To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Gra o Tron - co w tym jest? [spoilery]
Zdaję sobie sprawę, że o Grze o tron już się nie mówi za dużo, ale YouTuber The Dragon Demands, bardzo rozczarowany Grą o tron i batożący Weissa i Benioffa mniej więcej od 4-5 sezonu, miał determinację kopnąć się do oficjalnego archiwum Writer's Guild of America Foundation w Los Angeles, gdzie leży jedyna dostępna quasi publicznie kopia scenariusza odcinka 5 sezonu 8.

Z lektury scenariusza, w połączeniu z wypowiedziami Emilii Clarke, które HBO notorycznie banuje z Internetu, wynika, że decyzja o totalnym zjaraniu King's Landing przez Daenerys zapadła last minute. Scenariusz na to nie wskazuje, a wypowiedzi Emilii Clarke wskazują na to, że o tym nie widziała odgrywając sceny. Samo zjaranie King's Landing miało być przypadkowe - Daenerys zdecydowała się zaatakować za pomocą smoka tylko Red Keep, ale przy okazji odpaliła rozmieszczone w mieście skrytki z dzikim ogniem. Dodatkowym dowodem na to są komentarze speców od VFX, którzy komentują ten odcinek na edycji Blue-Ray, że pierwotnie ogień w niektórych scenach był tylko zielony (w finalnej wersji nadal widać zielone wybuchy tu i ówdzie).

Jest to kolejny gwóźdź do trumny przekonania, że D&D wiedzieli co robią, a scenariusz był przemyślany. Niefortunnie dla siebie D&D, chociaż od kilku lat w zasadzie nie dawali dłuższych wywiadów dotyczących Gry o tron, przyjęli zaproszenie na Austin Film Festival. Zrobili z siebie takich głupków, że do dzisiaj nie ma dostępnego wideo czy choćby audio z tego wydarzenia, są tylko częściowe transkrypcje dzięki osobom, które były wtedy częścią publiczności i tweetowały pytania i odpowiedzi Uśmiech D&D chwalili się, że Gra o tron to była "kosztowna szkoła filmowa", bo, jak sami przyznają, przystępując do projektu nie mieli pojęcia jak się tworzy serial i np. zjebali pilotażowy odcinek*, a HBO się zgodziło na dokrętkę, bo już utopiło w projekcie kilka milionów $. To z kolei też tłumaczy, dlaczego walczyli z własną ekipą. Miguel Sapochnik musiał im wybijać z głowy durne pomysły dotyczące Bitwy Bękartów, uparli się na filmowanie bardzo krótkiej "Długiej nocy" dosłownie w nocy (tak się tego nie robi), są nagrania Benioffa jak się podśmichują z castu, że głodują i marzną na planie. To tyle na temat ich kompetencji.

* Do tego stopnia, że testowa widownia nie wiedziała, że Cersei i Jamie, to rodzeństwo.
Odpowiedz
Polska GoT w jednym obrazku Duży uśmiech

[Obrazek: 244687273_426894665468504_32326131933194...e=61646407]
Sebastian Flak
Odpowiedz
Piękne. Kwintesencja polskości sebixowej. Czysta esencja. Czysty wywar. Czysty napar. Istny koncentrat. Gdy to czytałem me serce się wchuj wzruszyło, a łezka w oku się zakręciła i jebła na ziemię.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości