niechcenia nie może być dla monarchy priorytetowa.

Przykład Renlego pokazuje, że mimo chęci nie miał mocy wypełnić obowiązków małżeńskich. A poza tym nie zapominajmy, że Renly nie został zgwałcony przez jakąś wcześniejszą żonę, jego "awersja" do kobiet miała nieco inne podłoże.


Cytat:No nie. Z gołębiem kruka porównywac Żeniec będzie? Dlaczego nie z kolibrem? W końcu istnieje jakiś powód dla którego w Westeros do przesyłania wiadomości używa sie kruków a nie gołebi. Gdyby kruki były tak dobre jak gołębie, to i tak używano by gołębi - sa znacznie tańsze. Kruki muszą być od gołębi znacznie lepsze (czyli szybsze), na tyle, żeby zrównoważyć znacznie wyższe koszty ich hodowli i utrzymania.

I to z ust / klawiatury faceta, któremu przeszkadza ilość drzew na Pandorze?

https://zh-cn.facebook.com/PtakiWPolsce/...18548588:0

(...) wiele innych gatunków lata z prędkością ok. 50 km/h ( do takich należą np. pliszka siwa, droździk, bogatka, kruk oraz czyż).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Go%C5%82%C4%85b_pocztowy

Ich średnia prędkość przelotu na umiarkowanym dystansie (około 800 km) to 80 km/h

Oczywiście możemy przyjąć, że kruki na Westeros to jakieś inne kruki, niż u nas. Analogicznie do Wilków Północnych czy do tolkienowskich Orłów.

Albo założyć, że jak G.R.R. Martin napisał "kruki" to miał jakieś inne dobre powody. Inteligencja lub magia...
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a): Jeśli Żelaźni zdołali przetrwać od ostatniej rebelii i zgromadzić nawet pewne zasoby (budowa floty z dnia na dzień) to znaczy, że w tym świecie było to możliwe i szlus.

Fajnie. Ale w jaki sposób było to możliwe? Z czego żyły (na poziomie wyższym niż żarcie wodorostów i popijanie morska wodą) Żelazne Wyspy kiedy nie mogły piracić?
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a): To już był taki ewidentnie umoralniający element.
No nie. Przyznanie się przed sobą i innymi, że robił to dla siebie, dla własnej dumy, dla własnej ekscytacji to bardzo istotny element ostatecznej przemiany Waltera.
Cytat:a ostatecznie poświęcił się dla rodziny.
Tak. Ale to miało miejsce po owym wyznaniu.
Cytat:Nie powiedziałbym. To był wypadek przy pracy. Dosłownie.
Nie. Przewrócił ją na plecy przez przypadek. Ale potem mógł pomóc. Nie pomógł. Podjął decyzję szybko, ale jednak ją podjął.
Cytat:I ponosić ogromne ryzyko.
Ryzyko w takiej siatce jest zawsze. Ale mordowanie wspólników to nie jest dobra strategia. Jeśli mordujesz starego wspólnika, to wysyłasz obecnemu sygnał, że jego też możesz zamordować. Mike to rozumiał. Walter i Lydia – nie.
Cytat:chociaż miał niejedną okazję, żeby z niego wyjść.
No tutaj akurat nie. Gdyby wyszedł gdzieś po zabiciu Tuco, to bracia Salamanca rozpłataliby mu łeb siekierą we własnej sypialni. Potem zlikwidowałby go Gus. A po śmieci Gusa – wsypaliby więźniowie (ewentualnie zostałbym wraz z nimi sprzątnięty przez Lydię). W sumie takich okazji zatem nie było.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
bert04 napisał(a):
pilaster napisał(a): Komu? Handel morski na poważną skalę zachodzi na wschodnich wybrzeżach Westeros - tych położonych naprzeciwko Essos. Ale Żelazne Wyspy leżą u Westeros wybrzeży zachodnich. Jak nie urok to sraczka. Smutny  W rezultacie Żelaźni w opisanych w GoT warunkach powinni literalnie trawę żreć. A jakoś aż takiej biedy nie klepią.

