Liczba postów: 300
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
0
Płeć: nie wybrano
Świadkowie Jehowy poza tym, że mają trochę inną wiarę niż katolicy, niczym się od nich nie różnią. Znałem kiedyś kilku ŚW. Zachowywali się identycznie jak reszta. Można było z nimi rozmawiać na dokładnie te same tematy, w dokładnie taki sam sposób jak z katolikami.
Kiedyś rozmawiałem z koleżanką katoliczką, na temat seksu przed ślubem, i ona nie miała nic przeciwko. Po jakimś czasie rozmowa zeszła na Świadków Jehowy.
Ona: Zakaz seksu przed ślubem mają ŚW.
Ja: Wy przecież też.
Ona: Tak, ale oni tego przestrzegają.
Zdziwiło mnie to trochę. Czy ich zakaz jest mocniejszy od katolickiego? Ale jak pomyślałem o tych ŚW co znałem, to oni też nie przestrzegali wielu zasad swej religii. W większości przypadków, to że ktoś jest ŚW lub katolikiem, to tylko formalność. Rodzinne dziedzictwo.
S0LTYS napisał(a):Zdziwiło mnie to trochę. Czy ich zakaz jest mocniejszy od katolickiego? Ale jak pomyślałem o tych ŚW co znałem, to oni też nie przestrzegali wielu zasad swej religii. W większości przypadków, to że ktoś jest ŚW lub katolikiem, to tylko formalność. Rodzinne dziedzictwo Słynni "wierzący niepraktykujący". To trochę jak z Michaelem Jacksonem. Czarny a jednak biały (i odwrotnie).
Katolicy (szczególnie członkowie neokatechumenatu i oazy), również chodzą po domach, rozdają ulotki, zapraszają na rozmowy o biblii i bogu. Takie łążenie po chatach nie jest tylko domeną ŚW. Z tym że od nich dostałem za friko książkę, a z katolików, to raz przyszedł ksiądz po kolędzie (nie wpuściłem, i nie dałem się z kasy ograbić).
Liczba postów: 334
Liczba wątków: 2
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
0
Mi tam ksiądz (kompletny idiota swoją drogą) katecheta jakiś czas temu mówił, że Światkowie Jechowy są bardzo złą i niebezpieczną sektą (a katolicyzm to co innego jak skrajnie niebespieczna judaistyczna sekta ), która (poza kłamaniem i mylną interpretacją biblii) topi metalową część krucyfiksów (tak się chyba nazywa ten rodzaj krzyża z przybitym Jezusem) i ów roztopiony metal rozlewa ludziom na schody aby po nich deptali :lol2:
Nie wiem, skąd się bierze ta nienawiść hierarchii kościelnej do Świadków Jechowy... W końcu mamy wolny rynek - każdy ma prawo głościć jaką chce religię jaką chce (nawet niewiadomo jak absurdalną). A każdy ma prawo mieć ich wszystkich w d**e
Mi osobiście Jechowi nie przeszkadzają - nawrócić mnie nie nawrócą a i nie chcą mnie od razu palić na stosie za niewiarę. Nie wyciągają odemnie kasy, nie straszą mnie na każdym kanale w telewizji... Nic mi złego do tej pory nie zrobili (ani ja im). W zasadzie są mi obojętni.
Liczba postów: 1,924
Liczba wątków: 10
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
0
Al-Rahim napisał(a):(nie wpuściłem, i nie dałem się z kasy ograbić).
:lol2: Miał spluwę?
Piszesz tak, jabyś żartował albo nie miał pojęcia, czym jest kolęda. Nic wielkiego nie zrobiłeś i nie masz czym się chwalić, bo kolęda nie jest dla niewierzących. A na kolędzie ludzie dają, jak chcą i tyle, ile chcą - przynajmniej tak jest w moim domu.
Liczba postów: 647
Liczba wątków: 5
Dołączył: 07.2006
Reputacja:
0
Na innym forum w boskim temacie był jeden Jehowita. Trochę się z nim sprzeczałem, z tego wszystkiego wyszła jego wyjątkowa niechęć do naukowców wszelakich, a nade wszystko do ewolucjonistów. Całą teorię określał jako 'wciskanie się do rodziny małpiatych'
Często ścierał się również z katolikami, głównie chodziło o dogmat trójcy. Zawsze czytałem te dysputy z lekkim uśmiechem na twarzy. :]
Ogólnie fajny gość.
