Liczba postów: 9,207
Liczba wątków: 42
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
990
Płeć: nie wybrano
Gocek napisał(a):Nie gardzę żadnymi wskaźnikami, tylko gardzę manipulowaniem opinią publiczną, przy wykorzystaniu takowych.
Gdzie w linku powołującym się na AIC było manipulowanie opinią publiczną?
Cytat:Skoro wiesz lepiej. Jeżeli Tobie wskaźniki poprawiają nastrój? Z chęcią bym zapoznał się z tymi badaniami.
Nie mogę ich teraz znaleźć - jak mi się uda podeślę Ci link na prv.
Cytat:Rozumiem, że jak ktoś się zna, to czegoś takiego nie może sformułować?
Czemu nie może? Może. Jak chce się bawić w demagogię. Ale to powiedzenie jest tak samo bezsensowne jak upieranie się że statystycznie każda z tych liczb: 2,4,6,8 jest równa 5.
Cytat:Dla kogo? Dla Niemca, czy Norwega? Czy może statystycznego Europejczyka? Jaki jest punkt odniesienia? W stosunku do średnich zarobków, czy płacy minimalnej? Bo to jest istotne. Jak zarabiamy np: 20% średniej unijnej, to nawet o 60% tańsza żywność i tak jest dla nas droższa, niż dla Niemców w Niemczech, a dla Niemców, którzy zarabiają 120% średniej unijnej, jest odpowiednio tańsza w Polsce. Taki specjalista jak Ty powinien to wiedzieć.
Statystyka nie kłamie, lecz statystykę wykorzystuje (interpretuje) się do własnych celów. Gdybyśmy zarabiali tyle co średnia unijna, to faktycznie mielibyśmy najtańszą żywność we Wspólnocie. Bo trochę być może na wyrost, ale z naszej pensji np: minimalnej, to w Norwegii na miesięczne jedzenie by nie starczyło. A ja mieszkam i pracuję w Polsce i interesuje mnie mój i rodaków punkt odniesienia, bo do statystycznego Europejczyka to nam daleko (niektóre przewidywania, że 2050 rok :lol2. A tak to możesz pocieszać biednego np: Rumuna, że ma najtańszą żywność w UE. Tyle są warte Twoje statystyki, do tego celu, w jakim próbujesz je wykorzystać.
Przed chwilą pisałeś, że nie lubisz manipulowania wskaźnikami a sam to teraz robisz. Badanie pokazuje gdzie jest najtańsza żywność. Jeżeli średnia cena słoika ogórków kiszonych w Polsce wynosi 5 złotych a w Niemczech 10 złotych to niezależnie od tego ile zarabia Polak a ile Niemiec ogórki są u nas tańsze. To, że Niemca stać za swoją pensję na więcej słoików tego nie zmienia. Jak pan Kowalski który zarabia 10000 złotych kupi kilogram kiełbasy za 20 złotych a pan Nowak który zarabia 1000 złotych kupi tą samą kiełbasę za 15 złotych to będziesz twierdził, że Nowak kupił droższą kiełbasę ?
Cytat:Przykład: Na żarcie z pensją minimalną wydaję około 60% zarobków, ale Dziad Borowy będzie twierdził, że mamy najtańszą żywność w Europie Statystycznie ma rację, Europa jest duża i relatywnie bogata.
A u Niemców żywność będzie droższa, np: chleb będzie o całe 2 zł droższy, albo o 0,01 zł, wielkie halo, żywność w Niemczech droższa niż w Polsce, jak oni wyżyją Głód grozi Niemcom!!
No i znowu manipulacje. Gdyby Dziadborowy twierdził, że u nas żyje się lepiej a Polacy mniej wydają na żywność w stosunku do swoich zarobków niż reszta te słowa miały by sens. Dziad jedynie pokazał linka, że u nas żywność jest najtańsza. Czyli, że produkty żywnościowe możesz kupić za mniej pieniędzy niż w reszcie państw. A pokazał to ponieważ padła wcześniej opinia, że mimo iż zarabiamy mniej płacimy za produkty więcej - często ta opinia dotyczy właśnie żywności. A to nie jest prawdą.
Dziad pisze o suchych liczbach. To Gocek powołuje się na statystykę aby zmanipulować twarde dane i wychodzi mu że 2 złote to więcej niż 2 euro
Cytat:A tak to głód grozi Polakom, zarabiającym statystycznie w Polsce, żywiącym się "statystycznie" np: w Niemczech.