Mogli oferować te wyżej wymienione usługi daleko od macierzy.

To ten sam problem co z piraceniem daleko od macierzy. Im dalej, tym na mniejszą skalę może sie to odbywać. Skoro mogli się zatrudniać na statkach pływajacych do Essos, to mogli i plądrować statki pływające do Essos.

Cytat:Wikingowie w końcu bywali zatrudniani w samym Konstantynopolu.

Ale na rodzimą populację w Skandynawii to już w niewielkim stopniu wpływało.

Cytat:
Cytat:A czy ona w ogóle planowała werbowac Dothraków? Czy też znów zwyczajnie schwyciła okazję, kiedy trafiła do Vaes Dothrak, dokąd przecież wybierać sie wczesniej nie zdradzała najmniejszego zamiaru.

Pardon, ale "werbowanie Dothraków" to jest pierwotny plan, znaczy plan braciszka, który Drogo nawet obiecał był jej spełnić.

Ale Drogo wyciągnął kopyta i plan najwyraźniej wylądował w koszu, skoro nigdy później już do niego nie wracała, aż ją sami Dothracy porwali.

Cytat:A co do "nadwyżki wojowników", to wiadomo, że lepiej mieć więcej niż mniej a straty przyjdą same.

Więcej wojowników to też więcej gąb do wyżywienia. A kontrolować Dothraków nie ma jak - zawsze będą łupić palić, gwałcić i pladrować na własną rekę.


Cytat:Ale "racjonalnie" nie oznacza że "mądrze". Zazwyczaj ludzie popełniający błędy potrafią podać milion dwieście przyczyn, dlaczego akurat myśleli, że zajęcie Moskwy (która w tym czasie nawet nie była stolicą państwa rosyjskiego) to bardzo dobry pomysł.

Napoleon nie planował zająć Moskwy. Nie w momencie, kiedy rozpoczynał wojnę.


Cytat: Zukow nie wiedział, że posyła setki tysięcy żołnierzy na pewną śmierć w swoich bezsensownych ofensywach.

Ależ skąd. Po prostu celem Żukowa nie było zwyciestwo nad Niemcami przy zminimalizowaniu strat własnych. Celem Żukowa była kariera Żukowa. Ze strat nikt Żukowa nie rozliczał.


Cytat:W sumie być może Zukow to najlepsze wyjaśnienie, po prostu Daniła nie umiała taktyki, a dotychczas wygrywała masą i inteligencją podwładnych. Jak tych zabrakło, pozostała jej taktyka Zukowa, a ta właśnie takie efekty przynosi.

I to też może być jakaś odpowiedź. Ale przecież pod Winterfell nadal miała całkiem łebskich podwładnych.


Cytat:Rob Stark w zimniejszych klimatach nosił lżejszy płaszcz, czasem tylko zbroję. Ned w ogóle bez jakiegoś kapoka się obchodził.

Legalności ich władzy nad Pólnocą nikomu by nie przyszło do głowy podważać.

Cytat:
Cytat:
Cytat:Daenerys jest bezpłodna i na razie jest królową bez królestwa, więc first things first.

Renly Baratheon ożenił się, wbrew własnym upodobaniom, natychmiast po ogłoszeniu się królem. Nie mając jeszcze królestwa. Właśnie czegoś takiego po monarsze (choćby tylko de iure) należy oczekiwać

Po mężczyźnie - owszem. Natomiast po kobiecie - niekoniecznie, zawsze można kupczyć swoim wolnym stanem i rozgrywać pretendentów przeciw sobie. Powstrzymywanie się przed określeniem następcy także może służyć temu celowi, a co, niech się starają.