Like a flash of light in an endless night
Life is trapped between two black entities /.../
Liczba postów: 5,954
Liczba wątków: 183
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
0
Polscy Jehowi są w większości ludźmi, którzy zmienili religię, więc są obeznani z tym co popierają. Poza tym dobrze wyuczeni. Chociaż czasami "za dobrze". Byłem na takim jednym zebranku i oni się tam uczyli jak głosić. Bardzo nieludzkie to było i niesmaczne. Na przykład co wykorzystywać itd.
Ogólnie to mam wrażenie, że jak się ma z Jehowym kontakt to on o niczym innym nie myśli jak tylko o tym, jak znaleźć okazję żeby Ci z retorykom wyjechać.
No i ten ewolucjonizm... Szczeście, że kościół katolicki jakoś tam go częściowo zaakceptował, kiedy musiał, bo byśmy to Trolandie mieli, albo Las Stumilowy.
Liczba postów: 22,440
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,336
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
tKoeman napisał(a):Trochę się z nim sprzeczałem, z tego wszystkiego wyszła jego wyjątkowa niechęć do naukowców wszelakich, a nade wszystko do ewolucjonistów. Całą teorię określał jako 'wciskanie się do rodziny małpiatych' Very Happy
Ja dostałem od nich książeczkę taką o kreacjonizmie Śmieszna bardzo.
Adam napisał(a):Byłem na takim jednym zebranku i oni się tam uczyli jak głosić. Bardzo nieludzkie to było i niesmaczne. Na przykład co wykorzystywać itd.
hock: To wariaty niezłe z nich
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 933
Liczba wątków: 14
Dołączył: 04.2006
Reputacja:
0
Uczy napisał(a):Al-Rahim napisał(a):(nie wpuściłem, i nie dałem się z kasy ograbić).
:lol2: Miał spluwę?
Piszesz tak, jabyś żartował albo nie miał pojęcia, czym jest kolęda. Nic wielkiego nie zrobiłeś i nie masz czym się chwalić, bo kolęda nie jest dla niewierzących. A na kolędzie ludzie dają, jak chcą i tyle, ile chcą - przynajmniej tak jest w moim domu.
Przypomniała mi się kolęda 2003 :] Ksiądz zrobił co ma zrobić i zamiast już wyjść siedział. Nie wiedzieliśmy o co chodzi. Aż w końcu mama się zorientowała i dała księdzu te koperte.....
GOTT IST TOT
Liczba postów: 1,924
Liczba wątków: 10
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
0
Zdawało sie wam, że na to czekał, albo nie mieliście po prostu szczęścia do księdza (czasem pod tym pretekstem niektórzy parafianie zostają ateistami, w co mi sie nigdy nie chciało wierzyć).
Liczba postów: 918
Liczba wątków: 15
Dołączył: 03.2006
Reputacja:
0
Uczy napisał(a):Zdawało sie wam, że na to czekał, albo nie mieliście po prostu szczęścia do księdza (czasem pod tym pretekstem niektórzy parafianie zostają ateistami, w co mi sie nigdy nie chciało wierzyć).
jak mawiał Tischner nie znam nikogo kto by pod wpływem Marksa stał się ateistą, ale znam wielu, którzy stali się nimi pod wpływem swojego księdza proboszcza
Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni - Bukowski
- Panie Trout - spytała - czy jeśli wygram, będę mogła zabrać też siostrę?
- Gówno - odpowiedział Kilgore Trout - Myślisz, że pieniądze rosną na drzewach? - Vonnegut
Liczba postów: 5,954
Liczba wątków: 183
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
0
Mówil na przykład, żeby zapamiętać kto kiedy był chory i do tego potem nawiązać, przy kolejnej wizycie. Żeby zawsze brać numery i dzwonić co mniej więcej ustalony czas ze "spontanicznymi" pytaniami o rodzinę itd. Mówili wrzeszcie żeby jak członek rodziny który przyjmował umrze, to zajść do wdowy (częściej niż, nie zapominajmy jakie zasady zapadły nad naszą służbą zdrowia i jaka dyskryminacja w niej panuje) i powiedzieć, że mąż zawsze chętnie wysłuchiwał, i był otwrty na słowo boże, a potem opowiedzić o nadzieji jaką się żywi wobec jego obecnego losu aż w końcu zacząć przekonywać samą staruszkę. I nawet pyło świadectawo (znaczy się taki przykład propadandowy) na temat jednej takiej staruszki. Słowem zgorszenie parafrazując mojego ulubionego myśliciela politycznego czasów współczesnych, posła Wierzejskiego.