Głód to jest w takie Etiopii a nie w Polsce. Zresztą statystycznie zarabiający Polak wyżywiłby się zarówno w Polsce jak i w Niemczech. Za naszą minimalną krajową nawet w Niemczech by się wyżywił.
Liczba postów: 5,936
Liczba wątków: 16
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
9
Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a):Dziad pisze o suchych liczbach. To Gocek powołuje się na statystykę aby zmanipulować twarde dane i wychodzi mu że 2 złote to więcej niż 2 euro W takim razie, statystycznie to żywność jest najtańsza tam, gdzie jest największa bieda Z drugiej strony im biedniejsi jesteśmy, tym większą część budżetu wydajemy na jedzenie...
Zgadzam się z Tobą, że sucha statystyka wskazuje jedynie poziom cen. Ale podejrzewałem po czytaniu Twojego postu, że nie przedstawiasz nam jedynie faktów statystycznych, lecz również pewną, osobistą interpretację, abyśmy nie twierdzili, że w Polsce żywność jest droga. Relatywnie ceny żywności są jednak wysokie i przez ostatnie kilka lat, wzrastały. Tak, że to ja broniłem się (będąc przekonany o Twoich zamiarach) przed Twoją manipulacją, wskazując alternatywne interpretacje danych statystycznych, gdzie to, że w Polsce statystycznie w UE żywność jest tania, nie oznacza, że jest tania w ogóle i argument dot. wysokich cen żywności jest bezzasadny.
Jeżeli powyższego nie chciałeś przemycać, to przepraszam za projekcję.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Liczba postów: 9,207
Liczba wątków: 42
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
990
Płeć: nie wybrano
Gocek napisał(a):W takim razie, statystycznie to żywność jest najtańsza tam, gdzie jest największa bieda
Wówczas taniej niż u nas powinno być w Rumuni czy Bułgarii.
Cytat:Zgadzam się z Tobą, że sucha statystyka wskazuje jedynie poziom cen. Ale podejrzewałem po czytaniu Twojego postu, że nie przedstawiasz nam jedynie faktów statystycznych, lecz również pewną, osobistą interpretację, abyśmy nie twierdzili, że w Polsce żywność jest droga. Relatywnie ceny żywności są jednak wysokie i przez ostatnie, wzrastały. Tak, że to ja broniłem się (będąc przekonany o Twoich zamiarach) przed Twoją manipulacją, wskazując alternatywne interpretacje danych statystycznych.
Jeżeli powyższego nie chciałeś przemycać, to przepraszam za projekcję.
To następnym razem czytaj nie tylko posty na które odpowiadasz ale też posty na które są one odpowiedzią.
Mimo wszystko żywność od lat w Polsce tanieje zarówno w stosunku do średniego wynagrodzenia jak i do pensji minimalnej. Nie licząc podatków na poziomie 50% dochodów to nie koszta żywności dobijają przeciętną rodzinę ale opłaty za mieszkanie, energię elektryczną, gaz, wodę i paliwo. Niedługo dzięki kolejnej ingerencji państwa w gospodarkę dojdą do tego opłaty za wywóz śmieci.
Liczba postów: 5,936
Liczba wątków: 16
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
9
Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a):Wówczas taniej niż u nas powinno być w Rumuni czy Bułgarii. Jak to się mówi, nieznaczne odchylenia od reguły
Cytat:To następnym razem czytaj nie tylko posty na które odpowiadasz ale też posty na które są one odpowiedzią.
Słuszna uwaga.
Cytat:Mimo wszystko żywność od lat w Polsce tanieje zarówno w stosunku do średniego wynagrodzenia jak i do pensji minimalnej. Nie licząc podatków na poziomie 50% dochodów to nie koszta żywności dobijają przeciętną rodzinę ale opłaty za mieszkanie, energię elektryczną, gaz, wodę i paliwo. Niedługo dzięki kolejnej ingerencji państwa w gospodarkę dojdą do tego opłaty za wywóz śmieci.
Niestety
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Liczba postów: 959
Liczba wątków: 1
Dołączył: 01.2013
Reputacja:
3
Myslę że warto zwrócic uwagę na to że w krajach zachodnich jak ktoś ma pensję minimalną to do otrzymuje od państwa różne dodatki.Np dopłaty do mieszkania ,czy też dopłaty do pensji .Warto też zwrócić uwagę na różnicę między PKB w Polsce a w krajach zachodnich ,i zobaczyć jak to się ma do różnicy pensji minimalnej w Polsce a w krajach zachodnich .
I jeszcze w niektórych krajach zachodnich prawie wszystkie leki sa za darmo.
|