W realnej historii takie pogrywanie z pretendentami i poddanymi w małżeńskie pici-polo to udalo sie tylko Elżbiecie I Tudor. Ale i ona potencjalnych następców wskazała szybko Inne samodzielne władczynie, wychodziły za mąż błyskawicznie, często jeszcze w momencie kiedy o tron dopiero walczyły. (Izabela Kastylijska, Maria Stewart, Jadwiga i Maria Andegawenki, Maria Teresa, a Katarzyna Wielka zdążyła już nawet - nie bez własnej inicjatywy - owdowieć )




Cytat:
Cytat:
Cytat:Sansa może na razie ma dość niechcianych małżeństw i stosunków seksualnych.

Przykład Renlego pokazuje że kwestia seksualnego chcenia czy niechcenia nie może być dla monarchy priorytetowa.

Przykład Renlego pokazuje, że mimo chęci nie miał mocy wypełnić obowiązków małżeńskich.

I dlatego oddana małżonka proponowała mu zaproszenie do trójkącika swojego brata - wszystko dla dobra Korony! Oczko

A w drugą stronę jest znacznie łatwiej. Nawet, też będąca inaczej, Yara wystarczy że zamknie oczy i pomyśli o Pyke Cwaniak



Cytat:Oczywiście możemy przyjąć, że kruki na Westeros to jakieś inne kruki, niż u nas. Analogicznie do Wilków Północnych czy do tolkienowskich Orłów.

Nie tylko mozemy, ale i musimy. Inaczej nie wyjaśnimy dlaczego w Westeros używano w łączności kruków wlaśnie, a u nas gołębi.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
bert04 napisał(a): I to z ust / klawiatury faceta, któremu przeszkadza ilość drzew na Pandorze?

Tamten film to było science fiction. GoT to fantasy.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a): Straciła zanim została królową.
W pewnym sensie została, bo straciła ostatnie, a zanim straciła, ciągłość władzy była zachowana. Potem postarała się o kolejne. Zatem nie masz racji.

pilaster napisał(a): Renly Baratheon ożenił się, wbrew własnym upodobaniom, natychmiast po ogłoszeniu się królem. Nie mając jeszcze królestwa. Właśnie czegoś takiego po monarsze (choćby tylko de iure) należy oczekiwać
Wniosek jest z tego taki, że jest bardziej dalekowzroczny pod tym względem, niż Daenerys. Żadnej sprzeczności tu nie ma.

pilaster napisał(a): Jeżeli Daenerys jest bezpłodna to jakiegoś ewentualnego następcę powinna wskazać. Albo przynajmniej zapowiedzieć, że to zrobi.
Bo tak i już, bo pilaster się obrazi Uśmiech Potrafisz zawiesić wiarę w kwestii rozpierduchy logistycznej i chronologicznej, a egoizmu bohaterów już nie przełkniesz.

pilaster napisał(a): Przykład Renlego pokazuje że kwestia seksualnego chcenia czy niechcenia nie może być dla monarchy priorytetowa.
P.w.

pilaster napisał(a): Doprawdy? A skąd to wiadomo?
Z tego, co sam autor ma na ten temat do powiedzenia.

pilaster napisał(a): No nie. Z gołębiem kruka porównywac Żeniec będzie?
Masz rację, kruki są wolniejsze, zatem należy podany przeze mnie czas jeszcze wydłużyć.

pilaster napisał(a): Dlaczego nie z kolibrem? W końcu istnieje jakiś powód dla którego w Westeros do przesyłania wiadomości używa sie kruków a nie gołebi. Gdyby kruki były tak dobre jak gołębie, to i tak używano by gołębi - sa znacznie tańsze. Kruki muszą być od gołębi znacznie lepsze (czyli szybsze), na tyle, żeby zrównoważyć znacznie wyższe koszty ich hodowli i utrzymania.
No proszę, kiedy idzie o wewnętrzne motywy bohaterów, to krzyczysz że niemożliwe. A jak twórcy ewidentnie już się wypróżnili na kwestie logistyczne, to robisz fikołki "bo przecież musi istnieć powód". Istnieje - wypróżnienie showrunnerów Oczko

pilaster napisał(a): Przy tym założeniu wszystko zaczyna do siebie pasować. Oczywiście nadal na bardzo malutki styk, ale nie jest to już absolutnie niemożliwe.
Załóżmy, że kruki są magiczne i się teleportują, bo czemu nie? Huh

pilaster napisał(a): Yarrę wysyła do blokady Królewskiej Przystani, a Szarego Robaka do zaatakowania Casterly Rock.
Nie, Yarę wysyła z Pustynnymi Wężami do Dorn. Należy założyć, że bohaterowie w team-Daenerys są niekompetentnymi idiotami.

pilaster napisał(a): Ze Smoczej Skały do KP jest rzut beretem, zatem juz drugiej czy trzeciej nocy Yarra wpada w zasadzkę Eurona - o którego obecności w okolicy nic nie wiedziała (wywiad, przynajmniej wojskowy, Smocza Królowa też ma do d...).
Zagadkowe, że Yara i Szary Robak nie płyną razem. Należy założyć, że są niekompetentnymi idiotami. Brak wywiadu o okolicy przechodzi przy założeniu braku kompetencji i głupoty.

pilaster napisał(a): Następnego dnia Euron odbywa triumf w stolicy, pokazuje jeńcow, etc..
A może 15 minut później, czemu nie? Przed chwilę sam napisałeś, że kilka dni to powinno zająć.

pilaster napisał(a): Mniej więcej w tym samym czasie Jamie ogałaca Casterly Rock z wojsk i zasobów i wyrusza marszem na wschód - w stronę Reach.
Ogołaca, ponieważ ma kryształową kulę i zna plany team-Daenerys. To przechodzi przy założeni niespotykanej kompetencji team-Cersei.

pilaster napisał(a): Szary Robak z flotą płynie i płynie - ma do opłynięcia pół kontynentu. Euron po triumfie rusza za nim w pościg. Nawet jeżeli jest z tydzień do tyłu, to  ma lepsze, szybsze statki do Robaka, lepiej wyszkolone załogi i znacznie lepiej od Meereńczyków zna tamtejsze wody, wiatry, prądy, pływy, etc. Kilka dni jak nic nadrobi.
Jak nic, bo tak. To przechodzi przy założeniu totalnej niekompetencji team-Daenerys. Widzisz już pewną prawidłowość?

pilaster napisał(a): W dodatku oblężenie Casterly Rock, nawet ogołoconej z załogi tez ze 2-3 dni potrwa. Ciekawe że Szary Robak NIE WIE że jest tropiony przez Eurona, Daenerys nadal nie ma pojęcia, co robi flota przeciwnika. Chyba Varys powinien być spalony znacznie wcześniej. Niezdecydowany
Nie wie, bo tak. Euron magicznie zasłony rozwiesił. Daenerys nie ma pojęcia, bo nie. Varys nagle jest totalnie niekompetentny, bo tak. To wszystko przechodzi przy założeniu niespotykanej kompetencji team-Cersei i totalnej niekompetencji team-Daenerys.

pilaster napisał(a): W rezultacie tego samego dnia Robak zdobywa Casterly Rock, Euron niszczy jego okręty, a Jamie atakuje, zdobywa i plądruje Wysogród.
A synchronizują swoje akcje za pomocą kryształowych kul.

Ile zajmuje oblężenie Wysogrodu - zamek z garnizonem i zapasami żarcia na dłuuugą zimę? W sezonie 6 przynajmniej oblężenie Riverrun trwało na tyle długo i było na tyle uciążliwe, że Jaime musiał z KL przybyć i zakończyć jest niekonwencjonalnymi metodami. Tutaj nastąpiło wypróżnienie się twórców na realizm, bo w następnym odcinku ma być kozacka bitwa.