Liczba postów: 1,924
Liczba wątków: 10
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
0
nex, Adam - kto wie, why not, ale dla mądrego nic trudnego oddzielić ziarna od plew. :wink:
Mam do ŚJ ambiwalentny stosunek. Z jednej strony to są rozczarowani poziomem własnego kościoła katolicy. Jak ktoś ma taką potrzebę to proszę bardzo. Z drugiej strony ci którzy zostali wciągnięci, bo chcieli zobaczyć jak to jest albo zostali zmanipulowani, czy zostali ŚJ bo ich rodzina jest, mają dosyć kiepsko. Jak każda taka grupa zelotów stosują techniki stricte sekciarskie i bez pomocy z zewnątrz, pomocy psychologicznej trudno się stamtąd wydostać i wrócić do normalnego świata. Żeby nie było, to samo myślę o katolickich grupach typu neokatechumenat, oaza, zakony itp.
Liczba postów: 1,924
Liczba wątków: 10
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
0
DarkWater napisał(a):Jak każda taka grupa zelotów stosują techniki stricte sekciarskie i bez pomocy z zewnątrz, pomocy psychologicznej trudno się stamtąd wydostać i wrócić do normalnego świata. Żeby nie było, to samo myślę o katolickich grupach typu neokatechumenat, oaza, zakony itp.
Boże, przebacz mu, bo nie wiedział, co pisze... :roll:
Uczy napisał(a):Boże, przebacz mu, bo nie wiedział, co pisze... Modlić się na forum ateistycznym... co za bezczelność
Ale powiem to tak, nie potrzebuje przebaczenia ani od Draculi, ani potwora Frankensteina, ani senatora Palpatine'a, ani żadnej innej fikcyjnej postaci.
Liczba postów: 1,924
Liczba wątków: 10
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
0
Kto wie, kto tu jest fikcyjną postacią... :roll:
W sumie racja. Dracula przecież żył...
Wysłano po 1 minucie 12 sekundach:
Uczy napisał(a):Boże, przebacz mu, bo nie wiedział, co pisze... Oj wie doskonale. W taki neokatechumenacie odchodzi wzorcowe pranie mózgu połączone z uzależnieniem od owej organizacji, fanatyzm religijny, oraz oczywiście wyciąganie kasy.
Liczba postów: 22,440
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,336
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Cytat:Mówil na przykład, żeby zapamiętać kto kiedy był chory i do tego potem nawiązać, przy kolejnej wizycie. Żeby zawsze brać numery i dzwonić co mniej więcej ustalony czas ze "spontanicznymi" pytaniami o rodzinę itd. Mówili wrzeszcie żeby jak członek rodziny który przyjmował umrze, to zajść do wdowy (częściej niż, nie zapominajmy jakie zasady zapadły nad naszą służbą zdrowia i jaka dyskryminacja w niej panuje) i powiedzieć, że mąż zawsze chętnie wysłuchiwał, i był otwrty na słowo boże, a potem opowiedzić o nadzieji jaką się żywi wobec jego obecnego losu aż w końcu zacząć przekonywać samą staruszkę. I nawet pyło świadectawo (znaczy się taki przykład propadandowy) na temat jednej takiej staruszki. Słowem zgorszenie parafrazując mojego ulubionego myśliciela politycznego czasów współczesnych, posła Wierzejskiego.
Chamskie zagrywki, poniżej pasa. Dobrze, że nie dałem im swojego numeru telefonu :?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Jacek napisał(a):Chamskie zagrywki, poniżej pasa Typowe chociażby dla księży, tudzież katolickich organizacji piorących mózgi. Oczywiście nie zmienia to faktu że ŚW tak samo jak szefowie neokatechumenatu/oazy są szkoleni w podobny sposób.
Al-Rahim napisał(a):W sumie racja. Dracula przecież żył... W tym sensie to może nawet pierwowzór Palpatine'a by się znalazł.
A Vlad III swoją drogą był naprawdę krwiożerczy:
|