Aż dziw bierze, że nie ma takiego wątku na forum. Wiele osób zachwyca się muzyką klasyczną, ot, bez wyjątku, jakby każdy utwór był majstersztykiem, z samego bycia tym, czym jest. Ale mało kto wspomina o niedocenianych kompozytorach filmowych, kontynuatorach schedy naszych chociażby wiedeńczyków.
Dlaczego tak bardzo cenimy muzykę filmową? Gdyż pobudza wyobraźnie. Przenosi nas w zupełnie inny świat. Zawsze po tym poznawałem dobrą muzykę, że odbierała mi możliwość przełknięcia śliny i wywoływała dreszczyk emocji. To zabrzmi śmiesznie, ale podejrzewam, że każdy z Was tak miał, kiedy dźwięki przechodziły po całym jego ciele.
Ale pomińmy aspekt romantycznych uniesień, skupmy się na kompozytorach filmowych. Mógłbym wymienić trzech świadomie lubianych, otóż będzie to:
Howard Shore, za skomponowanie tegoż arcydzieła:
Hans Zimmer, między innymi za to cudeńko, skomponowane wraz z Lisą Gerrard:
I mój faworyt, który za sprawą jednej, jedynej kompozycji zmiótł pozostałych, Panie i Panowie, przed Państwem Klaus Badelt:
Bardzo cenię sobie także te utwory:
Tutaj już co prawda nie filmowa, ale według mnie utrzymana w podobnym tonie i ciężko byłoby mi o nich nie wspomnieć przy okazji:
Ja już się pochwaliłem, teraz zapraszam Was do podzielenia się swoimi ulubionymi, filmowymi utworami i wszystkim co z tym związane
Dlaczego tak bardzo cenimy muzykę filmową? Gdyż pobudza wyobraźnie. Przenosi nas w zupełnie inny świat. Zawsze po tym poznawałem dobrą muzykę, że odbierała mi możliwość przełknięcia śliny i wywoływała dreszczyk emocji. To zabrzmi śmiesznie, ale podejrzewam, że każdy z Was tak miał, kiedy dźwięki przechodziły po całym jego ciele.
Ale pomińmy aspekt romantycznych uniesień, skupmy się na kompozytorach filmowych. Mógłbym wymienić trzech świadomie lubianych, otóż będzie to:
Howard Shore, za skomponowanie tegoż arcydzieła:
Hans Zimmer, między innymi za to cudeńko, skomponowane wraz z Lisą Gerrard:
I mój faworyt, który za sprawą jednej, jedynej kompozycji zmiótł pozostałych, Panie i Panowie, przed Państwem Klaus Badelt:
Bardzo cenię sobie także te utwory:
Tutaj już co prawda nie filmowa, ale według mnie utrzymana w podobnym tonie i ciężko byłoby mi o nich nie wspomnieć przy okazji:
Ja już się pochwaliłem, teraz zapraszam Was do podzielenia się swoimi ulubionymi, filmowymi utworami i wszystkim co z tym związane