pilaster napisał(a): Teraz nastepuje pewna luka w narracji i Robaka widzimy później jak już wrócił pod Królewską Przystań  - nie wiadomo jak. Jedyną jednak opcją jest marsz w poprzek Westeros w ślad za Jamiem. Byc może Daenerys wydając Robakowi takie rozkazy liczyła że uda mu się obciążoną olbrzymim taborem łupów z Wysogrodu i przez to spowolnioną armię Lannisterów dogonić.
Aż dziwne, że zauważyłeś lukę. Nagle jednak Daenerys dane wywiadowcze ma i do tego jeszcze potrafi je przekazać Robakowi. To wymaga nagłego przejawu kompetencji po przejawach totalnej niekompetencji. Czy to nie wygodne?

pilaster napisał(a): Najwyraźniej jednak nie...
Najwyraźniej jednak nie Cwaniak

pilaster napisał(a): ...doceniła tego, że Jamie ogołocił całą trasę swojego przemarszu z zaopatrzenia i Robak też nie posuwa się tak szybko jakby chciał. W rezultacie Jamie wywija się z zastawionych na niego kleszczy i toczy bitwę jedynie ze smokami i Dothrakami - ostatnimi siłami jakimi Daenerys jeszcze w danym momencie rozporządza, bez Nieskalanych za plecami. Nie pomaga to jednak Jamiemu, bo bitwę tę przegrywa, traci tabory, a resztki jego oddziałów przebijają sie do Królewskiej Przystani w rozproszeniu na własną rękę. Robak z Nieskalanymi nadciąga dopiero kilka dni później i rozpoczyna blokadę.
Ile to trwa?

pilaster napisał(a): Jak widac wszystko swietnie do siebie pasuje i się zazębia jak tryby w zegarku.
Ja bym się od takiej liczby fikołków już porzygał. Robak nigdy nie powinien był być wysłany dookoła kontynentu na podbicie Casterly Rock, nie powinni płynąć z Yarą osobno w tym samym kierunku, Jaime powinien był utknąć na miesiące w oblężeniu pod Wysogrodem. Świetnie pasuje Wywracanie oczami

pilaster napisał(a): No to rzeczywiście pilaster ogladał jakiś zupełnie inny film niż żeniec. Cwaniak  Bo jakoś żadnej takiej sceny sobie nie przypomina. Nieśmiały
Bo nie była w ostatecznym cięciu. Niemniej istnienie takiej sceny daje lepszy wgląd w zamiary showrunnerów, niż myślenie życzeniowe bez pierda dowodów.

pilaster napisał(a): Z wyjątkiem sceny poronienia, której nie ma, ale którą żeniec chciałby widzieć Cwaniak
P.w.
Odpowiedz
żeniec napisał(a): Potrafisz zawiesić wiarę w kwestii rozpierduchy logistycznej i chronologicznej,


Wtedy, kiedy takiej rozpierduchy nie ma. W tym przypadku nie ma. Albo przynajmniej nie musi być.



Cytat:a egoizmu bohaterów już nie przełkniesz.


Na odwrót. Na przekonaniu o ich egoizmie buduje pilaster swoje opinie o ich zachowaniu. Kto chce zostać uznany za króla, musi wyglądać jak król i zachowywać sie jak król. To warunki konieczne. Stannis Baratheon nie zachowywal się jak królowi przystało....



Ktoś, kto jest królem z dziada pradziada może sobie pozwolić na różne ekstrawagancje. Ale nie ktoś kto dopiero do tej roli pretenduje.







Cytat:
pilaster napisał(a): Doprawdy? A skąd to wiadomo?
Z tego, co sam autor ma na ten temat do powiedzenia.


A w którym miejscu autor tak napisał?



Cytat: A jak twórcy ewidentnie już się wypróżnili na kwestie logistyczne, to robisz fikołki "bo przecież musi istnieć powód". Istnieje - wypróżnienie showrunnerów Oczko


Kruki wymyślili showrunnerzy? Czy może jednak sam Martin?





Cytat:
pilaster napisał(a): Przy tym założeniu wszystko zaczyna do siebie pasować. Oczywiście nadal na bardzo malutki styk, ale nie jest to już absolutnie niemożliwe.
Załóżmy, że kruki są magiczne


Wystarczy że są specjalnie wyhodowane. Istnienie ziejących ogniem smoków nie przeszkadza żeńcowi, a istnienie podrasowanych kruków już przeszkadza.

Cytat:Ogołaca, ponieważ ma kryształową kulę i zna plany team-Daenerys.

Ponieważ wie, że Daenerys podzieliła siły i że swoje najlepsze oddziały wyslała właśnie do Casterly Rock. Zanim tam dopłyną minie jednak wiele czasu. Kto konkretnie wymyślił ten gambit - faktycznie bezwartościowe Casterly Rock w zamian za Wysogród z jego zapasami żywności nie wiadomo, ale to błyskotliwe posunięcie. Może zresztą ten cel Daenerys podsunięto? Ona sama przecież później tak uważa i oskarża Tyriona o zdradę i trzymanie strony rodzeństwa.

Tak czy owak Cersei ma lepszy wywiad niż Daenerys.

Cytat:
pilaster napisał(a): Szary Robak z flotą płynie i płynie - ma do opłynięcia pół kontynentu. Euron po triumfie rusza za nim w pościg. Nawet jeżeli jest z tydzień do tyłu, to  ma lepsze, szybsze statki do Robaka, lepiej wyszkolone załogi i znacznie lepiej od Meereńczyków zna tamtejsze wody, wiatry, prądy, pływy, etc. Kilka dni jak nic nadrobi.
Jak nic, bo tak

Jak nic, bo takie są reguły żeglugi żaglowcami.

Kto ma większe statki, lepsze załogi i lepiej zna akweny przez które płynie, będzie płynął szybciej, a nawet dużo szybciej. Wiedząc, że przez jakiś przesmyk da się przepłynąć o określonej porze przypływu bez ryzyka i bez konieczności żmudnego sondowania głębokości, można zaoszczędzić całe dnie.

Yara by pewnie dała radę ścigać się w takich regatach z Euronem. Ale nie Szary Robak.


Cytat:
pilaster napisał(a): W dodatku oblężenie Casterly Rock, nawet ogołoconej z załogi tez ze 2-3 dni potrwa. Ciekawe że Szary Robak NIE WIE że jest tropiony przez Eurona, Daenerys nadal nie ma pojęcia, co robi flota przeciwnika. Chyba Varys powinien być spalony znacznie wcześniej. Niezdecydowany
Nie wie, bo tak. Euron magicznie zasłony rozwiesił. Daenerys nie ma pojęcia, bo nie.

albo wie, ale nie może nawiązać kontaktu z Robakiem, dopóki nie przybedzie on do CR.

Cytat:Varys nagle jest totalnie niekompetentny, bo tak.

Varys jest kompetenenty, ale nie w specyficznym wywiadzie wojskowym. Nie ma agentów we flocie Eurona. albo nie moze nawiązac z nimi kontaktu.

Cytat:To wszystko przechodzi przy założeniu niespotykanej kompetencji team-Cersei i totalnej niekompetencji team-Daenerys.

Wojna to chaos. Niewielkie różnice na wejściu mogą dawać olbrzymie na wyjściu. Przez brak gwoździa do podkowy można stracic królestwo.



Cytat:
pilaster napisał(a): W rezultacie tego samego dnia Robak zdobywa Casterly Rock, Euron niszczy jego okręty, a Jamie atakuje, zdobywa i plądruje Wysogród.
A synchronizują swoje akcje za pomocą kryształowych kul.

A po co by mieli synchronizować? Euron atakuje, kiedy tylko zobaczy flotę Robaka. A gdzie ją może zobaczyć jak nie pod CR? A czy Jamie zajmie Wysogród kilka dni wcześniej czy później, nie ma żadnego znaczenia.

Cytat:Ile zajmuje oblężenie Wysogrodu - zamek z garnizonem i zapasami żarcia na dłuuugą zimę?

Jeżeli spodziewali się oblężenia to bardzo długo. Ale jak się nie spodziewali i zostali wzięci z zaskoczenia...


Cytat:W sezonie 6 przynajmniej oblężenie Riverrun trwało na tyle długo i było na tyle uciążliwe, że Jaime musiał z KL przybyć i zakończyć jest niekonwencjonalnymi metodami.

A tu zakończyl je szybko konwencjonalnymi metodami. W końcu mówimy o jednym z najbardziej kompetentnych dowódcach w Westeros. Który przeciwko sobie miał starego babsztyla dobrego w politycznych intrygach i dworskich przepychankach, ale babę, w przeciwieństwei do Blackfisha z Riverrun, nie obeznaną ze sztuką wojenną. Zresztą jakąś rolę musiała też odegrać zdrada Tarlych.


Cytat:
pilaster napisał(a): Teraz nastepuje pewna luka w narracji i Robaka widzimy później jak już wrócił pod Królewską Przystań  - nie wiadomo jak. Jedyną jednak opcją jest marsz w poprzek Westeros w ślad za Jamiem. Byc może Daenerys wydając Robakowi takie rozkazy liczyła że uda mu się obciążoną olbrzymim taborem łupów z Wysogrodu i przez to spowolnioną armię Lannisterów dogonić.
Aż dziwne, że zauważyłeś lukę.

Właściwie jedynym nowym, w stosunku do poprzednich sezonów, zarzutem dla scenarzystów w 7 i 8 sezonach byłoby to, że zaczęli się spieszyć i robic większe przeskoki pomiędzy różnymi planami akcji. Przeskoki w czasie i przestrzeni. Nic dziwnego, że mniej uważni widzowie, kiedy tylko odstąpiono od zasady jedności czasu miejsca i akcji, zaczęli się gubić...

Cytat:Nagle jednak Daenerys dane wywiadowcze ma i do tego jeszcze potrafi je przekazać Robakowi.

Daenerys, mimo swoich wad, potrafi uczyć sie na błędach. Tym, którzy nie potrafią, może faktycznie trudno to zrozumieć...
 

Cytat:
pilaster napisał(a): ...doceniła tego, że Jamie ogołocił całą trasę swojego przemarszu z zaopatrzenia i Robak też nie posuwa się tak szybko jakby chciał. W rezultacie Jamie wywija się z zastawionych na niego kleszczy i toczy bitwę jedynie ze smokami i Dothrakami - ostatnimi siłami jakimi Daenerys jeszcze w danym momencie rozporządza, bez Nieskalanych za plecami. Nie pomaga to jednak Jamiemu, bo bitwę tę przegrywa, traci tabory, a resztki jego oddziałów przebijają sie do Królewskiej Przystani w rozproszeniu na własną rękę. Robak z Nieskalanymi nadciąga dopiero kilka dni później i rozpoczyna blokadę.
Ile to trwa?

Co ile trwa? Bitwa? - może z godzinę. Odwrót do Kings Landing? Może z tydzień?


Cytat: Robak nigdy nie powinien był być wysłany dookoła kontynentu na podbicie Casterly Rock,

Dlaczego nie powinien był? Casterly Rock było zawsze fundamentem potęgi Lannisterów ze względu na wydobywane tam złoto. To, że złoża się wyczerpały, wiedział tylko Tywin i ...Cersei, którą ojciec o tym powiadomił. Tyrion o tym nie widział.


Cytat:nie powinni płynąć z Yarą osobno w tym samym kierunku,

Płynęli w różnych kierunkach

Cytat:Jaime powinien był utknąć na miesiące w oblężeniu pod Wysogrodem.

No Jon Snow na jego miejscu by pewnie utknął. Cwaniak

 
Cytat:
pilaster napisał(a): No to rzeczywiście pilaster ogladał jakiś zupełnie inny film niż żeniec. Cwaniak  Bo jakoś żadnej takiej sceny sobie nie przypomina. Nieśmiały
Bo nie była w ostatecznym cięciu.

Czyli jednak jej nie bylo. Cwaniak


Cytat:Niemniej istnienie takiej sceny daje lepszy wgląd..

Istnienie sceny, której nie było. Duży uśmiech
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości